Skocz do zawartości

Stringi za 75zł


Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, mph25 napisał:

Musisz do Niemiec albo do Norwegii jechać i zacząć zarabiać potężny hajs żeby Cię było stać na panią.

Haha dzięki za super propozycję, ale wystarczy mi to co zarabiam. Spokojnie jestem w stanie utrzymać się na godnym dla mnie poziomie. Gaci ck czy innych "luksusowych" rzeczy nie potrzebuję. A panie? Mają w większości 2 ręce oraz du..., więc dadzą sobie radę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, gladia napisał:

I na tym się kończą jakiekolwiek zalety stringów.  Noszenie ich ani praktyczne, ani wygodne, ani zdrowe. To taka nadupna opcja szpilek, od których kobietom robią się przykurcze w nogach,  halluksy i ogólnie niszczy kręgosłup. Ale niektóre popylają non stop, żeby się podobać mężczyznom. Żaden facet nie jest tak zdesperowany i skłonny do takich poświęceń dla kobiet, żeby chodzić w czymś, w czym mu niewygodnie.  I pod tym względem faceci są o niebo mądrzejsi od kobiet

Generalnie to wydaje mi się i z doświadczenia to większość kobiet nosi stringi. Każdej że swoich dziewczyn zawsze pytałem czy im ta wygodnie. Bo mam taką opinię że to musi być bardzo niewygodne. To mówiły, że nie są wygodne i nie przeszkadza im ten pasek. Wręcz mówiły, że zdecydowanie wola stringi nosić niż normalne. 

Ja osobiście uwielbiam jak kobieta moja nosi stringi bo są po prostu seksowne. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Imbryk napisał:

A zegarka nie wynajmiesz :(

 

Dlaczego? Są wypożyczalnie torebek, sukienek to może i z zegarkami byłby biznes :)

Na kupno nie każdego stać, ale od czasu do czasu można byłoby wypożyczyć i poszpanować :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Imbryk napisał:

A zegarka nie wynajmiesz :(

I nie uzyskasz wolności finansowej i nie będziesz mógł reinwestować zarobków w drugą kawalerkę na wynajem ?

 

17 minut temu, asensio91 napisał:

stringi bo są po prostu seksowne.

Na dobrej dupie wszysto jest seksowne :D

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, gladia napisał:

No, sorry, ale mam wątpliwości, czy, trywialnie pisząc,  sznurek w dupie jest wygodny

Od razu sznurek w dupie! :P wygodne wygodne, ja bardzo lubię i dobrze się czuję, choć zwykłą bielizną też na pewno nie pogardzę. 

32 minuty temu, gladia napisał:

Nie bardzo wierzę w te zapewnienia sióstr, że te wszystkie seksowne akcesoria, które  noszą to noszą dla siebie. 

Ja przez akcesoria miałam na myśli właśnie bieliznę, delikatną biżuterię, ułożone włosy, zadbana cerę i gładkie ciało. Od kwietnia niewiele wychodzę z domu, więc mężczyźni mnie nie oglądają oprócz psa, kota i żółwia, ale ten czas traktuję jako swoiste wyrabianie nawyków tego bardziej powierzchownego dbania o siebie. Jasne, w szpilkach i niewygodnie obcisłuch kieckach nie popierdalam, ale lubię porządnie wyglądać, motywuje mnie to od samego rana. A ubranie się dla faceta? Też, jakbym go miała, to tym bardziej, taka jestem pusta i atencyjna:D 

36 minut temu, gladia napisał:

Ale, jak we wszystkim, należy znależć złoty środek. Bo cały świat kobiety nie powinien kręcić się wokół faceta. 

Zdecydowanie! Trzeba mieć przede wszystkim samego siebie, ja to odnajduję w przestrzeni intelektualno-duchowej, ale fizycznej również, nie chcę marnować swej wizualnej powłoczki. Złoty środek to też równowaga w dbaniu o ciało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, GriTo napisał:

Proste wyliczenie.

Liczysz ile zarabiasz na godzinę a potem się zastanawiasz.

Dla niektórych to trzy godziny pracy a dla innych 15 minut.

