Skocz do zawartości

Znalezienie dziewczyny/samotność


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

Mam problem - doskwiera mi spora samotność, moi przyjaciele/znajomi nie mają czasu aby wyjść czy coś ponieważ są w związkach i nie mają czasu - i Ja zostaję sam. Jak znaleźć dziewczynę/partnerkę? Miałem jedną dziewczynę (rok temu), związek zakończył się po tym jak wyszło na jaw że sypia że swoim "przyjacielem", a ja wkładałem w ten związek 100%. Z wyglądu jestem trochę "okrągły", mam 168cm wzrostu. Na brak pieniędzy nie narzekam. Jestem oczytany, inteligentny, można ze mną pogadać dosłownie o wszystkim. Często słyszałem od dziewczyn " Chciałabym mieć takiego chłopaka jak tak, który tak się będzie troszczyć, rozumieć itp" a potem leciały do "dupków"(czego w sumie nie rozumiem). Nie miałbym zbytnio odwagi aby zagadać na ulicy. Polecicie może jakieś portale aby znaleźć drugą "połówkę"?
Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, optiplex775 napisał:

Polecicie może jakieś portale aby znaleźć drugą "połówkę"?

Nie.

Najpierw przywitanie w odp. dziale.

@optiplex775 Na przyszłość nie zakładaj drugi raz tego samego tematu, ja patrzę czy spełniłeś wymogi i jeśli nie to leci warn, jeśli tak to otwieram.

Zatem wątek otwarty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, optiplex775 napisał:

Z wyglądu jestem trochę "okrągły", mam 168cm wzrostu.

Masz odpowiedź. Średni wzrost Polek to 161 a kobiety preferują +20cm niż one same. Kolejna sprawa piszesz, że jesteś gruby - no oczywiste jest, że kobiety wolą umięśnionych.

 

36 minut temu, optiplex775 napisał:

Jestem oczytany, inteligentny, można ze mną pogadać dosłownie o wszystkim. Często słyszałem od dziewczyn " Chciałabym mieć takiego chłopaka

Chciałby by ale do wychowania dziecka bo piszesz, że kase masz. A od robienia dziecka masz gości powiedzmy o lepszej genetyce.

 

37 minut temu, optiplex775 napisał:

a potem leciały do "dupków"

To są tzw. badboye.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, optiplex775 napisał:

leciały do "dupków"(czego w sumie nie rozumiem)

Czym szybciej zrozumiesz tym lepiej. Jest to bardzo proste i wypisuje Tobie receptę a na niej redpill i blackpill.

Dziewczyna tej samotności nie naprawi, możesz zrobić to tylko Ty sam @optiplex775

Jako dodatkowy lek osłonowy do teoretycznych redpill i blackpill, trzy razy w tygodniu przypisuje sportowe hobby. Może to rozwiązać problem samotności, nie zawsze ale często w ten sposób poznaje się nowych znajomych.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy portal randkowy to wyjście z domu między ludzi w odpowiednie miejsce w odpowiednim czasie takie jak sobota wieczór, a dodatkowo jakbyś spełnił kilka punktów z listy to już jakiś progress masz:

1. Siłownia z konkretnym planem i celem średnio terminowym.

2. Cardio - jazda na rowerze, bieganie ewentualnie spacery gdzieś w parkach.

3. Próba odnowienia relacji z kimś z kim nie masz kontaktu od kilku lat a był dobrym ziomkiem, czasem jeden wypad może odwrócić wszystko o 180 i masz ziomka. A wystarczy tylko napisać 

4. Zajęcie umysłowe jak jakaś literatura.

5. Nauka nowych rzeczy jak gotowanie czegoś bardziej skomplikowane od gotowania jajka na twardo.

6. Nie walenie gruchy i nie oglądanie porno. Bo w głowie duszno i porno od tego.

 

I dobrze by było jakbyś nie myślał za dużo o swoich rozterkach.

 

Ewentualnie załóż sobie tindera ale nie siedź na telefonie 24/7 tylko ustaw sobie odpowiednie powiadomienia jak ci zmatchuje to odrazu piszesz, nie czaisz się jak jakiś człowiek gorszej kategorii.
 

