Skocz do zawartości

Po co kobiety organizują sobie orbiterów?


Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, self-aware napisał:

Po co kobieta ma być orbiterką jakiegoś przeciętnego z wyglądu gościa

Spytaj się ich.??

Ja nie wiem i chuj mnie to obchodzi. 

16 minut temu, self-aware napisał:

173cm to faktycznie dość mało, ale możesz mieć spoko twarz

Wiesz co ja się nie znam. Według mnie mam przeciętna morde. :)

Ani ładna ani brzydką. Ale ciało mam całkiem dojebane mimo małych dłoni i stóp(rozmiar 40 lol).

Prawda jest taka że ja z tych co by się nie bali uderzyć karyny, wręcz przeciwnie :)

Nie  wiem czy one to czują czy coś innego wchodzi w grę. ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, self-aware said:

Po co kobieta ma być orbiterką jakiegoś przeciętnego z wyglądu gościa jeśli może takich mieć dziesiątki?

Ale jest nowe miejsce pracy i tam musi być jakiś, żeby robotę odwalił, nowy kierunek studiów, żeby notatki przyniósł, a nawet w bloku, żeby rurę przeczyścił. Nie każdy jest zastępowalny ze względu na czysto praktyczny czynnik! Sam moment kiedy kobieta poszła masowo do pracy, a miało to miejsce około końca komuny był gwoździem do trumny starego porządku. Niektórzy twierdzą, że wówczas, gdy dano kobietom prawa równe mężczyznom. A przecież ludzie nie są  równi, nawet w obrębie tej samej płci płci i prawa mają inne, a niektórzy są w ogóle ponad prawem! I potem:

 

7 hours ago, Exar said:

Na tymże fundamencie genowo-orbiterskim od wieków rozwija się cywilizacja ludzka.

Mylisz się kolego, ktoś ten fundament zasadniczy, fundament porządku społecznego zdemontował jak krzesło spod wisielca. Teraz już będzie tylko rozpierdol.

 

Na szczęście wszystko się w życiu równoważy i te kobiety po prostu nie będą szczęśliwe, tak jak już nieszczęśliwi są młodzi ludzie w zachodnim świecie. Po prostu nie starczy dla nich nawet w połowie tych fajnych mężczyzn, wymarzonych, rodem z reklamy. To się wszystko wyrówna, jeszcze parę kryzysów, pare otrzeźwień i na rynek instagramowo, księżniczkowo orbiterski po prostu nie będzie chętnych, nie będzie na to popytu, tak jak nie będzie popytu na plastik. Ja już zapoczątkowałem ten trend w swoim domostwie. Mam zasadę, że nie kupuję plastiku, ani elektrośmieci, poza absolutnym minimum, tak samo wynalazków z marketu oraz plastikowo-podobnych materiałów budowlanych. Rzeczy, które nie są wieczne lub wieloletnie sukcesywnie się pozbywam i nie kupuję nowych. W ogrodzie mam praktycznie sam kamień, drewno i ewentualnie czyste szkło bez żadnych ram. Drewno jest u mnie w obiegu zamkniętym, ląduje w moim piecu, kamień od murów na drogę, metal jest w pełni recyklingowalny, a szkła mam absolutne minimum, podobnie jak opakowań.  Reszta to rośliny.

 

To samo podejście mam do kobiet - jeżeli któraś jest energetyczną czarną dziurą i generuje koszty/odpady/problemy - arrivederci!

 

Tak, żeby ona z tym swoim czarnodziurzeniem nie mogła znaleźć, jeżeli nie faceta w ogóle, to przynajmniej mężczyzny przez duże M. To od nas zależy, czy przyspieszymy ten proces, czy spowolnimy.  

 

I tu jest właściwie wybór każdego z nas - czy szukamy starego świata w zacofanych miejscach tej planety, czy szukamy nowego, ludzi, którzy już zmądrzeli i wyrośli ponad błędy tej plastikowej ery gówno-narcyzmu. 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, RENGERS napisał:

gdy one mnie o coś poproszą to pomogę jednak procentowo wychodzi to mniej więcej tak - 90 % one 10 % ja.