Pronto  :) 

Racja. Moja dziewczyna jest lekarzem więc to jedna wizyta w sumie. Nie byłem po prostu świadom, że takie są ceny :)

34 minuty temu, Quo Vadis? napisał:

 ?a dobrej dupie wszysto jest seksowne :D

No tak, ale jak nawet na plaży widzisz dwie dobre dupy i jedna ma normalne majtki na dole, a druga ma bikini typu stringi to się bardziej zwróci uwagę na tą druga :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Hatmehit napisał:

 Złoty środek to też równowaga w dbaniu o ciało.

A propos złotego środka, przypomniało mi się coś. Złoty środek z męskiego punktu widzenia ;) 

Dwóch kumpli:

- wiesz, że się zaręczylem?

- z którą dziewczyną?

- musiałem wybrać z czterech, więc zadalem im proste pytanie, ile to jest 2+2. Pierwsza szybko odpowiedziała, że 4, więc pomyślalem sobie, że jest mądra. Druga odparła - a ile sobie życzysz, misiaczku?  Pomyślalem, że jest posłuszna... Trzecia na to, że czasem trzy, czasem cztery a bywa, że i pięć... Pomyślalem, że chyba lubi filozofować...

- no i którą wybrałeś?

- tę z największymi cyckami!

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, asensio91 napisał:

Racja. Moja dziewczyna jest lekarzem więc to jedna wizyta w sumie. Nie byłem po prostu świadom, że takie są ceny :)

No tak, ale jak nawet na plaży widzisz dwie dobre dupy i jedna ma normalne majtki na dole, a druga ma bikini typu stringi to się bardziej zwróci uwagę na tą druga :D

Szanowni Bracia

 

"Nawet mędrzec nie wiedział, że miał na dupie przedziałek".

 

Dlatego: "czy stringi czy barchany, dupa zawsze z tyłu jaśnie Pany"!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba w większości co drogie się fajnie sprawdza. Sam mam sporo droższych rzeczy. 

 

Nie powiem, że nie, ale zostały mi skrojone 2 zajebiste bluzy przez 2 byłe. Sam zresztą kupiłem im droższe rzeczy z własnej inicjatywy. Człowiek głupi był, aż mnie nie olśniło. 

Gadałem sobie z koleżką i zastanawiał się co kupić myszce tzw. księżniczce na urodzinki. Pańcia zawsze lubi być taka wystrojona wiec pomyślał ze może Lv albo Gucci. Chłopak ma kasę wiec byłby w stanie kupić. Napomniałem mu wtedy żeby kupił jej Lv torebke, ale zajebistego fejka. Tak tez zrobił. Dał torebeczkę pańcia od razu masa zdj. na ig itd. zaczęła się chwalić torebka. Było tak jeszcze parę razy. Chłopak dostawał za to dużo seksu, bo przecież misiek taki kochany i takie drogie prezenty. Chyba do dzisiaj nie wie , że to są fejki. Aktualnie nie są już razem a kolegę nie boli tak mocno ze stracił kasę bo podziubdział. Pani myśli ze wyjebała go na kasę a tu on wyjebał ją. xD

Ogólnie zauważyłem, że dziewczyny rzadko się orientują ze jakaś rzecz to fejk. Chłopy mówią wprost że masz feja i elo. :D

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I widzisz @gladia! Przyznaj, że jak założysz te stringi, czy jakąkolwiek koronkę, to od razu możesz sobie dać podświadomie +3  do atrakcyjności ;) Więc będziesz 13/10 ;) A jak Ty się czujesz seksownie, to panowie chętnie spojrzą i ego znowu idzie w górę. Teraz jesteś 17/10 ;) Tak, Panowie, lubimy, jak patrzycie (oczywiście nie jak lew na biedną antylopkę, ale jednak).

 

A co do wygody stringów - kiedyś mówiłam, że nie, absolutnie, bo właśnie ten "pasek" będzie tylko w dupę uwierał. Ale potem spróbowałam i dobre stringi nie są złe :P Nie trzeba w nich od razu codziennie biegać, bo to faktycznie może skutkować częstszymi wizytami u ginekologa, podobno. Ale raz na jakiś czas, żeby się lepiej, pewniej, seksowniej poczuć, why not? ;)

 

Oj, @asensio91, zły temat założyłeś :P Ja ostatnio jestem bieliźnianą zakupoholiczką.

