Skocz do zawartości

W jaki sposób niby ślub ma mnie zabezpieczyć a rozwód być bajką?


Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Chadeusz napisał:

Jak to możliwe, że tak mało?

Oszczędzamy :)

7 godzin temu, Colemanka napisał:

Strzelam: ze względu na suknie ślubną i welon? ?

Dokładnie. Mężczyźni tego nie zrozumieją... ja w sumie też tego nie rozumiem. Mam jednak znajomą która oglądając jakiś serial potafiła odcinki ze ślubem, przygotowaniami do ślubu itp oglądać po kilka razy i wracała do nich nawet po kilku latach żeby znowu obejrzeć. Dla mnie to dziwne ale dużo kobiet ma takie parcie właśnie z powodu tej ceremonii. @Mosze Black ślub kościelny jest ważny. Np ja bym wolała sam kościelny, nie musi być konkordatowy. Oczywiście tylko ja, partner i świadkowie. Idealnie dla mnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, JudgeMe napisał:

Zdziwiłbyś się, ile kobiet płaci alimenty

Cytat z Gogola mi się przypomniał:

 

Jeden tam tylko jest porządny człowiek: prokurator; ale i ten, prawdę mówiąc, świnia.

 

Znam jedną, która płaci. Tzn. nie płaci, bo poszła w Polskę, zostawiając dzieciaki i faceta, którego mam przyjemność znać. Płaci Fundusz. Czyli Pan płaci, Pani płaci itd : ))

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Obliteraror napisał:

Znam jedną, która płaci. Tzn. nie płaci, bo poszła w Polskę, zostawiając dzieciaki i faceta, którego mam przyjemność znać. Płaci Fundusz. Czyli Pan płaci, Pani płaci itd : ))

Akurat sytuacji że mężczyzna ucieka od alimentów, ukrywa dochody lub znika jest dużo więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, JudgeMe napisał:

Zdziwiłbyś się, ile kobiet płaci alimenty.  :)

Ile? 

Kobiety wśród dłużników alimentacyjnych to 5%, przynajmniej na lipiec 2018 roku, któryś z BIGów publikował badania. Płaci je z kolei (to piszę z pamięci) chyba 20% tych, którzy powinni. To jednak procenty liczone na podstawie bezwzględnych ilości, jeśli weźmiemy pod uwagę, że w większości to mężczyźni muszą je płacić, to odsetek niepłacący/zasądzony będzie pewnie podobny dla obu płci. Jeśli chodzi o procent zasądzeń według płci, to nawet nie wiem czy takie rozkłady są publikowane.   W USA jeszcze 5 lat temu tylko 3% odbiorców alimentów to były kobiety. 

 

5 minut temu, Androgeniczna napisał:

Akurat sytuacji że mężczyzna ucieka od alimentów, ukrywa dochody lub znika jest dużo więcej.

A jak ma być inaczej, skoro znacznie więcej mężczyzn ma alimenty zasądzane? 

 

Nie zakrzywiajcie rzeczywistości. Zarówno w kontekście różnic w zarobkach między kobietami a mężczyznami będącymi w związkach jak i teraz tego, kto płaci alimenty piszecie o sytuacjach, które są w przytłaczającej mniejszości albo w ogóle są wyjątkami. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, tytuschrypus napisał:

A jak ma być inaczej, skoro znacznie więcej mężczyzn ma alimenty zasądzane? 

Tak, kobiet alimenty płaci mało bo w większości dzieci zostają przy matce. To wiadome. Który mężczyzna chce się zajmować noworodkiem a która kobieta oddać takie małe dziecko. Pamiętam jak kuzyn dostawał syna na weekeend rocznego. Mały wył i płakał że chce do mamy. Jednak więź na początku jest duża.

3 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Nie zakrzywiajcie rzeczywistości. Zarówno w kontekście różnic w zarobkach między kobietami a mężczyznami będącymi w związkach jak i teraz tego, kto płaci alimenty piszecie o sytuacjach, które są w przytłaczającej mniejszości albo w ogóle są wyjątkami. 

