Skocz do zawartości

Niechciana komunikacja interpersonalna


Rekomendowane odpowiedzi

Chciałabym ci dać jakąś radę ale osobiście pogodziłam się z tym, że taki jest świat, a w tym faceci. Jeśli dziewczyna jest chociaż przeciętna, a ładna to już w ogóle, zawsze znajdzie się jakiś adorator. Kiedyś niesamowicie mnie to wkurzało, a dodatkowo nie chciałam być wredna i myślałam, że pośrednimi wymówkami jakoś się uda odczepić i przy okazji nie urazić. Tylko, że faceci się nie domyślają. Nie jest to wielkie odkrycie ale tak to działa, jedyne wyjście to rozsądne powiedzenie prosto z mostu nic z tego nie będzie. Wiem, że nie koniecznie może się to tyczyć ciebie @Claudianne ale wiele dziewczyn dolewa oliwy do ognia zachowując się pośrednio miło, bo faceci w większości tego nie kumają. Facet wtedy myśli jej "słabe" nie to może być tak, pewnie się droczy. Czasami paniom brakuje konkretów, bo nie chcą urazić, a innym razem nie które nie chcą stracić atencji. Najgorsza sytuacja jest w momencie kiedy mówisz konkretnie i to nie działa jak w podanym przez ciebie przykładzie. Moja zasada jest taka, mówię raz , a jak ktoś nadal jest natrętny i nie rozumie, zwyczajnie zlewam. Inaczej się nie da. W końcu się muszą odczepić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Claudianne napisał:

obydwu przypadkach goście dostali tak mocno w twarz, że przez jakiś czas mieli po tym ślad

Tak na marginesie, odbiegając nieco od tematu, przypomniała mi się jedna zabawna historia z koncertu. 

Kiedy było bardzo tłoczno pod sceną, i jakiś koleś objął mnie kładąc sobie obie dłonie na barierkę o którą ja byłam oparta. Tak więc byłam w uścisku.  

Mówię mu, że narusza moją granicę. On coś tam pod nosem, myślę sobie, dłużej nie wytrzymam. Zaczęłam mu odczepiać palce z barierki, potem tłuc w jego dłonie z całej siły jak furiatka. Koleś nadal się trzyma uparcie barierki, a ja w jego objęciach. I jeszcze się do mnie uśmiecha. 

W końcu tak mu przypieprzyłam w brzuch łokciem, że koleś stracił oddech, i poszedł gdzie indziej.

19 minut temu, self-aware napisał:

że jestem brzydki to bym odpuścił totalnie. To jest rzeczywiście mocny cios

Ja powiedziałam coś w stylu, że czuję obrzydzenie, kiedy na niego patrzę, i żeby znikał na przyszłość z pola mojego widzenia. 

 

Edytowane przez JudgeMe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, JudgeMe napisał:

Ja powiedziałam coś w stylu, że czuję obrzydzenie, kiedy na niego patrzę, i żeby znikał na przyszłość z pola mojego widzenia. 

@JudgeMe to co ogólnie napisałaś tutaj, dało mi dużo do myślenia i chyba właśnie tak zacznę robić. Pora przezwyciężyć ową "delikatność" i spróbować tego sposobu z wjechaniem na samoocenę natrętów - mój komfort psychiczny powinien być dla mnie najważniejszy. 

 

23 minuty temu, Chadeusz napisał:
37 minut temu, Claudianne napisał:

Hahaha widzisz, nie trzeba daleko szukać - możesz zaćwierkać z jakąś sikoreczką. :)

Pisałaś wcześniej, że masz faceta. Jak mam napisać na priv to polub tego posta.

Owszem, zaćwierkałam jakiś czas temu z wróbelkiem z tego forum, hihi.

 

@Chadeusz masz tutaj sikoreczek do wyboru, do koloru. Duża część kobiet wypowiada się (według mnie) całkiem sensownie, do tego prawie każda jest 8+/10, czego chcieć więcej? Tinder jest passe. :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, self-aware napisał:

No to już rzeczywiście po bandzie. Na mnie by na pewno zadziałało chociaż na pewno bym dojebał coś w zamian

Mało tego. On to opowiedział swoim kolegom, i to jeszcze w mojej obecności. 

Nikt mnie więcej nie zaczepiał.  

Zresztą nie ukrywajmy, większość osób jest bardzo skryta, unika kontaktu wzrokowego, i ogólnie kontaktów twarzą w twarz. Jeszcze jak do nich podejdziesz, coś tam zaczniesz robić bliziutko, to czują się skrępowani.  