  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, optiplex775 napisał:

Chciałabym mieć takiego chłopaka jak tak, który tak się będzie troszczyć, rozumieć itp" a potem leciały do "dupków"(czego w sumie nie rozumiem).

To jest podobnie jak w historii, bardziej ceni się tych królów, którzy wojowali, wyprawiali się na Moskala, czy Turczyna. A nie ceni się tych, którzy dbali o reformowanie państwa, dążyli do stabilizacji i pokoju.

Edytowane przez balin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, optiplex775 napisał:

Witajcie

Mam problem - doskwiera mi spora samotność, moi przyjaciele/znajomi nie mają czasu aby wyjść czy coś ponieważ są w związkach i nie mają czasu - i Ja zostaję sam. Jak znaleźć dziewczynę/partnerkę? Miałem jedną dziewczynę (rok temu), związek zakończył się po tym jak wyszło na jaw że sypia że swoim "przyjacielem", a ja wkładałem w ten związek 100%. Z wyglądu jestem trochę "okrągły", mam 168cm wzrostu. Na brak pieniędzy nie narzekam. Jestem oczytany, inteligentny, można ze mną pogadać dosłownie o wszystkim. Często słyszałem od dziewczyn " Chciałabym mieć takiego chłopaka jak tak, który tak się będzie troszczyć, rozumieć itp" a potem leciały do "dupków"(czego w sumie nie rozumiem). Nie miałbym zbytnio odwagi aby zagadać na ulicy. Polecicie może jakieś portale aby znaleźć drugą "połówkę"?
Pozdrawiam 

Chlopak daj se spokój masz kasę możesz robić co chcesz. Po Twoim opisie widać ze jesteś nice guyem także nic z tego nie będzie. Kobiety nie będą cię szanować. Ja mam 172 i okulary i zawsze mnie traktowali z pogarda zarówno dziewczyny jak i koledzy. Mówili że jestem mały jak plemnik. I teraz dziewczyny się śmiały ze jak dostałem 4 to puscilam sie w nauce. Także możesz sobie upatrywać szansy u jakiejś 120 kg dziewuchy albo jakiegoś paszkwila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląd. Jeśli jeszcze na kasę nie narzekasz to nie ma wymówki. W 6 miesięcy większość gości jest w stanie podskoczyć o 2,3 oczka bez problemu. 

 

Moją niepełnosprawność widać gołym okiem. Był czas kiedy nic nie robiłem z wyglądem. Dobrze dobrane ciuchy, fryzjer + higiena(!) i możesz być w zupełnie innej lidze. Nie mówiąc jeśli jakikolwiek sport zaczniesz uprawiać (dodatkowa okazja do poznania nowych ludzi).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, optiplex775 napisał:

 

Mam problem - doskwiera mi spora samotność, moi przyjaciele/znajomi nie mają czasu aby wyjść czy coś ponieważ są w związkach i nie mają czasu - i Ja zostaję sam. Jak znaleźć dziewczynę/partnerkę? Miałem jedną dziewczynę (rok temu), związek zakończył się po tym jak wyszło na jaw że sypia że swoim "przyjacielem", a ja wkładałem w ten związek 100%. Z wyglądu jestem trochę "okrągły", mam 168cm wzrostu. Na brak pieniędzy nie narzekam. Jestem oczytany, inteligentny, można ze mną pogadać dosłownie o wszystkim. Często słyszałem od dziewczyn " Chciałabym mieć takiego chłopaka jak tak, który tak się będzie troszczyć, rozumieć itp" a potem leciały do "dupków"(czego w sumie nie rozumiem).

Albo zmienisz "mindset", albo będziesz wykorzystywany. "Miły chłopak" oznacza zazwyczaj osobę, która się nie szanuje, nie postępuje wprost (bo nie ma odwagi), często później kończy wykorzystywany jako bankomat czy ojciec cudzych dzieci dla obrotnej "aktoreczki".

"Troska, rozumienie" to cechy kobiece, u kobiet nie wywołują podniecenia ani szacunku.