 

To zadziwiające ile kobieta jest w stanie zrobić dla mężczyzny który jej się podoba i który dodatkowo nie przejawia namiętności w jej stronę...

 

Te próby  przekonywania mnie są śmiechu warte ogółem.

 

Część z nich jest w związkach, zapomniałem dodać, to by było na tyle jeżeli chodzi o lojalność kobiet .

 

Hipergamia działa i ma się bardzo dobrze.

 

Zgadnijcie od kogo się tej metody nauczyłem ? :)

Tu jest wszystko napisane. Bardziej dosadnie i zwięźle  już nie można. 
Robię dokładnie to samo co zostało (hasłowo) opisane wyżej a po dołączeniu do społeczności tego forum wykatapultowałem sie sam z jednej orbity po której krążyłem lat kilkanaście. Teraz kiedy widzę, ze mogę znaleźć się na orbicie robię to natychmiast, już i w jednej chwili ( zdarzyło się przez ostatnie 3-4 lata KILKANASCIE RAZY ) 

Dodałbym tylko do tego co napisał @RENGERS, ze bycie dla mężczyzny we friend- zone nie daje żadnych profitów. Kobieta w fuck-zone czasami poza seksem cos tam jednak daje ekstra i odnosi korzyści  (nawet jesli to  10 % )  bo jednak facet cos tam nawet swojej orbiterce od czasu do czasu cos pomoże, przeniesie, podwiezie. 

Edytowane przez Personal Best
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, self-aware napisał:

Po co kobieta ma być orbiterką jakiegoś przeciętnego z wyglądu gościa jeśli może takich mieć dziesiątki? Okej, jakieś tam się znajdą co na to pójdą, ale ile?

Odpowiedź jest prosta. Panna 10 na 10 nie będzie orbiterką ;) Bo tak jak napisałeś będzie mieć wokół siebie mnóstwo facetów . Natomiast te normalne dziewczyny przy których nie kręcą się tłumy mogą się stać orbiterkami gościa, który im się spodoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy wszystkie kobiety mają orbiterów, ale podejrzewam że minimum 70-90% ma wokół siebie minimum te 5 czy 8 orbiterów do różnych przysług.

Ja mam jedną koleżankę która czasem mnie podrzuci autem albo mi coś załatwi.

Ja też jej czasem coś załatwię czy doradzę więc chyba w tym przypadku nie ma tak by ktoś kogoś wykorzystywał. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie @RENGERS i @yrl poruszyli ciekawy temat, damskich orbiterek.

 

Bracia... To się zdarza. Miałem takie 2-3 przypadki. Jedna Pani z Tindera nie widząc mnie na żywo oferowała mi masę pomocy, także w ...sprzątaniu mieszkania. Jestem przekonany, że gdybym zadzwonił w środku nocy i powiedział, że czuję się samotny to przyjechałby na bajabongo. Niestety na spotkaniu okazało się, że nie jest wcale atrakcyjna. Ani wyglądem ani odbyciem.

 

Wydaje mi się, że orbiter to stan umysłu bez względu na płeć. To osoby o niskiej akceptacji, trawione kompleksami marzące o relacji i gotowe poświęcić dla niej wszystko.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, absolutarianin napisał:

Ale jest nowe miejsce pracy i tam musi być jakiś, żeby robotę odwalił, nowy kierunek studiów, żeby notatki przyniósł, a nawet w bloku, żeby rurę przeczyścił.

Poruszyłeś jedynie aspekt czysto praktyczny/ zadaniowy orbiterstwa, a tak naprawdę głównym zadaniem orbiterów jest rola ścieku emocjonalnego, czyli męskiej wersji 'przyjaciółki'.

 

Zwyczajnie pani ma się komu wyżalić ze swoich problemów emocjonalnych i tych prawdziwych i tych urojonych. Najzabawniejsze jest, że ona chce się wyżalić, a nie chce otrzymać praktycznej porady jak swój problem rozwiązać, jeśli taką poradę usłyszy to albo znajdzie tuzin przeszkód, które nie pozwalają jej z porady skorzystać, albo naskoczy na orbitera, że jej nie rozumie, że nie jest taki jak myślała bla bla bla ....

