Skocz do zawartości

Dlaczego prz*gryw przegrywa a wygryw wygrywa


Ksanti

Rekomendowane odpowiedzi

@DuchAnalityk - Wiesz, to ma dwie strony. Ja np. jestem po środku :) Uważam, że z tych wszystkich pilli da się wyciągnąć przydatną wiedzę, natomiast część tego odrzucam i patrzę z przymróżeniem. Bo prawdą jest, że to bardzo ogranicza. Np. czytające te rzeczy nie podejdę do kobiety bo będę od razu uznawał, że nie mam szans. Nie czytając podejdę i może akurat się uda. Inna sprawa, że gość atrakcyjny podejdzie 10 razy i zgarnie 3-4 numery a ten przeciętny 100 razy i może 1, ale mimo wszystko w końcu się musi udać.

 

Zatem jestem zdania, że warto próbować, walczyć itd. Czytanie pilli mnie baaaaardzo demotywuje, dlatego ogólnie to sobie odpuściłem. I nawet rozumiem tych, którym fajnie w życiu idzie, że mają z tego wszystkiego bekę. Są to często osoby na tyle atrakcyjne, że nie mają takich problemów, więc skąd mają wiedzieć jak to jest? Natomiast... Nie lubię też tej drugiej, cukierkowej skrajności, że wystarczy mieć aurę itd. i będzie dobrze. Ja sobie lubię testować różne rzeczy i jak ktoś mi mówi, że emanowanie energią pomoże i potem widzę, że w sumie niewiele to daje no to piszę, że niewiele to daje.

 

Obserwuję jednak innych i patrzę na to jak działają, żyją itd. I dla mnie rzeczą oczywistą jest, że atrakcyjni goście nie potrzebują żadnych sztuczek, motywacyjnych gadek i innych kołczów, cokolwiek zrobią to będą dla wielu kobiet atrakcyjni (pomijam jakieś hardkorowe rzeczy). Takie rzeczy jak praca nad głosem, mimiką, postawą, energią itd. to są głównie narzędzia pomocne dla ludzi mniej atrakcyjnych, którzy próbują coś tam zrobić, żeby podbić atrakcyjność. To samo tyczy się oczywiście płci przeciwnej. Oczywiście mówię tutaj o typowej atrakcyjności potrzebnej do ruchania. Ludzie atrakcyjni nie muszą nad takimi rzeczami poświęcać czasu.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, self-aware napisał:

Nie czytając podejdę i może akurat się uda.

Co z Ciebie za p*gryw, jak Ty do kobiet podchodzisz. Wstydziłbyś się ;)

34 minuty temu, DuchAnalityk napisał:

eksperyment z tindera

Dokładnie tak jest :D Te eksperymenty z tindera i OkCupid mają się nijak do szerszej populacji, pomijając mnóstwo problemów metodologicznych - niejasny dobór próby badanej, brak możliwości replikacji itd. To jest taka powiedziałbym, patonauka :D

 

I teraz cały myk polega na tym, że p*grywy/incele widzą takie "wyniki naukowe" i im się do czerwoności chomik pod kopułą rozgrzewa, bo oto dowody potwierdzające ich nihilistyczne i defetystyczne podejście do życia. Że można dalej siedzieć w piwnicy, marszczyć freda do Sashy, żreć pizzuchę na dowóz zapijając browarami/monsterkiem, bo przecież "it's over".

Edytowane przez leto
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Zerknijcie na post libertyna, typowy post krytyka blackpill , zero wartości merytorycznej, tylko atak personalny.

Żenada. 

 

@Libertyn napisał oczywistą rację. 

 

Merytorycznych argumentów jest na forum mnóstwo. 

 

Empirycznych przykładów również. O ile dobrze pamiętam to @Toranaga

(nie chcę mi się szukać cytatów) pisał, że ma 160cm z hakiem i bardzo udane życie z kobietami. 

Edytowane przez Kali(NIE)baka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@leto jak zwykle wyrwałeś fragment z całości, znowu manipulujesz wypowiedzią, szkoda słów, dla manipulacji zacytowałeś jeden wyraz i wmawiasz forumowiczom, że ja napisałem, że blackpill opiera się na eksperymentach z tindera, co jest nieprawdą. Wyraźnie napisałem, że blackpill to NIE TYLKO eksperymenty z tindera a dużo więcej, a ty zarzucasz nie wiadomo co.

