Skocz do zawartości

Poszedłem do pracy i zająłem się czymś - nadal stwierdzam że kobieta jest mi potrzebna


Rekomendowane odpowiedzi

Na budowie pewnie pracujecie po 10 albo jedenaście godzin. Spytaj się szefa czy możesz 3 dni w tygodniu pracować. Będziesz mniej wypalony robotą, a i czas będzie coś załatwić w tygodniu.

 

To chyba twój młody wiek sprawia, że masz takie mocne libido. Z wiekiem mocno powinno to spaść, albo po jakimś traumatycznym przeżyciu. Praca chyba tego nie stłumi w tobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassfreak Znalezienie pracy ma sprawić, że przestaniesz mieć ochotę na seks? Nie wiem kto Ci to napisał, ale że ty w to uwierzyłeś? Przecież większość dorosłych ludzi pracuje a nadal mają pociąg seksualny, taka zwykła myśl powinna Ci od razu dać do zrozumienia, że to bzdura.

 

Życie w celibacie wymaga wykonania ogromnej pracy duchowej. Żadna szybka wskazówka typu: znajdź pracę, przejdź na no fap, czy przestań przeglądać instagrama nie da rezultatu, jeżeli masz mindset pod tytułem: dobra, spróbuję, a jak nie zadziała to napiszę im na forum, że byli w błędzie. Tutaj potrzebna jest droga poszukiwacza i obserwatora, droga poznania swojego ciała i umysłu, przejścia z zewnątrz na wewnątrz. Kiedy masz ochotę na seks, obserwuj siebie, obserwuj swoje ciało, jak reaguje na tę ochotę i obserwuj swoje myśli - co one mówią do Ciebie? Jaka jest treść tego wewnętrznego dialogu, kiedy czujesz pociąg seksualny? Nic z tym nie rób, tylko to obserwuj, a jeżeli pociąg sprawi, że dokonasz aktu masturbacji/stosunku to w porządku, nie oceniaj siebie, nie denerwuj się, tylko pamiętaj aby kiedy przyjdzie znowu ochota na seks powtórzyć tę czynność obserwacji. Z czasem, jeżeli faktycznie będziesz to robił dostąpisz głębszego zrozumienia, które bez wysiłku będzie Cie uwalniać od potrzeb seksualnych. Wtedy będziesz mógł korzystać ze swojej seksualności w sposób piękniejszy, będzie oznaczała potencjał i możliwości, a nie kraty i kajdany.

 

Tak samo jak kieliszek wina w dłoni alkoholika jest przyczyną jego klęski, a w dłoni kapłana na mszy symbolem triumfu i przemienienia, transformacji na wyższy poziom zrozumienia.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bassfreak napisał:

ubolewam nad faktem że nie trafiłem na forum 6 miesięcy wcześniej bo na prawdę takich "ułożonych" dziewczyn jak ona to ze świecą szukać no i była 101% mój typ z sylwetki i urody.

Ha.

Pojęcie czasu jest liniowe.

 

Ciekawi mnie gdzie jest napisane że.....?

 

ZAPEWNE NIE SŁYSZAŁEŚ o 'ORANIU'.

 

....jest tak iż w jej neuronach(lustrzanych) jest zapisany wzorzec dobrych/złych emocji z Tobą.

 

W myśl zasady/powiedzenia: nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki....jest zawarty błąd logiczny.

NIE DA SIĘ WEJŚĆ dwa razy gdyż rzeka jest 'strumieniem płynącym' czyli różnym od constans.

 

NIGDZIE NIEMA POWIEDZIANE/NAPISANE,  że nie można POWTÓRNIE WEJŚĆ DO RZEKI!!!

Jest to tylko często trudniejsze ze względu na wartkość nurtu oraz ciepłote wody.

CZYLI TŁUMACZĄC na nasz, znasz już wady i problemy samicy.

Teraz wystarczy dokonać bilansu zysku i strat, po czym   podjąć odpowiednie działanie.

