Skocz do zawartości

Po co świadomy mężczyzna szuka związku?


Rekomendowane odpowiedzi

 Nie rozumiem po co temat jest w rezerwacie, skoro pytanie skierowane jest do mężczyzn. 

 

 Ogólnie zgodzę się, że płeć przeciwną ku sobie pchają najpierw najniższe instynkty typy chęć kopulacji, potomstwa. 

 

Ale myślę, że świadomy ludzkiej natury mężczyzna może szukać związku, bo lubi poczuć dobre emocje od drugiej osoby, lubi czuć się chciany i prawdopodobnie wiele innych. Po prostu to lubi i szuka sobie ku temu tej, która mu to da, mimo że będzie musiał podjąć jakiś wysiłek. 

 

Owszem, można bez tego żyć, nie będę wymyślać o miłości, ale niektórzy może chcą sobie ubarwić życie tym, co Ty określasz jako fałszywe, sztuczne i bez sensu. 

 

Twoje podejście to jak iść do sklepu, wziąć ziemniaki i zjeść same na surowo, bo nie warto się starać i gotować tylko, żeby kubkom smakowym było dobrze, przecież to fałszywa fala endorfin z mózgu. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, JudgeMe napisał:

I ja właśnie nie lubię takich bezrefleksyjnych wpisów, które spotykają się z aprobatą. 

Oczywiście, że należy rozkminiać czym jest życie. 

I czym jest miłość, żeby później chociażby stwierdzić, czy się naprawdę żyło albo kochało. 

Ktoś sobie żyje, żyje, a tak naprawdę jego życie przypomina egzystencję... pokrzywy za płotem. 

Miłość myli z pożądaniem, a w najgorszym przypadku daje swoje "złote rady" drugiemu.  

 

Ale życie właśnie na tym polega - na życiu i doświadczaniu go a nie filozofowaniu czym jest. Podobnie z miloscia i pozadaniem. Dopóki nie doswiadczysz, możesz snuć sobie milion refleksji, które beda tylko imaginacja Twojego umyslu. I nie odróżniać jednego od drugiego.

 Możesz 5 lat rozkminiać jak pachnie róża, snuć teorie w temacie, mnożyć refleksje... ale dopóki nie zanurzysz  nosa w róży to się nie dowiesz.  Uważam, że szkoda czasu na takie puste refleksje na jakiś temat gdy nie ma się o nim pojęcia. A niektórzy właśnie lubią tak filozofowac zamiast doświadczać. Tracą czas na myślenie o zyciu, zamiast zyc. I próbują we wszystkim szukać sensu, logiki... To jest wg mnie marnotrawienie czasu bo życie jest bardzo krótkie.  Już pomijając, że nie wszystko w nim ma sens...

Po co filozofowac czym jest związek?  Wejdź w jeden, drugi, trzeci i sie przekonaj jak to smakuje i czy Ci odpowiada. Tak jest że wszystkim. Mam znajomego, bardzo stary kawaler, ale ma zawsze najwięcej do powiedzenia w kwestii małżeństwa, dzieci i rodziny. Bo on przez tyle lat tak  sie narozwaźał i narozkminial, że refleksje aż mu się wylewają uszami  :lol:

 

Edytowane przez gladia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Halinka napisał:

 Nie rozumiem po co temat jest w rezerwacie, skoro pytanie skierowane jest do mężczyzn. 

Interesuje mnie opinia obu płci.

18 minut temu, Halinka napisał:

Ale myślę, że świadomy ludzkiej natury mężczyzna może szukać związku, bo lubi poczuć dobre emocje od drugiej osoby, lubi czuć się chciany i prawdopodobnie wiele innych.

Nie zauważyłaś, że cały wątek jest o właśnie tym prawdziwym byciu "chcianym", a nie gdy udajesz tajemniczego, męskiego, nie do końca odgadniętego, itd.? Po co ja zakładam ten temat skoro Wy nie potraficie myśleć logicznie na poziomie gimnazjum...