 

O ktoś napisał, że merytorycznych argumentów jest całe, mnóstwo, a szkoda, że żadnego nie podał. I kolejny atak personalny nic więcej, żadnej wartości, znowu te mityczne mnóstwo argumentów, a konkretów brak. Jak zwykle mamy mitycznego gościa 1.60 m, który rucha kobietki, to jest zabawne.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DuchAnalityk masz rację że trochę zmanipulowałem Twoje słowa.

 

Chodziło mi jednak o to, że ta blackpillowo-incelska subkultura dokładnie to robi: masturbuje się takimi "publikacjami", nie rozumiejąc nawet, jak daleko są wadliwe, a biorąc je za prawdę objawioną dokładnie dlatego, że potwierdzają ich mindset.

 

PS. Przepraszam, że użyłem wobec ich ideologii określenia "nihilizm", jest to ogromne faux pas. Nihilizm jest filozofią głęboką, ciekawą, nie do końca defetystyczną. P*grywizm praktyczny (w wydaniu redditowo-wykopkowym) nie dorasta nawet w 1% do pięt filozofom tego nurtu.

Edytowane przez leto
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko proszę cię nie mieszaj bycia incelem z blackpill bo to nie to samo. Jak ktoś ma wiele doświadczeń w życiu i spotyka teorię, która to potwierdza, to staje się ona dla niego faktem. Dlaczego blackpiller jest blackpillerem ? Bo tezy blackpill odpowiedziały mu na wiele pytań, są zgodne z jego obserwacjami.

 

Jak ktoś w okresie dojrzewania został zryty i skopany przez kobiety jak gówno, to z definicji ma zrytą psychikę, a w internecie znajduje wytłumaczenie tego faktu, i wtedy zaczyna to powielać. Fakt, że wiele blackpillowych wypowiedzi są przesadzone, ale to są często osoby, które zostały dosłownie zdemolowane przez kobiety, ze względu na wygląd, co sprawiło, że nie mają doświadczeń i umiejętności rozmowy z kobietą. Jak ktoś ma poznać kobiety i nauczyć się z nimi rozmawiać, jak nie dostał takiej szansy do 18 roku życia, potem się pojawiają te ostre wpisy na temat kobiet, bo faktem jest, że część blackpillerów nie dostała od kobiet szansy nawet na rozmowę, to skąd mają wiedzieć, jak się rozmawia z kobietą ?

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DuchAnalityk w teorii to rozróżnienie jest słuszne, w praktyce to jednak wygląda tak, że te ruchy są ze sobą nierozerwalnie związane i to właśnie środowiska incel/p*gryw przyczyniły się w diametralnym stopniu do upowszechnienia takiego rodzaju spojrzenia na ludzką seksualność, czy też szerzej - relacje międzyludzkie. Bo normiki czy Chady (jak ja xd) nie mają żadnego interesu w tym, żeby ani się tym przejmować (strata czasu i energii), ani, tym bardziej, to propagować (no bo po co?). Tak więc ja to widzę trochę tak jak komunizm. Owszem, są ludzie, którzy twierdzą, że Lenin/Stalin/Gorbaczow (niepotrzebne skreślić) byli zaprzeczeniem/wypaczeniem komunizmu, a jedyny prawdziwy komunizm odnaleźć można w dziełach Marksa/Róży Luksemburg/Malatesty (niepotrzebne skreślić). To jest jednak bicie piany, bo jaki komunizm jest, każdy widzi/widział.

Edytowane przez leto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda, że incele rozpowszechnili blackpill, bo inne grupy nie miały w tym aż tak dużego interesu, z tym się zgodzę, bo dlaczego niby chad miałby się zastanawiać nad atrakcyjnością fizyczną ? Jak ktoś odnosi porażki, to chce znać ich przyczynę, więc większość inceli to blackpillerzy, bo chcieli oni wiedzieć, czemu kobiety ich nie chcą, stąd te teorie o wadach w wyglądzie.  Nie zmienia faktu, że lwia część blackpillerów nie jest incelami. Więc te ruchy na pewno są ze soba związane, ale mimo wszystko rozróżnienie jest konieczne. W pewnym sensie, to incele zwrócili uwagę zwykłych ludzi na tematykę atrakcyjności fizycznej i potem całą gama ludzi zaczęła się nad tym zastanawiać.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to zaczynam serio dostrzegać coraz więcej podobieństw między środowiskami incel/p*gryw, a komunistami. Ci pierwsi - brak kontroli nad "zasobami reprodukcyjnymi", drudzy - brak kontroli nad środkami produkcji. Rewolucja za 3...2...1...

