Skocz do zawartości

Slut-shaming - opinie


Rekomendowane odpowiedzi

52 minutes ago, Mosze Red said:

Taka, że zjawisko jest niezdrowe społecznie i powinno mieć jak najmniejszą skalę, a uzyskuje się to dzięki brakowi społecznego przyzwolenia.

Jak najmniejszą skalę ale pozwalającą na obsługę seksualną twojej osoby ?. Natomiast dostępność innym należy ograniczyć posługując się instrumentem społecznego piętnowania. Jak rozumiem.

Rzeczywiście jesteś tym, za kogo się przedstawiasz:  hipokrytą :D

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Reflux napisał:

To ty napisałaś, nie ja. 

Napisałem, że istnieją konsekwencje swojego postępowania, które musisz zaakceptować.
Czego nie rozumiesz? 

Mogłabym Ci zadać to samo pytanie. Bo mam wrażenie, że mieszamy pojęcia.

Konsekwencją nie jest nazywanie kogoś pedałem, konsekwencją nie jest nazywanie kogoś grubą świnią, konsekwencją nie jest nazywanie kogoś szmatą itd. To jest zwykłe chamstwo nazywane dla picu konsekwencją pod którą rożni skrajnie nietolerancyjni ludzie. wszelkiej maści frustraci i zakompleksieńcy podciągają swoje różne fobie, antypatie i inne takie. Dlatego slut czy body shaming nie jest konsekwencją. Jest swego rodzaju hejtem, gdzie krytykuje się nie zjawisko, a napiętnuje człowieka. O tym piszę. 
Nikt Ci nie każe brać sobie na żonę panny puszczalskiej. Zawsze się znajdzie taki, ktoremu to nie będzie przeszkadzać. To w nawiązaniu do tego, co napisales, że dla kogoś taka przeszlość może być nieakceptowalna. Może, jak najbardziej. I na tym temat powinno się zakończyć. Nie interesuje Cię, nie akceptujesz, to daj czlowiekowi żyć i idź wybieraj tam, gdzie Cię interesuje i gdzie akceptujesz. 

 

Edytowane przez gladia
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, gladia napisał:

Że winne są tylko kobiety.

Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On usiadłszy nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: „Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz?” Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień”. I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: „Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?” A ona odrzekła: „Nikt, Panie!” Rzekł do niej Jezus: „I Ja ciebie nie potępiam. Idź, a od tej chwili już nie grzesz”.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, gladia napisał:

b4230428fb0f19e1b996e393ddeaca1e.jpg

Nieznajomość chrześcijaństwa ale cenię za chęci. Spór w wątku jest między etyką oko za oko ząb za ząb a etyką lewacką, czyli nie mój. Lewacka etyka to coś gorszego od tej naturalnej bo każe nie tylko tolerować wolne prowadzenie ale wręcz je akceptować jako coś naturalnego i oczywistego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, gladia napisał:

To jest zwykłe chamstwo nazywane dla picu konsekwencją pod którą rożni skrajnie nietolerancyjni ludzie. wszelkiej maści frustraci i zakompleksieńcy podciągają swoje różne fobie, antypatie i inne takie.

O ho, ho, ho!!!

Dość ciekawa racjonalizacja. Powiedziałbym taka politpoprawna, według której już nie można powiedzieć puszczalskiej lafiryndzie, że jest puszczalską lafiryndą, ponieważ jest to obraza i trzeba zapewne zgodnie z "logiką" politycznej poprawności nazwać ją cnotką. Wtedy już mamy do czynienia nie z nazywaniem rzeczy po imieniu, tylko z odwróceniem kota ogonem i być może pochwalaniem takiego zachowania. 

 

Jeśli panna daje dupy na lewo i prawo, niech bierze pod uwagę, że ktoś w końcu nazwie ją po imieniu, że jest zwykłą k... Nie mieszajmy do tego frustracji, kompleksów czy nietolerancji, ponieważ to tania wymówka w tym wypadku. To jest zwyczajnie konsekwencja tego co robi i na tym polega między innymi odpowiedzialność i dorosłość: bierzemy swoje życie w swoje ręce i za nie odpowiadamy, to my ponosimy skutki swoich decyzji, a nie kto inny, gdyż my te decyzje podejmujemy. Tylko my, nikt inny. Analogicznie: jeśli nazwę człowieka mądrego mądrym człowiekiem, to też wychodzi na to, że mam kompleksy i wyładowuje na nim swoją frustrację, a nazwanie go w ten sposób to obraza majestatu. 