 

I apel ode mnie do Panów - też załóżcie czasem jakieś ładne bokserki :) też lubimy patrzeć na Wasze tyłki ;) (a może tylko ja tak mam....)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądziłam że kiedykolwiek to napiszę ale jednak: świat się kończy. Gość obok szuka żony, wstawił swój dyplom z matematyki informatycznej z wynikiem bardzo dobrym oraz prace magisterską ‘’Zastosowania algorytmu alpha-beta i funkcji heurystycznych’’, a tu w sąsiednim wątku stringi za 75 zeta i torybka w kfiotek za tysiaka ? Jaki zgrzyt tych światów, Panie, to się nie ma prawa udać. Zaczynam dostrzegać kryzys w jakim znaleźli się polscy mężczyźni. Kto ma na to wszystko zarobić w Polszy? Prawie 20 euro za jakieś kur*a gacie? 1 parę? Gdzie za taką samą kasę podaje @absolutarianin niebiedny Niemiec żarcie kupuje na tydzień we Włoszech?

Edytowane przez Colemanka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi gaciami z firmowymi znaczkami to jest prosta sprawa.

 

Dlaczego powstały takie firmy jak lexus czy infiniti? 

 

"Kurła ja to mam nie to co ten plebs" 

 

Nikt mi nie wmówi, że gacie CK są wygodniejsze niż normalne z dobrej jakości materiału. 

 

 

Ja mam w dupie te wszystkie znaczki, mam jedną koszulę od armaniego i w sumie jej nie noszę.

Wolę kupić normalną z dobrego materiału i dać do krawca do poprawy.

Wtedy jest sztosik. 

 

Gacie? Mam też cottonworldy co prawda w chuj stare i w nich nie chodzę bo wolę bokserki. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, gladia napisał:

 Ale, jak we wszystkim, należy znależć złoty środek. Bo cały świat kobiety nie powinien kręcić się wokół faceta. 

Przede wszystkim to na wstępie trzeba odpowiedzieć sobie na zajebiście ale to zajebiście ważne pytanie. Dla kogo statystyczna kobieta robi tego typu rzeczy? Dla facetów i by im się podobać? Błąd... Dla samej siebie? BŁĄD...

Kobiety takie rzeczy robią... ...dla innych kobiet! By inne kobiety zzieleniały z zazdrości. By inne kobiety zauważyły "ale ona ma buty", "ale ona torebkę", "ale ona ma gacie które podobają się Oskarkowi-Pędzlakowi" i idąc dalszym tokiem "ale.ona się podoba facetom, też chcemmmm". 

The end

Edytowane przez Dassler89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Dassler89 napisał:

Przede wszystkim to na wstępie trzeba odpowiedzieć sobie na zajebiście ale to zajebiście ważne pytanie. Dla kogo statystyczna kobieta robi tego typu rzeczy? Dla facetów i by im się podobać? Błąd... Dla samej siebie? BŁĄD...

Kobiety takie rzeczy robią... ...dla innych kobiet! By inne kobiety zzieleniały z zazdrości. By inne kobiety zauważyły "ale ona ma buty", "ale ona torebkę", "ale ona ma gacie które podobają się Oskarkowi-Pędzlakowi" i idąc dalszym tokiem "ale.ona się podoba facetom, też chcemmmm". 

The end

To oczywiste, że bardziej dla innych kobiet niż mężczyzn, kobiety  kupują sobie te torebki lui vitą i inne srąąą, bo po pierwsze facet ma wylane na markę torebki a po drugie  i tak nie odrożnia  Prady od Gucciego, dla niego torebka to po prostu torebka i na tym jego znajomość tematu się kończy. Nie ma więc czym mu przyszpanować :D 

Ale te wszystkie szpilki, stringi wystające zza biodrowek, rzęski jak żyrafa, obcas, że nogi dygotają, nadmuchane usteczka to głownie dla samców, jako wabik.  Żeby się wyróżniać z tłumu. A, że przy okazji jakaś pozielenieje z zazdrości to tym przyjemniej ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, gladia napisał:

Noszenie ich ani praktyczne, ani wygodne, ani zdrowe. 

To chyba już zależy od prywatnych preferencji kobiety. Noszę stringi od dobrych 5 lat, dzień w dzień i bardzo sobie chwalę - dobrze dobrany model jest wygodny i nie robią się brzydkie odbicia na spodniach/leginsach/jeansach (takie jak przy tradycyjnych majtkach na pośladkach).