Wszystko trzeba Wam tłumaczyć jak małym dzieciom.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Obliteraror napisał:

Nie przesadzajmy :) Ze wspomnień pokolenia moich rodziców, którzy kończyli studia w latach 70-tych czy rozmów ze znajomymi w ich wieku bywało różnie. Jak najbardziej ludzie ze sobą sypiali na domowkach i prywatkach. Pewnie, promiskuityzm seksualny był mniejszy, ale dziewica jako żona również nie była powszechną normą. 

Przede wszystkim  związki ludzi którzy wtedy, to jest w latach 70 tych kończyli studia to była w skali całego kraju rzadkość. Stefan Batory pisze o trochę innej sytuacji i pisze o latach 80 tych co tez jest różnicą w stosunku do lat 70 tych.
Takich osób było 5-6 % w skali całego dorosłego społeczeństwa Tym samym dziewica jako żona tez mogła nie być "normą" .  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, gladia napisał:

Po co filozofowac czym jest związek?  Wejdź w jeden, drugi, trzeci i sie przekonaj jak to smakuje i czy Ci odpowiada. Tak jest że wszystkim. Mam znajomego, bardzo stary kawaler, ale ma zawsze najwięcej do powiedzenia w kwestii małżeństwa, dzieci i rodziny. Bo on przez tyle lat tak  sie narozwaźał i narozkminial, że refleksje aż mu się wylewają uszami  :lol:

Może on nie dostał takiej szansy od żadnej kobiety co wtedy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, rycerz76 napisał:

Może on nie dostał takiej szansy od żadnej kobiety co wtedy?

Ale ja w temacie wspominałem, że miałem kilka związków, z czego jeden 5 lat, więc mówię z doświadczenia, więc kolejny pseudoargument typu: "żyj, a nie rozkminiaj!' jak kulą w płot.

Typowe argumenty uciemiężonych intelektualnie gorzej wykształconych ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, sobol napisał:

Interesuje mnie opinia obu płci.

 

Włożyłeś kij w mrowisko . Zaraz będziesz przyrównywany do inceli. Już co niektórym cisinienie podskoczyło...:D

 

Tak to już jest jak się pisze prawdę :) Przypomniał mi się jeden z moich kolegów co się zakochał w kobiecie z dzieckiem... Panna potrzebowała drona do zbierania zasobów więc go wkręciła w "miłość" jakiś czas pózniej wymieniała się śliną na imprezie z gościem co jej się naprawdę podobał... Koleś dalej zbiera zasoby dla myszki.

 

Niektórzy są albo mega naiwni albo myślą nie ta głową co trzeba.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, sobol napisał:

Ale ja w temacie wspominałem, że miałem kilka związków, z czego jeden 5 lat, więc mówię z doświadczenia, więc kolejny pseudoargument typu: "żyj, a nie rozkminiaj!' jak kulą w płot.

Typowe argumenty uciemiężonych intelektualnie gorzej wykształconych ludzi.

Ona pisała o swoim znajomym nie o tobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, sobol napisał:

Po co ja zakładam ten temat skoro Wy nie potraficie myśleć logicznie na poziomie gimnazjum...

Wszystko trzeba Wam tłumaczyć jak małym dzieciom.

Ech @sobol jaki ty biedny jesteś. Nikt nie dorósł do dyskusji tobą.

 

Znajdź sobie może jakieś forum inceli to się dogadacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój poziom argumentacji jest na poziomie trolla, a co najgorsze, jesteś jak ten lud domagający się chleba i igrzysk i obrzucający pomidorami i jajkiem geniusza. Nie tyle chodzi o to, że ja jestem geniuszem, co o to, że temat jest ciekawy i dotykający głębokich spraw i przemyśleń. Niemniej jak to w życiu: lud pracujący, pospólstwo "obniżyło" poziom i obrzuciło jajkami wszystkich którzy mogą ich czegoś nauczyć.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta zaiste jesteś geniuszem, którego nikt tutaj nie umie docenić.