 

Chamstem jest nazwanie cnotliwej panny lafiryndą.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, rycerz76 napisał:

Nieznajomość chrześcijaństwa ale cenię za chęci. Spór w wątku jest między etyką oko za oko ząb za ząb a etyką lewacką, czyli nie mój. Lewacka etyka to coś gorszego od tej naturalnej bo każe nie tylko tolerować wolne prowadzenie ale wręcz je akceptować jako coś naturalnego i oczywistego.

Jakie przykłady, taka riposta. Mogę tak się przerzucać długo, tylko po co? Kto zrozumiał. to zrozumiał, Kto nie, nie moja broszka. Nie mam ciśnienia na to. 

O lewactwie i prawactwie oraz pochodnych nie chce mi się pisać, podobne dyskusje w necie walkowalam x razy. Zawsze z tego gównoburze wychodzą bo każdy uważa, że jego racja jest najmojsza.  Taki urok miejsca.  Zresztą nie tylko w necie, poza też. Poza tym nie widzę tu pola do dyskusji zbytnio. Tak więc wybacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiązłe i tak nie mają utrudnień w życiu, zawsze jakiś facet jest na nie chętny, sąsiadka jako młoda kobieta miało dziecko z żonatym starszym facetem, a i tak ją sąsiad poślubił i machnął dwoje nowych dzieci. xD Potem zdradzała tego sąsiada :D ostatnie co wiem, że się z tego powodu rozwodzili (bo już oficjalnie była z tym trzecim).

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Colemanka napisał:

Rzeczywiście jesteś tym, za kogo się przedstawiasz:  hipokrytą 

Nie jestem jakimś tam hipokrytą, jestem ujmująco szczerym hipokrytą, nie kryjącym się ze swoją hipokryzją.

 

Powiem nawet, że moja jawna i szczera hipokryzja jest powodem do dumy. 

 

Ty natomiast chcesz stosować wobec mnie 'hipokrytoszejming' przeciwko czemu stanowczo protestuję ?  

 

 

  • Like 1
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się Was zapytam, gdzie leży granica dzieląca "lafiryndę" od "normalnej"?

Po ilu partnerach staje się lafiryndą"?  Czy może jak często trzeba zmieniać partnerów żeby nią zostać?

Do której grupy zaliczyć kobietę dającą nie każdemu a średnio co trzeciemu?

 

Czy np kobieta jeżdżąca zagranicę raz do roku na 3m-ce i mająca na każdym wyjeździe nowego samca bo poprzedni nie przyjechał to już puszczalska?

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, Mosze Red said:

Nie jestem jakimś tam hipokrytą, jestem ujmująco szczerym hipokrytą, nie kryjącym się ze swoją hipokryzją.

 

Powiem nawet, że moja jawna i szczera hipokryzja jest powodem do dumy. 

 

Ty natomiast chcesz stosować wobec mnie 'hipokrytoszejming' przeciwko czemu stanowczo protestuję ?  

Dobrze, będę Cię nazywać ujmującym hipokrytą.

 

Jak mnie cytujesz, to nie ucinaj mi uśmiechu, wtedy nie będziesz miał podstaw do oskarżania mnie o 'hipokrytoszejming' :D

Nie mam w naturze shaming'owania żadnego rodzaju. Doceniam szczerość (nawet nieujmującą). Doświadczenie nauczyło mnie, ze jeśli mężczyzna mówi o sobie źle, należy mu wierzyć ? Preferujesz nazywać swoje Panie w łóżku: zdziro, dziwko czy suko? Ja to ostatnie.

13 minutes ago, Brat Jan said:

A ja się Was zapytam, gdzie leży granica dzieląca "lafiryndę" od "normalnej"?

Po ilu partnerach staje się lafiryndą"?  Czy może jak często trzeba zmieniać partnerów żeby nią zostać?