Tu się nie zgodzę. Kobiet które mają zasądzone alimenty jest mało to fakt ale w dużych miastach kobiet które zarabiają tyle co męzczyźni jest dość dużo. Nie jest to 5% do 95% jak przy alimentach ale dużo wiecej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Ragnar1777 napisał:

Im więcej frajerów tym teoretycznie powinniśmy mieć większe szanse.
Dobrze, że mało facetów zagaduje do lasek, bo wtedy też się wyróżniasz.
A kiedyś jak słuchałem opowiadań dziadka to faceci normalnie podbijali do dziewczyn, nie to co teraz.
Tylko, że i dziewczyny były inne, więc paradoksalnie było łatwiej mimo iż była większa konkurencja.

Takie moje nocne rozkminy.

Im więcej zdesperowanych, miękkich, emocjonalnych frajerów, tym gorzej. Psują rynek, kobity są tak przyzwyczajone od dziecka do tego, że mogą sobie owijać gościa wokół palca, to trafiajac na osobę asertywna, nie potrafi zrozumieć, że nie dostaje wszystkiego z automatu i wychodzą z tego żenujące irracjonalne kłótnie. Coś jak duże dzieci(mentalność 10 latka), ja chcę, mi się należy i chuj, a jak nie dostanę, to Cię obsmaruje i będę doić kogoś innego. 

Edytowane przez prod1gybmx
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Androgeniczna napisał:

Mam jednak znajomą która oglądając jakiś serial potafiła odcinki ze ślubem, przygotowaniami do ślubu itp oglądać po kilka razy i wracała do nich nawet po kilku latach żeby znowu obejrzeć. Dla mnie to dziwne ale dużo kobiet ma takie parcie właśnie z powodu tej ceremon

Żona mnie kiedyś zapytała, czy nie wzięlibyśmy może ślubu kościelnego. To się pytam, po co, po latach? Raz, nie nazywam się Tusk, by po latach dla popularki odwalać takie akcje, dwa, nie jestem katolikiem, tylko chrześcijaninem nurtu ewangelikalnego, trzy, z niej też taka katoliczka jak z koziej dupy trąba : ) Więc może faktycznie to damska niezrozumiała potrzeba sukni, dobrodzieja i tej całej szopki. Taki lansik. Ale po co on komu, kto czynnie nie uczestniczy w życiu KrK, to nie wiem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Obliteraror napisał:

Więc może faktycznie to damska niezrozumiała potrzeba sukni, dobrodzieja i tej całej szopki.

No jasne :D tak jak choinka w święta, ładny obrus i 12 dań, tyle tylko że za 50 tysięcy :D 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku rozmowy na temat alimentów należy przypomnieć dwie ważnie kwiesie:

 

1. W Polsce alimenty zasądzane są na podstawie nie faktycznych zarobków, tylko zdolności zarobkowej. Siedzi sobie pani sędzina w sądzie rodzinnym i sobie duma: ten pan (bo to przecież problem mężczyzn, nie kobiet) ma takie i takie wykształcenie, takie i takie doświadczenie, to powinien zarabiać tyle i tyle, a życie jednak takie proste jednak nie jest. Ilu facetów w Polsce wpadło w długi, ponieważ mieli zasądzone tak wysokie alimenty, których nie byli w stanie spłacać w przypadku gdy podwinęła im się noga, a wnioski o zmniejszenie tychże alimentów zostały odrzucone? 

