Skocz do zawartości

Kawalerka


deleteduser74

Rekomendowane odpowiedzi

A tak pytając panowie, gdybyście mieli np 600-800k ale bylibyście pewni że będziecie sami, brak dzieci - ewentualnie kontakty FBW,  to bralibyście kawalerkę czy większe mieszkanie? jeżeli większe to jaki metraż?

Edytowane przez mph25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still Zdaje się, że wychowujesz syna. Przemyśl czy kawalerka będzie dobrym rozwiązaniem gdy np. będziesz musiał młodego przenocować u siebie.

Na plus  opcji 1 - kawalerka dodałbym jeszcze, że mieszkanie jest pewne więc wiesz czego się spodziewać (sąsiedzi, jakość wykonania itd) a z nowym budownictwem różnie może być.

 

@absolutarianin

CIężko powiedzieć w którą stroną pójdzie rynek, na dłuższą metę decydującym czynnikiem będzie i tak fatalna demografia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minutes ago, mph25 said:

? jeżeli większe to jaki metraż?

Powyżej 50m2 sprzątanie to jest tyrka. Do tego dochodzi skokowy wzrost opłat, zwłaszcza za ogrzewanie. Choć oczywiście przestrzeń się przydaje, jak chcesz mieć w mieszkaniu biuro albo coś dziergasz. 

 

Kluczem jest lokalizacja i sąsiedztwo. Np. dobrze rozplanowane 50m2 w cichej kameralnej zabudowie będzie 10x lepsze niż 100m2 w Villa Super Ąszyn Willadże bez drzew i z oknami sąsiada 6m od twoich. 

 

Generalnie maks 100m2. 

Edytowane przez maroon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, somsiad said:

decydującym czynnikiem będzie i tak fatalna demografia.

No widzisz, o tym zapomniałem nawet wspomnieć. Że nawet jakby poluzowali wszystko, covida, zamordyzm fiskalny, to i tak przyjdzie już niebawem taki dzień, że nie będzie zwyczajnie komu mieszkać w tych pustostanach. Jak to wpłynie na ceny - to nie muszę mówić. Oczywiście w cebulionach to nawet mogą być miliardy, ale w $ to będzie gówno warte, a przynajmnie tyle, że @Still odczekawszy aż spadnie ten nóż, kupiłby sobie za te 30% co ma w cash coś mieszkalnego. To samo tyczy się wielkich miast w Niemczech i w krajach, gdzie były tzw. joby. W Niemczech średnia wieku jest już 40+, a współczynnik dzietności 1,4 coś, w obszarze nad Wisłą 1,33 a średnia wieku coś, jak ja - 39, czyli wyż lat 80tych. Tylko Francja ma minimalnie plusowy 2,08 na rodzinę, czyli Francja przetrwa - dzięki fatimom i innym muslimom. Tu nie trzeba być jasnowidzem, by domyśleć się, jak to się skończy dla blokowisk pod aglomeracjami. Co, nawiozą Kirgistan, Turkmenistan, Wietnam i Filipiny razem wzięte? Powodzenia. 

 

No ale każdy musi mieć swoją osobistą tragedię, a niektórzy nawet grecką :D  

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, mph25 said:

A tak pytając panowie, gdybyście mieli np 600-800k ale bylibyście pewni że będziecie sami, brak dzieci - ewentualnie kontakty FBW,  to bralibyście kawalerkę czy większe mieszkanie? jeżeli większe to jaki metraż?

Aktualnie właśnie zamieniam (już od dłuższego czasu i kilku wycieczek sądowych, ale to inny kij) mieszkanie w "sypialni", na dom pod miastem.

 - tak samo kijowy dojazd na razie, ale na wsi robią już nową drogę. Korki i tak będą przy samym miejscu pracy - tego nie obejdę nijak, chyba że heli.

 - metraż podwaja się, z ogonkiem... plus podwójny garaż. Z powierzchnią, rodzą się nowe możliwości...

 - w domu, docelowo własna woda i prąd. I kominek. Jeśli w mieszkaniu kiedykolwiek przeżyłeś kilka dni bez wody/prądu/ogrzewania, to zrozumiesz o co chodzi.

 

A tak naprawdę decyduje lokalizacja. W pobliżu mej pracy, ceny zaczynają się od 14k zł za metr kwadrat, czyli lekko 750 tysięcy za stan "deweloperski" w 50m2, i minimum 400k za kawalerkę. Od czasu koronawirusa - brak zmian na razie, dalej wszystko schodzi na pniu.

Ma korpo już raz zmieniała siedzibę. Jak na 10lat założę, że to się nie powtórzy - to jest to czysty hazard.

A w promieniu powyżej 5km+, dojazd to i tak 30 minut co najmniej... 10km, 35 minut... 20km, 45 minut. Więc, mając do wyboru mieszkanie 50m2 obok pracy, mieszkanie 100m2 w bloku z dojazdem, lub dom 150m2 - wybrałem dla siebie dom.

 

Sytuacja natomiast byłaby odwrotna, gdybym był młodszy, poniżej powiedzmy trzydziestu kilku lat... wtedy raczej szukałbym kawalerki w okolicach roboty i "uciech wielkiego miasta".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, Kespert said:

A tak naprawdę decyduje lokalizacja. W pobliżu mej pracy, ceny zaczynają się od 14k zł za metr kwadrat, czyli lekko 750 tysięcy za stan "deweloperski" w 50m2, i minimum 400k za kawalerkę.