15 minut temu, DuchAnalityk napisał:

potem całą gama ludzi zaczęła się nad tym zastanawiać

Publikacje - ba! całe książki - na ten temat powstają od lekką ręką 50 lat, więc nie wiem, co takiego niby incele osiągnęli. Główny ich "sukces" to wciągnięcie w ten tryb myślenia chyba całkiem sporej rzeszy młodych ludzi z kompleksami, którzy przez to robią sobie niesamowitą szkodę.

 

Bo sorry, do postępu nauki to się incele nie bardzo przykładają.

Edytowane przez leto
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melodię znacie, można śpiewać:

 

Wyklęty powstań ludu Ziemi,

powstańcie, których dręczy Chad.

Myśl nowa blaski promiennymi

Dziś wiedzie nas na wykop w bój!

Hipergamię dłoń nasza zmiata,
Przed ciosem niechaj normik drży!

Ruszymy z posad bryłę świata,
Dziś niczym – jutro wszystkim my!

 

Bój to będzie ostatni

Niski skończy się SMV,
Gdy związek nasz incelski
Ogarnie ludzki ród.

 

Swoją drogą, doskonale mi się sprząta mieszkanie przy Międzynarodówce, Bella Ciao czy Katiuszy :D

Edytowane przez leto
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Oni w większości przypadków upowszechniają już istniejącą wiedzę, znaną psychologom ewolucyjnym. Znajdują różne badania i książki i upowszechniają to czego się dowiedzą.


Gremium wybitnych naukowców psychologów, omawiających taktyki ewolucyjne kobiet na reddicie i wykopie [incelizowane]:

ryba-urechis-unicinctus-a-ty-o-czym-mysl

Teraz to już się uśmiałem. Uczenie się o kobietach i doborze płciowym u ludzi od incela, jest jak nauka biznesu od osoby, która całe życie przepracowała na etacie. Albo jak zarządzać sobą, emocjami i własnym życiem od alkoholika, bo na jedno wychodzi.

Ja BOGU DZIĘKUJĘ, że nie zniszczyłem sobie skrajnie relacji z kobietami przez te incelskie wypociny, którymi nasiąkałem - wraz z żalem, złością, agresją i poczuciem niesprawiedliwości na świat. Uratował mnie praktyk i obserwowanie rzeczywistości, gdzie facet 6/10 prowadza się za rączkę z kobietą 8/10, goście z brzuszkiem mają fajne panny i tego, jak żyją ludzie. Bierze mnie coś w rodzaju pustego śmiechu, gdzie ci incele krzyczą o hipergamii, chociaż to się bardzo, bardzo, bardzo wątle sprawdza u ludzi. To, że mam inny obraz świata a nie redpillowo-blackpillowy, to dziękuję losowi, bo wziąłem z tych nurtów to, co chciałem i zostawiam ten syf za sobą, niech się w tym bagnie kąpią inni.

@DuchAnalityk piszesz o tym, że nie istnieje coś takiego jak uwodzenie bo albo się podobasz kobiecie albo nie (i nic nie musisz robić) (co świadczy o braku realnych kompetencji z kobietami) czy tym, że studenci nie ruchają studentek. A kogo niby? To świadczy, że powielasz dane jakie przeczytałeś, i narażasz się na błędy w ich powielaniu ze względu na skrajne, negatywne emocje, ze względu na swoje doświadczenia i/lub ich brak. Incele mają to samo. Dlatego nikt ich nie bierze poważnie - piszą często bzdury + ton użalania się nad sobą tworzy z nich mężczyzn, od których instynktownie się ucieka, a oni znajdują wsparcie tych wśród swoich małych, podobnych sobie, grupek. Dlatego to jest na wyższym poziomie żenada. 
Jako ciekawostkę dodam, że czas kiedy nasiąkałem redpillem był NAJGORSZYM z możliwych dla mnie kontaktów z kobietami. Nic tego tak nie psuło jak czytanie ich wypocin. Poza tym, ja redpill już wyjaśniłem na forum parę razy, nie chcę się więcej rozpisywać na ten śmieszny temat.