 

Więc podstawową funkcją orbitera jest funkcja emocjonalnego szaletu, dodatkowymi natomiast funkcje zaspokajania potrzeb materialnych oraz funkcja wzbudzania zazdrości w potencjalnym partnerze/ rozgrywania go.

 

Są też jeszcze funkcje niszowe, jak wykorzystanie beciaka do zemsty na ex lub 'koleżance'.

 

Generalnie beciak robi to samo co mąż, tyle że mieszka gdzie indziej i nie rucha, on to wszystko robi w zamian za 'przyjaźń', która istnieje tylko teoretycznie, albo za mglistą nadzieję na zaruchanie, która się raczej nie ziszcza (no dobra czasem tak, po spadku SMV i pierdolnięciu w ścianę, jak beciak wytrzyma te kilkanaście lat w roli przyjaciółki ?  ).

 

  

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem główna rolą orbiterów jest dawanie atencji /dawanie komplemetów, co sprawia że kobieta czuje się atrakcyjna. Jest to takie potwierdzenie dla jej że jest ładna i ma wzięcie. Kobiety chcą czuć się cały czas adorowane i atrakcyjne dlatego potrzebuja orbiterów.

 

Dlatego też moim zdaniem przyjazn z kobieta jest niemożliwa, Kobiecie musi się to opłacać ona chce coś dostawać czy to atencje czy przysługi ona musi coś z tego brać nie koniecznie dając coś w zamian.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Libertyn napisał:

Kobiety nie ogarniają orbiterów. Oni sami się pojawiają. A kobiety zwyczajnie ich tolerują.

Pojawiają się, ale to kobieta decyduje czy orbiter może się pławić w blasku jej wyimaginowanej zajebistości. 

 

Czyli czy zostanie dopuszczony do statusu orbitera i jakie funkcje pozwoli mu pełnić. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Libertyn napisał:

Kobiety nie ogarniają orbiterów. Oni sami się pojawiają. A kobiety zwyczajnie ich tolerują.

Moim zdaniem dotknąłeś sedna. Orbitowanie wynika często nie, z wyrachowania kobiet, które wabią orbiterów, aby ich potem zwodzić, ale z naiwnego myślenia facetów, którzy uważają, że "wychodzą" sobie u niewiasty wielką miłość czy nagrodę seksualną ? 

 

Odmienną rzeczą jest to, że jak już ktoś dostanie się na orbitę i jest przydatny w wyręczaniu w sprawach dnia codziennego czy zyskuje status psiapsiułki do wylewania swoich emocji, to kobieta stara się ten stan utrzymać, bo ma z tego korzyści. Wtedy aby go nie stracić i nadal posiadać strefę swoich wpływów, niewiasta potrafi od czasu do czasu rzucić mu ochłap, jak psu, aby nieborak nadal żył nadzieją i dawał jej przyjemną atencję... 

  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Personal Best napisał:

Ale to jak już byleś na forum i zakumałeś co sie dzieje czy wcześniej?

Na bycie orbiterem też trzeba zasłużyć, byle kto nie zostaje orbiterem. Nim lepsza lala tym orbiterzy lepszej jakości muszą być bo co powiedziałyby psiapsiółki? Lala musi dbać o swoją opinie na dzielnicy. Sam wiesz jak jest!

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, Ace of Spades said:

Na bycie orbiterem też trzeba zasłużyć, byle kto nie zostaje orbiterem.

Ja na ten przykład tak skutecznie odstraszam kobiety, że nawet żadna nie wzięła mnie na swojego orbitera :(

Smutno Ci bo nie jesteś na orbicie? No to ziom powiem Ci, że nie jest dobrze.

 

Wolisz żeby kobiety miała Cię za frajera czy za frajera, którego dodatkowo doją z kasy, czasu i energii? Jeżeli rzeczywiście jest z laskami u Ciebie taka chujnia to przynajmniej dobrze, że nie jesteś dymany przez nie w odbyt.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ace of Spades napisał:

Na bycie orbiterem też trzeba zasłużyć, byle kto nie zostaje orbiterem. Nim lepsza lala tym orbiterzy lepszej jakości muszą być bo co powiedziałyby psiapsiółki? Lala musi dbać o swoją opinie na dzielnicy. Sam wiesz jak jest!