Jak tam protesty w Hong Kongu? Podziel się wrażeniami, bo my tu jesteśmy nie na bieżąco!

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja się rozglądam za czymś. Chciałbym kupić za gotówkę bez kredytu. Zawsze wydawało mi się że lepiej szukać czegoś z osobną sypialnią. Z drugiej strony pamiętam mieszkanie w akademiku gdzie pokój miał z 10 metrów i człowiek dawał radę. U mnie ważna jest też lokalizacja tak żebym miał do domu max 30 km. 

Gdyby wróciły te piękne czasy że na lokacie można zarobić po 3%, eh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczekuj najlepszego - przygotuj się na najgorsze...

 

Założyłeś, że sytuacja finansowa się będzie poprawiać. Ok. Nie wiem z jakiej jesteś branży. Ale co zrobisz jak się nie poprawi, a wręcz pogorszy.

Czy obserwujesz to co się dzieje w światowej ekonomii ? Wierzysz, że jesteśmy nadal zieloną wyspą ?

Mamy największą inflację w Europie. Deficyt na koniec roku będzie rekordowy być może nawet w okolicach 200 mld pln...

W mojej ocenie, to nie rokuje dobrze, aby sobie dobrowolnie zakładać kredytową pętlę na szyję, ale to Twoja decyzja...

 

A w nieruchomości 3 najważniejsze rzeczy to:

-adres

- adres

- adres.

 

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mph25 napisał:

A tak pytając panowie, gdybyście mieli np 600-800k ale bylibyście pewni że będziecie sami, brak dzieci - ewentualnie kontakty FBW,  to bralibyście kawalerkę czy większe mieszkanie? jeżeli większe to jaki metraż?

Brałbym 2 mniejsze mieszkania. Jedno dla siebie a drugie na wynajem. Pokój+sypialnia+kuchnia/sypialnia + pokój z aneksem to dla mężczyzny jest idealna miejscówka jeżeli mówimy o życiu w mieście wg. mnie. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, absolutarianin said:

Jak tam protesty w Hong Kongu?

W Honk-Kongu północnej Polski protestów brak :)

Nie mój pomysł, żeby pracować kilkaset metrów od morza. Z bliższych i ciut dalszych okolic:

https://www.otodom.pl/oferta/sopot-apartament-nowy-park-las-super-ID421Yi.html#69a6e840e5

https://www.otodom.pl/oferta/sopot-ogrod-na-dachu-dla-wymagajacych-ID46k9m.html#69a6e840e5

https://www.otodom.pl/oferta/apartamenty-blisko-plazy-z-klimatyzacja-07-ID41SF5.html#69a6e840e5

 

Skromniejsze, tylko 32m2, krótki dojazd:

https://www.otodom.pl/oferta/apartament-33m2-w-sopocie-przy-lesie-ID46oSZ.html#69a6e840e5

 

A gdybym szukał czegoś o powierzchni domu, w podobnej odległości do pracy co ma miejscówka, mam na przykład to:

https://www.otodom.pl/oferta/nowoczesnosc-wysoki-standard-dobra-lokalizacja-ID44cyp.html#6b29c82750

 

Wiem że w "sypialniach" 20km+, cena schodzi poniżej 7k/m2, ale - z takiej sypialni dojeżdżam. I mam jej już powyżej uszu.

Życie, panie, życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@absolutarianin Weź gościu bo jesteś jak mucha w upalny dzień co siada na każdym temacie i wkurwia ludzi. Dobra każdy zna twoje zdanie, chodzisz po wsi, zbierasz stare rzeczy po ludziach, ludzie oddają ci Bentleye i jesz sobie owoce codziennie. No i chuj, gratuluję. Padło pytanie konkretne czy one-bed czy kawalerka a nikt cię nie pytał co żydzi mają w planie na te wybory prezydenckie. Kurwa... 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, maroon said:

pół miliona za 30 parę metrów? ?

I to nie jest ostatnie słowo :) Pamietaj o miejscu postojowym +40k zł, komórce lokatorskiej 3k/m2, udziale w drodze wewnętrznej, i udziale w częściach wspólnych. Obowiązkowym udziale.

To powszechna praktyka, by zbić cenę ogłoszeniową za metr kwadrat... czasem o ponad dwa tysiące.

Bo mieszkanie warte jest tyle, ile ktokolwiek jest gotów za nie dać.

 

A widziałem przypadek, gdzie u dewelopera wszedł cudzoziemiec z tłumaczem i spytał tylko - ile zostało na ulicy X?

- Siedem jeszcze mamy mieszkań w ofercie, niezarezerwowanych.

- Biorę.

Oczywiście wtedy rozmowa jest np. o takich lokacjach:

https://www.otodom.pl/oferta/ostatnie-mieszkania-w-samym-centrum-gdanska-ID46e5t.html

Jak piszą w ogłoszeniu, "idealny produkt inwestycyjny". Przez lokalsów zwany hotelowcem, dzięki 200-250 ojro za nocleg.

 

Edytowane przez Kespert
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.