Skocz do zawartości

ALIMENTY czyli zabezpieczenie kobiety po rozwodzie


Rekomendowane odpowiedzi

Coraz więcej tematów jak to kobiety po rozwodzie mają dobrze. Szczerze znam kilka kobiet po rozwodach i jeszcze więcej mężczyzn. Nawet kilku moich pracowników jest alimenciarzami. Dziwię się trochę czemu tak przeżywacie te alimenty. Mówicie jakie to zabezpieczenie dla kobiety itp. Tymczasem alimenty wahają się od 300 do 700 zł. Czy to aż tak dużo? Przecież wychowanie dziecka kosztuje. Większość z tych Panów którzy płacą widuje się z dzieckiem raz w miesiącu lub rzadziej. Nieliczni co 2 tyg. Utrzymanie dziecka kosztuje. Gdybym była po rozwodzie i otrzymywała 700 zł alimentów to musiałabym nieźle tyrać dodatkowo żeby spłacać jakieś kredyty, zajęcia dziecka itp bieżące wydatki. Gdzie więc to zabezpieczenie? 

 

PS oczywiście wiem ze są przypadki gdzie płaci się więcej ale i tak nie są to sumy za które można by się całkowicie utrzymać. Większość albo w ogóle alimentów nie płaci albo jakieś groszowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.07.2020 o 08:00, Androgeniczna napisał:

Większość z tych Panów którzy płacą widuje się z dzieckiem raz w miesiącu lub rzadziej.

Może chcieliby i częściej, ale "madka jest najlepsza".

 

W dniu 20.07.2020 o 08:00, Androgeniczna napisał:

Gdybym była po rozwodzie i otrzymywała 700 zł alimentów to musiałabym nieźle tyrać dodatkowo żeby spłacać jakieś kredyty, zajęcia dziecka itp bieżące wydatki.

Gdyby kobieta nie była zjebana, to może nie musiałaby "nieźle tyrać dodatkowo", tylko dalej żyłaby w małżeństwie?. Poza tym przecież uśmiech bombelka wszystko wynagradza, więc o co kaman?

 

Aha, jeżeli alimentów jest 700PLN to i madeczka swoje 700 PLN dokłada, nie?
I jak rozumiem uwzględniłaś w tej kalkulacji to, że zazwyczaj pańcia "dziedziczy" takie tam drobiazgi jak mieszkanie i co większe kąski z tzw "majątku dorobkowego", nie?

A no tak - jej się to zwyczajnie należy. Odszkodowanie za stracone lata życia.

W dniu 20.07.2020 o 08:00, Androgeniczna napisał:

Większość albo w ogóle alimentów nie płaci albo jakieś groszowe. 

Jakieś dane statystyczne?
Czy tak spomiędzy gluteus maximus wyciągnęłaś?

 

 

  • Like 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.07.2020 o 16:10, Lalka napisał:

@Androgeniczna 700 tatuś, 700 mamusia, 500 państwo, razem 1900. Mało? :P

 

Pomyśl o sytuacji w jakiej jesteś teraz ale gdyby nie było partnera. Mogłabyś pracować? Ok są urlopy macierzyńskie itp ale często może zdarzyć się ze kobieta zachodzi w ciążę bez umowy o pracę na czas nieokreślony. Wtedy mogą jej nie przedłużyć itp. 

1900 zł to dla Ciebie dużo? Doliczonym jedzenie, czynsz, media, wynajem itp. 

Ja z partnerem wydajemy około 5 tys zł mc a nie mamy dziecka. 

Poza tym 500+ jest od niedawna. 

Pomyśl sobie czy nie byłoby Ci ciężko bez partnera obecnie i czy wystarczyłoby jakby dawał 700 zł na utrzymanie dziecka? 

W dniu 25.07.2020 o 16:16, dyletant napisał:

A jak ludzie zarabiają 2200zł (bo państwo uznało że jest to wystarczająca kwota na przeżycie) a za mieszkanie płacą 1500zł, to jak mają kurwa przeżyć?

