Skocz do zawartości

Tylko 1 na 200 Polek nadaje się na żonę - taśmy absolutarianina


Rekomendowane odpowiedzi

6 minutes ago, Cortazar said:

2. Czy @absolutarianin obraził kogoś? Wszystkich mieszkających w obszarze nad Wisłą plus dodatkowo tych co się ośmielili nie zgadzać z nim i jego postami.

Nie wszystkich, bo mnie nie. Jest takie ładne powiedzenie angielskie "offence is taken but never given".

W wolnym przekładzie ty decydujesz czy coś cię obraża.

Jeśli kogoś obrażają czyjeś opinie to radziłbym wyhodować grubszą skórę albo wyłączyć internet.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, icman said:

Czy obserwując kogoś jedzącego czujesz smak potrawy? 

Serio? Jak zaobserwujesz że po zjedzeniu leci po wodę to łatwo wydedukujesz, że albo ostre albo słone. Obserwacja to nie podpięcie się pod czyjś mózg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, icman napisał:

Imo to nie jest narzędzie poznawcze. Czy obserwując kogoś jedzącego czujesz smak potrawy? 

Obserwując zachowanie mogę stwierdzić czy smakuje spożywającemu, jakie ma walory estetyczne, obserwując zawartość talerza często mogę stwierdzić czy składniki są zdrowe. Posłużę się cytatem:

 

Obserwacja jest jedną z podstawowych technik badawczych w naukach społecznych, takich jak: psychologia, pedagogika, socjologia, antropologia, marketing. Jest metodą polegającą na zamierzonej obserwacji zjawisk, zachowań, zdarzeń według ustalonego wcześniej planu badawczego. Zastosowanie ustalonego, usystematyzowanego planu sprawia, że obserwację możemy zaliczyć do technik badawczych. Każdy z nas w codziennym życiu obserwuje inne osoby, ocenia je, wyciąga na podstawie swoich spostrzeżeń wnioski o osobach, ich motywach. Jednakże, nie każdy z nas czyni to w sposób obiektywny, usystematyzowany, w konkretnym celu badawczym. Te właśnie cechy sprawiają, że obserwacja zaliczana jest do technik badawczych. 
 
Obserwacja zatem jest techniką badawczą, która przeprowadzona według ustalonego planu, w konkretnym celu oraz w obiektywny sposób dostarcza badaczowi informacji na temat zachowania się zjawisk, zachowań, zdarzeń. Zaletą obserwacji jest możliwość zarejestrowania zdarzeń, których badacz wcześniej nie przewidział, zdarzeń, które są dla niego zaskoczeniem. Technika ta ma charakter najczęściej eksploracyjny. 

Posłużmy się tutaj porównaniem - pytania zamknięte vs pytania otwarte w ankiecie. Na pytania zamknięte można udzielić odpowiedzi, która została podana przez badacza na arkuszu odpowiedzi, na pytania otwarte badana osoba odpowiada własnymi słowami. Odnosząc to do technik badawczych, pytania zamknięte można porównać do modelu eksperymentalnego, pytania otwarte natomiast do obserwacji. Ta technika pozwala na zarejestrowanie zdarzeń nieoczekiwanych, w przeciwieństwie do ściśle zaplanowanego eksperymentu. 

Obserwacja wymaga on badacza doświadczenia, wprawy w obserwacji danych zjawisk. Im bardziej doświadczony i wprawny w obserwacji jest badacz tym ta technika jest skuteczniejsza. Jednym z najważniejszych wymagań stawianych badaczowi jest obiektywność. Stosunek badacza do obserwowanych zjawisk nie powinien mieć wpływu na rejestrację zdarzeń. Jeżeli badacz nie będzie obiektywnie oceniał zaobserwowanych zjawisk to może wynuć mylne wnioski z badania. Dla przykładu, badacz zauroczony obserwowaną w badaniu kobietą może nie zauważyć jej niewłaściwych zachowań oraz uwypuklać poprawne, przypisując im częstsze występowanie niż w rzeczywistości ma to miejsce. Z tego też powodu w tej technice często wykorzystuje się kilku obserwatorów, aby móc zminimalizować wpływ subiektywnych ocen. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Orybazy napisał:

Nie wszystkich, bo mnie nie. Jest takie ładne powiedzenie angielskie "offence is taken but never given".