Do której grupy zaliczyć kobietę dającą nie każdemu a średnio co trzeciemu?

 

Czy np kobieta jeżdżąca zagranicę raz do roku na 3m-ce i mająca na każdym wyjeździe nowego samca bo poprzedni nie przyjechał to już puszczalska?

Jeszcze przedłuż swoje powiazania z Tą Panią, bo to może wpłynąć na Jej ocenę :D

Ja proponuję, żeby granicę przeprowadzać po linii: czy miała przyjemność z numerka czy nie miała. Bo jak dała, a przyjemności nie miała to zwykła dziwka, rzecz jasna ?

@SSydney to nie żaden kij w dupie tylko potrzebowałam zjeść snikersa. Teraz lepiej? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat Jan 'puszczalskość' to nie tylko ilość partnerów, ale również sposób zachowania i okoliczności serwowania 'brzoskwinki'.

 

Dam ci przykład masz dziewczynę, która wiele razy wchodzi w LTR, z mężczyzną żyje kilka miesięcy, może rok relacja się rozpada, po jakimś czasie wchodzi w kolejny związek. Podkreślam wchodzi w związek po rozpadzie relacji, a nie rozpad relacji jest wynikiem poznania nowego gacha. I załóżmy taka dziewczyna/ kobieta miała tych partnerów tuzin przez 10 lat, z każdym z nich była w dłuższej relacji, nie zdradzała, nie przeskakiwała z gałęzi na gałąź, czy nazwę ją puszczalską? 

 

Nie, raczej nabiorę przekonania, że jest osobą mającą trudności z budowaniem trwałych relacji.  

 

Drugi przykład, masz dziewczynę, która co weekend się upija i daje jakiemuś randomowi poznanemu w klubie, na dodatek nie będzie się krępować, że znajomi/ otoczenie o tym wiedzą. Tu już mamy typową puszczalską Karynę.

 

Puszczalskie w ogólności to będą te, które zdradzają będąc w związku, mają przygodne stosunki seksualne z obcymi mężczyznami, utrzymują regularne stosunki seksualne z więcej niż jednym mężczyzną (czyli ma kilku kochanków jednocześnie), obnoszą się z ilością partnerów seksualnych ,często publicznie lub na social media, często zmieniają partnerów seksualnych. Do tego najczęściej nie przejmują się konsekwencjami społecznymi swoich działań.

 

 

18 minut temu, Colemanka napisał:

Preferujesz nazywać swoje Panie w łóżku: zdziro, dziwko czy suko? Ja to ostatnie.

Jak je to kręci to nawet gorzej ;) 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Mosze Red napisał:

Jak je to kręci to nawet gorzej ;) 

A to nie tak, że większość kręci tylko niektóre nie chcą się nawet przed same sobą do tego przyznać? A jak ktoś sprawnie wprowadzi relacje z taką panną na odpowiednio dominujące tory to mimo świadomego (mniejszego czy większego) sprzeciwu wewnątrz jest jednak zadowolona ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, wczoraj czytałem ten temat i były 2 strony, dzisiaj już 7. Ktoś może mi streścić te brakujące 5?

 

Postaram się coś napisać, mam nadzieję na temat. 

 

Zagadka:

Dlaczego kobiety, które idą szybko do łóżka z nowo poznanym facetem dziwią się później, gdy ten je nagle zostawia? 

A ) gość chciał je przelecieć i to wszystko;

B ) przekonał się, jaka jest łatwa i doszedł do wniosku, że budowanie czegoś poważniejszego z taką kobietą jest bez sensu;

C ) wszystkie powyższe są prawidłowe

 

Jeśli nie rozumiecie o co mi chodzi, to przepraszam, sam możliwe że nie do końca rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Zielonooka napisał:

U faceta 20 kobiet w wieku 28 lat to nie jest aż tak dużo (chociaż zależy dla kogo), a u kobiety już tak. Taka rzeczywistość. 

Ale jeśli chce się wejść w związek to się patrzy ile kobieta miała partnerów. 

Nigdy nie miałem partnerki - zero ONS i LTR.

 

Dobrze, że mam długi kabel od żelazka, żyrandol chyba wytrzyma...