Czy jest to zdrowe - nie wiem. Są jakieś fakty potwierdzające ich szkodliwość?

Edytowane przez melody
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CrazyWitch Ja nie noszę stringów w ogóle. Są dla mnie niewygodne i nie mam zamiaru. Jest tyle pięknej bielizny niestringowej, że naprawdę nie muszę stroić tyłka w ten pasek. Poza tym nie jest już on taki młody, więc po co się wygłupiać :D 

Naprawdę nie dbam aż tak o to, ile będę na 10. Mam inny poziom postrzegania rzeczywistości i nie zależy mi na tym, aby wpasowywać się w gusta większości. Większość to z reguły pusta masa z ukierunkowanym gustem.  Podoba im się to, co ma im się podobać wg najnowszych trendów. Poza tym ta presja bycia ciągle seksi jest naprawdę męcząca, nudna i sztuczna. To nie jest prawdziwe zycie, że masz zapier...alać w stringach i szpilkach, żeby być boginią seksu  bo inaczej Twój facet będzie krzywo patrzył na Ciebie.. Prawdziwe życie to dom, rodzina, dzieci, kredyt, zwykła codzienność, kiedy wracasz z pracy i musisz zrobić zakupy, ugotować obiad dla rodziny, zrobić pranie, pomoc dziecku w lekcjach... itd. itp. A on też przychodzi skonany wieczorem, bo zapindala więcej i nie oczekuje, że kobieta powita go w stringach i namiętnie rzuci się na niego w drzwiach. Oczekuje raczej Twojego zrozumienia, ze nie ma tyle czasu dla rodziny ile byś chciała, wsparcia, czułego buziaka i ciepłego obiadu. Seks może być wieczorem, gdy ogarnie się dom. A i też bez większych ekscesów, gdy za ścianą dzieci...   

Czytam tak o tych wymaganiach, jakie panowie mają względem kobiet i zastanawiam się, co oni mają do zaoferowania kobiecie? Bo odnoszę wrażenie, po tym, co piszą, że czasem zupełnie nic. No, może poza bolcem.  Ale pewnie to małolaty, które jeszcze żyją w matrixie i nie mają pojęcia, jak wygląda prawdziwe życie, więc mogą sobie fantazjować co by chcieli, co by zrobili, jak to wszystko powinno wyglądać itd. Życie brutalnie zweryfikuje ich fatasmagorie. Jak się nie ma żadnych obciążeń to można się tylko bawić.  Ale zabawa trwa krotko. No chyba, że ktoś tylko taki cel życia ma.

Zaraz pewnie jakiś tu wpadnie i znowu mi napisze, że pier...ole farmazony. Taki urok tego miejsca :D  

 

@melody Nie wiem, czy są jakieś konkretne badania, z racji, że stringów nie noszę, aż tak się nie intersowałam,  ale ginekolodzy odradzają, więc jakiś powod musi być. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gladia, oczywiście i nie mam zamiaru Cię zmuszać/nawracać, żebyś nagle zaczęła w samych stringach latać ;) 

I doskonale Cię rozumiem :) Tak, bycie sexy non-stop jest nudne, ale raz na jakiś czas można i wtedy może wjechać koronka czy stringi ;)

 

A co do sprzątania i gotowania w samej bieliźnie i stringach, to może być efekt porno, ale też filmów i seriali. Nie pamiętam, kiedy ostatnio widziałam film, że babka gotuje w wyciągniętym  upaćkanym dresie.... Już nie wspominam o programach typu "perfekcyjna Pani Domu", gdzie odkurzanie w 10-centymetrowych szpilkach jest normalne. Ale to ciut inny temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, CrazyWitch napisał:

@gladia, oczywiście i nie mam zamiaru Cię zmuszać/nawracać, żebyś nagle zaczęła w samych stringach latać ;) 

I doskonale Cię rozumiem :) Tak, bycie sexy non-stop jest nudne, ale raz na jakiś czas można i wtedy może wjechać koronka czy stringi ;)

 

A co do sprzątania i gotowania w samej bieliźnie i stringach, to może być efekt porno, ale też filmów i seriali. Nie pamiętam, kiedy ostatnio widziałam film, że babka gotuje w wyciągniętym  upaćkanym dresie.... Już nie wspominam o programach typu "perfekcyjna Pani Domu", gdzie odkurzanie w 10-centymetrowych szpilkach jest normalne. Ale to ciut inny temat.