 

OGÓLNIE JEST to pierdole nie o szopenie, że nie można/nie DA się zejść z ex.

KWESTIA BILANSU!!!

 

 

.....energię którą tracisz na forumowy lament ZAMIEŃ NA ZDOBYWANIE TWOERDZY(ex).

 

....jeśli nie wiesz jak to zrobić to to JEST WŁAŚNIE ORANIE pola w koło twierdzy aby fosy się roztąpiły i rzeki wylał na pobliskie pola i łąki.....wtedy suchą stopą wkroczysz prosto do jej alkowy....Twierdza lubi być zdobywana.....pamiętaj o tym(często jest teks w stylu 'te twoje gierki'.....'bo Ty wariat jesteś'). 

 

  

  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, goryl napisał:

Życie w celibacie wymaga wykonania ogromnej pracy duchowej.

Tylko wtedy gdy jest to podejmowane dobrowolnie.

 

Tu masz wymuszony celibat.

I nie da rady wmówić sobie że ,,nie potrzebuje”.

 

@Tornado Broniący się ma zawsze przewagę. Jeżeli autor chciałby zdobyć twierdzę(ex) musi posiadać siły i środki minimum 3:1. Co to oznacza ?

A no to że na każdym poziomie musi być wyżej, bardzo dużo orania. Jeżeli jest w tym samym miejscu jak wtedy kiedy wszystko jebło to zginie pod murami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, RENGERS napisał:

@bassfreak Robota na budowie to nie jest życiowa pasja w której się zakochasz i będziesz myśleć 24 h na dobę dokładnie w taki sam sposób jak  o kobiecie.

 

Zakochanie w pasji doprowadzi Cię do wielkich rzeczy- pieniędzy, dobrego samopoczucia, statusu, sprawi że Twoje życie stanie się pełne.

 

Zakochanie w kobiecie zaś prędzej czy później skończy się tragicznie,  wierzysz w to że u kobiety „ miłość” jest za darmo.


Znajdziesz kobietę, zakochasz się i każdego dnia będziesz czuł lęk że możesz pewnego razu to stracić.

 

Masz niewyprostowany  męski mindset, skoro zazdrościsz przytulaskom przytulasków, powinieneś mieć wyjebane.

Wszystko bardzo się zgadza i jest to najlepszy wpis jaki czytałem tu od bardzo dawna. Jedno zastrzeżenie,  że czasami pasja doprowadza cię do wszystkiego ale nie wielkich pieniędzy - wystarczy że wystarczająco pozwalających na godne życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasja powoduje, że już tak bardzo nie potrzebujesz pieniędzy, tylko tyle żeby wystarczyło na zajmowanie się nią.

Ludzie robią podróże na Syberię czy inne Katmandu i wcale nie mają kasy, ale zarażają tą pasją innych, którzy mają i im dają.

Tematy często da się rozwiązać na więcej niż jeden sposób.

 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma na to rozwiązania.

Pewnie się przekonasz, że jak dostaniesz to czego pragniesz to i tak będziesz nienasycony.

Tak wygląda nasza kondycja jako ludzi.

Każdy radzi sobie z tym na swój sposób. 
najczęściej zagłuszaniem za pieniądze, kupujemy sobie uczucia komfortowe by nie czuć tych innych.

 

Od jakiegoś czasu testuję założenie, że może faktycznie warto zakwestionować tego, który pragnie. Z tym, że to kwestia doświadczenia a nie zrozumienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, piratos napisał:

w Polsce są miliony kobiet, a ty radzisz, aby wrócił do ex? 

SZANOWNY @piratos zaiste.

Z tym nie wrócił lecz odbył drogę przemienienia.

Wygra lub zrzuci ją z piedestału.

Tak czy siak bez konfrontacji nie przejdzie na ciemną stronę mocy.

 

Jemu nauki już nie potrzebne, do walki STANĄĆ musi.

Natomiast 'lamus' żyje jeszcze w świecie mitu o dobrym serduszku wedle bajek dysney'a.

