Skocz do zawartości

Nie potrafie odpoczywać


Tavi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Chciałbym zapytać się użytkowników forum którzy mieli podobny problem jak ja. Tym problemem jest to, że nie potrafie odpoczywać. Chodzi o to, że żyje bardzo intensywnie i nie raz odliczam do momentu kiedy będe mógł wyluzować całkowicie, gdy taki moment przychodzi mam wyrzuty sumienia, że odpoczywam a się nie rozwijam. Czuję, że potrzebuje odpoczynku, takiego totalnego czyli czytanie książki (opowiadanie bądź tytuły nie mające nic wspólnego z rozwojem), pogranie w gre na komputerze lub inna czynność która pozwala odpocząć psychicznie i fizycznie, gdy już wykonuje którąś z tych czynności to z tylu głowy mam, że jednak mógłbym lepiej wykorzystać ten czas i mam wyrzuty sumienia, rodzi się z tego błędne koło i zabiera mi to mnóstwo energi. Jak poradziliście sobie z czymś takim? Jakie są sposoby żeby chociaż na jeden dzień mieć na wszystko wywalone i konkretnie wyluzować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Tavi napisał:

pogranie w gre na komputerze lub inna czynność która pozwala odpocząć psychicznie i fizycznie

Siedzenie przed kompem dla mnie nie bardzo. Często obserwuję zachody słońca. Nie daleko siebie mam super miejscowe. Dużo czasu spędzam również w ogrodzie na hamaku. Natura. Cisza.

5 godzin temu, Tavi napisał:

mam wyrzuty sumienia, że odpoczywam a się nie rozwijam

Trochę mindset "niewolnika" systemu. Muszę coś robić! To do niczego dobrego nie prowadzi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz przekonać siebie samego, że odpoczynek zwiększy Twoją efektywność, wtedy logicznie nie będziesz miał powodu atakować się poczuciem winy. Ludzki organizm potrzebuje odpoczynku, aby pracować na wysokim poziomie, myślę, że świadomie o tym już wiesz, musisz jednak przekonać podświadomość, bo to ona odpowiada za reakcję poczucia winy.

 

Jak to zrobić? Przypominaj sobie sytuacje, kiedy zmęczony pracowałeś, jak niska była wtedy efektywność i porównaj to z pracą kiedy byłeś wypoczęty. Jestem zwolennikiem pozytywnej motywacji przedstawionej między innymi w książce Nawyk Samodyscypliny Neila A. Fiore. Polecam Ci tę lekturę, bo autor dokładnie wyjaśnił, dlaczego należy pozwolić sobie na rozrywkę i odpoczynek bez poczucia winy, a właśnie te "dlaczego" są kluczowe, gdyż często powtarzane potrafią przekonać podświadomość.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.07.2020 o 14:21, Tavi napisał:

Jakie są sposoby żeby chociaż na jeden dzień mieć na wszystko wywalone i konkretnie wyluzować?

Czyli masz strumień myśli, rzeczy których nie jesteś w stanie uporządkować.

 

Jak w tym filmie:

 

Jeśli nie jesteś w stanie sam siebie przekonać do wyluzowania, to musisz się wspomóc:

  - jakieś zioła na relaksację (melisa)

  - nagrania relaksacyjne (nagrania synchronizujące, autorstwa @Marek Kotoński na samczeruno)

  - wizualizacje

  - medytacja uważności (koncentracja na tu i teraz - oczyszczenie myśli)

  - odpuszczenie obwiniania siebie (może Twój umysł za bardzo koncentruje się na "winie za relax" bo jest przekonany o fakcie "produktywność to mus")

W dniu 7.07.2020 o 20:26, goryl napisał:

Musisz przekonać siebie samego, że odpoczynek zwiększy Twoją efektywność, wtedy logicznie nie będziesz miał powodu atakować się poczuciem winy. Ludzki organizm potrzebuje odpoczynku, aby pracować na wysokim poziomie, myślę, że świadomie o tym już wiesz, musisz jednak przekonać podświadomość, bo to ona odpowiada za reakcję poczucia winy.

Właśnie, dobrze piszesz Bracie!  Ale wiedza, a wiara, dwie różne sprawy.