Kobieta bardziej potrzebuje tego raz w miesiącu, albo jak jest w ciąży, z dzieckiem - w innym czasie nie warto się skupiać na tych cechach, osobach, lepiej np na sobie czy rodzinie.

 

Jak jesteś oczytany, to polecam "No more Mr.Nice Guy". Kup, poczytaj, skonfrontuj swoje postawy życiowe, wróć na forum z wnioskami.

Edytowane przez sargon
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, optiplex775 napisał:

Jak znaleźć dziewczynę/partnerkę? Miałem jedną dziewczynę (rok temu)

Więc jakoś ją znalazłeś. Jak?

 

1 godzinę temu, optiplex775 napisał:

związek zakończył się po tym jak wyszło na jaw że sypia że swoim "przyjacielem", a ja wkładałem w ten związek 100%.

Właśnie dlatego się zakończył - za dużo dawałeś od siebie. 

 

1 godzinę temu, optiplex775 napisał:

Z wyglądu jestem trochę "okrągły", mam 168cm wzrostu.

Co to znaczy okrągły? Otyły? 168cm to jeszcze nie tragedia, znam niższych facetów z atrakcyjnymi dziewczynami u boku. A na randki możesz chodzić w butach dodających centymetrów.

 

1 godzinę temu, optiplex775 napisał:

Często słyszałem od dziewczyn " Chciałabym mieć takiego chłopaka jak tak, który tak się będzie troszczyć, rozumieć itp" a potem leciały do "dupków"(czego w sumie nie rozumiem).

Jeśli dziewczyna ci tak mówi, to znaczy że jej nie kręcisz.

 

2 godziny temu, optiplex775 napisał:

Nie miałbym zbytnio odwagi aby zagadać na ulicy. Polecicie może jakieś portale aby znaleźć drugą "połówkę"?

Ile masz lat? 

Załóż marynarkę, idź do dobrego fryzjera - na ulicy jeśli uda ci się z jakąś dziewczyną utrzymać kontakt wzrokowy, to podbijaj. Czy portale randkowe ci coś dadzą? Mnie nic nie dały poza frustracją i obniżeniem samopoczucia, a w realu zwracają na mnie uwagę nawet dziewczyny 10/10...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, febus napisał:

Tak, tylko nie chodzi o bycie miłym, a o bycie sługusem. Niech po prostu kolega wymaga wkładu ze strony kobiety i tyle, może być jak najbardziej miły. Jego problem polegał na tym, że za dużo z siebie dawał, a nie że był miły. Niech chłopak sobie nie wjebie do głowy, że trzeba być jakimś bad boyem. Absolutnie nie trzeba, wystarczy, że będzie normalny, no i zadba o wygląd i socjal.

Czemu niby nie bad boy np podczas kłótni podczas obiadu niech weźmie w rękę talerz i rozbija o ścianę. Niech na imprezie zacznie podrywac inne panny. Niech zatylek zlapie koleżankę dziewczyny po pijaku. Niech przekracza prędkość samochodem. Żeby dostarczał emocji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupujesz super brykę i jedziesz na wiejską dyskotekę. Od razu masz zainteresowanie. Gorzej że wiejskich blachar które tym tylko różnią się od miejskich że mają niżej ustawioną poprzeczkę a w rzeczywistości to jedno i to samo. 

 

Tak jaj powiedzieli przedmówcy. Na początku musisz coś zrobić z sobą bo inaczej będziesz łatwym celem dla różnego rodzaju cwaniar. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, cst9191 napisał:

168cm to jeszcze nie tragedia, znam niższych facetów z atrakcyjnymi dziewczynami u boku.

Rzadkość to bracie. Bardzo rzadka rzecz. Ktoś tam pisał w innym temacie że i laski z przedziału 155-160 cm preferują 180+cm. I ja też zaobserwowałem to.

 

Autorze tu jest twoja przyczyna i nie ma co się oszukiwać.

 

Ale naprostuj myślenie o relacjach damsko-męskich.
Tak i tak ci się to może kiedyś przydać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, febus napisał:

Tak, tylko nie chodzi o bycie miłym, a o bycie sługusem.