To prawda. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, self-aware napisał:

Smutno Ci bo nie jesteś na orbicie? No to ziom powiem Ci, że nie jest dobrze.

 

Wolisz żeby kobiety miała Cię za frajera czy za frajera, którego dodatkowo doją z kasy, czasu i energii? Jeżeli rzeczywiście jest z laskami u Ciebie taka chujnia to przynajmniej dobrze, że nie jesteś dymany przez nie w odbyt.

 @Ace of Spades ma racje. Nie odbieram tego co napisał jako żalenie sie. Po prostu chlodna konstatacja.
Miałem wątpliwą przyjemność bycia orbiterem lasek o bardzo wysokim SMV, mając jednocześnie samemu kilka orbiterek. Lasek samodzielnych, zorganizowanych i po baaardzo dobrych szkołach, co z tego kiedy kompletnie takich bez seksapilu.....To jest kompletnie chore.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytując pewnego eksperta od relacji damsko - męskich:

 

"Dating life is brutal."

 

20 godzin temu, Personal Best napisał:

 @Ace of Spades ma racje. Nie odbieram tego co napisał jako żalenie sie. Po prostu chlodna konstatacja.
Miałem wątpliwą przyjemność bycia orbiterem lasek o bardzo wysokim SMV, mając jednocześnie samemu kilka orbiterek. Lasek samodzielnych, zorganizowanych i po baaardzo dobrych szkołach, co z tego kiedy kompletnie takich bez seksapilu.....To jest kompletnie chore.

 

To akurat też zawsze był mój problem; ta super ma cie za nic, a te na wyciągnięcie ręki po prostu cię nie pociągają, ehh życie.... :)

Edytowane przez darktemplar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.07.2020 o 13:31, RENGERS napisał:

Nigdy nie orbitowałem , zawsze jednak trzymam parę orbiterek - nieatrakcyjnych dla mnie  kobiet dla których jestem miły, serdeczny, które chętnie wykonują moje prośby, czasem wyskoczę z nimi

 

na  soczek  i gdy one mnie o coś poproszą to pomogę jednak procentowo wychodzi to mniej więcej tak - 90 % one 10 % ja.

 

To zadziwiające ile kobieta jest w stanie zrobić dla mężczyzny który jej się podoba i który dodatkowo nie przejawia namiętności w jej stronę...

 

Te próby  przekonywania mnie są śmiechu warte ogółem.

 

Część z nich jest w związkach, zapomniałem dodać, to by było na tyle jeżeli chodzi o lojalność kobiet .

 

Hipergamia działa i ma się bardzo dobrze.

 

Zgadnijcie od kogo się tej metody nauczyłem ? :)

Jest jak piszesz w drugą stronę też to działa. A jak bardzo, niech podam przykład, sobota siedzę sobie w domu skacowany po piątkowym chlaniu z sąsiadem. Laska się dobija więc grzecznie odpisuję. Za chwilę wpada do mnie oderwana od garów gdzie gotowała dla swojej rodziny i mówi przywiozłam Ci obiadek kochanie. Po czym się grzecznie zmywa a ja nie muszę się głowić nad obiadem. Pannę ostatecznie spłąwiłem bo była dla mnie za chuda i mnie to odrzucało. Drugi przykład kręciłem z 2 pannami z tindera. Jedna z nich spotkanie w tygodniu w kawiarni miła gadka panna w moim wieku widać zmarszczki ale wytapetowana. Opowiadanie przez msg o sexie co to ona nie lubi. W weekend zapraszam na "kawę" wpada niedaje się dotknąć przytulić - bo korona wirus. Pojechała z znajomymi nad morze, przestałem się odzywać kręcę z drugą. Wiem że po chamsku, ale skoro panny tak nas traktują to czemu nie robić tak samo. A co. Po 2 dniach napisała jeszcze bym wykasował jej zdjęcia bo wysyłała je w dobrej wierze.... mam już sporą kolekcje tinderowych gołych tyłków i cycków. Wszysetkie wysyłają.

Edytowane przez Ignac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Po co kobiety organizują sobie orbiterów?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.