Skocz do zawartości

Cuckolda robienie - nasza rodzima muzyka popularna


Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, Patton napisał:

Jakoś nie mogłem się powstrzymać ?

 

,,Mein Teil", to jest akurat utwór o Arminie Meiwesie, kanibalu z Rotenburga, a sam teledysk z tym tekstem za bardzo nie koresponduje.

 

Co nie zmienia faktu, że Rammstein też miał parę ckliwych pioseneczek o miłości, ale jak się wczyta w tekst (a ten w wersji niemieckiej jest często bardzo zgrabną grą słów), to też nie do końca wychodził z tego naiwny romantyzm.

Edytowane przez Throgg
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Patton napisał:

Wydaje mi się że to chyba najbardziej dotyczy wschodu kraju.

Słowo "wydaje" jest jak najbardziej na miejscu.

Zatem, trochę demografii..., ściana wschodnia, czy jak kto woli pięć województw ściany wschodniej to populacyjnie ok 8 mln mieszkańców z czego ok 1 mln zarabia na saksach.

38 - 8 =36 z poprawką na saksy, =35-36 mln/7 mln..., no właśnie... jakim cudem ci milionerzy disco polo osiągają takie zyski z tej "muzyki" ze ściany wschodniej. Następny stereotyp legł w gruzach. Tego szajsu słucha cała Polska. Tylko się nie przyznaje, bo lepiej zwalić swoją kiczowatość muzyczną na brata ze wschodu.

5 godzin temu, pillsxp napisał:

Mam już sporą kolekcje płyt CD bo mnie kolega zaraził na zakup oryginalnych płyt oraz zmiany PCta na sprzęt HiFi z kolumnami podłogowymi 3 drożnymi.

Jednak jest różnica w dzwięku w porównaniu z głośnikiem komputerowym.

Przynajmniej połowa płyt jakie mam to właśnie piosenki tego typu jak tutaj wymienione.

Dobrze że nie znam Angielskiego i nie wiem o czym śpiewają bo bym musiał połowę płyt wywalić z domu.

Dziś sobie odsłuchuje Green Day oraz Blink 182.

Tak się składa, że Green Day nie wydał ani jednej dobrze zrobionej płyty CD. Także nie wiem o czym piszesz jak jesteś audiofilem czy nieźle słyszysz.

Co do zestawu audio vs. jakaś muza z komputera to nawet nie ma o czym dyskutować. To jest znacząca różnica, jednak dla osób które "coś" słyszą. I tu masz rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, maroon napisał:

W sumie w trakcie wojny i zaraz po masa dzieci nie miała ojca. A jakoś chyba lepiej to wychowanie wychodziło. 

 

Tu chyba istotniejszy będzie wpływ otoczenia i mindset wychowującej, niż sam fakt samotności. 

 

Przykładowo kiedyś taki dzieciak pewnie szedł do jakichś zuchów, harcerzy, pionierów, a potem do woja i (pomijając patologie) był uczony, jeżeli wcześniej go nikt nie nauczył, pewnych "męskich" zachowań - szacunku, odwagi, pracy w grupie, odpowiedzialności, zaradności, itp. 

 

A teraz jest wychowywany przez mamcie zaopatrzoną w smartfon. 

 

 

Dodam do tego jeszcze inny kąt spojrzenia:

Po wojnie może i dzieci wychowywane były przez samotne matki - ale to nie były samotne matki w obecnym tego słowa znaczeniu: w większości przypadków były to WDOWY, które do tego w jakiś sposób "czciły" poległych w ten czy inny sposób.

Dzisiejsze samotne matki są w większości przypadków "samotne" z wyboru - czy to przez zły wybór partnera czy przez rozwód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, samiecżeta napisał:

A na "nowoczesnym zachodzie" czego się słucha? 

Chopina? 

Bacha? 

Beethovena? 

Tu również utrzymuje się przekonanie, że na zachodzie wszystko jest lepsze, nowocześniejsze i bardziej wyszukane. A wschód to tylko lepianki i disco polo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, zychu napisał:

Tu również utrzymuje się przekonanie, że na zachodzie wszystko jest lepsze, nowocześniejsze i bardziej wyszukane. A wschód to tylko lepianki i disco polo.