Ktoś kto tyle zarabia szuka raczej pokoju lub tańszego mieszkania. 

W dniu 25.07.2020 o 16:29, Stary_Niedzwiedz napisał:

Może chcieliby i częściej, ale "madka jest najlepsza

Mówię o sytuacjach kiedy oni sami nie chcą. Wystarcza im spotkać się raz w mc.

W dniu 25.07.2020 o 16:29, Stary_Niedzwiedz napisał:

Gdyby kobieta nie była zjebana, to może nie musiałaby "nieźle tyrać dodatkowo", tylko dalej żyłaby w małżeństwie?. Poza tym przecież uśmiech bombelka wszystko wynagradza, więc o co kaman?

A jeśli to partner np zdradził? 

Mówię o sytuacji samotnych matek ogólnie nie nawet takich po rozwodach ale np które wpadły a facet nie poczuwa się do odpowiedzialności. Wtedy dostają naprawdę małe alimenty. 

W dniu 25.07.2020 o 16:29, Stary_Niedzwiedz napisał:

Jakieś dane statystyczne?

Znam pare os które płacą alimenty i są to takie kwoty.

Skoro uważasz ze płaci się więcej to chętnie się dowiem jak to według Ciebie wygląda? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Androgeniczna Nie wiem co masz na myśli mówiąc o teraźniejszej sytuacji ale zus nie wypłaca świadczeń kobietom od marca (są wyjątki)  mają zajebiste opóźnienia, a już macierzyński leci. 

Więc taka kobieta w ciąży  od marca, a mamy już lipiec to co ma zrobić bez pieniędzy?

A dla tych co nie mają zatrudnienia po ciąży czy tam przed to jest kosiniakowe w wysokości 1000zl. Czyli mamy 1000, 700 i 500. Razem 2200. 

To raz, a dwa nie byłabym w takiej sytuacji, że nie mam partnera,  a mam dziecko. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Androgeniczna napisał:

Ja z partnerem wydajemy około 5 tys zł mc a nie mamy dziecka

To znaczy, że żyjesz rozrzutnie i może nie potrafisz oszczędzać pieniędzy.

 

5k a nawet czasem mniej to zarabia główny żywiciel mojej rodziny.

A jest nas 4-rech.

Matka pracuje raptem 3 lata tylko i ledwo zarabia tysiak.

Nic nigdy przez 22 lata mi nie brakowało.

Wakacje też co roku, a co parę lat jeździliśmy za granicę.

 

Tylko że ja nie mieszkam w Warszawie więc i życie tańsze. Ostatnio ludzie na kierunku u mnie na uczelni kłócili się czy w Wawie przeciętny student czy osoba bez kwalifikacji zarabia tyle samo w moim mieście i w Wawie. Bo jeżeli minimalna jest taka sama w Wawie a mieszkania na wynajem prawie 2x droższe plus żarcie drogie no to statystycznie wychodzi, że największą bida jest w brzydkiej stolycy. Bo u mnie na spokojnie znajdziesz mieszkanka do 1200 czasem jak szczęście dopisze to się zdarzy 1000 ziko za miesiąc ze wszystkimi opłatami.

I taki biedny student na spokojnie lokum wynajmie. Za to w Wawie są wyższe zarobki specjalistów jednak czy stosunek ceny do pensji nie jest taki sam jak w mniejszych miastach? 

 

Inna moja koleżanka twierdzi, że niby jej koleżanka studentka zarabiała w Wawie więcej. No, ale jedna opinia vs burza mózgów no to wypada blado.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem u znajomego i akurat ściągał eternit i krył budynki blachą, pytam go gdzie kupował a on że 400 km stąd bo jest taniej - w Krakowie niż u mnie w mieście gdzie jest co najmniej 10 firm i wszyscy mieli drożej o 9zł/m.

No to co jest ja się pytam?

Wolny rynek kurwa mać.