Jasne, wiem, że nie masz zamiaru :)  Zresztą ja nie jestem taka łatwa do nawracania ;) 

Koronki i inne fatałaszki nie zaszkodzą, wiadomo. Jak któraś lubi i chce, jak ma taki styl, że nawet gotować lubi w stringach i szpilkach i z pełnym makijażem, to na zdrowie.  Ale jak sama lubi a nie poświęca się dla pana misia,

Ja nie lubię to raz a dwa, miałam to szczęście trafiać na takich mężczyzn, dla których najbardziej seksi byłam, jak mnie pan Bóg stworzył, bez tych wszystkich dodatków i ulepszeń. Zresztą to może nie tyle o szczęście chodzi  co grupę targetową ;)  Jak ktoś celuje w wypindrzone, zrobione od góry do dołu panny to wiadomo, że na mnie nie spojrzy. Ja nie noszę sztucznych rzęs, ani dekoltów do pasa, nic sobie nie wstrzykuję, nie doczepiam, makijażu ledwo ledwo. I taka jestem zacofana, że nigdy nie byłam w solarium :D a tatuaże mi się kojarzą źle. Dlatego nie musiałam sobie dodawać atrakcyjności w ich oczach paradując w przykładowych stringach i szpilkach z tatuażem na tyłku, bo byłam i bez tego. Jeden to nawet mi zagroził pół żartem, że mnie z łózka wykopie jak zobaczy jakąś dziarę ;)  Gadanie. Wiadomo, na jakiś kompromis byśmy poszli.  Znam kobiety, które są bardzo wytatuowane bo uwielbiają taki styl, czują się z tym dobrze i mają facetów, którym to się podoba. Grunt to dobrać się odpowiednio. Zawsze, niezależnie, jak wyglądasz i co lubisz, trafisz na swojego amatora. Większy problem to charakterologicznie się dopasować... Bo życie to nie jebajka ;) 

 

A porno to temat rzeka. Nie ulega kwestii, że zniekształca rzeczywistość i kształtuje gust odbiorców. Wystarczy prześledzić preferencje ludzi kiedyś i obecnie. Niebezpieczne jest zwłaszcza dla  młodych, którzy pierwsze doświadczenia seksualne i wzorce zachowań czerpią z takich filmów, często hardkorowych w treści, uważając potem, że wiedzą, co lubią kobiety/mężczyzni. A to jest gówno prawda. 

Filmy i seriale, też w większości nie odzwierciedlają całej rzeczywistości. I już nie piszę tu o jakimś wyciągniętym, upaćkanym dresie, bo znowuż nie popadajmy ze skrajności w skrajność, że stringi i szpile vs upaćkany dres ;) To też nie jest dobre, wyglądać jak fleja.  Najbardziej mi się podobają sceny o poranku, gdzie kobieta budzi się juz z pełnym makijażem a często i fryzurą :D  Tę filmową rzeczywistość to wiele byłaby skłonna przenieść w realne życie, no nie? ;)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JudgeMe Też moją uwagę głównie uwagę droższe produkty, natomiast nie uważam tego za coś złego, wręcz przeciwnie; kupowanie tanich i niskiej jakości rzeczy = zaśmiecanie naszego środowiska. Gdy masz rzeczy z wysokich półek, posłużą Ci one znacznie dłużej, zmusza Cię to też do solidnego dbania o nie i naprawiania, a nie wyrzucania i kupowania nowych. Branża odzieżowa to 3, po paliwach kopalnych i produkcji żywności, najbardziej na świecie szkodliwy dla środowiska biznes. Ja kupiłam sobie ostatnio parę rzeczy z Reserved i już niektóre po pierwszym praniu wyglądają jak szmaty do podłogi, a mogłam sobie kupić zamiast tego, przykładowo jedną, dobrą sukienkę od polskiej projektantki. Tak samo z dietą, jeśli odżywiasz się zdrowo, dbasz o siebie to długoterminowo zaoszczędzisz przyszłego wydawania pieniędzy na leczenia. 