W wolnym przekładzie ty decydujesz czy coś cię obraża.

Jeśli kogoś obrażają czyjeś opinie to radziłbym wyhodować grubszą skórę albo wyłączyć internet.

To było ogólnie, głównie w odniesieniu do ostatnio często tu pojawiającej się wrażliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, fakir said:

Wystarczy, że kolega poprzez CTG udowodnił, że jego rozkład dąży do rozkładu normalnego. 

Obrabiam czasem dane statystyczne. Zazwyczaj próba 30 wartości, test normalności Shapiro-Wilk albo Anderson-Darling. Jak ktoś potrzebuje może na PW podesłać dane, przemielę w MiniTabie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Orybazy

Czyli wg Ciebie nadawanie się jest dedukcją wynikającą z obserwacji? Serio?

 

@Mosze Red

W takim razie brakuje w tej teorii badań nad oczekiwaniami mężczyzn i to może być w tej sytuacji tylko próba opisu zjawiska. Możesz się tak bawić ale nie mając stażu w małżeństwie jest to tylko Twój teoretyczny wniosek oparty na wyobrażeniu popartym obserwacją.

Możesz unikać ognia nigdy go nie dotykając ale nie znasz wtedy uczucia gorąca więc musisz brnąć w domysły co jeszcze nie jest takie złe ale przekazując te nauki z pozycji „ja wiem” robi się nieciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, icman napisał:

Czyli wg Ciebie nadawanie się jest dedukcją wynikającą z obserwacji? Serio?

'Nadawanie się' = zestaw posiadanych cech, prezentowanych zachowań pożądanych lub nie przez określonego mężczyznę. 

 

17 minut temu, icman napisał:

W takim razie brakuje w tej teorii badań nad oczekiwaniami mężczyzn i to może być w tej sytuacji tylko próba opisu zjawiska. Możesz się tak bawić ale nie mając stażu w małżeństwie jest to tylko Twój teoretyczny wniosek oparty na wyobrażeniu popartym obserwacją.

I nie muszę zawierać małżeństwa żeby stwierdzić czy istnieją obiektywne przesłanki zawierania go lub nie.

 

Nawet zawarcie małżeństwa nie jest żadnym wyznacznikiem, bo to tylko jedno małżeństwo. 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, icman said:

Czyli wg Ciebie nadawanie się jest dedukcją wynikającą z obserwacji? Serio?

Nadawanie się na żonę, to masz na myśli. Jasne, definiujesz jakie cechy i zachowania spełniają twoje minimum jakie oczekujesz, obserwujesz zachowania i wyciągasz wnioski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @Cortazar niestety tak działa męski świat, że trzeba sobie dać czasem po mordzie, choćby wirtualnie i po to, by potem dojść czasem do wspólnych wniosków. Po drugiej stronie jest generation of snowflakes, do której się wówczas zaliczysz. Ale ta druga strona kobiet nie pociąga, przykro mi z tego powodu, bo nie ja ten świat wymyślałem, ale te kobiety miałby mniej skrupułów niż my tutaj. I potem jest płacz, bo nie tylko nie ma seksu, ale nawet szacunku. Od takiej @ViolentDesires dostałbyś po mordzie w realnym świecie i prawdziwa jucha by się polała. 

 

Ja nie jestem zwolennikiem przemocy, ale o swoje trzeba zawalczyć, czasem brutalnie, a nie chować głowę w piasek i lamentować 'on mnie obraził, bo obraził nas wszystkich!'. Jak to słusznie zauważył @Orybazy  obrazę się samemu przyjmuje. Jakoś reszta się nie poobrażała. To jakby się obrażać na sformułowanie: "Polacy to skończeni idioci'. Przecież to czysta prawda, a czy mnie to obraża? Mnie to bawi, sam po sobie widzę ;) 

 

Gdybym ja się miał przejmować co tam @tytuschrypus, @Stary_Niedzwiedz czy paru innych mi za szyderę pociśnie, to byłbym kłębkiem nerwów. A tak wyjaśniliśmy sobie kilka aspektów merytorycznych powyżej, które chyba ci umknęły i finito, do następnej draki ;)  

 