 

Żartuje. 

 

Kobiety uważają że faceci też mogą się ruchać tak często i tak zajebiście jak one. Że to jest jak kupno bułki w sklepie, jak oddech świeżym górskim powietrzem, jak szum fal podczas sztormu. 

Wmawiają że mogę mieć porsche, mogę tylko muszę się konkretnie narobić i naharować, żeby je kupić. Ale porsche to porsche, a seks to seks i ten słaby i ten mocny to ten sam seks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.07.2020 o 15:59, KolegiKolega napisał:

Niech żyją panienki ciut łatwiejsze!

Wszystko w sumie ok puki właśnie taki mężczyzna nie szuka potem na żonę dziewicy (nic do autora nie mam, chciałam się odnieść do wątku panienek łatwiejszych). Bo inaczej robi się tutaj lekka hipokryzja. Tu łatwa a tam "fajnie żeby była dziewicą". Jedynym rozwiązaniem stosowanym od wieków jest nie dawać wszystkiego mężczyznom na tacy.

W dniu 9.07.2020 o 16:51, 2macz napisał:

Jest to niewątpliwie zjawiskiem pożytecznym społecznie, jako że rozwiązłe kobiety są rezerwuarem chorób wenerycznych (już przy 5 partnerach ryzyko nosicielstwa opryszczki wynosi ponad 20%) i fabryką bękartów.

Ale z drugiej strony problemów by nie było gdyby faceci nie brali. Jeśli nie sypiasz z taką to nie złapiesz choroby, problem rozwiązany. 

W dniu 9.07.2020 o 16:51, 2macz napisał:

Jest to niewątpliwie zjawiskiem pożytecznym społecznie, jako że rozwiązłe kobiety są rezerwuarem chorób wenerycznych (już przy 5 partnerach ryzyko nosicielstwa opryszczki wynosi ponad 20%) i fabryką bękartów.

Ponadto wiesz co jest najlepsza antykoncepcją? Nie uprawianie seksu. Bądźmy odpowiedzialni - sypiasz to bierzesz pod uwagę wszystkie ewentualne konsekwencje. 

W dniu 9.07.2020 o 17:46, Chadeusz napisał:

Nie wiem jak inni, ale mnie zawsze bardziej interesuje jakość partnerów danej Pani niż ich ilość. Jakbym wiedział, że miała przede mną 10 typa, ale byli to ogarnięci goście, to nie stanowi to dla mnie problemu. Na przykład bez problemu mógłbym ruchać po @Obliteraror @Tyson @RENGERS @Still i jeszcze kilku innych osobach z forum. Nie zniósłbym natomiast sytuacji, gdyby owa dama popuszczała wcześniej szparki osiedlowym sebiksom, murzynom, turkom, hindusom, czy innym orgasmusom.

A co jak ci nie powie z kim sypiała? 

W dniu 9.07.2020 o 18:08, Colemanka napisał:

 

Po @RENGERS? Przecież on się teraz prostytuuje ze starszymi Paniami 50-60 dla kasy. Ja bym nie brała po osobach, którzy jadą już na levelu zawodowym. Chociaż może już mu się pozmieniało, u niego to jak w kalejdoskopie. Zbyt niestabilne podejście do seksu jak dla mnie. Raz idzie w profeske, raz zupełnie w seksualny odwyk i wszystko wyłącznie w krótkim horyzoncie czasowym i ze 100% przekonaniem za każdym razem. Za duże wahania, za dużo zmian w krótkim czasie, duża kompulsywność i przyznał się że nie zawsze zadbał o zabezpieczenie. No to sorry. Ciekawe jak często się bada? 

Matko, nawet nie wiedziałam ze wy mówicie tu o waszych seksualnych historiach życia xD

W dniu 9.07.2020 o 18:36, gladia napisał:

Żarty, żartami, ale takie akcje są czasem potrzebne dla zwiększenia świadomości społecznej, bo problem istnieje. Ale, jak zawsze,  niektorzy naginają mocno rzeczywistość. 