 

2. Mentalność kobiety: ależ on mi dostarcza emocji, ma problemy z kontrolowaniem agresji, och, ach jaki on jest męski, ja go przy sobie zatrzymam "bombelkiem". Po urodzeniu małego 500 plusa okazuje się, że taki bad boy ma panią i dziecko głęboko gdzieś i idzie dalej swoją drogą. Trafia potem nie rzadko do więzienia albo ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości i nie da się go namierzyć, także ściągalność alimentów w tym przypadku jest niemal zerowa. Na to zlożyć muszą się podatnicy w postaci funduszu alimentacyjnego, czyli ja, Pan, Pani, wszyscy. Wychodzi na to, że każdy z nas może dokładać się do alimentów na nie swoje dziecko.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Krugerrand napisał:

Na to zlożyć muszą się podatkicy w postaci funduszu alimentacyjnego, czyli ja, Pan, Pani, wszyscy. Wychodzi na to, że każdy z nas może dokładać się do alimentów na nie swoje dziecko.

I to jest właśnie najgorsze w tym wszystkim, że na złe wybory kobiet my wszyscy się musimy składać, nawet inne kobiety :D 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Krugerrand napisał:

Ilu facetów w Polsce wpadło w długi, ponieważ mieli zasądzone tak wysokie alimenty, których nie byli w stanie spłacać w przypadku gdy podwinęła im się noga, a wnioski o zmniejszenie tychże alimentów zostały odrzucone? 

Zatrudniam alimenciarzy. Proszą mnie abym w umowie dawała niższe stawki żeby mogli dalej płacić 300 zł alimentów :D

Ilu znasz mężczyzn którzy płacą więcej niż 700 zł?

Z pkt 2 akurat się zgadzam w 100%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Androgeniczna napisał:

Co do skutków prawnych to myślała bym że partner coś kombinuje np mnie zdradza, nie jest pewny miłości.

No tak, lepiej złapać jelenia, którego można owinąć wokół palca i doić. Facet zakochany zrobi wszystko dla kobiety. Po co jej świadomy mężczyzna ? To niezbyt wygodne...

Godzinę temu, Androgeniczna napisał:

To nierealne żeby on utrzymywał a ona się nie dokładala skoro tyle zarabiają. Chyba że gdzieś w małym mieście.

Tak, małe miasto. Mnie utrzymanie mieszkania kosztuje 1500zł i to w sezonie grzewczym, jak ona ma swoje mieszkanie, to zostaje czynsz + opłaty, ile może to kosztować ?

Na pewno nie 5tyś. Myślałem, że zapomnisz zaznaczyć statusu, ale jednak się doczekałem.

Poza tym ona jest rozrzutna (jak większość kobiet) wydać 2 kzł na siebie, to chyba nie problem ? Ma samochód, to też kosztuje.

 

Jeszcze mi się przypomniała sąsiadka, następny pasożyt. Laska przed 30. Dziecko z badboyem, siedzi w pierdlu. Miała kilku facetów, jednego wyjebała z mieszkania, po tym, jak własnoręcznie i za SWOJĄ kasę wyremontował jej mieszkanie. Teraz znalazła misia beta providera z własną firmą, wpadła z nim(stawiam flaszeczke, że to nie przypadek) więc ślub. 

Nie umie gotować ani nie sprząta, fb,insta,pazurki,koleżanki. Bombelki podrzuca do matki, ona pracuje w biurze, więc zarabia minimalną, swoją kasę ma dla oczywiście dla siebie.

Facet jak przychodzi styrany z roboty, to gotuje i sprząta, bo przecież ona się bombelkami zajmowała....

I żeby nie było znam też w miarę normalne związki, tak czy inaczej często słyszę od facetów o tych patologiach związkowych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Obliteraror said:

Znam jedną, która płaci. Tzn. nie płaci, bo poszła w Polskę, zostawiając dzieciaki i faceta, którego mam przyjemność znać. Płaci Fundusz. Czyli Pan płaci, Pani płaci itd : ))

Nie korzystam z żadnych instytucji pomocowych, gdyż moje dziecko nie istnieje w żadnym polskim rejestrze np. nie posiada PESEL, nie jest zgłoszony do ZUS, ect.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Leniwiec napisał:

No tak, lepiej złapać jelenia, którego można owinąć wokół palca i doić. Facet zakochany zrobi wszystko dla kobiety. Po co jej świadomy mężczyzna ? To niezbyt wygodne...