Potem jest zdziwienie, jak napisał @fakir, dzięki za te trzeźwe słowa, że kobiety wycierają takimi beciakami podłogę. No a co mają robić? Sam bym ich nie szanował, a i tak szanuję ich dużo bardziej jako mężczyzna, bo w ogóle odpisuję, a kobieta by już wzięła smartfon, albo usłyszałbyś 'nie wiem, co czuję'. I wraca pytanie jak bumerang o męskość, że dobrego męża jest jeszcze trudniej znaleźć. No dokładnie! Bo weź tu teraz pogódź bycie stabilnym finansowo i dostarczającym ciągle bandyckie emocje, które sprawiają, że kobieta nie potrzebuje nigdzie żadnych lubrykantów, a potem kolega @goryl docieka w takich komicznych tematach prostej rzeczy, co podnieca kobietę. 

 

Takie postawy - pretensji - ni ch.ja. Wiem, bo to sam przechodziłem boleśnie na swoich błędach i naiwności! Mężczyzną się stajesz, a nie rodzisz. Nie każdy się jednak stanie w porę, a latka paniom lecą. Kaska i przetrwanie jest ważniejsza niż seks, oraz zapewnienie sobie dachu nad głową, więc potem jest wysyp pantofli, których te panie się czepiają, jak już nie mają innego wyjścia. I ja takich beciaków mam tabuny wśród znajomych i kobiet, z którymi kiedyś byłem. Tylko, że dla nich panie leżą jak kłody, monkey double backflips  nie będzie, oj nie!

 

Tylko, że ja to wiem i bawi mnie ta łatka przegrywa, ani się na nią nie obrażam, bo wiem, na co kobiety robią się mokre, a pytanie jest, kto tu naprawdę przegrał i w czym. Więc zaczerpnij trochę świeżego powietrza, nie marnuj energii na bezsensowne ataki kulą w płot, a ja idę na to moto po wiosce ;)   

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mosze Red napisał:

Obserwacja jest jedną z podstawowych technik badawczych w naukach społecznych, takich jak: psychologia, pedagogika, socjologia, antropologia, marketing. Jest metodą polegającą na zamierzonej obserwacji zjawisk, zachowań, zdarzeń według ustalonego wcześniej planu badawczego.

Ciach. I właśnie z tych wszystkich powodów, jakie zacytowałeś, "badanie" przeprowadzone przez autora nie spełnia podstawowych kryteriów badawczych w rozumieniu obserwacji jako techniki. 

 

1 godzinę temu, fakir napisał:

Słyszałeś o czymś takim jak weryfikacja hipotez statystycznych, poziom istotności czy Centralne Twierdzenie Graniczne.

  

Wystarczy, że kolega poprzez CTG udowodnił, że jego rozkład dąży do rozkładu normalnego.

Słyszałem, drogi archu, a nawet już Cię gwałciłem merytorycznie na tej niwie dobrych kilka lat temu :)

 

Kolega nic nie udowodnił, ponieważ to badanie nie było przeprowadzone na próbie losowej, żeby można było zastosować CTG. To jest - nie chcę się pastwić - ale elementarz, więc albo studiowałeś i spałeś, albo nie myślisz i nie rozumiesz tego, czego Cię uczyli, albo trollujesz i każda z tych opcji jest prawdopodobna. To po pierwsze. Dla laików:

 

Próba losowa - zbiór elementów populacji pobranych w taki sposób, że każdy element populacji miał równe szansę znalezienia się w tym zbiorze. Próba losowa może być podstawą wnioskowania statystycznego pozwalającego z zadaną dokładnością uogólnić spostrzeżenia o elementach próby na populację, z której została wylosowana.

 

Nie, "kolega" @absolutarianin nie dobierał próby w taki sposób. Samo to, że jakaś kobieta chce rozmawiać z kolegą @absolutarianindłużej niż 10 minut (bez urazy) wyklucza jakąkolwiek losowość tego rozkładu, bo ta kobieta musi mieć pewien zestaw cech, by nie uznać np. kolegi za wariata, popaprańca czy eufemistycznie pisząc ekscentryka.

 

Po drugie:

 

1 godzinę temu, fakir napisał:

Poza tym nie tylko rozkład normalny istnieje, jest parę podstawowych rozkładów do których są gotowe metody na sprawdzenie podobieństwa próby. 200 wartości zmiennej losowej to nie jest jakoś bardzo mało, bez przesady. Przede wszystkim większość danych dotyczących ludzi dąży do rozkładu normalnego: wzrost, waga, itd. dlatego śmiało pierwsze co bym założył to to, że i tu tak jest i zweryfikował na ile te dane do takiego rozkładu dążą.

