Skocz do zawartości

Przyjaciółka "małpka"


Rekomendowane odpowiedzi

Opowiem Państwu moją historię miłosną z czasów początku  studiów, zanim to zakochałem się w „tej jedynej” i zapomniałem o tym jakie są kobiety.

 

Pannę poznałem w klubie we wakacje przed studiami, było bardzo miło, ale z racji upojenia alkoholowego zapomniałem wziąć numer ?. Po kilku dniach lokal w którym spędziłem tamten dzień wstawił zdjęcia z imprezy, a mój przyjaciel dopatrzył się na jednym ze zdjęć mojej towarzyszki. Szczęśliwie (albo i nie) pani oznaczyła się na tym zdjęciu, więc JA – młody amant rozpocząłem podchody. Pisało się spoko, ale ona mieszkała daleko od miasta gdzie odbywała się imprezka, dlatego spotkaliśmy się dopiero w październiku, gdy to brać studencka zjechała się ze słoikami. Było kilka spotkań, flirt, zaczęło mi zależeć, pannie nic nie brakowało i zaproponowałem, czy nie chciałby ze mną być - jednym słowem biały rycerz. Dostałem brutalnego kosza, jestem dla niej tylko kumplem i nie mam na co liczyć. Pomyślałem – trudno, jej strata, zero kontaktu z mojej strony. Ona coś tam czasem napisała, ale olewałem.

Minęły jakieś cztery miesiące, żyję sobie w najlepsze, studiuję, poprawiłem formę (czym chwaliłem się na Instagramach itp.). Miałem wtedy relację FBW z inną dziewczyną, która była dużo ładniejsza od bohaterki tego wpisu, ale nic do niej nie czułem i vice versa.

Jest poniedziałek, dzień klaty,  wyciskam sobie jakieś 90kg na ławce płaskiej, aż tu nagle prawie upuściłem sobie sztange na twarz, bo nad moją głową pojawiła się ONA. „No heeeej borsuk, długo się nie odzywałeś, hihi, dobrze wyglądasz hihi, no zapisałam się na tą siłownię, bo mówiłeś, że spoko ta siłownia hihi”

Myślę sobie: taa, lepsza opcja zasadziła ci kopa w dupe to sobie o borsuku przypomniałaś. W mojej głowie pojawił się PLAN

Zapytała o której zazwyczaj ćwiczę, to powiedziałem że tak koło 20:00, bo już pusto jest i lubię przed snem się zmęczyć. Na drugi dzień o 20:30 na siłownię wchodzi ona i znowu gadka szmatka. Powiedziała bym zaczekał na nią gdy skończę trening. Okazało się, że zrobiła dla mnie pyszny obiadek z deserkiem (niby dieta, ale nie mogłem się oprzeć). I tak trwały te treningi ze 2 miesiące, ja byłem dla niej niedostępny, nie ukrywałem, że kogoś mam, a ona powtarzała bardzo często:

 

 Jesteś moim przyjacielem, ziomkiem, kumplem itp.

 

Po pewnym czasie PRZYJACIÓŁKA wyłamała się i zaprosiła mnie na piwo. Oczywiście się zgodziłem, a impreza szybko przeniosła się do pokoju który wynajmowałem za hajs od mamusi i tatusia. Dziewczyna naprawdę była bardzo utalentowana i się starała abym tej nocy nigdy nie zapomniał.

Wyobraźcie sobie jej minę, gdy na drugi dzień rano mówię jej: Wiesz, to był błąd iść z Tobą do łóżka, bardzo cenię sobie Twoją przyjaźń i do tego spotykam się z kimś i nie chcę być nie fair wobec którejś z was.

 

Gdy zadzwoniłem do mojej PRZYJACIÓŁKI po kilku dniach ze słowami: Co tam moja przyjaciółko, kiedy ćwiczymy?

Usłyszałem: Ty chu**, ty świnio, bumerangu!!! Jak mogłeś mnie tak porzucić  ty chamie!

 

 

Na siłowni więcej się nie pojawiła. ☺️

Edytowane przez borsuk96
literówka
  • Like 1
  • Haha 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, borsuk96 napisał:

nikogo nie zdradziłem, doczytaj co to jest fwb i na czym polega. 

O Fwb, było wcześniej 

 

37 minut temu, borsuk96 napisał:

 spotykam się z kimś i nie chcę być nie fair wobec którejś z was.