 

1 godzinę temu, BlacKnight napisał:

Broniący się ma zawsze przewagę. Jeżeli autor chciałby zdobyć twierdzę(ex) musi posiadać siły i środki minimum 3:1. Co to oznacza ?

W walce frontowej TAK.

 

JEST JESZCZE taktyka podkopu wprost do KOMNATY KRÓLOWEJ.

....tu niestety/stety  trzeba używać dyplomacji/sabotażu/dywersji i kompani 'CIENI'.

 

....bez DZIAŁANIA nie ma RUCHANIA.....Tak czy siak.

 

 

Edytowane przez Tornado
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, goryl napisał:

Znalezienie pracy ma sprawić, że przestaniesz mieć ochotę na seks?

Da się. Wystarczy być kontrolerem i usłyszeć że jest awaria. Po zmianie seksu nie chcesz bo jesteś bardziej zestresowany niż cały wydział przed sesją. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, sibik napisał:

Nie ma nic złego w masturbacji, to jest naturalne.

Pewnego dnia masturbując się na placu targowym oświadczył «Gdybyż i głód można było zaspokoić przez pocieranie pustego żołądka» ~~ Diogenes z Synopy

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tornado moim zdaniem odzyskiwanie ex to gra niewarta świeczki. Lepiej poznawać nowe dziewczyny i sprawdzać nowe schematy na nich.

 

Powrót do ex wyobrażam sobie jak chęć ponownego chodzenia w najlepszych butach sprzed lat, a które dziś są mocno zużyte. Wygodnie i pachnąco nie będzie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, Tornado said:

SZANOWNY @piratos zaiste.

Z tym nie wrócił lecz odbył drogę przemienienia.

Wygra lub zrzuci ją z piedestału.

Tak czy siak bez konfrontacji nie przejdzie na ciemną stronę mocy.

 

Jemu nauki już nie potrzebne, do walki STANĄĆ musi.

Podoba mi się to w/w z tym, że chyba coś się odwróciło.

Nie miało być "przejdzie na JASNĄ stronę mocy" albo "zwalczy ciemną"?

 

Tego "Wygra lub zrzuci ją z piedestału" też nie łapię.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, JoeBlue napisał:

 

Tego "Wygra lub zrzuci ją z piedestału" też nie łapię.

.....ego odbędzie bitwę niczym wojska hitlerowskie pod stalingradem.

Teoretycznie mogli wygrać gdyby inaczej się przygotowali.

 

Jednak pierwowzór(nadpisanie)wzorca ideału zostanie zajedynkowane w bajcie pamięci, jako eror constans(nieobliczalny operant).

 

W przypadku wygranej poniesie takie straty(doświadczenia) które wygenerują skile na potem.

Niestety te skile są zgrupowane jako cechy charakteru jeźdźców TRIADY.

AGRESJA/AROGANCJA/CYNIZM/EGOIZM.....alternatywnie narcyzm.

 

W przypadku wygranej jego dolny próg będzie dużo wyrzszy niż średniospołeczny.

 

Próg wyrzszy od średniego jest postrzegany jako 'ciemna strona mocy'. 

Gdyż, ponieważ, że nie pozwala on na sterowanie osobnikiem poprzez pokojowe systemy kontroli społecznej:

propaganda, sugestia, religia, obyczaje....itd.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassfreak - Nie da się zrobić tego co Ty chcesz. Ja wyłączyłem się z relacji z kobietami na wiele lat i dawałem mocno radę, ale w sumie to pogłębiałem uzależnienie od porno i ono mi przysłaniało potrzebę relacji z kobietami. Teraz jestem 70 dni na noporn i nofap i nie mogę już wytrzymać (jak kładę się spać to myślę tylko o tym, jak chodzę po mieście to patrzę się jak głupi na kobiety). Chciałbym się pobawić w łóżku z jakąś panną, ale jednocześnie czuć, że ona na mnie leci, czyli nie z prostytutką.