Założyłbyś i pomijając bzdurność tego założenia, oraz to, że nie możesz założyć, bo to nie była próba losowa w żadnym wypadku, to w jaki sposób dążenie takich zmiennych jak:

 

- waga

- wzrost

 

Ma się do odpowiedzi na takie pytania o bliżej nieokreślonej, nieujednoliconej metodologii jak:

 

deklaracja chęci pracy nad soba |  2  |  0  |  0  |  0  |
-----------------------------------------------------------
osiągniecie wymiernych efektów  |  0  |  1  |  -  |  1  |
-----------------------------------------------------------
komunikowanie swoich potrzeb    |  5  |  2  |  1  |  2  |
-----------------------------------------------------------
brak poczucia winy i wstydu     |  1  |  3  |  3  |  2  |

 

Wy jesteście ścisłowcami? Serio? Ścisłowcy, których ja znam, myślą i umieją zastosować to co wiedzą w praktyce. Wy przenieśliście CTG na grunt, na który się go nie przenosi. Nie stosuje się go w naukach społecznych, badaniach opinii w takim kontekście, w jakim go użyliście. To stąd uwagi moje i @Krugerrand odnośnie nieprawidłowego doboru próby w tego rodzaju badaniu. 

 

To jest przerażające, że tutaj niektórzy sadzą takie kocopoły a potem jeszcze uchodzą za ekspertów, a ktoś kto to prostuje za hejtera. Poziom niestety pikuje mocno w dół za sprawą tolerowania trolli i różnego rodzaju dziwnych rarogów. 

 

Tak jak pisałem - chwytliwość, "gada z sensem" i inne takie wypierają jakiekolwiek naukowe podejście. 

 

1 godzinę temu, Orybazy napisał:

Obrabiam czasem dane statystyczne. Zazwyczaj próba 30 wartości, test normalności Shapiro-Wilk albo Anderson-Darling.

Świetnie. I jakiego rodzaju są to dane statystyczne. Czy są to badania z zakresu nauk społecznych? 

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @tytuschrypus pierwsze wytłuszczone zdanie z pierwszego postu tego wątku jest założeniem odnośnie zbierania danych, które albo przeoczyłeś, albo nie chciałeś zauważyć, a przekreśla ono cały twój wywód i zarzut. Ale nawet... gdybyś oglądnął podlinkowany film o okolicznościach zbierania tych danych i skąd się brały kobiety do próby, to i losowość można by zachować. Ty też idź na świeże powietrze. 

Edytowane przez absolutarianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@absolutarianin, Twój świat jest i będzie taki, jaki sobie wokół siebie zbudujesz. Ja zbudowałem normalny. Bez przemocy, patologii, kurewstwa, fałszu i ludzi toksycznych płci obojga. Sporo wysiłku mnie to kosztowało, by powstała taka mentalna enklawa. Łatwiej się ją buduje, jak nie pragniesz masowych kontaktów i możesz prywatnie funkcjonować w niewielkim ludzkim gronie. Jak chociażby ja.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, absolutarianin napisał:

Kolego @tytuschrypus pierwsze wytłuszczone zdanie z pierwszego postu tego wątku jest założeniem odnośnie zbierania danych,

Ja je doskonale znam. Ale jeżeli Ty je znasz, to dlaczego lajkujesz bajdurzenie kogoś o CTG, skoro jako absolwent kierunku ścisłego powinieneś wiedzieć, do jakich prób się odnosi?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, absolutarianin napisał:

a potem kolega @goryl docieka w takich komicznych tematach prostej rzeczy, co podnieca kobietę. 

Tak dla ścisłości - nie dociekam co podnieca kobiety, ale czy seks (taki zwierzęcy, mechaniczny) sprawia im przyjemność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, tytuschrypus said:

Świetnie. I jakiego rodzaju są to dane statystyczne. Czy są to badania z zakresu nauk społecznych? 

Co ma za zaznaczenie co obrabiam? Typowe zbicie z tropu. Coś jeszcze z Erystyki Schopenhauera pamiętam i się nie dam :).