 ☺️

Aha xd więc chyba sam nie wiesz czy jesteś w układzie, skoro boisz się nie będziesz fer wobec tej 2. Piszesz też że o nie ukrywaniu że z kimś jesteś, więc gdzie tu logika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, alicja95 napisał:

skoro boisz się nie będziesz fer wobec tej 2.

On się niczego nie boi.

On jej tak tylko powiedział :D 

25 minut temu, alicja95 napisał:

więc gdzie tu logika. 

:D

W relacjach miłosno-uczuciowo-hormonalnych.

 

Logika :D

 

A co ta pani zrobiła?

Mieli być tylko przyjaciółmi, po co tak bardzo po pół roku nagle odnowiła znajomość i chodziła na tę samą siłkę? Przipadeg? Logiczne przecież, że chciała się tylko dalej kumplować.

 

No chyba że @borsuk96 coś ściemnia, ale zakładam że nie.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@borsuk96 No i po co lazłeś z nią do łóżka, z panną która Cię zlała? Ona i tak wyszła ja swoje, narobiła Ci syfu. Zrobiłbym identycznie jak Ty, ale w gorącej sytuacji w domu przerwałbym zabawę i wyprosił, bo przecież jesteśmy tylko znajomymi. Dojebyś jej sporo mocniej, a tak musisz teraz szukać następnej do fwb.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Imiennik napisał:

@borsuk96 No i po co lazłeś z nią do łóżka, z panną która Cię zlała? Ona i tak wyszła ja swoje, narobiła Ci syfu. Zrobiłbym identycznie jak Ty, ale w gorącej sytuacji w domu przerwałbym zabawę i wyprosił, bo przecież jesteśmy tylko znajomymi. Dojebyś jej sporo mocniej, a tak musisz teraz szukać następnej do fwb.

 

Historia jest sprzed kilku ładnych lat, młody byłem.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Leniwiec napisał:

W końcu jakaś historia, która potoczyła się odwrotnie niż zwykle ?

niby tak, ale jakieś pół roku później poznałem moją femme fatale, zapomniałem jakie są kobiety i do dziś nie mogę się pozbierać - pisałem w innym wpisie kilka tygodni temu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, borsuk96 napisał:

Jest poniedziałek, dzień klaty,  wyciskam sobie jakieś 90kg na ławce płaskiej, aż tu nagle prawie upuściłem sobie sztange na twarz, bo nad moją głową pojawiła się ONA. „No heeeej borsuk, długo się nie odzywałeś, hihi, dobrze wyglądasz hihi, no zapisałam się na tą siłownię, bo mówiłeś, że spoko ta siłownia hihi”

Rozbawiło mnie to, bo wiem jak takie coś potrafi rozproszyć szczególnie kiedy jesteś przy ostatnim powtórzeniu w serii, a ktoś podchodzi i coś pierdoli jakby gdyby nigdy nic, a Ty walczysz na tej ławce o życie ?

 

@alicja95 mówisz tak bo pewnie chłopak Cię zdradzał. Poza tym od kiedy Panie mogą się wypowiadać poza rezerwatem?

Edytowane przez Chadeusz
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, trek napisał:

Takiego zakończenia się nie spodziewałem. To była taka mała zemsta? Jak się teraz z tym czujesz @borsuk96 po czasie?

Teraz mocno przechodzę rozstanie z kobietą z którą byłem przez 3 lata i w ramach "odbudowy" ego przypominam sobie takie historie z mojego życia i czuję się lepiej, wiem że będą inne, lepsze kobiety a moje SMV rośnie z dnia na dzień. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na gościa co dopiero zaczynał studia to borsuk96 miał wiedzę o kobietach za którą powinien był dostać doktorat HC.

Jak na gościa z taką wiedzą dać się złapać na elementarne babskie chwyty to już obciach. Powinni mu byli ten doktorat odebrać.

Może zresztą tak zrobili, bo chyba nie ma go obecnie.

Mam rację w swojej projekcji rzeczywistości?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, JoeBlue napisał:

Jak na gościa co dopiero zaczynał studia to borsuk96 miał wiedzę o kobietach za którą powinien był dostać doktorat HC.

Jak na gościa z taką wiedzą dać się złapać na elementarne babskie chwyty to już obciach. Powinni mu byli ten doktorat odebrać.

Może zresztą tak zrobili, bo chyba nie ma go obecnie.

Mam rację w swojej projekcji rzeczywistości?

