Skocz do zawartości

Bicie się na ulicy, strach, kobieta


Reczu

Rekomendowane odpowiedzi

5 hours ago, Reczu said:

Kurde na prawdę można się rozchorować od tego "dlaczego się nie było wystarczająco dobrym" dla kogoś.

Są ludzie, którzy zastanawiają się, co jest modne do ubrania w danym sezonie.

I są "kreatorzy", którzy mówią - modne jest to, co ja ubrałem!

Podmioty swego życia, lub przedmioty w życiu innych.

 

Żyjesz dla siebie, a nie dla kogoś innego. Jak zrobisz, tak będzie dobrze.

Pozwolić innym określać, co jest dla ciebie "dobre" - to mentalny upadek gorszy od niewoli fizycznej.

Jak już to zrozumiałem, to potrafiłem na tekst "nie traktujesz mnie wystarczająco dobrze" odpowiedzieć "to masz problem, że nie wiesz co dobre".

 

1 hour ago, Tyson said:

Żeby być mocnym, atrakcyjnym czy ciekawym, trzeba samemu w to wierzyć

Wiele szkół PUA, medytacji, afimacji itd. obraca się wokół tego zdania... bo działa.

Jeśli w coś wierzysz, to po pewnym czasie to nie jest oszustwo... to staje się przyzwyczajeniem. Druga naturą. Na końcu - codzienną rzeczywistością.

 

7 hours ago, Reczu said:

Nie była to bijatyka na śmierć i życie

Każda bijatyka dorosłych, jest walką na śmierć i życie. I nigdy nie ma gwarancji wygranej.

Dlatego najlepiej - omijać, unikać, rozbrajać żartem lub dowcipem. Odejść.

Ale czasami - to nie jest Twój wybór, a wtedy porada jest tylko jedna... przeżyć. Każda walka, z której odchodzisz o własnych siłach, jest wygrana. Nawet jeżeli odchodzisz umazany po szyję gównem.

Bo przegrać można tylko raz.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, mph25 said:

Nie chodziło o to żebyś patrzył na nich i powiedział "e leszczyki na strzała" tylko żebyś nie dał po sobie poznać że poczułeś się zagrożony i zacząłeś się bać

O tototo. Dokładnie tak. Nie trzeba się bić, prowokować, odzywać agresywnie. Wystarczy wyglądać na takiego co sie nie boi. Łatwo powiedzieć trudniej zrobic. Jak masz jakiegoś super dobrego kumpla albo nawet jakiegoś łajze to powiedz żeby ci z całej pety wywalili w twarz. Przestaniesz sie bać. Ja miałem tak że bałem się uderzenia w twarz bardziej niż kopnięcia w jaja. Oberwałem i spoko. Cieszę się z tego. 

 

Gdy tego typu sytuacje cie zaskakują strach przejmuje twoją uwagę i nie ma na to rady. Jedyne co mozna zrobić żeby zmitygować strach jest obserwacja otoczenia. Analiza pomieszczenia sylwetek otaczających ludzi. Jeśli dobrze zanalizujesz otoczenie będziesz wiedział z kim nie zaczynać za wszelką cenę (nawet za cene wyjścia na pipe - lepsze to niż połamana szczęka czy trwały uszczerbek na zdrowiu baba nie baba). Patolni sie unika i nie jeździ się w miejsca gdzie jest duża szansa ją spotkać. 

 

Najlepszą defensywą przed takimi ludźmi jest nie przebywanie w ich otoczeniu. Widzisz że idzie taka ekipa to sie oddalasz. Mijając ich możesz np skinąc z respektem głową. Nic cie to nie bedzie kosztować a wygrasz. Ostatnio mówił o tym Jocko Willink którego podcasty Ci polecam. Mi bardzo rozjasniły w głowie jak traktowac różnych agresywnych typów. Bardzo sie uspokoiłem w takich sytuacjach. I nie chce już ratować świata za wszelką cenę.