Nie chodzi o dojenie. Jednak ślub zobowiązuje tzn mniejsza szansa że sobie na boku kogoś znajdzie, porzuci ot tak itp. Kobiety nie chcą zostać same nie ze względów finansowych.

2 minuty temu, Leniwiec napisał:

Tak, małe miasto. Mnie utrzymanie mieszkania kosztuje 1500zł i to w sezonie grzewczym, jak ona ma swoje mieszkanie, to zostaje czynsz + opłaty, ile może to kosztować ?

Ale dolicz jedzenie i inne wydatki miesieczne typu benzyna, telefony itp. U mnie na samo jedzenie wychodzi najwięcej.

3 minuty temu, Leniwiec napisał:

wydać 2 kzł na siebie, to chyba nie problem ?

Dla mnie problem bo ja akurat mało na siebie wydaje co też niektórym mężczyznom mogłoby nie pasować bo np chodzę od lat w tych samych ubraniach. Mam oczywiście też nowe ale jeśli coś pasuje to dalej w tym chodzę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Obliteraror napisał:

Więc może faktycznie to damska niezrozumiała potrzeba sukni, dobrodzieja i tej całej szopki. Taki lansik.

Kicz i tandeta. 

Kiedy dorabiałam jako recepcjonistka w jednym hotelu, w którym organizowano wesela, to sobie oglądałam nagrania z kamer, z sali weselnej. 

Za każdym razem odczuwałam straszne zażenowanie. 

Pijani goście weselni, nieco po czasie znużeni. Mężczyźni oczywiście czerwoni na twarzach,  nieudolne tańczący do disco polo. Kobiety też w dziwnych kreacjach, zwykle krótkich i obcisłych, pomimo 40 na karku. W tym samym kroju. Przypuszczam, że zakupione na bazarze, bo w końcu na jeden raz.  

Byłam też na kilku weselach z rodziny, musiałam się dobrze upić, żeby się tam "dobrze" bawić. Przy takiej muzyce i towarzystwie, bez wódki, siedziałabym przy tym stole w smętnym nastroju. 

Tak, jak kiedyś, kiedy byłam niepełnoletnia, a rodzice zabrali mnie na jedno denne wesele. 

Już wtedy byłam przewrażliwiona. Dolewałam sobie wódki do soku, kiedy nikt nie patrzył, żeby jakoś to wszystko znieść.  

Żenada. 

 

Co więcej ostatnio byłam też na jednej imprezie "integracyjnej", też było disco polo.  

Pamiętam, kiedy rozmawiałam z moim szefem. Było oficjalne rozpoczęcie imprezy, a on już był pijany. Jako pierwszy zaczął nawet tańczyć do piosenki "mama ostrzegała", kręcąc przy tym tyłkiem (co mi się akurat podobało). 

 

Myślę, że na takie imprezy od razu trzeba przychodzić pijanym.  

Edytowane przez JudgeMe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Colemanka napisał:

Strzelam: ze względu na suknie ślubną i welon? ?

 

Strzał pewnie dobry :) 

Piękna suknia, welon i cala ta uroczysta oprawa.... Taki  ślub z pompą, który bierze się raz w  życiu to pewnie jakaś pozostałość po marzeniach z dzieciństwa, gdzie księżniczki, balowe suknie, książęta...i żyli długo i szczęśliwie..

Ja akurat kościelnego nie chciałam, ale rozumiem te, które chcą poczuć się taką księżniczką z bajki w pięknej oprawie.
Większość facetów tego nie zrozumie. Podobnie, jak większość kobiet nie rozumie ich zamiłowania do oglądania 22 spoconych dorosłych facetów w krótkich spodenkach uganiających się za piłką ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Androgeniczna napisał:

mniejsza szansa że sobie na boku kogoś znajdzie, porzuci ot tak

Jeśli będzie chciał, to i tak to zrobi. Fakt, może trochę trudniej, ale jednak jest możliwość.