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Messer napisał:

Uratował mnie praktyk i obserwowanie rzeczywistości, gdzie facet 6/10 prowadza się za rączkę z kobietą 8/10, goście z brzuszkiem mają fajne panny i tego, jak żyją ludzie. 

Ja dzisiaj od godz 10 do 14 byłem w ścisłym centrum Warszawy(mam plan co do przeprowadzenia się do tego miasta, realizuje go powoli, chcę po prostu pomieszkać w dużym mieście)

Co zauważyłem?

Dużo gości mojego wzrostu z dziewczynami MOJEGO WZROSTU które były średnie i ładne...

Gości niższych ode mnie z dziewczynami na równo ich wzrostu które były średnie i ładne...

Gości którzy byli lekko niźsi od swoich dziewczyn które były średnie i ładne...

Gości wyższych ode mnie którzy mieli kobiety na równo z nimi które były średnie i ładne...

Pary, z pierwszego wejrzenia widać że normalnie gadają ze sobą, uśmiechają się do siebie, tulą itp. Nie widzę tego bicia facetów a ulicy albo robienia im siary. Zwykłe paczki znajomych którzy siedzą sobie fajnie w kawiarniach, restauracjach. Korzystają z życia, jedzą smacznie, śmieją się i rozmawiają...

 

To jest to co REALNIE dzisiaj widziałem. I się zastanawiam co jest nie tak z gośćmi z forum że oni widzą coś innego? Że widzą samych chadów 190 z dziewczynami modelkami 185? I widziałem naprawdę takie mameje z fajnymi dziewczynami, czuć od gości taką "słabość" bo body language, tembrze głosu itp. No ale co z tego jak sobie typek maca dziewczynę z pupką jak murzynka :3...

 

Coś mi tu nie rapuje w głowie...

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Ramaja Awantura napisał:

To jest to co REALNIE dzisiaj widziałem. I się zastanawiam co jest nie tak z gośćmi z forum że oni widzą coś innego? Że widzą samych chadów 190 z dziewczynami modelkami 185? I widziałem naprawdę takie mameje z fajnymi dziewczynami, czuć od gości taką "słabość" bo body language, tembrze głosu itp.

 

Coś mi tu nie rapuje w głowie...


A może mamy jakiś wysyp schizofreników w Polsce? W końcu to ciężka choroba psychiczna. Parę cytatów z Internetu:

"Ponadto osoby chore mają duże problemy z oceną własnej wartości oraz świata, który ich otacza. Prawdopodobieństwo zachorowania w ciągu całego życia wynosi około 1 proc. Schizofrenia częściej zostaje zdiagnozowana u ludzi młodych, przed ukończeniem 30. roku życia."

 

"Do objawów pozytywnych schizofrenii zaliczamy:

Urojenia, zaburzenia myślowe, które kreują lub zniekształcają otaczającą rzeczywistość. Ciężko jest wytłumaczyć osobie z urojeniami, że nie jest tak, jak się jej wydaje. Choremu może także mieć poczucie, że jest obserwowany, prześladowany, wyszydzany i obmawiany zarówno przez znajomych, jak i obcych ludzi spotkanych na ulicy.

Halucynacje, czyli zaburzenia wzroku, słuchu, dotyku, zapachu, węchu czy smaku, polegające na odbiorze zjawiska czy rzeczy, pomimo tego, że realnie nie występują one w środowisku."

 

"Do objawów negatywnych schizofrenii zaliczamy:

Wycofywanie się z codziennych aktywności (np. pracy) i relacji z innymi osobami;

Zobojętnienie uczuciowe (osoby chore często mówią, że jest im wszystko jedno, nie interesuje ich to, co robią bliscy).

Niechęć do wyrażania swoich emocji, czasami prowadząca do całkowitego ich zahamowania.

Upośledzenie komunikacji ze społeczeństwem za pomocą gestów czy mimiki.

Zmniejszoną zdolność odczuwania przyjemności.

Spowolnienie ruchowe.

Niechęć do dbania o siebie."

To się strasznie pokrywa.. Ja trochę żartuję, ale po czasie to już przestaje się robić śmieszne.
 

3 minuty temu, DuchAnalityk napisał:

Messer nic takiego nie napisałem, nie wiem skąd ten zarzut. Czytasz moje posty, czy tylko wybiórcze wyrazy ?