 

https://www.youtube.com/c/JockoPodcastOfficial/videos

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tyson, boks trenowałem 8 miesięcy i bardzo to lubiłem, sparingów jako takich jeszcze nie było. Przestałem gdyż mój kompan (To on mnie namówił) przestał i ja później jeszcze trochę chodziłem sam ale już bardziej wybiórczo i nieregularnie aż przestałem. W ogóle bardzo dziękuję Ci bracie za Twoją empatię, uwagę i poświęcenie swojego czasu. Na prawdę sporo dobrej energii mi wysłałeś (jeśli można tak powiedzieć) co znacząco poprawiło mi samopoczucie. Masz racje nie ma co rozkminiać wstecz bo to tylko nakręca kołowrotek w głowie. Była zła! Usmiejesz się ale „nie spodziewałem się tego”, poważnie ? zaślepiony wierzyłem w to co mi mówiła. 
 

Dzięki innym braciom również za słowa otuchy itp. 

Dzis kupiony karnet i pierwszy trening siłowy za sobą, a także dość dobrze zaspokojony w makroskladniki dzień. Przez to rozstanie trochę ściśnięty żołądek miałem i schudłem jeszcze bardziej niż jak z nią byłem. Ale mam nadzieję, że wszystko wróci (pamięć mięśniowa) gdyż wcześniej trochę byczek byłem, niski bo niski ale w ramieniu 37cm co przy moim wzroście wyglądało dość estetycznie

Edytowane przez Reczu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Reczu

Moim zdaniem warto też niezależnie jak wytrenowany jesteś/ będziesz unikać panien które w jasny sposób oczekują udowadniania Twojej "męskości" w taki własny sposób. Rozumiem w jakiś sposób obronę siebie i partnerki w sytuacji zagrożenia, gdy nie można się oddalić i sytuacja nie jest zależna od Was ( np. Pańcia nie napyskowała sebixom i nie schowała się za Ciebie ) Partnerka warta uwagi powinna rozumieć też, że nie ma co się narażać z powodu jakichś bzdur czy komentarzy ludzi, którzy widzą Was raz w życiu i pewnie nigdy więcej nie zobaczą. Jestem przeciwnikiem wszelkich walk kogutów i porównywania "grzebieni". 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś na weselu spotkałem dziewczynę, którą zabierała swojego chłopaka od rozdzielania dwóch najebanych typów którzy coś tam do siebie mieli bo po prostu nie lubiła bójek i wiedziała że to nie ma sensu a i tak może dostać rykoszetem. Zaimponowała mi wtedy jakoś ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.07.2020 o 09:04, Reczu napisał:

Co myślicie Bracia? Jak Wy byście się zachowali?

 

Jako że temat był mi swego czasu bliski, postaram się opowiedzieć Ci o kilku ważnych sprawach w punktach.

 

1. Zawsze ale to zawsze omijać panny, które wymagają by ich facet był agresywny.

    Panna będzie nakręcać i eskalować imbę a partner ma 'po męsku' ją kończyć.

    Są takie zawodniczki i mówimy im ... krzyż na drogę!

 

2. Strach przed walką jest naturalny. Nie boją się wyłącznie debile (bo nie myślą) i aspołeczni socjopaci (spaczona psychika).

    Pytanie czy strach Cię motywuje czy paraliżuje. Jeśli to drugie - warto to zmienić.

 

3. A jeśli zmienić - to trzeba jak zawsze w życiu na ta zmianę-poprawę ZAPRACOWAĆ. Najczęściej oznacza to nabranie doświadczenia.

   A z doświadczeniem dojdzie też pewność siebie. Rozwiązanie jest proste - regularny trening. Boks, MMA, Krav Maga, BJJ itd

   Żeby nauczyć się jeździć i 'poczuć się pewnie za kierownicą' potrzeba wielu godzin treningu. Tu jest podobnie.

 

4. Padło już w odpowiedziach a ja tylko powtórzę. Własne zdrowie jest najważniejsze. Nawet jak sytuacja wręcz prosi się, by danego chama

   spacyfikować fizycznie - najczęściej optymalnym rozwiązaniem jest odpuszczenie. Rozbrojenie sytuacji gadką, żartem, wzruszeniem ramion itd.