 

Nie wiem spróbuj może na jakimś placu stanąć i tam szukać posłuchu: 'powiadam wam jeśli jesteś słaby, będziesz żył słaby i zdechniesz słaby, no i co najważniejsze bądźcie sobą'.

 

Może jak na żywo zobaczysz reakcję ludzi na te brednie to coś do ciebie dotrze.

Edytowane przez czerwony
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat jest po co ŚWIADOMY mężczyzna wchodzi w związek. Mężczyzna świadomy, czyli rozumiejący, że kobietom podoba się tylko wąskie grono mężczyzn, cała reszta musi zdobywać ich pożądanie seksualne swoim sztucznym zachowaniem jak bycie nieodgadnionym, trochę tajemniczym, silnym, trzymającym ramę. Czyli nie podniecają kobiet seksualnie wyglądem, dlatego muszą udawać dodatkowe zachowania.

 

A więc to co powyższe to must have aby mężczyznę uznać świadomego. Czyli @czerwony, @Stefan Batory, @Obliteraror czy @Chadeusz nie są mężczyznami świadomymi, więc ciężko tu z takimi osobami dyskutować. Może prosiłbym, znajdźcie sobie inny temat, bo ewidentnie nie kumacie podstaw co do kobiet, nie wiem po co Wy na tym forum jesteście skoro nic z niego nie rozumiecie. 

Kilka lat być na forum i nie rozumieć co to hipergamia i naturalny pociąg fizyczny i myśleć jak w przypadku @Stefan Batory że żona która uznaje Cię za brzydkiego, Cię tak naprawdę kocha.

 

Ręce opadają...

Panowie wymienieni: znajdźcie se inny temat, poważnie mówię, tutaj trochę śmiecicie, macie po prostu za małą wiedzę na tę dyskusję. Było tu kilku ogarniętych chłopaków i to z nimi byłaby sensowniejsza dyskusja.

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie @sobol ty opisujesz incela, który ma mózg przeżarty redpillem i blackpillem, znalazł sobie wytłumaczenie swoich niepowodzeń z kobietami. W efekcie chowa się za konsolą i pornolami w piwnicy szerząc swoją prawdę w internecie, bo na żywo zapewne nikt nie chce słuchać przegrywa.

 

Świadomy mężczyzna, który gardzi związkami a sam w nich był? Człowieku trochę logiki. Ty chciałeś związku, ty nie dałeś rady trzymać ramy, ty zjebałeś sprawę i teraz ty płaczesz, że absolutnie nikt inny tylko chad/samiec alfa (który taki się już urodził) może mieć kobietę). Wytrzyj tego gluta zwisającego z nosa, otrzyj łzy i weź się w garść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sobol napisał:

Mężczyzna świadomy, czyli rozumiejący

Że kobieta może w każdej chwili odejść, a teraz jest jego kolej. Świadomy mężczyzna nie musi udawać i trzymać ramy, jest u niego naturalna, swobodna i wcale się nie męczy z niczym. Związek nie jest dla niego walką i udręką, a jak tak się dzieje to odchodzi. Facet wcale nie musi wyglądać jak Brad Pitt by swobodnie prowadzić związek z kobietą bez udawania i co tam jeszcze pisałeś. To że Ty tak musisz robić to inna sprawa.

 

Arch, weź idź do galerii, albo do któregoś ze swoich mieszkań, bo coś za bardzo się flustrujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Halinka napisał:

 Nie rozumiem po co temat jest w rezerwacie, skoro pytanie skierowane jest do mężczyzn.

3 godziny temu, sobol napisał:

Nie zauważyłaś, że cały wątek jest o właśnie tym prawdziwym byciu "chcianym", a nie gdy udajesz tajemniczego, męskiego, nie do końca odgadniętego, itd.? Po co ja zakładam ten temat skoro Wy nie potraficie myśleć logicznie na poziomie gimnazjum...