 

 

Masz rację, pierwszy poważny związek, klapki na oczach, jak hormonalny i doktorat poszedł do je***. Teraz się douczam na forum 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@borsuk96 historia ciekawa.

Z kobietami nie ma co oczekiwać logiki, trzeba zaakceptować jakie są i obdarzać je miłością, do rana oczywiście tylko. ?

 

Dla mnie wchodzenie w monogamiczny związek i obgadywanie wierności to teraz abstrakcja.?

 

Na pewno nie pozostałbym wiernym misiem. :(

 

Tak skrzywdziła mnie jakaś i się mszczę. xD

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majsetrsztyk :)
Rozegrałeś wszystko w odpowiedni sposób, trzymając swojego stanowiska od początku mówiąc tej dziewczynie z siłowni nieustannie iż jesteście tylko przyjaciółmi. Ewidetnie widać, że leciała na Ciebie. Dziewczyna z siłowni chciała coś więcej jak przyjaźń i za każdym razem próbowała wyjść z friend żonę.
Kiedy zobaczyła, że się nie da zaczęła Cię wyzywać...Bumerang haha nie znałem tego
Odwróciły się rolę gdyż często właśnie jest odwrotnie kobieta trzyma faceta we friendzone

Już któryś raz zauważam, że tak się kończą przyjaźnie damsko-męskie. Kiedy nagle dziewczyna wyznaję facetowi uczucie, a ten do niej nic nie czuję następuje koniec znajomości. W drugą stronę działo tak samo. Kiedy facet wyznaję kobiecie uczucie i kobieta nie odwajemnia uczucia, wówczas jest koniec przyjaźni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompletnie nie rozumiem po co ta gra z twojej strony. Za dużo poświęcasz czasu na rozgrywanie jakiejś biednej dziewczyny. Co chciałeś jej udowodnić? 

Co tym zyskałeś? 

Jak była fajna to trzeba było ja polerować jednoczenie mówiąc że związku nie będzie. I tyle. Tak długo jak się da. 

A nie pokazywać jej że przejrzałeś jej grę. Kobiety mają swój spryt żeby osiągnąć swoje cele. My dzięki temu forum to wiemy. Ale po co się ta wiedza chwalić? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.07.2020 o 09:07, nowy00 napisał:

Majsetrsztyk :)
Rozegrałeś wszystko w odpowiedni sposób, trzymając swojego stanowiska od początku mówiąc tej dziewczynie z siłowni nieustannie iż jesteście tylko przyjaciółmi. Ewidetnie widać, że leciała na Ciebie. Dziewczyna z siłowni chciała coś więcej jak przyjaźń i za każdym razem próbowała wyjść z friend żonę.
Kiedy zobaczyła, że się nie da zaczęła Cię wyzywać...Bumerang haha nie znałem tego
Odwróciły się rolę gdyż często właśnie jest odwrotnie kobieta trzyma faceta we friendzone

Już któryś raz zauważam, że tak się kończą przyjaźnie damsko-męskie. Kiedy nagle dziewczyna wyznaję facetowi uczucie, a ten do niej nic nie czuję następuje koniec znajomości. W drugą stronę działo tak samo. Kiedy facet wyznaję kobiecie uczucie i kobieta nie odwajemnia uczucia, wówczas jest koniec przyjaźni.

W sytuacjach które dane mi było obserwować, było dokładnie odwrotnie. Panna potrafiła jeszcze długo wodzić chłopaka za nos. I odwrotnie, po wyznaniu miłości i byciu odrzuconą nadal zabiegać o względy.

Jeśli byłoby tak jak napisałeś to w zasadzie byłoby to najzdrowsze podejście. Lecz jak wszyscy wiemy świat ten zdrowy nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Santo napisał:

W sytuacjach które dane mi było obserwować, było dokładnie odwrotnie. Panna potrafiła jeszcze długo wodzić chłopaka za nos. I odwrotnie, po wyznaniu miłości i byciu odrzuconą nadal zabiegać o względy.

Jeśli byłoby tak jak napisałeś to w zasadzie byłoby to najzdrowsze podejście. Lecz jak wszyscy wiemy świat ten zdrowy nie jest.

Dlatego jysle, że przyjaźń damsko męska jest niemożliwe. Przynajmniej ja nie znam takich przypadków kiedy facet z kobieta przyjaźnią się i jakaś że stron nie chciała nagle czegoś więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.