Po to jest test by sprawdzić czy rozkład jest normalny, jak nie to wtedy można deliberować czy to było oczekiwane czy też trzeba zwiększyć próbę czy mamy GIGO (garbage in garbage out).

Cechy takie jak IQ, wzrost, waga podlegają rozkładowi normalnemu. Nie widzę powodu by np. lenistwo/pracowitość, skromność/bałwochwalstwo, rozwiązłość/wierność itd. nie była rozkładem normalnym w populacji.

Jest coś takiego jak dążenie do średniej dlatego ludzie w jakiejś sferze wybitni nie mają już tak wybitnych dzieci. A wysocy nie mają zawsze wysokich dzieci. Natura eksperymentuje z genami ale trzyma w miarę stały kurs.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, fakir napisał:

W taki, że spośród wszystkich znanych rozkładów, rozkład normalny jest rozkładem do którego badania społeczne, dotyczące ludzi, dążą najczęściej. Dlatego właśnie nie jest to bzdurne założenie ale trafne założenie, co za tym idzie piszesz bzdury.

Absolutnie nie dążą, bo w jaki sposób do rozkładu normalnego dane zebrane przez kobiety, które były w stanie wytrzymać z dość specyficzną osobą jak @absolutarianin co samo w sobie przekreśla losowość i to dane, które dotyczą:

 

deklaracja chęci pracy nad soba |  2  |  0  |  0  |  0  |
-----------------------------------------------------------
osiągniecie wymiernych efektów  |  0  |  1  |  -  |  1  |
-----------------------------------------------------------
komunikowanie swoich potrzeb    |  5  |  2  |  1  |  2  |
-----------------------------------------------------------
brak poczucia winy i wstydu     |  1  |  3  |  3  |  2  |

 

Opinie ludzi warunkowane kulturowo dążą do rozkładu normalnego? Kompromitujesz się coraz bardziej. Po prostu nie rozumiesz podstawowych pojęć z zakresu statystyki, nie potrafisz ich zastosować w praktyce, nawet jeśli je poznałeś. Kompromitujesz się coraz bardziej. Lata lecą, a arch wciąż w miejscu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Orybazy napisał:

Co ma za zaznaczenie co obrabiam?

Kluczowe. Właśnie z powodów, o których piszę powyżej. CTG nie ma zastosowania w badaniach opinii. Rozumiem, że skoro nie chcesz odpowiedzieć, to analizujesz dane z poza obszaru nauk społecznych?

59 minut temu, fakir napisał:

Przecież Ty założyłeś bez dowodu, że @absolutarianin miał ekscentryczny wygląd lub opis początkowy, co samo w sobie po 1 jest mało logiczne (bo wątpię aby @absolutarianin to robił chcąc uzyskać trafność swoich badań), po 2 - nawet tego nie udowodniłeś. 

Trochę się zbłaźniłeś (po raz kolejny) bo on to zaznaczył w pierwszym poście tego wątku. Taki disclaimer tam jest, w skrócie "ja to ja, pamiętajcie żeby brać poprawkę". To po pierwsze i w sumie najważniejsze. 

 

Po drugie - jaki ekscentryczny wygląd lub opis początkowy? Widzisz? Nie potrafisz jednej wymiany zdań przetrwać bez trollowania i celowego zniekształcania tego, co pisze adwersarz. Badacz wchodził z tymi respondentkami w interakcję, która potem prowadziła lub nie do określonych działań. Interakcja była na tyle długa, że charakterystyczność @absolutarianin wychodziła z pewnością na jaw.

 

Także - to nie była próba losowa i każdy absolwent uczelni wyższej powinien wiedzieć, że CTG w tym przypadku nie ma zastosowania. Pogrążyłeś się po raz kolejny, gratulacje :) 

 

P.S. @Mosze Red @Quo Vadis? @Patton poddaję pod rozwagę, czy naprawdę zasadne jest dawanie nadziei archowi pozwalanie na trollowanie mu kolejnych tematów? Chyba już wystarczy :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, fakir said:

Naucz się jednej rzeczy. JEŚLI zakładasz coś takiego, to osobą która ma dowieść jesteś Ty, a nie inni.