Ależ oczywiście, że napisałeś. Tutaj, że studentki nie zadają się seksualnie ze studentami: 
https://braciasamcy.pl/index.php?/topic/29998-ilość-seksu/&tab=comments#comment-620024

"Ja, podobnie jak większość moich znajomych mam ten sam problem. Studentki nie są zainteresowane studentami i koniec. Zresztą do ukończenia studiów, faceci są tak wyposzczeni, że im się w głowach przewraca. Dlatego divy to normalna rzecz u studentów, choć wciska się kit o ruchaniu studentek. To jest bzdura, bo studenci chodzą na prostytutki, bo musza. Oczywiście rzadko, bo studenci do bogaczy nie należą. Potem jak już skończą studia i zaczną zarabiać hajs, to nagle kobiety się znajdują, dziwnym przypadkiem wcześniej nie miały czasu."


Na pewno nic takiego nie napisałeś? 

A tutaj, że nie istnieje coś takiego jak uwodzenie kobiet:
https://braciasamcy.pl/index.php?/topic/29916-pua-vs-rp/page/3/&tab=comments#comment-622320

"Odpowiedź jest prosta, od nikogo! Nie da się nauczyć podrywać kobiet. Albo się kobiecie podobasz, albo nie i tyle. Jedyne co można ogarnąć, to jak zebrać się na odwagę, by zagadać, jeśli masz z tym problem, bądź nieco poprawić swój wygląd. "


Taka ciekawostka. Kobieta bardzo często ma tak, że na początku nie bierze Cię za partnera seksualnego, ALE po czasie jak zaczynasz coraz bardziej u niej plusować.. to nagle się jej odmienia. Ile razy ja już to przerobiłem, to aż bawi, jak kobieta nagle się tak zwiesza, wytęża jakby wzrok i tak patrzy prosto w twarz, taka jakby była nieobecna, albo bardzo pobudzona, a jednocześnie coś w sobie emocjonalnie mieliła i średnio nawet słuchała słów bo jest zajęta czymś innym. 
A co załatwia dalsze sukcesy jak nie osobowość, styl bycia i bajerowanie? To nie jest tak, że nie istnieje uwodzenie. Być może u osoby tak twierdzącej tak się dzieje. Nie ma tak, że nie istnieje dobry bajer. Istnieje i kobiety na to się nabierają, ale być może nie na bajer tej osoby, która głosi takie tezy. W końcu jak napisałem ja i @Ramaja Awantura .. normalni ludzie też mają partnerki, a nie mają 2 metrów wzrostu i szczękę tak ostrą, że można na niej noże ostrzyć. Skąd to się bierze, z hipergamii? Litości, wystarczy wyjść na parę imprez, do galerii handlowej do miasta czy gdziekolwiek gdzie jest więcej ludzi i te twierdzenia muszą się bardzo mocno bronić, żeby nie upaść..

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Messer

 

Człowieku, nigdzie nie napisałem, że należy uczyć się od incela, co mi zarzuciłeś. Przestań manipulować wypowiedziami, to nie jest zabawne. Nie wiedziałeś co napisać, to brzytwy się chwytasz. Ty teraz robisz siebie samego w wała i próbujesz zrobić innych, że niby wyparłem się swojej wypowiedzi o studentkach, litości, nigdy się tego nie wyparłem. Ty mi zarzuciłeś, że napisałem coś o nauce od incela to zaprzeczyłem, bo nic takiego nie napisałem, a ty dla rabanu robisz chłam, zauważyłem twoją manipulacje, to teraz piszesz jakieś posty bez żadnej logiki, nie wiedziałeś co odpisać, to wpadłeś na pomysł, żeby namieszać w temacie. Ja mówię, że nie napisałem, by uczyć się od incela, a ty podajesz temat, gdzie piszę coś o studentkach, bezbek roku. Jeśli chodzi o studentki, dalej podtrzymuję to twierdzenie.

 

Nigdzie nie wyparłem się swoich dawnych tez, przestań się ośmieszać.