I o to właśnie chodzi. Trzeba naruszać ich granice, żeby poczuli się niekomfortowo, zwłaszcza ci, których nie lubisz. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JudgeMe - Znaczy ja tam nie wiem co trzeba robić z takimi ludźmi bo mnie kobiety nie napastują, jakbym mógł zrobić żeby tak było to bym zrobił :) Ale jako mężczyzna przeciętny przyznaję, że pojechanie mi na zasadzie "obrzydzasz mnie gdy na Ciebie patrzę" by zaowocowało tym, że na 100% przestałbym się interesować kobietą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Claudianne napisał:

to co ogólnie napisałaś tutaj, dało mi dużo do myślenia i chyba właśnie tak zacznę robić. Pora przezwyciężyć ową "delikatność" i spróbować tego sposobu z wjechaniem na samoocenę natrętów - mój komfort psychiczny powinien być dla mnie najważniejszy. 

Też jest mi żal tych osób. Ale dla natrętów należy być bezlitosnym.

2 minuty temu, self-aware napisał:

trzeba robić z takimi ludźmi bo mnie kobiety nie napastują

Ogólnie mówię o tym jak należy tworzyć swoją pozycję w stadzie, żeby nikt nie fikał. :) 

 

Obserwować ludzi, patrzeć im na ręce.   

Najważniejsze jest też, żeby zawsze, kiedy się wchodzi w jakieś większe grono, zabierać głos. Wtrącać się, patrzeć w oczy i na ręce. Ci ludzie wówczas truchleją. Np. przerwa obiadowa, wchodzisz do kuchni, coś tam jesz, w rozluźnionej pozycji (np. z kostką opartą na kolanie), i przegryzając coś tam opowiadasz. 

Oni czują, że emanuje z Ciebie pewność siebie. 

Ludzie nie są odważni, kiedy czują, że możesz nad nimi zagórować, dlatego pierwsi cię nigdy nie zaczepią. Chyba, że nieśmiało sam na sam. 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Chadeusz napisał:

 na forum bracia samcy trafiają wyłącznie młode i piękne kobiety min. 8/10, które nie mogą się opędzić od adoratorów. No może poza @maggienovak, która raczej surowo oceniła swój wygląd.

No chyba nie, jedynie @ViolentDesires mówiła, że jest w topce, reszta raczej się nie wypowiadała i nie oceniała samej siebie w jakiś widełkach. Może się mylę i nie doczytałam czegoś ale jakoś nie widzę by tu panie się wychwalały, większość neutralnie opisuje swój wygląd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Claudianne napisał:

Owszem, zaćwierkałam jakiś czas temu z wróbelkiem z tego forum, hihi.

 

@Chadeusz masz tutaj sikoreczek do wyboru, do koloru. Duża część kobiet wypowiada się (według mnie) całkiem sensownie, do tego prawie każda jest 8+/10, czego chcieć więcej? Tinder jest passe. :D

 

giphy.gif?cid=82a1493ba31cd8c97dc8dc6477

 

6 minut temu, _oliv2407 napisał:

No chyba nie, jedynie @ViolentDesires mówiła, że jest w topce, reszta raczej się nie wypowiadała i nie oceniała samej siebie w jakiś widełkach. Może się mylę i nie doczytałam czegoś ale jakoś nie widzę by tu panie się wychwalały, większość neutralnie opisuje swój wygląd. 

W takim razie na ile się oceniasz w skali od 1 do 10?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pracuję w męskim towarzystwie i oczywiście ciągle lecą różne gadki z podtekstami. Ja akurat lubię takie tematy, pod tym względem nie ma dla mnie tabu i parę razy tak im odpowiedziałam, że aż się speszyli, to chyba było dla nich za dużo. Od razu był koniec tematu. 

Zawsze wtedy przypomina mi się scena z Seksu w Wielkim Mieście, kiedy Miranda codziennie przechodzi do pracy koło grupki robotników, oni rzucają do niej jakieś seksualne teksty, ona się czerwienii i przyspiesza kroku. Aż któregoś razu zamiast zareagować tak jak zawsze podchodzi do nich zdecydowanym krokiem i mówi "ok, tak, chcę się j...bać, który pierwszy?". Wtedy to oni się czerwienią, nic nie odpowiadają i już nigdy więcej jej nie zaczepiają. 