Kobiety powinny jasno wyznaczać granice i wprost komunikować, co im się nie podoba, bez udawania, kokieterii i prowokacji, czy oczekiwania, że jakiś facet się domyśli, czego ona chce i o co jej chodzi.  Nie każdy facet to wróżbita Maciej :D   Wiele kobiet używa ciała i seksu do manipulacji. U nas jest taka gwiazda, ktora, przychodzi  do pracy z dekoltem do pasa a potem czuje się zmolestowana, bo wszyscy się gapili na jej cycki zamiast patrzeć w oczy. No cóż...

Ale to tez jest wgl ważny temat bo np ja ostatnio usłyszałam od koleżanki ze studiów że ważne jest to jak kobieta nie ubiera do pracy: musi podkreślać swoje kształty, bo (tu uwaga!) mężczyźni ja lepiej traktują i inaczej wtedy patrzą. Środowisko samych mężczyzn i jedna kobieta. Wtedy zapytałam a co jak się zestarzeje i przyjdzie młodsza? Wywalą ją? Ja np nie chciałbym żeby wszyscy mężczyźni oceniali mnie tylko po wyglądzie, on jest wg mnie dodatkiem. Owszem super jest ładnie wyglądać ale no nie opierajmy relacji w pracy na cyckach czy tyłku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.07.2020 o 22:55, Ace of Spades napisał:

Parafrazując taką kiedyś popularną reklamę "tylko banany i banany" - "kobiety tylko o ruchaniu i ruchaniu", a ruchajcie się ile chcecie, wisi mi to jak kilo kitu pod sufitem,, musicie się starać - atrakcyjnych mężczyzn jest mało a konkurencja duża, czas szybko płynie, dupa się szybko starzeje, na starość zostaną tylko koty, pączki i seriale w TV.

 

Teraz uderzasz we mnie, po co generalizujesz i mnie w to wpisujesz. Nie napisałam swojej opinii i jaka jestem, wiec proszę mnie nie wsadzać do tego worka. Jeśli pytam o opinie nie oznacza ze jestem jedna z tych kobiet - uwaga - nie jestem. Jednakże każdy ma swój wybór jak tu zostało wiele razy powiedziane, i każdy ponosi tego konsekwencje. 

W dniu 9.07.2020 o 22:56, zychu napisał:

Więc po co takie pytanie? Natomiast kobieca rozwiązłość ma znacznie poważniejsze społeczne konsekwencje, o czym już tu wiele razy pisałem. Dotyczy to również poczucia lojalności wobec społeczności, z której kobieta się wywodzi. 

Czyli owszem - kształtować wszystkich, ale nie bez podziałów. Kobieta powinna mieć świadomość, że jej rozwiązłość jest inaczej postrzegana niż rozwiązłość jej kolegi. 

Ale właśnie dlaczego jest inaczej postrzegana? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mosze Red napisał:

Nie jestem jakimś tam hipokrytą, jestem ujmująco szczerym hipokrytą, nie kryjącym się ze swoją hipokryzją.

 

Powiem nawet, że moja jawna i szczera hipokryzja jest powodem do dumy. 

 

Ty natomiast chcesz stosować wobec mnie 'hipokrytoszejming' przeciwko czemu stanowczo protestuję ? 

No przynajmniej nie nie kryjesz ?, i jesteś szczery. Ale ciekawe ogólnie wypowiedzi tu prowadziliście ty i obecne tu Panie i Panowie. Miło poczytać 

5 godzin temu, OdważnyZdobywca napisał:

A to nie tak, że większość kręci tylko niektóre nie chcą się nawet przed same sobą do tego przyznać? A jak ktoś sprawnie wprowadzi relacje z taką panną na odpowiednio dominujące tory to mimo świadomego (mniejszego czy większego) sprzeciwu wewnątrz jest jednak zadowolona ?

Tak jakby ktoś wiedział lepiej z czego ktoś jest zadowolony ?. Padłam. Chyba jednak tak to nie działa - jeśli mówi ktoś stanowczo, że mu nie podoba to mu się nie podoba. 

3 godziny temu, Morskiczlowiek napisał:

U faceta 20 kobiet w wieku 28 lat to nie jest aż tak dużo (chociaż zależy dla kogo), a u kobiety już tak. Taka rzeczywistość. 

