Skocz do zawartości

Rozwój w dziedzinie handlu


deleteduser76

Rekomendowane odpowiedzi

Witam bracia, odkryłem w sobie talent do sprzedawania różnych rzeczy. Mam doświadczenie pracy w call center, ale chciałbym się piąć w górę i w tej dziedzinie rozwijać dalej. Tylko, że nie wiem jak się za to zabrać. Obecnie pracuję w przemyśle fotowoltaicznym jako konsultant telefoniczny i widzę, że temat fotowoltaiki jest obecnie bardzo przyszłościowy. Czy mamy na sali jakiegoś handlowca który by mógł mnie nakierować by popchnąć temat? Dzięki bracia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam do naszego klanu do grupy import-export:

 

https://www.facebook.com/groups/419193045550166/

 

Fotowoltaiką też się zajmujemy - wozimy do Italii technikę z Polski (która często przyjechała tam z Europy Zach. do weryfkacji - czyli re-export) a z powrotem topową żywność. Szukamy łebskich dystrybutorów w obszarze nad Wisłą oraz Niemczech. Bridge transportowy mamy już zestawiony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Duelist napisał:

Witam bracia, odkryłem w sobie talent do sprzedawania różnych rzeczy. Mam doświadczenie pracy w call center, ale chciałbym się piąć w górę i w tej dziedzinie rozwijać dalej. Tylko, że nie wiem jak się za to zabrać. Obecnie pracuję w przemyśle fotowoltaicznym jako konsultant telefoniczny i widzę, że temat fotowoltaiki jest obecnie bardzo przyszłościowy. Czy mamy na sali jakiegoś handlowca który by mógł mnie nakierować by popchnąć temat? Dzięki bracia 

Pracujesz jak rozumiem u podwykonawcy. Szukaj pracy bezpośrednio u wykonawcy lub producenta. Staraj się załapać na obsługę klientów B2B. Jest to dużo przyjemniejsza praca niż B2C i zarobki odpowiednio wyższe. 

Na początku musisz swoje odpracować, poznać rynek, konkurencję i klientów. Rozeznaj się kto w zespole jest najlepszy (ten kto ma wyniki a nie ten kto dużo gada) i się z nim zakumpluj. Nie bój się zadawać mu pytań. 

Nie obiecuj klientom gruszek na wierzbie, dotrzymuj terminów, ogarniaj reklamacje, buduj zaufanie. 

Jednym słowem zapierdalaj?

Jakby co pytaj, jestem handlowcem od 25 lat i sobie chwalę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, vodkas85 napisał:

Mam pytanie. Skoro zajmujecie się handlem, to powiedźcie jak się za to zabrać, gdyż w tej kwestii jestem kompletnie zielony?! Pozdrawiam

Wydaje mi się, że jeśli pytasz jak się za to zabrać to znaczy że tego nie czujesz i raczej nie ogarniesz lub wyniki nie będą Cię zadowalać (lub Twojego pracodawcy). Nie mam jakiegoś ogromnego doświadczenia, tj. około 4 lat w B2C, teraz od około 3 lat w B2B w dosyć trudnej branży, produkcja artykułów marketingowych z tworzyw sztucznych. Nie jest to branża, która jakoś wybitnie mnie interesuje i kręci + popyt na te produkty jest co raz mniejszy ale zawsze uda się wykręcić fajny wynik i wszyscy są zadowoleni. Nakręca mnie właśnie ta cyferka na końcu miesiąca/roku i daje sporo satysfakcji.

 

Mówi się, że do handlu idą ludzie, którzy nie mają pojęcia na inne, bardziej techniczne tematy ale z drugiej strony... Po tym jak nie raz widzę kogo zatrudniają u nas... Politechnika, uczelnie świata zaliczone, doktoraty, a po miesiącu/dwóch "to jednak nie dla mnie". Trzeba mieć pewne cechy charakteru, które ciężko wykształcić przez praktykę.