Tak, właśnie chodzi o bycie miłym.

 

To zupełnie co innego, niż podstawowe zasady grzeczności.

 

Bycie miłym, oznacza unikanie tematów niemiłych.

Czyli zazwyczaj wymagających asertywności i postawienia na swoim - co często "uraża uczucia" drugiej strony, jeśli jest nią kobieta.

 

To jest klasyczna manipulacja madek polek i innych kobiet w naszym polskim matriarchacie:

"Czemu jesteś taki niemiły dla mnie/cioci/mamusi/koleżanki ???" = "czemu nie chcesz bezmyślnie robić co ci każę"

 

Nie muszę być kurwa miły, wystarczy podstawowa grzeczność.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, optiplex775 napisał:

Często słyszałem od dziewczyn " Chciałabym mieć takiego chłopaka jak tak, który tak się będzie troszczyć, rozumieć itp" a potem leciały do "dupków"

Ja to słyszałem gdy przechodziłem etap ultra beciaka.
Też słyszałem to od laski, która była w dodatku zdradzana przez swojego bad boya i jeszcze mu to wybaczała.

 

 

26 minut temu, Tarnawa napisał:

Kupujesz super brykę i jedziesz na wiejską dyskotekę. Od razu masz zainteresowanie. Gorzej że wiejskich blachar które tym tylko różnią się od miejskich że mają niżej ustawioną poprzeczkę a w rzeczywistości to jedno i to samo. 

Dlatego ty mu żadnej fury nie proponuj.
Niech facet ruszy dupę na siłownie i schudnie po prostu, a zobaczy szczere zainteresowanie lasek, przynajmniej na poziomie seksualnym.
Jak teraz pojedzie furą to będzie robić za pizdeo-rycerza, który ma płacić, a Pani na boku będzie się pukać z typami zdrowej postury.
Tak jak to było do tej pory i nic się nie zmieni.

Facet ma zmienić myślenie w głowie, a siłka to ewentualnie by pomóc przyspieszyć proces.
Ja sobie ostatnio otwarcie zagaduje do kobiet.
Z niektórymi flirtuję, rzucam aluzję, dotykam, a zwłaszcza do jednej rzucam końskie zaloty i jestem nieustępliwy wobec jakichkolwiek śmiesznych teścików czy foszków.
Oczywiście nie zamierzam zatrzymać się na jednej bo można zostać szybciutko na lodzie :) 

1 godzinę temu, febus napisał:

Jego problem polegał na tym, że za dużo z siebie dawał, a nie że był miły.

Tak.
To trzeba robić stopniowo.
Nic tak laski nie odstrasza jak despera..
Ona musi odczuć, że warto o ciebie walczyć.
Dobrym sposobem jest wyrobić sobie opinię babiarza - polecam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajne rady dali Ci bracia może poza ta z fura he.

Przede wszystkim  nastaw się ze to jest proces długofalowy po msc siłowni czy przeczytaniu jakiejs książki nie staniesz się odrazu wymiataczem ... pielęgnuj i nawet lekko wyolbrzymiaj w swojej głowie małe sukcesy, wykreślaj za to wszystkie dotychczasowe porażki ... i ciesz się życiem tak po prostu, bo jeśli nie umiesz tego robić to żadna mega laska Ci w tym nie pomoże. Napisz za jakiś czas czy skorzystałeś z porad Braci i jakie zmiany zaobserwowałes... jeśli tego nie zrobisz ... kup sobie szybszy internet  i wal śmiało do panienek z okienka rozczulając się jaki ten świat jest zły 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, BlacKnight napisał:

Rzadkość to bracie. Bardzo rzadka rzecz. Ktoś tam pisał w innym temacie że i laski z przedziału 155-160 cm preferują 180+cm. I ja też zaobserwowałem to.

 

Autorze tu jest twoja przyczyna i nie ma co się oszukiwać.

Guzik, a nie przyczyna. Koleś u mnie z roboty jakieś 172, ale bardzo dobry ryj. Podkreślam - bardzo dobry ryj + dobra energia i umiejętności społeczne. Niski wzrost? Dobre sobie. Co druga miała mokro. Sam fakt bycia wysokim nie dostarcza żadnej emocji, albo prawie żadnej. 