Ale jeśli chce się wejść w związek to się patrzy ile kobieta miała partnerów. 

No zależy kto ocenia. U mnie jakbym usłyszała że np facet miał tyle kobiet to bym się trzymała od niego z daleka, ale tez może być tak że nie mówi prawdy. 

Edytowane przez Lalkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.07.2020 o 01:17, gladia napisał:

W końcu z kim się kurwią te kobiety? Jeśli już piętnujemy zachowania to nie tak wybiórczo. Jakoś żaden z mądrali popierających zjawisko nie zaapeluje do rozpustnych kolegów  - panowie, nie kurwijcie się z kobietami, tłumcie swe prymitywne instynkty a wszystkim to wyjdzie na dobre. Nie. To kobiety mają się pilnować a jak nie, to należy je piętnować. Kształtowanie odbywa się na zasadzie m.in dobrego przykładu. Także zachęcam panowie. Miejcie jaja i bądżcie przykładem. Jestem jak najbardziej za!

A nieprawda bo @absolutarianin zawsze pisze, żeby mężczyźni nie skakali na co popadnie, mimo że potępia rozwiązłość kobiet. Za to zawsze propsy. Także nie "każdy".

A poza tym, ktoś (już nie pamiętam kto) pisze - nie mówcie, że kobiety się szmacą, bo przecież nie musicie z nimi sypiać, wystarczy z nimi nie sypiać, po co to opisywać, że się szmacą. A poza tym, to niby faceci się nie szmacą? - Ale po co mówić o szmacących się facetach (według tej retoryki), wystarczy z nimi nie sypiać.

 

Trochę mi to przypomina rozmowę Korwina z pewną panią redaktor, która na jego słowa, że kobiety są "mniej inteligentne', wyjechała z tyradą "jak Pan może tak mówić i traktować jakąś płeć gorzej. A poza tym to chłopcy mają gorsze wyniki na studiach, słabej sobie radzą z presją i nie potrafią się adaptować do nowych warunków".

W ogóle nie zauważyła, że oburzyła się na słowa umniejszające kobietom, mówiąc jacy to jesteśmy "równi', po czym zaczęła jechać ze swobodą po mężczyznach. Ona nawet tej sprzeczności nie ogarnęła.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Lalkaa napisał:

Teraz uderzasz we mnie, po co generalizujesz i mnie w to wpisujesz. Nie napisałam swojej opinii i jaka jestem, wiec proszę mnie nie wsadzać do tego worka. Jeśli pytam o opinie nie oznacza ze jestem jedna z tych kobiet - uwaga - nie jestem. Jednakże każdy ma swój wybór jak tu zostało wiele razy powiedziane, i każdy ponosi tego konsekwencje. 

Piszę to co mi się podoba, jak ci coś nie pasi to spadaj na Kafeterie i dupy nie zawracaj na Forumie. To tyle, bez odbioru. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Lalkaa napisał:

Tak jakby ktoś wiedział lepiej z czego ktoś jest zadowolony ?. Padłam. Chyba jednak tak to nie działa - jeśli mówi ktoś stanowczo, że mu nie podoba to mu się nie podoba. 

To, że nie jadłem nigdy pizzy nie oznacza, że mi nie smakuje. Ale skąd mogę wiedzieć jak żyje w świecie (na potrzeby przykładu wymyślonym) w którym moja babka, mama (i społeczeństwo) mówi, że pizze mogę zjeść tylko po ślubie, tylko po ciemku i przy zgaszonym świetle. A są różne pizze i różne formy podania. 

 

Akceptacja norm społecznych to inny mechanizm niż wewnętrzne pragnienie. 

Poza tym pisałem o sprawnym wprowadzeniu - czyli nie od razu "na kolana suko" tylko przyzwyczajaniu kobiety do drobnych elementów dominacji bo powoli przejść do właśnie mocniejszego klimatu. 

 

No i zapytałem czy większość kręci coś mocniejszego. MoszeRed upewnił mnie, że nie zawsze i nie wszystkie. Mimo to nadal jestem ciekawy czy jest to bliżej 80% czy 20%... 

 

Mam nadzieję, że teraz jest to zrozumiałe. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.