 

@TaviMoże wypadałoby ustalić jakieś konkretne godziny, gdzie będziesz miał jakikolwiek relaks. Aby przyzwyczaić umysł do tego, że jakaś część czasu jest przeznaczona na luz.

 

Medytacja uważności pozwala na zauważenie i nazwanie myśli. Np. pojawia się rozpoznanie "poczucie winy bo niepracuję". Nie spychasz tego, tylko zauważasz.

 

Możesz np. przyjąć zasadę, że jeśli robisz odpoczynek o 17tej (np. do 18tej), to ew. martwienie czy stresowanie mentalnie zostawiać na tę godzinę. Czyli mówisz sobie:

"o 17tej zaczynam sjestę" + "jeśli pojawi się jakakolwiek myśl związana z pracą i produktywnością, wysyłam ją mentalnie na godzinę 18tą i zapominam o niej"

 

Jeśli masz problem jak to zrobić, to spróbuj wyobrazić swoje myśli jako rzecz, a siebie jako bohaterkę gry Portal:

 

I przerzucasz te rzeczy (myśli) do jakiegoś pokoju, który kojarzy Ci się z godziną, która następuje po zakończeniu relaksu.

Wrzucasz wejście do portalu (pomarańczowe) z obecnej godziny 17tej (jeśli po rozpoczęciu luzu pojawiają się negatywne myśli) do portalu na godzinę 18tą (niebieskie), a następnie mentalnie "wrzucasz tę rzecz" w ten portal. Jeśli grałeś w tę grę to załapiesz. Jeśli widzisz analogię do czegoś innego - to wykorzystaj to, co Twój umysł już zna.

 

Jeśli nie potrafisz luzować w miejscu - no to jakiś spacer, może jakieś ćwiczenia. Gry bym w tym przypadku nie polecał, chyba, że byłaby wyrwać Twoją percepcję w inne rejony.

Jeśli jednak będzie za łatwa lub za trudna, pojawią się myśli o winie. Z tego względu nagrania afirmacyjne lepsze, jeśli przewidujesz, że będziesz się luzował na miejscu.

Możesz też się czymś zająć, ale puścić sobie jakiegoś audiobooka (wtedy łatwiej się będzie przekonać, że robisz przyjemne z pożytecznym). Po jakimś czasie będziesz mógł wyluzować z samym audiobookiem, a później już normalnie zająć się odpoczynkiem.

 

Musisz się przyzwyczaić do relaksu, a nie tam nagle 1 dzień wolny "umyśle, czyń swoją powinność i daj mi się wyluzować". No tak to raczej słaba opcja.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje panowie za odzew i rady. Chcąc nie chcąc sytuacja zdrowotna teraz zmusiła mnie żeby mocno odpuścić na tydzień. Naszedł mnie także wniosek, że to ja kreowałem sam na siebie wielką presje myśląc, że jak czegoś nie zrobie to wszystko to na co pracuje przepadnie. I to doprowadziło do wypalenia fizycznego i psychicznego. Doszło wkońcu to do mnie, odpoczynek i wyluzowanie jest istotną częścią naszego życia. Bo co gdyby nie on, zapierdalamy tylko po to aby zapierdalać? Teraz postaram się wprowadzić w życie nurt "miej wyjebane na wszystko, ale jednocześnie rób co musisz, aby osiągnąc swój cel" 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyta VNM - CTDN 

polski Raper, obok swojej swoistej przemiany opisal tez tam swoj problem podobny do twojego, mi to dzielo otworzylo oczy na wiele spraw, praktycznie zabilem w sobie narcystyczne podejście do siebie dzięki niej, czy do odpoczywania coś pomoze to bardzo możliwe ale przy okazji na pewno nie stracisz jesli dobrze się zagłębisz ;)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Wincenty napisał:

Płyta VNM - CTDN 

polski Raper, obok swojej swoistej przemiany opisal tez tam swoj problem podobny do twojego, mi to dzielo otworzylo oczy na wiele spraw, praktycznie zabilem w sobie narcystyczne podejście do siebie dzięki niej, czy do odpoczywania coś pomoze to bardzo możliwe ale przy okazji na pewno nie stracisz jesli dobrze się zagłębisz ;)

 

Postaram się odsłuchać, z polskiej rap sceny słucham tylko kilku artystów a VNM jakoś mi nie podchodzi ale sprawdze album może przypadnie mi do gustu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.