Edytowane przez dyletant
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie powinno być żadnych alimentów. Może wtedy jedna i druga strona przestałaby myśleć tylko o ruchaniu, a zastanowiłaby się nad logiką, i rozsądkiem w swoim postępowaniu, ale ale KOGO JA OSZUKUJE. Przecież w większości przypadków jedna albo druga strona lub obydwie to skrajna patolnia intelektualna (mogą mieć nawet tytuły a nic to nie zmienia). A te przypadki kiedy matka zostaje sama z dzieckiem bo facet się odciął? MAM TO W DUPIE. Widziały gąły co brały. Świat nie jest sprawiedliwy. Z jakiej racji dostają kasę na 500 plusy do tego alimenty jeszcze? Chyba żart. Nie moje dzieci i mam na to wyje*ane. Jak mają je*niętych rodziców to nie moja wina. Będą cierpieć tak czy siak a nie rolą panstwa jest wtrącać się w prywatne sprawy między dwojgiem dorosłych (poniekąd) ludzi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądy niestety w Polsce nie są sprawiedliwe tak jak i wyroki.

Siorka była na weselu znajomej to jedna z MaDek miała 4 dzieci, każde z innym gahem i zgadnijcie jakie dostawała alimenty?

Na jedno dziecko 1200 zł plus na siebie jakieś 700 zł, na drugie 1000 zł a na siebie 400 zł, na trzecie dostała 1800 zł i 1200 zł na siebie i pecha miała z czwartym  bo sąd zasądził 400 zł na dziecko tylko tatuś pijaczyna nie płaci i pewnie będzie państwo jej płaciło.

Jak się siostra spytała czy pracuje to tamta odpowiedziała że ona ma 500+ plus alimenty i po jaki..uj ma jeszcze robić.

Dziećmi się nie zajmuje bo zajęta jest kosmetyczką co 2 dzień i libacjami po klubacz.

Dodam że laska miała wtedy 23 lata, teraz będzie miała pewnie z 5 lub nawet 6 dzieci.

  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając skrajne przypadki gdzie ojciec naprawdę nie zasługuję na opiekę nad dziećmi...

 

Skoro alimenty to tak naprawdę małe kieszonkowe to można oddać dziecko facetowi a samej płacić te marne grosze i widywać swoją pociechę raz na 2 tygodnie . Myślę, że nie jeden mężczyzna by przystał na takie coś pomimo wyższych kosztów :) No, ale przecież ja urodziłam więc dziecko moje.. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, pillsxp napisał:

płaci i pewnie będzie państwo jej płaciło.

Bracie, ale jakie państwo?

To MY mężczyźni będziemy płacić na tą lafirynde ze swoich pieniędzy!!

A ja nie chcę płacić bez zgody na jakieś karyny, które nie potrafią ogarnąć sobie życia z rodziną.

 

Jakby ta karyna wiedziała, że nie dostanie socjala to by też rozważniej "tworzyła" rodzinę. O tym już jedna Pani polityk z UK głośno mówiła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lalka napisał:

A dla tych co nie mają zatrudnienia po ciąży czy tam przed to jest kosiniakowe w wysokości 1000zl. Czyli mamy 1000, 700 i 500. Razem 2200. 

Jeśli uważasz ze to wystarczająco żeby jako samotna matka wychować dziecko to ok. 

Godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

To znaczy, że żyjesz rozrzutnie i może nie potrafisz oszczędzać pieniędzy.

Wlasnie bardzo oszczędzamy. Wszystko zależy od miasta. My samych stałych kosztów mamy około 3 tys. Są to np wynajem mieszkania czy koszt benzyny na dojazdy. 

Jeśli ma się własne mieszkanie to te koszty są mniejsze lub gdy żyje się w mniejszym mieście. 

Godzinę temu, dyletant napisał:
Godzinę temu, dyletant napisał:

No to co jest ja się pytam?

Wolny rynek kurwa mać.

 

Też się z tym borykam. 