3 minuty temu, Androgeniczna napisał:

Kobiety nie chcą zostać same nie ze względów finansowych.

Taaa, jasne. Już widzę samotną matkę w mieszkaniu, którego utrzymanie kosztuje tyle co jej pensja.....Zejdź na ziemię.

4 minuty temu, Androgeniczna napisał:

Ale dolicz jedzenie i inne wydatki miesieczne typu benzyna, telefony itp

Ma 2km do pracy, to ile wydaje na paliwo ? telefon? 30zł? Więc jej wypłata jej wystarcza-dla niej. Aha, jeszcze trzeba doliczyć alko i maryśkę, no fajki ?

6 minut temu, Androgeniczna napisał:

U mnie na samo jedzenie wychodzi najwięcej.

To chyba u każdego. Od czego jest miś z dużymi zarobkami ? Potem można opowiadać przed znajomymi: kupiliśmy to, kupiliśmy tamto, pojechaliśmy na wczasy, kupiliśmy samochód ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że połowa wpisów dot. alimentów/pieniędzy. 

 

Gardzę, szczerze, wstyd mi bo nie powinienem, ale gardzę chłopcami, którzy na swoje dziecko płacą mniej niż 500 zł miesięcznie. Ja to bym się ze wstydu spalił przed lustrem.

 

Mialem kiedyś pracowniczkę, która ma dwójkę dzieci i na każde dostaję alimenty, ale uwaga- mimo, że każde z innym, to dostaję od jednego, który zaadoptował to pierwsze. Dała mi do zrozumienia, że ten co płaci to frajer. Ogólnie patologia. 

 

Skrajnych przykładów jest mnóstwo i to u mężczyzn i kobiet.  Prawda jest taka, że Jej nie widzimy. 

 

Każdy normalny facet płaci tyle ile potrzeba. Każda normalna kobieta więcej nie będzie chciała. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, gladia napisał:

Ja akurat kościelnego nie chciałam, ale rozumiem te, które chcą poczuć się taką księżniczką z bajki w pięknej oprawie.

Prywatnie sobie można takie zabawy zrobić dużo taniej, jak kogoś kręci. Nawet z karocą z białymi konikami i stangretem w cylindrze : ))

Nic mi do świadomych katolików. Bawi mnie za to od lat fakt, ilu ateuszy czy innowierców nie wyobraża sobie ślubu bez kościelnej otoczki. Bo się rodzina obrazi albo mama z tatą nie zasponsoruje wesela? : ))

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Obliteraror napisał:

Prywatnie sobie można takie zabawy zrobić dużo taniej, jak kogoś kręci. Nawet z karocą z białymi konikami i stangretem w cylindrze : ))

Nic mi do świadomych katolików. Bawi mnie za to od lat fakt, ilu ateuszy czy innowierców nie wyobraża sobie ślubu bez kościelnej otoczki. Bo się rodzina obrazi albo mama z tatą nie zasponsoruje wesela? : ))

Niektórzy zgadzają się dla drugiej strony jak mój znajomy ateista. Ona chciała mieć kościelny, to było jej marzenie. Jemu wszystko jedno było. Dla niego ważniejsze było wesele na 200 osob :lol: bo on to zawsze lubił huczne imprezy. I trzeba przyznać, zorganizował to świetnie. I sam za wszystko płacił, więc tu nie musieli brać pod uwagę zdania mamy i taty ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Androgeniczna napisał:

ale w dużych miastach kobiet które zarabiają tyle co męzczyźni jest dość dużo. Nie jest to 5% do 95% jak przy alimentach ale dużo wiecej.

Możesz się nie zgadzać, ale statystyki nie potwierdzają tego, co piszesz i przytaczałem Ci je. Jeśli dotarłaś do innych, napisz - chętnie poznam bo może jest jakaś tendencja, której nie znam. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.