Wszystko trzeba Wam tłumaczyć jak małym dzieciom.

Po co temat i to jeszcze w rezerwacie. Ponieważ arch musi nas nauczać i zdominować, bo ex się nauczyć nie dała i zwiała, więc musi teraz to przychodzić by sobie to odbić i nauczyć i zdominować przynajmniej całe forum. Jedna baba to ekwiwalent całego forum. xD Poznaj Halinko moc odmowy.


Niech jeszcze napisze, że kobieta jest tylko dodatkiem do mężczyzny. To jest normalnie kopalnia beki. :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Obliteraror napisał:

Nie przesadzajmy :) Ze wspomnień pokolenia moich rodziców, którzy kończyli studia w latach 70-tych czy rozmów ze znajomymi w ich wieku bywało różnie. Jak najbardziej ludzie ze sobą sypiali na domowkach i prywatkach. Pewnie, promiskuityzm seksualny był mniejszy, ale dziewica jako żona również nie była powszechną normą. Oczywiście, wiek małżeński był dużo niższy (Moi teściowie pobrali się jak on miał 20, ona 19), ale nie było to aż tak częste, szczególnie wśród studentów. Zdarzały się rozwody, wcale nierzadko, plus niestety masa aborcji, traktowanej wtedy jako środek antykoncepcyjny.

Oczywiście, że ludzie ze sobą sypiali. sam to przecież robiłem ze swoją przyszłą żoną. Przecież to oczywiste. Ja byłem na studiach w drugiej połowie lat osiemdziesiątych.  Studenci mojego wydziału zajmowali dziesięciopiętrowy akademik, w którym cztery piętra zajmowały małżeństwa studenckie. Małżeństwa i posiadanie dzieci to było częste zjawisko wśród studentów. Aborcji nie było więcej niż obecnie (moim subiektywnym zdaniem). Jedyna różnica była taka, że wtedy nie trzeba było w tym celu jechać na Słowację czy do Niemiec tak jak obecnie. Jednak per saldo związki z tamtych czasów były dużo trwalsze niż obecne. Wtedy związki oznaczały w praktyce małżeństwo, a konkubinaty były popularne tylko wśród marginesu społecznego.

 

Gdybym dzisiaj miał dwadzieścia lat, to o małżeństwie nawet bym nie pomyślał. Jest za duże ryzyko, że zostałbym finansowo wywalony w powietrze podczas bardzo prawdopodobnego rozwodu.

 

9 godzin temu, sol napisał:

bliteraror dokładnie, np. moi rodzice poznali się w latach 80 na pierwszym roku studiów i chodzili ze sobą 5 lat, ślub dopiero po obronie :) Nie byli jakimś ewenementem, wśród studentów to była raczej norma. Faktem jest jednak, że w tych czasach dużo mniej osób studiowało. 

Ja zrobiłem dokładnie tak samo, jak Twoi rodzice. Taki wtedy obowiązywał standard. Dużo mniej osób wtedy studiowało, bo był wyższy poziom niż obecnie i trzeba było zdać egzamin wstępny odsiewający głąby, dla których wymyślono obecnie te wszystkie gównokierunki na gównostudiach.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bruxa napisał:

Po co temat i to jeszcze w rezerwacie. Ponieważ arch musi nas nauczać i zdominować, bo ex się nauczyć nie dała i zwiała, więc musi teraz to przychodzić by sobie to odbić i nauczyć i zdominować przynajmniej całe forum. Jedna baba to ekwiwalent całego forum. xD Poznaj Halinko moc odmowy.


Niech jeszcze napisze, że kobieta jest tylko dodatkiem do mężczyzny. To jest normalnie kopalnia beki. :D

Kobitko, o co Ci właściwie chodzi?