Godzinę temu, Trevor napisał:

Moim zdaniem nie powinno być żadnych alimentów. Może wtedy jedna i druga strona przestałaby myśleć tylko o ruchaniu, a zastanowiłaby się nad logiką, i rozsądkiem w swoim postępowaniu

W takiej sytuacji mężczyźni zostawialiby kobiety same sobie. Ojciec musiałby tak jakby płacić te alimenty bo ciężko sobie poradzić. 

Pamiętaj że samotne matki to nie zawsze ofiary bad boya. 

54 minuty temu, pillsxp napisał:

Dziećmi się nie zajmuje bo zajęta jest kosmetyczką co 2 dzień i libacjami po klubacz

To patologia a nie matka. Wiadomo że takie się zdarzają. Tylko ja mam na myśli nie skrajna patologie z zerowym intelektem tylko normalne dziewczyny. 

47 minut temu, 007 napisał:

 

Skoro alimenty to tak naprawdę małe kieszonkowe to można oddać dziecko facetowi a samej płacić te marne grosze i widywać swoją pociechę raz na 2 tygodnie

Instynkt macierzyński. Ciężko jest spędzić choćby jedna noc bez dziecka gdy jest małe. Koleżanka wyszła na pierwszą imprezę gdy dziecko miało 3 mc i cała imprezę płakała w kiblu bo tęskniła. 

 

47 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Jakby ta karyna wiedziała, że nie dostanie socjala to by też rozważniej "tworzyła" rodzinę

Szczerze wątpię. Przy seksie myślisz o takich konsekwencjach? Nie byłoby wpadek gdyby ludzie tak myśleli :). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co... już tak całkiem spokojnie, dopiero wróciłem z treningu...

 

Zewsząd słychać głosy, ja nie, ja nie... to dlaczego do kurwy nędzy wszystkie przypadki które znam osobiście - temu przeczą?

 

Po rozstaniu zaczyna się skakanie po sieci (wstawianie zdjęć matrymonialnych - zjebane minki mówią same za siebie), bez wstydu, bez honoru, jakby były z innego miasta - nic do nich nie dociera, tylko dupa, a jak przychodzi wiosna i można założyć szorty niemal z pizdą na wierzchu...

 

Androgeniczna, czemu ty tak za wszelką cenę oszukujesz samą siebie? Czy ty zdajesz sobie sprawę z tego że forum ma z ciebie bekę bo walczysz sama ze sobą?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, dyletant napisał:

Wiecie co... już tak całkiem spokojnie, dopiero wróciłem z treningu...

 

Zewsząd słychać głosy, ja nie, ja nie... to dlaczego do kurwy nędzy wszystkie przypadki które znam osobiście - temu przeczą?

 

Po rozstaniu zaczyna się skakanie po sieci (wstawianie zdjęć matrymonialnych - zjebane minki mówią same za siebie), bez wstydu, bez honoru, jakby były z innego miasta - nic do nich nie dociera, tylko dupa, a jak przychodzi wiosna i można założyć szorty niemal z pizdą na wierzchu...

 

Androgeniczna, czemu ty tak za wszelką cenę oszukujesz samą siebie? Czy ty zdajesz sobie sprawę z tego że forum ma z ciebie bekę bo walczysz sama ze sobą?

Ja osobiście poznałem kobietę, która po zerwaniu nie szukała nigdzie fiuta i nie świeciła dupą.
Bardzo fajna dziewczyna w sumie.
Należy jednak zaznaczyć, że to bad boy ją wymienił na lepszy model, a to zawsze uderza mocno kobiety.
Bo czują się niedowartościowane, słabe, niewystarczające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Androgeniczna said:

W takiej sytuacji mężczyźni zostawialiby kobiety same sobie. Ojciec musiałby tak jakby płacić te alimenty bo ciężko sobie poradzić. 

I tak powinno być. Może zaczęłyby ich traktować poważnie, a nie jak bankomaty albo chwilowe przystanki w swoim "poszukiwaniu siebie". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dyletant napisał:

Zewsząd słychać głosy, ja nie, ja nie... to dlaczego do kurwy nędzy wszystkie przypadki które znam osobiście - temu przeczą?