 

NATOMIAST, jeżeli dużo innych rzeczy masz chujowych (a widzę po poście, że masz, Drogi Autorze), to niski wzrost będzie dolewał oliwy do ognia. No tak to działa. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, optiplex775 napisał:

Jestem oczytany, inteligentny, można ze mną pogadać dosłownie o wszystkim. Często słyszałem od dziewczyn " Chciałabym mieć takiego chłopaka jak tak, który tak się będzie troszczyć, rozumieć itp" a potem leciały do "dupków"(czego w sumie nie rozumiem).

 

I tu jest Twój problem. Musisz zmienić mentalność i podejście, bo inaczej trafisz na kolejną cwaniarę, która Cię wykorzysta i upokorzy. Najlepsze co możesz zrobić w tym momencie to wziąć się za siebie, zacząć czytać jak działają kobiety (masz tą wiedzę na forum za darmo) i zacząć się socjalizować, np. w ramach jakiegoś hobby albo sportu, gdzie połączysz przyjemne z pożytecznym i poznasz jakichś spoko gości, którzy będą ciągnąć Cię do góry. Nie bierz się teraz za żadne portale randkowe, bo to będzie tylko źródło frustracji dla Ciebie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@optiplex775

 

Nie jesteś aż tak niski, ok. 170 (+/- 2 cm) jest do przyjęcia, chociaż oczywiście masz pod górkę z powodu wzrostu na portalach internetowych, na których trafiasz do przedziału <170. Dużo kobiet zakłada filtr <180, sporo <170. Taka rzeczywistość.

 

Natomiast zapomnij, że dziewczyny będą lecieć "na charakter", proponuję poniższe:

 

1. Looksmaxing. Schudnij, kup dobre ciuchy, jeśli masz gęste włosy - wykorzystaj to i idź do fryzjera.

2. Zapłać za dobre zdjęcie u profesjonalnego fotografa (takie "artystyczne", może być czarno-białe jeśli masz jasną karnację), ale nie obrabiaj go - i tak wyjdzie na żywo. Po prostu ma przyciągać, wydobyć 100% z Twojego potencjału.

3. Szukaj kobiet które podzielają Twoje zainteresowania, hobby. Ja np. jestem m.in. pasjonatem gier i szukałem głównie "nerdówy", i był to strzał w 10.

4. Jeśli musisz podać wzrost - wpisz 170, a nie 168. Tych dwóch cm i tak nie zauważą, a załapiesz się na próg psychologiczny pań, które uważają, że "poniżej XXX nie ma faceta".

5. Zapomnij o byciu "dobrym chłopakiem", w ten sposób zostaniesz tylko beciakiem. Poczytaj materiały redpillowe, książki Marka, audycje na youtube. Ale Z GŁOWĄ. Nie pozwól, by red pill "wszedł za mocno". Nie stań się pozbawionym emocji psychopatą jadącym z redpilllowego "klucza". To ważne, bo przedawkowanie redpilla jest niefajne i robi z Ciebie czubka. Czyli: bądź stanowczy, ale nie bądź psychopatyczny. Nie gloryfikuj kobiet, ale też nie stygmatyzuj ich jako gorszych czy głupszych. Etc.

Edytowane przez Januszek852
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ojciec, wielki ch** i sukinkot mawia:

"Nudzi Ci się? To się wackiem pobaw". 

 

I Ty też się pobaw ale zamiast wackiem to życiem, znajdź sposób na zabicie rutyny w swoim życiu. 

 

Kobieta jest dodatkiem w życiu a nie jego zapychaczem. 

 

Z takim podejściem nie znajdziesz kobiety bo:

A. Będziesz jej poświęcał mnóstw uwagi i poczuje się przytłoczona w fazie poznawania.

B. Owinie Ciebie w okół palca ze względu na Twoje mocne pragnienie bycia z kimś. Poswiecisz energię aż obudzisz się z ręką w nocniku i stwierdzisz, że na co Ty tyle się starałeś. 