A co do @Obliteraror czy @Stefan Batory - ja generalnie zauważyłem, że polskie kobiety jak to @absolutarianin pisał słabo nadają się na żony dla facetów że tak powiem z jajami, bo chcą zwykle stawiać na swoim, dlatego one lubią właśnie takich jak wymienieni jegomoście - samcy beta którzy o nic nie pytają, wierzą szczerze w miłość, machają ręką, że nawet żonie się wizualnie nie podobają, co tam, przecież to takie żarty.

Kobiety lubią takich naiwniaków - o nic nie pytaj, uśmiechaj się i zapierdalaj na rodzinę. Wiele kobiet by takich naiwniaków chciało hehe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Androgeniczna napisał:

Daj przykład sytuacji. Kto to facet z jajami i jak wygląda stawianie na swoim? 

Facet z jajami to facet który kontroluje kobietę kiedy chce i nie boi się tego zrobić i nie musi udawać, że ma wyjebane jak słaby samiec. Jak ma ochotę - to kontroluje. Przykładowo Twój facet sprawdzał Twój telefon - i ja na jego miejscu dalej bym sprawdzał. A jakbyś mi wyjechała z brakiem seksu za karę, to bym się strasznie wkurwił, a potem Cię wyjebał z domu jeślibyś tego zachowania nie zmieniła. Jak chcę sprawdzać - to sprawdzam i koniec tematu, a Ty masz być czysta jak łza.

 

Facet chce sprawdzać i kontrolować, dlatego jeśli tego nie robi jak np. @Obliteraror @Stefan Batory czy Twój facet - to dlatego, bo się boi, jest piczką, kobieta go zdominowała. Chciałby sprawdzić (najlepszym dowodem jest to, że Twój tak robił) - ale się boi (Twój już się boi, bo raz mu już zablokowałaś dupę po takiej akcji).

 

Więc kontrola to jedna sprawa. 

 

Druga sprawa, seks dostaje kiedy chce, a jeśli kobieta mu go nie daje, to nie próbuje uzyskać tego seksu stosując dziwne zagrywki psychologiczne typu udawanie, że ma wyjebane, że idzie na dyskotekę, itd. Seks ma być i koniec tematu, żadnych zagrywek, żadnego pierdolenia, seks ma być i koniec tematu, żadnej dyskusji. Jak go nie ma - awantura pierwsza i ostatnia. Jak go dalej nie ma, wypierdolić kobietę na zbity pysk z domu.

 

Trzecia sprawa, większość decyzji w związku podejmowanych jest przez niego, on decyduje i gdy coś chce lub czegoś nie - nigdy nie bawi się w bojaźliwe udawanie, że jest wyluzowany (np @Obliteraror) tylko wprost mówi co ma być a co nie, żadnej zawoalowanej gadki. Np. facet z jajami po tekście od żony, że nigdy się jej nie podobał (jak @Stefan Batory ) by ją po prostu wypierdolił z domu, możliwe, że jeszcze przylał. Tak postąpiłby facet z jajami. Piczka skuli głowę, wysłucha, wmówi sam sobie, że ona powiedziała to w nerwach i wróci dalej na statek zapierdalać miesiącami na morzu na pasożyta.

 

U nas z moich doświadczeń facet z jajami ma spore problemy stworzyć związek, dlatego ja obecnie kręcę z dwie Azjatkami - zupełnie inny typ kobiet, jedna niedługo przyjeżdża do Wwy. Uległe, grzeczne, realnie dające z siebie, pytające jak mi minął dzień, w żaden sposób nie próbujące sterować związkiem, łatwo poddające się kontroli przez mężczyznę, nie kwestionujące jego decyzji.

 

W życiu żadna by nie zablokowała dupy swojemu facetowi jakby sprawdził jej telefon. W taki sposób upodliłby się tylko kundel, nie mężczyzna.