 

Oczywiście trzeba poprawkę brać na to, że wiele drogich rzeczy to głównie reklama, a nie jakość (przykładowo akrylowe swetry od Fendi, wegańskie torebki od Stelli McCartney, kosmetyki od Chanel). Nigdy tego nie praktykowałam, ale wiem, że można sobie produkty wysokiej jakości kupować za grosze, z drugiej ręki typu torebka Chloe. 

 

W dniu 6.07.2020 o 17:11, gladia napisał:

kupują sobie te torebki lui vitą i inne srąąą

Akurat kupno torebki LV nie jest wcale takim marnotrawieniem pieniędzy, wszakże masz dożywotnią możliwość wymiany takiej torebki na nową. 

 

2 godziny temu, gladia napisał:

dla których najbardziej seksi byłam, jak mnie pan Bóg stworzył, bez tych wszystkich dodatków i ulepszeń.

Coś w tym jest, ja notorycznie słyszę, że najładniej mi bez makijażu i w rozwianych włosach. Natomiast codzienne dbanie o siebie, swoją skórę, włosy, wkładanie koronkowej bielizny, zwiewnych sukienek, złotej biżuterii to robię dla siebie, gdyż jestem estetką i mam +10 do samopoczucia, dzięki temu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Claudianne napisał:

Coś w tym jest, ja notorycznie słyszę, że najładniej mi bez makijażu i w rozwianych włosach. Natomiast codzienne dbanie o siebie, swoją skórę, włosy, wkładanie koronkowej bielizny, zwiewnych sukienek, złotej biżuterii to robię dla siebie, gdyż jestem estetką i mam +10 do samopoczucia, dzięki temu

O dokładnie tak, popieram! Mam identyczne nastawienie, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, iż mężczyźni mnie raczej nie widują. Dla mnie dbanie o siebie to nie 'pindrzenie', ale podstawa rutyny, przyjemnego poranka. Możliwość poświęcenie chwili czasu dla swego ciała poza dietą czy ćwiczeniami to taki moment relaksu, zdobywania fizycznej kontrolii.

 

A w gotowaniu obiadku z seksownej sukience przy 'swym' mężczyźnie widzę samo dobro. To moim zdaniem kwestia postarania się, lecz w żaden sposób nie wyklucza bycia pożądaną oraz zwyczajnie 'bardzo lubianą' za przymioty naturalności, a tym bardziej te wyższe jak intelekt, opiekuńczość, rodzina, uczuciowość. Ja to siebie widzę jako taką atrakcyjną babkę również w domu, skoro dziś mogę, to będę mogła i w przyszłości:) Kiedyś takie coś uważałam za 'pustactwo', na szczęście przewartościowałam kilka spraw i tak łatwo nie oceniam, każdy kij ma dwa końce. Zadbana kobieta to niekoniecznie panienka z botoksem i toną sztuczności, ale przede wszystkim klasą, przemawiającą przez większość czasu. 

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Claudianne napisał:

kupowanie tanich i niskiej jakości rzeczy = zaśmiecanie naszego środowiska.

Nie doprecyzowałam, że mój komentarz jest skierowany do osób, które kupują nonstop coś tam w sieciówkach o wątpliwej jakości i po krótkim czasie odkładają to na wieki w zapomniany kąt, zamiast kupić jedną, a porządną rzecz. Zauważyłam, że w szczególności u kobiet jest to nagminne. 

 

Oczywistym jest, że są wśród nas osoby, które wiążą ledwo koniec z końcem, są w gorszej sytuacji życiowej i nie można ich oceniać własną miarą. Nie chciałabym, żeby mój komentarz został odebrany gruboskórnie wobec nich.

3 godziny temu, Hatmehit napisał:

Zadbana kobieta to niekoniecznie panienka z botoksem i toną sztuczności

Szczerze mówiąc to w ogóle bym nie powiązywała botoksu i sztuczności z zadbaniem. :D 

 

Przykładowo - jak kobieta ma ładną cerę, wynikającą głównie z dbania o siebie (tzn. nie uwzględniając chorób czy naturalnego starzenia się skóry od pewnego wieku) to nie potrzebuje kilograma tapety, czyli owej sztuczności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.