Skocz do zawartości

Czy istnieją faceci których podniecają depresyjne laski?


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 29.06.2020 o 23:17, deomi napisał:

I uzmysłowiłam sobie, że mój były miał trochę takie ciągotki, uwielbiał mnie pocieszać i podniecało go kiedy byłam smutna.

Mi partnerka zarzucała, że się nią bardziej interesowałem jak była stłamszona. Myślę, że na jakimś etapie tak było, choć tego nie dostrzegałem, ale ogólnie nie jarała i nie jara mnie depresyjność, bo sam potrafiłem zapodać depresyjny ton i to nie było dobre. Zdołowany człowiek nie wyciągnie z doła innego zdołowanego. Tu minus z minusem nie dadzą plusa.

 

Uwielbianie pocieszania może świadczyć o chęci dominacji nad drugą osobą. Depresja/bezsilność polaryzuje - przyciąga drugą stronę.

W dniu 29.06.2020 o 23:17, deomi napisał:

Więc pytanie do Was Panowie czy takie lubicie?

W sensie do związku/relacji? Raczej nie, ale to zależy od kobiety. Czy pracuje nad sobą i jest na etapie wychodzenia, czy też depresja byłaby "stałym pożądanym elementem krajobrazu". Wtedy nie - dla własnego zdrowia psychicznego.

Teraz, self-aware napisał:

Nie do końca rozumiem na czym współczucie samemu sobie miałoby w praktyce polegać?

Zamiast się karać możesz sobie powspółczuć, a potem jechać dalej. Np. zamiast myśli typu "znowu to zje...łem, ale jestem głupi", możesz współczuć sobie na zasadzie "nic się nie stało.. zrobiłem to nie tak, następnym razem zrobię to lepiej, będę bardziej uważny".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.