Może to zależy od środowiska w jakim się obracasz. 

 

Godzinę temu, dyletant napisał:

Androgeniczna, czemu ty tak za wszelką cenę oszukujesz samą siebie? Czy ty zdajesz sobie sprawę z tego że forum ma z ciebie bekę bo walczysz sama ze sobą?

Z czym oszukuje siebie i jak walczę? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Androgeniczna napisał:

Instynkt macierzyński. Ciężko jest spędzić choćby jedna noc bez dziecka gdy jest małe. Koleżanka wyszła na pierwszą imprezę gdy dziecko miało 3 mc i cała imprezę płakała w kiblu bo tęskniła. 

 

I znowu świecisz solipsyzmem kobiecym. Powiedziałbym, że mizoandrią, ale wydaje mi się że się nad tym nie zastanawiasz i widzisz tylko swoje 5 cm przed nosem - stąd solipsyzm.

 

A mężczyźni niby nie mają uczuć wobec swojego potomstwa, hmm?
I żeby Cię zacytować 

1 godzinę temu, Androgeniczna napisał:

Tylko ja mam na myśli nie skrajna patologie z zerowym intelektem tylko normalne dziewczyny. 

 

A ja mam na myśli normalnych mężczyzn / ojców.

 

Signed: Płatnik 1000 PLN/msc na 10letnią córkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Androgeniczna napisał:

Znam pare os które płacą alimenty i są to takie kwoty.

A, czyli dane wyciągnięte centralnie ze szpary pośladkowej.
Luz.


LEGITNE ŹRÓDŁO. Szanuję.

 

A w byłaś kiedyś w Stanach?

Bo ja... znam kogoś kto był.

Edytowane przez Stary_Niedzwiedz
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja exż ma 600 alimentów plus 500 zł od państwa, zarabia około 2k a córka potrafi siedzieć u jej matki po 4 dni w tygodniu u mnie zawsze 2. Do tego cały czas zmienia beciaków jak tylko poprzedniego wydoi. Według mnie to jakieś 5k miesięcznie na luzie. Można?

Ale widać mało bo śniłeś mi się miś:/

Edytowane przez Furby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie niektórzy faceci biorą na żony jakieś tępaki co od pracy stronią, niewykształcone, niezaradne i biedne to niech płacą potem za tą głupotę. Takie baby to największe cwaniary, potrafią się ustawić jak być wrzodem na dupie do końca życia. Jak niewykształcona i nieporadna to co ma na kasie pracować? Lepiej złapać jakiegoś jelenia i do końca życia mieszkać w domku byłego partnera i jeszcze go sobie przywłaszczyć, a co. Były mężuś da alimenty, państwo też sypnie groszem - żyć nie umierać. :) 

 

Dlaczego w Polsce nie ma np naprzemiennej opieki zamiast alimentów? Przecież dziecko, które się zazwyczaj w takim przypadku wychowuje głównie bez ojca, będzie miało w przyszłości pewne braki, a można byłoby tego uniknąć. Druga sprawa, niektóre kobiety pinionżki z alimentów łożą na siebie, a nie na dobro dziecka. Notabene są nawet ponoć grupy na FB, że kobiety wymieniają się paragonami, żeby jak najbardziej obskubać alimenciarza. 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

A, czyli dane wyciągnięte centralnie ze szpary pośladkowej

Bardzo różnie to bywa. Po wejściu 500+ niby sędziowie na to nie patrzą ale znam kilka przypadków gdzie przybili 500zł alimentów przy zarobkach 4k. Osobiście trafiłem na sędzinę która roszczenia myszki dosłownie wyśmiała na sprawie po czym tłumaczyła jej kilka minut dlaczego alimenty są uzależnione od potrzeb dziecka a nie od stanu majątkowego ojca. 

Edytowane przez Furby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.