 

Jasne, szukaj kobiety ale nie w takiej formie. Nie poświęcaj się w "muszę mieć Pannę". Ona się znajdzie z czasem. Bij do tej, która pociąga Cię seksualnie i "umysłowo" a nie rozglądaj się za ładnym opakowaniem. 

 

 

Edytowane przez Zgredek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowym problemem jest to, że utożsamiasz samotność z czymś złym i jako problem. Druga sprawa patrzysz na siebie jak na ofiarę całej tej sytuacji a to błąd! Nie jesteś ofiarą, jesteś zwycięzcą! Jeśli nie będziesz umiał być szczęśliwy będąc samemu, żadna kobieta, osoba w twoim otoczeniu tego nie zmieni. A tymbardziej związek. Podstawa to akceptacja siebie w pełnym wymiarze, takim jakim jesteś. By rano wstając cieszyć się, że znów widzisz swoją uśmiechniętą twarz pełny chęci do życia! 

 

Musisz znaleźć sobie zajęcia, hobby które będą zajmować Ci czas, rzeczy i czynności które sprawiają Ci radość, poświęcać na to czas, na rozwój samego siebie (studia, kursy). 

 

Pokładanie nadziei w ludziach, że pomogą nam wyjść z samotności to tak jak liczyć na to, że opary benzyny pod wpływem iskry jakimś cudem nie wybuchną. To marny kapitał. 

 

Mam wielu znajomych, naprawdę sporo, lecz co z tego? Osoby które naprawdę są warte kontaktu, uwagi mieszczą się w palcach dwóch dłoni. 

Reszta to większy lub mniejszy zbiór szamba, zwykle osoby, które widzą Cię gdy coś potrzebują. 

 

Ja będąc po związku przeszło 5 letnim, miałem problem by wrócić do jakiejś rzeczywistości. 

Zacząłem więcej pracować, poszedłem na siłownię żeby porzucić w głowie przyzwyczajenie pt. "muszę do niej jechać" , a wieczorami nie mając ochoty wyjść zacząłem oglądać po prostu filmy czy seriale by zająć głowę.

Rok temu postanowiłem zacząć studia zaoczne, by zrobić coś dla siebie w życiu, a nie pracować całe życie fizycznie. Inwestycja w siebie. 

 

Niby proste, niby banalne ale co z tego? Często jest i tak, że Ci wszyscy moi znajomi nie mają dla mnie czasu, ale ja nie mam czasu nawet nad tym rozpaczać. Chcę to idę na rower, spacer ze słuchawkami w uszach, chce to zostaje w domu i gram, oglądam film albo kolejny odcinek serialu. I mam to w nosie. Jestem Panem swojego życia i czasu. Mogę robić co chce i nikomu nic do tego, mogę nawet przespać pół dnia i co? Mogę, chce i tyle. 

 

Gdy to zrozumiesz to będziesz wtedy gotów na rozpoczęcie jakiejkolwiek nowej relacji. Będąc cały czas ofiarą w głowie, nie zrobisz nic tak jak to powinno być. Żadna osoba cudownie nie odmieni naszego życia, to Ty musisz to życie odmienić. Jeśli będziesz umiał sam ze sobą spędzać ten czas w satysfakcjonujący sposób, odbije się to pozytywnie także na relacje z innymi 

Edytowane przez sekacz19
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 178 cm, ale co z tego, jak twarz okrągła z zakolami. ;( Niedawno ponownie zostałem olany, i już nie mam siły na podryw. To są bardzo złe czasy, a atencja i tinder nabiły ego pań niesamowicie. Próbowałem zaciekawić swoją osobą, pokazać jakoś ambicję... i co? Gunwo. Bo twarz nie ta. Tez jestem samotny I po prostu z tym się pogodziłem, teraz skupiam się na magisterkę, a po niej będę starał się szukać pracy i w niej szukać znajomych. A jak się nie uda? To trudno, ja już się przyzwyczaiłem do tego w moim 26 letnim życiu. Jednak blackpill to prawda. Trzeba robić hajs i mieć wszystkich w dupie.

Edytowane przez Zły_Człowiek
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.