Edytowane przez self-aware
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, self-aware said:

Chciałbym się pobawić w łóżku z jakąś panną, ale jednocześnie czuć, że ona na mnie leci, czyli nie z prostytutką.

Te z filmów porno leciały na ciebie jak rozumiem i nie były prostytutkami.

Zaprawdę dziwne są ścieżki myślenia i logika mężczyzn.

 

Poczekaj, któregoś dnia pojawi się taka jak marzysz, zadzwoni do drzwi i spyta czy masz dla niej coś czym mogłaby się pobawić.

Wiadomo, kobiety to rozrywkowe stworzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi @bassfreak i drodzy samozwańczy rycerze forum orderu "jesteś u Pani!" oraz czujni moderatorzy- sarcastic mode on,

 

"Stwierdzam, że kobieta jest mi potrzebna". ~bassfreak A.D. 2020

 

Słuchaj no synek... bo jak pierdolne linkami wątków opisujących piekło rozwodów, to Cię krew zaleje synek. To jest chyba jakieś fatalne przejęzyczenie z Twojej strony. Jeżeli nie jesteś mentalnie gotowy na relację, to kobieta będzie Ci potrzebna jedynie po to, aby zmarnować sobie 20 lat życia, wydusić ostatni grosz z Twojego portfela oraz ostatnie tchnienie z Twojej duszy.

 

Żarty żartami, ale prawda jest taka, że jak znajdziesz sobie swoją sroczkę, to zatęsknisz za swoim teraźniejszym stanem. Spuścisz z krzyża ze dwa razy, haj potrwa z miesiąc i wynajdziesz sobie nową fiksację. Domniemam, że to kwestia życiowego nastawienia i doświadczenia.

 

Nie mam kobiety - źle. Mam kobietę - będzie jeszcze gorzej! ;

 

albo

 

Mam kobietę - dobrze (mentalność ponad jej shit-testami i gierkami, a co najważniejsze: ułożone własne życie i życie własnym życiem - tyś synek dopiero co pracę znalazł i gruz w wiadrach nosisz!*), nie mam kobiety - jeszcze lepiej!

 

albo

 

Tak czy inaczej żeń się: jeśli znajdziesz dobrą żonę, będziesz szczęśliwy, jeśli złą – zostaniesz filozofem. ~ Sokrates

 

 

 

Mam Ferrari - super. Nie mam Ferrari - jeszcze lepiej, bo jakbym miał to:

 

  • martwię się czy nikt nie porysuje
  • martwię się czy nikt nie ukradnie
  • martwię się czy się nie zepsuje
  • martwię się czy warto było o to tyle zachodu
  • martwię się czy mnie januszex nie wyrzuci z pracy, bo oczywiście zaciągnąłem kredyty na to Ferrari w firmie krzak, no a jak...

Z kobietami podobnie...

 

Także co byś nie zrobił, będzie jednakowo dobrze oraz źle w tym samym momencie. Rozwiązanie? Ułożenie własnego życia, samorozwój, nauka, cele, stanie się mężczyzną przez duże M - jest tutaj taki temat ? Raz, że będziesz wtedy epatował zupełnie inną energią, a dwa, że jednak minie trochę czasu. Cierpliwość to cnota, szczególnie w dzisiejszym świecie insta gratification.

 

*Nie jest to nic uwłaczającego.

 

Wiesz jak zaczynali sławni ludzie? Żeby uzyskać dystans do tego wszystkiego, prześledź sobie wybrane biografie. Przy okazji będziesz miał lekturę ? Nihil novi sub sole.

Edytowane przez Cycles
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, Cycles said:

Ułożenie własnego życia, samorozwój, nauka, cele, stanie się mężczyzną przez duże M - jest tutaj taki temat

Uciekanie od kobiet i zakrywanie potrzeb relacji z nimi przez jakieś tam pasje, cele i takie inne to nie jest dobre rozwiązanie i prędzej czy później się zemści.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.