Edytowane przez DuchAnalityk
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, self-aware napisał:

@DuchAnalityk - Wiesz, to ma dwie strony. Ja np. jestem po środku :) Uważam, że z tych wszystkich pilli da się wyciągnąć przydatną wiedzę, natomiast część tego odrzucam i patrzę z przymróżeniem. Bo prawdą jest, że to bardzo ogranicza. Np. czytające te rzeczy nie podejdę do kobiety bo będę od razu uznawał, że nie mam szans. Nie czytając podejdę i może akurat się uda. Inna sprawa, że gość atrakcyjny podejdzie 10 razy i zgarnie 3-4 numery a ten przeciętny 100 razy i może 1, ale mimo wszystko w końcu się musi udać.

To, że zgarniesz numer to jest jeszcze pikuś. Nie mam wielkich problemów ze zgarnięciem numeru dziewczyny z Tindera. Jest para, trochę pogadamy, umiem tak pogadać, że laska da mi numer i piszemy np. na whatsappie. Natomiast, realnie umiem dostrzec, że nie jest ona na mnie naturalnie nakręcona i to jest już spowodowane wyglądem. Jestem z wyglądu normikiem, nic ponadto. Dlatego jak dobrze pogadam, dziewczyna daje numer i jest wstępnie zainteresowana, ale dalej widzę, że mnie ocenia, że muszę ją nakręcać, muszę umieć rozmawiać z nią aby podsycać emocje. 

I to jest ta różnica między mną a rasowym przystojniakiem. Rasowy przystojniak nie musi mieć tych wszystkich umiejętności nakręcania. Sam jego wygląd kobietę nakręca.

 

Natomiast, jeszcze raz powtórzę. W dzisiejszych czasach, naprawdę podchodziłbym ze sporą dozą ostrożności do tych wygrywów. Dziś mamy czasy długodystansowe, ludzie często żyją po 80 lat, po 40-tce spokojnie można poznawać młodsze 10 lat kobiety i mieć seks, ba, jako majętny 40-parolatek stać Cię na sponsoring młodej dupy, na wyjazd do Tajlandii i seksturystykę, stać Cię na wszystko. 

 

A taki niby wygryw co znalazł szybko super laskę? Po 40-tce jego super laska to już 40-paroletnia stara styrana życiem kobita, chłop wdupił w nią i w rodzinę masę energii, pieniędzy. Ja nie mówię, że rodzina to zło, natomiast wszystko ma swoją cenę. Rodzina, wychowanie dzieci, spłata kredytu za dom, itd. to ogromne, ogromne koszty. Wychowanie jednego dziecka to łączny koszt prawie 200 tys. Jak jest dwójka dzieci, to 400 tys. Do tego zwykle zakładając rodzinę, buduje się jakiś dom, ewentualnie duże mieszkanie, jako singiel kupiłbyś mniejsze. To też ogromny koszt.

 

Był tu użytkownik @Rafał80. Niby żona, niby rodzina, ale gość ma 40 lat z tego co opowiadał, mieszka w domu żony, obecnie kłócą się gdzie wysłać dzieciaka do szkoły i... i co się okazuje? Facet nie ma swojej nieruchomości, bo dom jest właściwie żony, wdupił całą kasę w żonę, rodzinę. No, niby kiedyś był tym "wygrywem", ale patrząc długodystansowo, czy na pewno? Jak się ma taki 40-latek do 40-latka który rodziny nie zakładał, był tym flepiarzem, a dziś ma 40 lat, kupę kasy inwestował tylko w siebie, w nieruchomości. Dziś ma sporo kasy i bierze sobie młodą dupeczkę na sponsoring. Bo stać go. A z czasem może nawet będzie to taka niby żona. I kto tak naprawdę wtedy wygrał?

 

Dlatego przedstawiam jak to wygląda dziś, wierzcie mi, wielu tych flepiarzy, jeśli tylko spokojnie zarabiają i odkładają kasę, wygrają zdecydowanie z tymi wygrywami którzy pod 40-tkę będą się już rozwodzić.

 

Dziś gdy wracałem z pracy widziałem dwie laski, chyba 19 lat, wiadomo jak dziś jest gorąco, miały mega krótkie spódniczki. Panowie, po prostu nic tylko się oblizać, taka młoda dupa, prawie rozebrana, siedziałby kurwa jak na czereśni. I spytasz mnie, co wybieram jako 40-latek: taką laskę na sponsoring, wyjazdy i dymanko czy żonę 40-letnią, to Ci odpowiadam: TAKĄ MŁODĄ LASKĘ! Nie ma chuja!