Na oskarżycielu ciąży ciężar dowodu. Zauważam że w Polsce często jest odwrotnie, trzeba się tłumaczyć i udowadniać wszystkim dookoła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Krugerrand napisał:

Widać niektórzy nie tracili czasu siedząc na socjologii, a inni siedząc na socjologii nie tracili czasu. Stąd mój fecapam na wcześniejszej stronie. Przypomina mi to trochę stare dobre czasy kiedy dyskutowało się na te tematy z oryginalnym kontem archa, który też twierdził, że jest matematykiem i ile to ciekawych rzeczy na temat własnej branży można było się dowiedzieć;) Badania Unwina, linki z TVP Info itp.

Co jest nie tak z badaniami Unwina? Sorry, że się wcinam w temat, ale kupiłem se ostatnio jego opus magnum i zastanawia mnie czy przypadkiem na tym nie straciłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@2maczwszystko jest z nimi jak najbardziej w porządku do momentu jak się zaczniesz zastanawiać nad tym skąd on prawie równie sto lat temu wziął dane na temat rozwiązłości seksualnej wśród np. indianek zamieszkujących lasy Amazonii albo chociażby członkiń kółek gospodyń wiejskich z Podhala i jeszcze przeżył to publikując;)

 

Odsyłam do legendarnych wątków o ruchaniu mężatek.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@absolutarianin

Próbujesz mnie zdyskredytować zaliczając do beciaków ale zupełnie nie znasz mojej historii ani tym bardziej mojej aktualnej sytuacji. Taka postawa wiele mówi ale o tym już pisałem.

 

Nie chcesz znać innego zdania niż własne.  Chcesz klepania po pleckach i głaskania po główce. Ok, tylko po co piszesz, że jesteś gotowy do merytorycznej dyskusji? Przecież nie jesteś. Jesteś za to gotowy do obrażania innych i manipulacyjnych sztuczek. Są jednak odporni na takie gierki i powinieneś uwzględnić to w swoim programie wyborczym.

 

Piszesz, że nie przejmujesz się krytyką własnej osoby a za chwilę wymieniasz po nickach tych, którzy się nie zgadzają z Twoimi teoriami i odgrażasz się jaki to w przyszłości będziesz dla nich srogi i jeszcze pożałujemy bo nie przyjmujemy Twoich prawd objawionych. No kto tak postępuje jak nie ten co próbuje stworzyć sobie sektę wyznawców.

 

Powtórzę jeszcze raz: Ja Ciebie nie krytykuję, wybrałeś swoją drogę i nic mi do tego. Przestrzegam jedynie młodych aby nie łykali wszystkiego jak leci tylko sami sprawdzali i podejmowali własne, świadome decyzje.

 

@absolutarianin

Chcesz być guru, bądź sobie. Ale tych co nie chcą wstąpić do sekty zostaw w spokoju. Nie musisz nikogo obrażać, poniżać ani dyskredytować. No chyba, że musisz? Naiwniacy sami się znajdą i dadzą wyruchać, a jak wiesz w polinie ich nie brakuje.

 

I teraz do wszystkich naiwniaków popierających słynne angielskie powiedzenie zacytowane przez @Orybazy (znajdźcie sobie)

Czujecie się obrażeni?

 

P.S.

Co do bicia na pięści to gdybyś zobaczył moje blizny i zniżył byś się do mojego marnego poziomu żeby choć spytać o doświadczenia a nie tylko wygłaszać własne mundrości to sam uklęknąłbyś na kolanach przepraszając, że nie wiedziałeś co piszesz. Teoria VD, owszem może być prawdziwa ale bardziej sam się pod nią podpinasz swoimi dwoma nieudanymi małżeństwami. Mógłbym nad tym ubolewać gdybyś wykazał się choć odrobiną poczciwości.

 

Mam wrażenie, że sam czujesz się życiowym przegranym i próbujesz innych przekonać, że mają tak samo. Ale spróbuj sobie wyobrazić, że jednak może być inaczej.

 

Wsiadaj zatem na ten magiczny motór i pędź podrywać wiejskie dziewoje, może akurat jedna na 200 się znajdzie i odnajdziesz swoje szczęście.

 

P.S. 2

Nie obraziłem się ani jednym wpisem. Musisz się w moim przypadku bardziej postarać. Zaliczenie mnie do beciaków również było jak, czekaj, jak to określiłeś... strzał w płot.

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.