 

Z moich obserwacji w Polsce z uwagi na matriarchalizm i totalne zdominowanie polskich mężczyzn przez kobiety, najdłuższe związki mają męskie piczki zapierdalające od lat na kobiety po 15 godzin dziennie, zresztą, @absolutarianin dobrze to opisał.

Wielkie kredyty na duże domy dla swoich kobiet i zapierdol od rana do nocy i wstawanie o 3 nad ranem aby zapieprzać na firmę i na kobietę.

Edytowane przez sobol
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, sobol napisał:

Facet z jajami to facet który kontroluje kobietę kiedy chce i nie boi się tego zrobić i nie musi udawać, że ma wyjebane jak słaby samiec. Jak ma ochotę - to kontroluje. Przykładowo Twój facet sprawdzał Twój telefon - i ja na jego miejscu dalej bym sprawdzał. A jakbyś mi wyjechała z brakiem seksu za karę, to bym się strasznie wkurwił, a potem Cię wyjebał z domu jeślibyś tego zachowania nie zmieniła. Jak chcę sprawdzać - to sprawdzam i koniec tematu, a Ty masz być czysta jak łza.

 

Facet chce sprawdzać i kontrolować, dlatego jeśli tego nie robi jak np. @Obliteraror @Stefan Batory czy Twój facet - to dlatego, bo się boi, jest piczką, kobieta go zdominowała. Chciałby sprawdzić (najlepszym dowodem jest to, że Twój tak robił) - ale się boi (Twój już się boi, bo raz mu już zablokowałaś dupę po takiej akcji).

 

Więc kontrola to jedna sprawa. 

 

Druga sprawa, seks dostaje kiedy chce, a jeśli kobieta mu go nie daje, to nie próbuje uzyskać tego seksu stosując dziwne zagrywki psychologiczne typu udawanie, że ma wyjebane, że idzie na dyskotekę, itd. Seks ma być i koniec tematu, żadnych zagrywek, żadnego pierdolenia, seks ma być i koniec tematu, żadnej dyskusji. Jak go nie ma - awantura pierwsza i ostatnia. Jak go dalej nie ma, wypierdolić kobietę na zbity pysk z domu.

 

Trzecia sprawa, większość decyzji w związku podejmowanych jest przez niego, on decyduje i gdy coś chce lub czegoś nie - nigdy nie bawi się w bojaźliwe udawanie, że jest wyluzowany (np @Obliteraror) tylko wprost mówi co ma być a co nie, żadnej zawoalowanej gadki. Np. facet z jajami po tekście od żony, że nigdy się jej nie podobał (jak @Stefan Batory ) by ją po prostu wypierdolił z domu, możliwe, że jeszcze przylał. Tak postąpiłby facet z jajami. Piczka skuli głowę, wysłucha, wmówi sam sobie, że ona powiedziała to w nerwach i wróci dalej na statek zapierdalać miesiącami na morzu na pasożyta.

 

U nas z moich doświadczeń facet z jajami ma spore problemy stworzyć związek, dlatego ja obecnie kręcę z dwie Azjatkami - zupełnie inny typ kobiet, jedna niedługo przyjeżdża do Wwy. Uległe, grzeczne, realnie dające z siebie, pytające jak mi minął dzień, w żaden sposób nie próbujące sterować związkiem, łatwo poddające się kontroli przez mężczyznę, nie kwestionujące jego decyzji.

 

W życiu żadna by nie zablokowała dupy swojemu facetowi jakby sprawdził jej telefon. W taki sposób upodliłby się tylko kundel, nie mężczyzna.

 

Z moich obserwacji w Polsce z uwagi na matriarchalizm i totalne zdominowanie polskich mężczyzn przez kobiety, najdłuższe związki mają męskie piczki zapierdalające od lat na kobiety po 15 godzin dziennie, zresztą, @absolutarianin dobrze to opisał.

Wielkie kredyty na duże domy dla swoich kobiet i zapierdol od rana do nocy i wstawanie o 3 nad ranem aby zapieprzać na firmę i na kobietę.