Jak się wsłuchasz w teksty angielskie to tam nie ma finezji albo polotu np:

Can you blow my whistle baby, whistle baby
Let me know
Girl I'm gonna show you how to do it
And we start real slow

Czy możesz dmuchnąć w mój gwizdek kochanie, gwizdek kochanie
Powiedz mi to

Dziewczyno pokaże ci jak to robić
Zaczniemy naprawdę powoli

Ale osoba nie rozumie tego o czym jest śpiewane więc z automatu ten tekst jest dla nie ambitny ;) 
Ja robie tak samo - słucham niemieckich hitów :D Nic nie rozumiem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.07.2020 o 09:58, manygguh napisał:

Nie jesteś przewrażliwiony. W teledyskach disco polo, czyli muzyce narodowej polskiej prownicji, takie motywy przewijają się cały czas. Ładna dziewczyna, za którą lata tępy, namolny frajer, którego ma wokół palca.

Domagała to akurat pupilek salonu, Wojewódzkich tego świata. Disco polo kojarzy mi się bardziej z tekstami typu,  że jak gość jeździ audi albo bmw to puka każdą dziołchę co po wsi chodzi, na tylnym siedzeniu wspomnianego samochodu, ale pewnie takich o których piszesz też jest wiele :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A troszkę z innej beczki, czy ktoś z was miał okazję posłuchać w radiu VOX audycji "Kochaj albo rzucaj"?  Leci rano. 

 

Ja wczoraj usłyszałem pierwszy raz. Dzisiaj specjalnie posłuchałem znowu. Takiego festiwalu żenady, białorycerstwa, pizdowatości jak żyję nie słyszałem.... Przez całą audycję odczuwałem ogromne zażenowanie. 

 

Wczoraj był facet, który uwaga sprzątając mieszkanie swojej Karyny ? Nie mógł w paczce doliczyć się prezerwatyw. Karyna powiedziała mu, że ją schowała, żeby pokazać jego zazdrość a kiedy zrobił awanturę kopnęła w tyłek? I teraz nieszczęśnik dzwoni do radia i przeprasza za swoje karygodne zachowanie i całą winę bierze na siebie... Na pytanie prowadzącego, kochasz go czy rzucasz? Karyna odpowiada, nie kocham, ale nie rzucam, a łkający facet skamle do słuchawki i woła "Kocham cię Karyna, zrobię dla ciebie wszystko". Dziś był trochę inny przypadek, ale poziom braku szacunku do własnej osoby tego facecika, skamlącego o powrót laski, która go zdradzała (oczywiście doszedł do jedynego wniosku, że cała wina jest po jego stronie) podobny. 

 

To jest naprawdę coś strasznego. Tym wszystkim "facetom" NFZ powinien refundować turnus terapeutyczny, w którym obligatoryjnie będą słuchali audioboków Marka Kotońskiego ?

Edytowane przez Tyson
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Personal Best napisał:

Cała polska i nie tylko polska muzyka popularna jest na ten temat. U nas z  małą przerwą - kiedy podmiotem lirycznym był Stalin.

Przecież jeden z najbardziej popularnych utworów w Polsce, który praktycznie każdy zna, to przecież piosenkowa, sroga czerwona piguła.

 

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego radiowego towarzystwa kuków koniecznie trzeba dodać zespół "Bracia" Cugowskich. 

 

Te ich pokrzywiane twarze z rozpaczy za drugą połówką są bezcenne. 

 

Tu akurat Piotek daje popis. Próbka tekstu do wglądu: 

 

"Kto nie kochał nie wie nic
Kto nie kochał tylko drwi
Kto nie słyszał tych dwóch słów
Nie rozumie co to ból"

 

"Kto nie stracił głowy sam
Mówi ci dobrą rade dam
Lecz na to nie ma dobrych rad"

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

https://www.youtube.com/watch?v=4elWi_eFN9M

Perełka z dziś, wychwycona podczas przewijania kanałów w tv. (Lubię czasem pobuszować w dżungli kanałów telewizyjnych, co tam w dzikim świecie słychać)

No i słychać. Tekst piosenki oczywiście pospolito-tandetny... ale kto co tam preferuje.

Głównie rozchodzi się o naturalną "modelkę" występującą w teledysku. Zdaje mi się, że powoli wchodzimy w nową rzeczywistość. Właśnie tego typu Panie będą nam "umilały" widok codzienny w reklamach i teledyskach.

O dziwo ta Pani z nagrania ma jakąś tam sławę w mediach. A wiecie czym zawdzięcza swoją sławę? Napisała książkę jak schudnąć.

To jest cyrk 😆

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.