 

To tak ogólnie o handlu z mojego punktu widzenia. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Duelist napisał:


@KonkretnyKonar dzięki za tipy, tak z ciekawości czy 8/9 z przodu jest z takim doświadczeniem ;) 

Ja obsługuję najlepszych klientów sporego korpo więc zarabiam odpowiednio do obrotów, które generują. Nie jest to oczywiście standard, większość zarabia maksymalnie tyle co napisałeś a i to rzadko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Duelist Biznes już hula, potrzeba łebskich ludzi do rozwoju i pozyskiwania nowych rynków. Towar jest najwyższej klasy, więc nawet nie trzeba oszukiwać ;) I do tego modny - ekożywność subtropikalna z kraju najlepszych kucharzy świata. 

Edytowane przez absolutarianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oliwki, oliwa, cytrusy, owoce tropikalne, orzechopodobne - migdały, kasztany, wina, sery tipo Grana Padano, Parmiggiano Reggiano, kawa, produkty i warzywa regionalne typu pesto genovese, aglio di vesalico, trombette di Albenga, pomidory suszone, passaty, octy balsamiczne, szafran, wszystko z czego Italia słynie. 

 

Pozyskuję od lokalnych producentów,  prosto od rolników, także markowe produkty, tradycja, jakość, a ciągle dobra cena w porównaniu z włoskim sklepikiem.

 

Zbieram w swoim magazynie, co najlepsze, lub sezonowo, a jak się nazbiera wysyłam busem do naszych dystrybutorów. W przypadku owoców, w poniedziałek zrywamy z drzewa, w środę jest u dystrybutora w Polsce, w czwartek można rzucić na swój bazarek.

Edytowane przez absolutarianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Duelist Moja działka to pozyskanie dobrego towaru w dobrej cenie, zaś partnerów w Polsce - znalezienie zbytu. Co też nie jest jakimś wielkim wyzwaniem, bo ceny mamy marketowe lub niewiele wyższe. Mam na ten przykład dziewczynę, która zajmuje się pielęgnacjom ogrodów na linii Łódź-Warszawa i ona podrzuca swoim klientkom. Każdy woli zjeść lepiej niż gorzej w tej samej cenie, a nawet nieco więcej zapłacić jak jakość dużo lepsza, a że nasz towar jest jak dobra amfa, to wystarczy podrzucić jedną działkę za darmo ;) Ma też jakieś znajome pizzerie, hotele, nie wnikam.

 

Oczywiście to tylko jedna gałąź tej ośmior... tzn. działalności naszego klanu. W drugą stronę jedzie np. technika solarna, naprawione narzędzia, cześci do aut, regeneracje... i tu jest większe pole do popisu i zarobku, ale i ryzyko dużo większe. Role się zamieniają, ja znajduję tych, którzy w Italii płaczą za towarem - a ty rzetelny i sprawdzony towar w obszarze nad Wisłą, w dobrej cenie, ekhm... :D No jest, jest, tylko trzeba mieć do tego smykałkę i szósty zmysł, by się nie dać w ch. zrobić. Współpracuję np. z ziomeczkiem, co w 3city skrzynie biegów robi. Sprzęgła robią Kielce i takie tam. Regeneracje pomp wtryskowych do diesli, to jest żyła złota, specjalistów jak na lekarstwo, wszyscy i tak po cichu na eksport robią, a szarych ludzi (nie znajomych mechaników) po prostu w klozecie spuszczają. Trzeba się rozglądnąć po swojej okolicy, więc to w dużej mierze wymaga umiejętności i technicznych i miękkich, by odsiać dobrych specjalistów i by chcieli z Tobą gadać. Ale to wszystko mało, potrzeba więcej i przede wszystkim RZETELNYCH LUDZI ODPOWIADAJĄCYCH ZA SŁOWA, a nie jakiś szabrowników, przekręciarzy, lamerów, oszustów, co znikną po dwóch miesiącach w czeluściach IV rzeszy, no sami wiecie jak to jest. Otarłem się już o sytuacje, że zachodni panel rozebrany z jakiejś farmy całym TIRem, po weryfikacji w Polsce przez specjalistę jechał z powrotem na zachód do sprzedaży w detalu, jako używka z gwarancją. Tak, tak, to działa! 

Edytowane przez absolutarianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.