Dobrze powiedziane bracie. Tak to widze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie pisałam że beka, jak się ma nie szukam związku / co za głupie udawanie do kręcę z 2 Azjatkami. :D No chyba, że nie szukasz tylko je bajerujesz i związku wcale nie będzie, Azjatki są naiwne ew. godzą się na luźną relację (czyli dokładnie to samo co Polki z zachodnio-południowymi). Czyli układ sam w sobie dobry, ale dopiero gdy ja w takim jestem. :) To właśnie często robicie na forum oskarżenia pod adresem kobiet i potem robienie dokładnie tego samego co one. Tak jak @Androgeniczna napisała, że feministka (w sensie wyzwolona szukająca zagranicznych facetów) - redpillowiec to prawie to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, sobol napisał:

Facet z jajami to facet który kontroluje kobietę kiedy chce i nie boi się tego zrobić i nie musi udawać, że ma wyjebane jak słaby samiec. Jak ma ochotę - to kontroluje. Przykładowo Twój facet sprawdzał Twój telefon - i ja na jego miejscu dalej bym sprawdzał. A jakbyś mi wyjechała z brakiem seksu za karę, to bym się strasznie wkurwił, a potem Cię wyjebał z domu jeślibyś tego zachowania nie zmieniła. Jak chcę sprawdzać - to sprawdzam i koniec tematu, a Ty masz być czysta jak łza.

Czyli facet z jajami to psychol niepewny siebie. Takie sprawdzanie tel to oznaka braku pewności siebie xD

@sobol

Akcja że sprawdził mi tel była dawno temu już nawet nie pamiętam czy rok czy dwa do tyłu. Od tej pory nie sprawdzał a mimo to ja jestem jak to napisałeś czysta jak łza. Pomysł jaka musi być w nim siła i jakie ma jaja skoro ja mimo wiedzy że mi ufa i nie sprawdzi jestem mu bezgranicznie wierna i oddana. 

Chciałbyś żeby jakaś tak Cię kochała. Wtedy nie musiałbyś wprowadzać tyranii a ona i tak by widziała w Tobie ideał. Nigdy tego nie zaznasz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, sobol napisał:

U nas z moich doświadczeń facet z jajami ma spore problemy stworzyć związek, dlatego ja obecnie kręcę z dwie Azjatkami - zupełnie inny typ kobiet, jedna niedługo przyjeżdża do Wwy. Uległe, grzeczne, realnie dające z siebie, pytające jak mi minął dzień, w żaden sposób nie próbujące sterować związkiem, łatwo poddające się kontroli przez mężczyznę, nie kwestionujące jego decyzji.

8 godzin temu, sobol napisał:

Z moich obserwacji w Polsce z uwagi na matriarchalizm i totalne zdominowanie polskich mężczyzn przez kobiety, najdłuższe związki mają męskie piczki zapierdalające od lat na kobiety po 15 godzin dziennie, zresztą, @absolutarianin dobrze to opisał.

Jesteś słaby i szukasz sobie wytłumaczenia swoich porażek. Popracuj po prostu nad tą swoją ramą koleś. Mam związek z Polką, 10 lat, dwójka dzieci, seks kiedy chce, uległość, zero matriarchalizmu. Da się. Wystarczy popracować nad sobą. Odstaw ten blackpill. Przyjmij na klatę odrzucenie kobiety, nie ta to inna. Nie płacz, że dostałeś kosza od jednej/dwóch Polek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, sobol said:

Z moich obserwacji w Polsce z uwagi na matriarchalizm i totalne zdominowanie polskich mężczyzn przez kobiety, najdłuższe związki mają męskie piczki zapierdalające od lat na kobiety po 15 godzin dziennie, zresztą, @absolutarianin dobrze to opisał.

Wielkie kredyty na duże domy dla swoich kobiet i zapierdol od rana do nocy i wstawanie o 3 nad ranem aby zapieprzać na firmę i na kobietę.