 

Miałem taką sytuację na Grochowie (dzielnica Warszawy). Impreza wieczorna po pracy, więc byłem w garniturze. Ki diabeł mnie podkusił by

wyjść z imprezy solo po butelkę whisky do monopolowego - nie wiem! Idę podpity w tym garniaczu a przed monopolem widzę, że ewidentnie

wpadłem w okolo grupie 3-4-5 barczystych lakalsów. Wpadłem w oko jako potencjalny bankomat, obiekt wyszydzenia a może i kontrolnego oklepu

w ramach wieczornej rozrywki.

W życiu bym nie dał sobie rady.

Co mnie uratowało? Trzeźwość umysłu, gadka i wyrobiona umiejętność kierowania rozmów na właściwe tory.

Stali z dwoma psami.

Więc wyszczerzyłem zęby i pierwszy mówie - piękne psy panowie! Ale widać że zadbane i w doskonałej kondycji (niby komplementy dla ich właścicieli -ale nie wprost).

I bach! Ze złowrogich min goście zaczynają rechot, szturchają się, dwóch (widać właściciele) zaczynają coś mówić o tych psiakach. A ja z uśmiechem minąłem monopol i tak szybko jak to było mozliwe wróciłem na imprezę. Trzeźwiejąc po drodze ekspresowo.

Biję zakład, że gdybym nie rzucił tekstu o psach - w ciągu kilku sekund padłoby zapytanie o 

fajkę

kasę

coś się tak odpierdolił jak na wesele

masz problem

Uratowało mnie, w ostatniej chwili, przekierowanie uwagi gości ze zrobienia mi krzywdy na miła dla nich gadkę o ich ulubieńcach.

Takie chwilowe odwrócenie uwagi by się wymknąć po angielsku.

 

Czasem trzeba przełknąć żabę.

Serce żąda walki.

A umysł podpowiada - załatw to bez ryzyka strat.

 

Samotny superbohater rozwalający pięciu gości - to w Hollywood.

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm niby fajnie jest unikać panienek, które chcą, żebyś udowodnił co to to nie jesteś, np. bijąc innych, bo ktoś źle spojrzał na samiczke. Ale nawet jak spotkasz taką normalną i przy niej odwalisz maniane, nie postawisz się jak będzie trzeba no to już dupa blada jak salceson. Każda kobieta będzie gardzić kimś takim, nawet zakonnica ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszą prawdziwą lekcję męstwa odebrałem od Milana. Jego brat Kryspin naruchał kłopotów, pokłócił się (mógł tego uniknąć) z takim Zenkiem. Byliśmy we 3ch. Ja Zenka znałem i przez całą drogę do domu gasiłem sytuację ale i tak robiło się nieciekawie. Jak doszliśmy pod klatkę to zebrało się coś między 30-40 typa. Kryspin poszedł po brata i tego nie zapomnę nigdy:

 

Milan wyszedł do nich wszystkich sam, wożąc się na boki a w ręku miał coś na kształt baseballowej pałki ponabijanej drewnianymi ćwiekami. Bez słowa ruszył do Zenka i wyjechał mu z buta na klatkę piersiową. O dziwo tamten się jakoś zasłonił. Po chwili pod klatką zrobiło się pusto :)

 

Nie powiem Ci, że to zawsze zadziała, nie powiem Ci że nie dostaniesz wpierdol ale powiem Ci że będąc odważnym będziesz  żył i umierał dumny z siebie.

 

Ja sam miałem taką sytuację gdzie jeden z 6-7 dresów przy aucie do mnie spruł o coś tam. Najpierw przełknąłem i poszedłem dalej ale potem nie wytrzymałem. Wróciłem się przez pół miasta z myślą albo ich nie będzie już i będę miał czyste sumienie albo będą i będzie co będzie. Dalej tam stali. Podszedłem do nich i z agresją zacząłem walić coś w stylu "Miałem sobie dać spokój ale nie mogłem, cwaniakujecie bo jest was kilku a ja sam. Ja jestem wariat, tu zaraz jest komisariat policji a ja już mam dość problemów z psami. Tak czy siak dawajcie po kolei z każdym się mogę napierdalać"

 

Nie było sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.