Dla takich facetów Twoje zakłopotanie to woda na młyn. Może warto, żebyś przeszła do ofensywy i to Ty naruszyła ich granice, pewnie niewiele trzeba.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, febus napisał:

Bardzo dobrze napisane. Najpierw koleżanka chodzi w kuszących strojach, makijażu i łapie atencje,

Część kobiet tak, ale część wygląda tak, a nie inaczej dla siebie, żeby się dobrze czuć ze sobą, być bardziej pewną siebie, ale nie chodzi o atencję. Ja np jestem typową kobietą i po prostu lubię o siebie dbać, sprawia mi to przyjemność, chcę wyglądać jak najlepiej. :)

1 godzinę temu, febus napisał:

potem atencji jej mało więc jeszcze łaknie o nią na forum udając biedną i zaczepianą

Nie pijąc do autorki, tylko pisząc ogóle nie wierzę w nadmiar realnej atencji i ponadzajebistość :D kobiet, które w necie usilnie i regularnie o nią zabiegają, bo po prostu nieskromnie napiszę, że ze swojego doświadczenia, wiem, że nadmiar zainteresowania facetów na co dzień, potrafi męczyć i jak ma się taki przesyt to nie szuka się tego (tym bardziej  na każdym kroku ;)) w necie. :) 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam wypowiedzi dziewczyn i faktycznie może to być kwestia charakteru i wrażliwości. Ja jestem dość bezpośrednia i szybko ripostuję. Z chłopakami z roboty, których dłużej znam, robimy sobie jaja, czasem po bandzie, coś w stylu jak opisuje to @Cellardoor. Problemem jedynie dla mnie była sytuacja (zdarzyła się kilka razy w życiu, ale jednak), gdy granicę próbował testować przełożony, albo manager dużo wyżej niż ja - tu faktycznie nie do końca wiadomo jak grzecznie acz asertywnie delikwenta spławić.

 

Natomiast co do ludzi na podobnym poziomie, można próbować gasić prosto z mostu, z humorem bądź nie. Na pewno cichy, introwertyczny, charakter sprawia wrażenie „łatwego do dominacji” i o to też może chodzić, bo łatwo w ten sposób pannę zawstydzić.

 

Miałam kiedyś taką hardkorową sytuację - spotkanie integracyjne działu, około 25 osób w tym ja - jedyna dziewczyna, do tego dość nowa w firmie. Warsztaty piwne. I na tych warsztatach przy okazji anegdotki o „ciekawych piwach z całego świata” nagle z zaskoczenia pan prowadzący wyświetlił na slajdzie logo - wielką waginę. Zaczął opowiadać o piwku hodowanym przy pomocy flory bakteryjnej.. no już sami wiecie czego. Gdy te 25 par oczu + prowadzący spojrzało chcąc nie chcąc na mnie i już zaczęły się pierwsze milisekundy śmichów-chichów a ja prawie umarłam, w ostatnim momencie odzyskałam rezon i zapytałam się głośno na cały pokój: A MAM TAKIE PYTANIE, JEST MĘSKA WERSJA TEGO PIWKA?*
 

*nie, podobno niestety nie ma;)

Edytowane przez sol
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Claudianne napisał:

@JudgeMe to co ogólnie napisałaś tutaj, dało mi dużo do myślenia i chyba właśnie tak zacznę robić. Pora przezwyciężyć ową "delikatność" i spróbować tego sposobu z wjechaniem na samoocenę natrętów - mój komfort psychiczny powinien być dla mnie najważniejszy. 

 

Tak, Twój komfort powinien być dla Ciebie ważniejszy od bycia grzeczną. 

 

4 godziny temu, Cellardoor napisał:

Dla takich facetów Twoje zakłopotanie to woda na młyn. 

 

Tak. To są najczęściej słabi faceci, leszcze, którzy żerują emocjonalnie na wrażliwych dziewczynach. Emocjonalnie, bo seksualnie to im raczej nic z tego nie wychodzi. Dla takich facetów zakłopotanie to sygnał, że dziewczyna to wygodna, bezbronna ofiara. 

Edytowane przez ViolentDesires
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Do tego masz chyba wrażliwą, subtelną i delikatną osobowość, przez co mocno bierzesz to do siebie. Właśnie takie dziewczyny cierpią najbardziej przez tego typu zachowania facetów. Na to pomaga nauka bycia gruboskórną, najlepiej gruboskórną suką lub manipulantką, ale Ty taka nie jesteś i jestem mocno przekonana, że nie chcesz taka być. 

 

Najważniejsza jest gruboskórność i ignorowanie. Jednak nie takie ignorowanie, że widać, że Cię to boli, czyli że jest jakaś reakcja. Oni powinni widzieć, że ignorujesz to, bo totalnie to po Tobie spływa. Tu leży największy problem, bo musiałoby Ci nie przeszkadzać to, co Ci przeszkadza. 

 

Dokładnie. Należy być jak gołąb i srać na wszystko ;)

 

p.s Ile rzeczy należy mieć w dupie to się w głowie nie mieści!

Edytowane przez gladia
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.