Problem niestety tkwi głębiej. Polski mężczyzna nie przedstawia dla polskiej kobiety obiektu pożądania, bo jak można pożądać kogoś, kto praktycznie bez walki oddał swój kraj najeźdźcy i pogodził się tam z rolą niewolnika? To jest bardzo, bardzo, ale to bardzo nie sexy... Dlatego Polki przyssały się do okupacyjnych kapitałów i struktur, a Polaków mają w pogardzie. Dla nich to też jest wielka tragedia, tak wielka, że aż kilka to nawet na głos powiedziało, straciwszy nadzieję, że te ich pantofle coś z tym zrobią.

 

To jest jak śmierdząca, zaropiała rana, człowiek brzydzi się, by to w ogóle dotykać, tą kwestię, ale bez konkretnego wyczyszczenia i broczenia krwią się po prostu nie obejdzie. Nie da się tej sytuacji naprawić elegancko, bo to są lata zaniedbań i odwracania głowy od problemu i walenia konia do własnej indolencji.

 

A rzeczywistość jest taka że Polak w swojej ojczyźnie nie tylko nie przedstawia żadnej suwerenności, ale jeszcze jest gorzej traktowany niż obcy na poniewierce. Nie stanowi tam prawa, nie ma nic do powiedzenia w sprawie swoich dzieci, nie ma nic do powiedzenia w sprawie swoich podatków, w sprawie swojego małżeństwa, jest po prostu rozegranym prolem. I oczywiście tak długo jak tym prolem będzie, tak długo kobiety będą go zdradzały i gwałciły finansowo. Z pogardy. Albo z nadziei, że otrzeźwieje i odzyska swój teren.

 

I wiem, że zaraz się tu na mnie te dorobkiewicze rzucą, którzy skumulowali milion cebulionów w żydowskim banku i uważają się za wielkich kapitalistów, przedsiębiorców, szlachtę. Nie rozśmieszajcie mnie. W generalnym gubernatorstwie, gdzie żyjecie i macie porejestrowane te firemki, wystarczy jedna nocna ustawa i przechodzą one na własność okupanta, albo 'wasze' mieszkania, albo podatki wzrosną dwukrotnie, albo trzykrotnie, albo ceny wszystkiego. To ma być niezależność?

 

"Szczęścia w domu nie zaznał, bo go nie było w ojczyźnie"

 

Pamiętacie, skąd to jest cytat?

 

Ale nawet cały wiek dwudziesty, były w Polsce siły, mimo wojen, ponurych więzień, pałki zomowca, które się wrogowi nie kłaniały. Partyzantki, warszawskie gangi, nawet zwykłe krewkie chłopaki, co porywały samoloty komunistycznej okupacji jeszcze w latach 80tych. Dzisiaj, to tam prawdziwy mężczyzna na ulicy chodzi może 1/1000 reszta to są woły robocze i zwykłe barany, albo płatki śniegu, więc nawet przy tych ponurych kobiecych statystykach, przypada na niego 5 nieskurwiałych kobiet.  

Edytowane przez absolutarianin
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, absolutarianin napisał:

Polski mężczyzna nie przedstawia dla polskiej kobiety obiektu pożądania, bo jak można pożądać kogoś, kto praktycznie bez walki oddał swój kraj najeźdźcy i pogodził się tam z rolą niewolnika? To jest bardzo, bardzo, ale to bardzo nie sexy...

Cholera moja kobieta Polka musi być bardzo dobrą aktorką. To jak mnie pożąda. Robi to wręcz wyśmienicie kiedy rżnę ją od tyłu, daje klapsa w tyłek i mówię jej jeszcze, że jest moją uległą suczką. Hmm.. niezłe. Teraz jużwiem, że tak naprawdę w głowie ma pogardę do mnie Polaka, który oddał kraj najeźdźcy.

 

JPRDLE........

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.