Edytowane przez akwarelowy
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, DuchAnalityk napisał:

Człowieku, nigdzie nie napisałem, że należy uczyć się od incela, co mi zarzuciłeś. Przestań manipulować wypowiedziami, to nie jest zabawne. Nie wiedziałeś co napisać, to brzytwy się chwytasz.

 

Nigdzie nie wyparłem się swoich dawnych tez, przestań się ośmieszać.


A, czyli jednak nawiązujesz do tego czego naprawdę nie napisałeś. Napisałeś, że incele prowadzą charytatywną działalność w Internecie, to jest fakt. Ja wytłumaczyłem nie raz dlaczego ona jest kulawa, NAWET swoim postem wyżej.

I nie, nie ośmieszam się. Nawet nie wiesz jak wielką krzywdę robią normalnym ludziom te bzdury, którzy ci incele namiętnie z siebie wydalają. Normalny facet czytając te opinie, a opinie są niczym innym jak tylko stanami emocjonalnymi (to co np. napisałeś o studentkach, bo to nie jest fakt, a opinia) może mocno spierdolić sobie kawałek życia albo całe życie, dopóki się nie otrząśnie z tych pierdół.
Zdajesz sobie sprawę, że terapeuci takie rzeczy często muszą prostować latami? Wiesz na czym polega działalność sekciarska? Wiesz jak trudno wyciąga się osobę z sekty i tego, co sekta robi z mózgiem człowieka?
Daruj sobie osobiste wycieczki bo coś Cię zabolało w tym co napisałem i w pisaniu mądrości, jeżeli nie masz w czymś doświadczenia, jak w tych komentarzach o seksie: 

Widzisz swój komentarz, ALE nie widzisz tego, że możesz zjebać życie dziesiątkom ludzi. Psychologia jest nauką gdzie KAŻDY może sobie mówić coś pod nosem i uznaje się za naukowca, tymczasem dla innej osoby, gdzie ktoś ma kompetencje to jest coś w stylu:


 BDEj.gif


Ja Cię nie chcę obrażać, bo mi już krzywdy nie zrobisz takimi frazesami. Krzywdę zrobisz zagubionym, którzy mogą uznać, że wiesz co mówisz, ze względu na to, że jesteś praktykiem i swego rodzaju specjalistą. Nie myśl teraz znowu o sobie, że masz obrażone ego. Pomyśl o innych, których kosztem windujesz w górę swoje poczucie mądrości.
Bez odbioru. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli teraz jak zwykle nie podajesz dowodów swoich tez, znieważasz psychologię i twierdzisz, że niszczę ludziom życia. Kolejny raz żadnych argumentów, tylko ataki personalne i manipulowanie wypowiedziami. Szkoda tracić na ciebie czasu. Mnie nic nie zabolało, ciebie zabolała prawda, więc oszukujesz siebie i innych, szukasz manipulacji by uchronić swój mózg przed faktami, coś cię mocno musi piec. Nic o żadnej działalności charytatywnej nie wspominałem, to nie jest zabawne, naprawdę, skończ pisać te bzdety. Każdy moje posty może przeczytać, więc twoje kłamstwa nic nie zmienią.

 

Ode mnie to tyle, nie będę więcej marnował na ciebie czasu.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, DuchAnalityk napisał:

@Messer Człowieku, nigdzie nie napisałem, że należy uczyć się od incela. Przestań manipulować, to nie jest zabawne. Nie wiedziałeś co napisać, to brzytwy się chwytasz.

Napisałeś. Całokształtem Twojej pisaniny świadczysz o nieomylności blackpillowych teorii tworzonych przez inceli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blackpill nie został stworzony przez inceli, nie oni formułowali pierwsze tezy blackpill, kolejny raz sprzedajesz kłamstwo. Blackpill bazuje na konkretnych badaniach, to co ty wnioskujesz z całokształtu moich wypowiedzi, to twoje fantazje, a nie moje twierdzenia, najwidoczniej źle coś zrozumiałeś. Twoje rozumienie moich wypowiedzi, to nie są moje wypowiedzi i moje zdanie, a tylko twoje rozumienie. Nigdzie nie pisałem o nieomylności blackpillowych teorii, kolejny raz zarzucasz mi coś czego nie napisałem. Zachodzi u ciebie mechanizm wyparcia, wypierasz rzeczywistość i w jej miejsce pojawiają się fantazje.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.