Skocz do zawartości

Wegetariański obiad - łatwy, szybki i smaczny


Rekomendowane odpowiedzi

Od lat jestem mięsożerna. Jem na obiad (z partnerem) około 1 kg mięsa. Wiem ze to niezdrowo więc chciałabym chociaż raz, dwa w tyg robić obiad bezmiesny. 

Dajcie jakieś strony z przepisami. Chodzi mi o to żeby nie trzeba było długo gotować i żeby było smaczne.

Aaa i nie jakieś ryby bo to też mięso :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też polecam Healthly Omnomnom https://www.youtube.com/channel/UC-jk6JivLV1EwYzYeuUDzSg

 

Ma świetne przepisy, smaczne, szybkie, wegańskie (nie wegetariańskie). Polecam też jej płatne jadłospisy - zero nudy, bardzo przemyślane (jeśli jednego dnia masz w przepisie jakiś produkt, to kolejnego też się pojawia, nic się nie zmarnuje), są listy zakupów, pozwala to oszczędzić sporo czasu.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kumpir, 

Bibimbap,

Zupa z kukurydzy,

Pieczone warzywa (np. ziemniaki, kalafior, marchew, buraki i ciecierzyca) do tego fasolka szparagowa,

Marynowane i smażone tofu lub/i seitan z ryżem, gotowane brokuły i marchew, do tego kapusta pekińska z sosem orzechowym,

Pieczony kalafior i buraki z kuskusem (lub inną kaszą), daktylami i granatem,

Papryka faszerowana ryżem, czy czymkolwiek chcesz,

Makaron ze szpinakiem i czosnkiem,

Tortille i inne takie zawijane,

Sałatka z brokułem, komosą ryżową i fetą

...

 

I tak bez końca :D

@Androgeniczna, super pomysł. Zrobi dobrze nie tylko waszemu zdrowiu, ale też kubkom smakowym, bo skuchnia wegetariańska i wegańska to ocean smaków, często zupełnie nieznanych. 

Powodzenia i daj znać, co ugotowałaś i jak wrażenia. 

Jeśli chcesz, możesz też napisać jaką kuchnię lubisz, co ogólnie chętnie jesz na obiad, to doradzę bardziej pid Twój gust. 

Edytowane przez KrólowaŁabędzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Androgeniczna

Z "typowo polskich" wegetariańskich to przychodzą mi do głowy:

- pierogi z kapustą i ruskie

- krokiety

- kopytka i kluski leniwe

- gulasz z seitanem

- kotlety z soczewicy, cukini i innych

- pasztet jaglano-warzywny

- kasze np. z pieczonymi warzywami

- wytrawne naleśniki np. ze szpinakiem i warzywami

- zupy

 

 

12 minut temu, Androgeniczna napisał:

@KrólowaŁabędzi

Ogólnie jemy dużo mięsa bo partner pracuje fizycznie. Chciałabym żeby takim obiadem wegetariańskie też się najadł.  

Jecie dużo mięsa, bo tak się przyzwyczailiście lub lubicie, a nie ze względu na pracę fizyczną Twojego partnera. 

Na dietach wegetariańskich i wegańskich są sportowcy, którzy potrzebują więcej energii od Twojego partnera ;)

No i praca Twojego partnera i jego wysiłek nie ma bezpośredniegi wpływu na Twoją dietę. 

Oczywiście no offence, po prostu warto sobie czasami uświadomić skąd się jakieś nawyki biorą i wyrzucić ze swojej głowy powtarzana milion razy przez wszystkich dookoła bzdury typu praca fizyczna=mięso. 

Edytowane przez KrólowaŁabędzi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, KrólowaŁabędzi napisał:

Jecie dużo mięsa, bo tak się przyzwyczailiście lub lubicie, a nie ze względu na pracę fizyczną Twojego partnera. 

Kiedyś próbowaliśmy się przerzucić na warzywa ale nie dało się najeść takim obiadem :). Były to chyba kotlety z cukinii. 3 cukinie poszły a dalej oboje byliśmy głodni. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Androgeniczna napisał:

partner pracuje fizycznie. Chciałabym żeby takim obiadem wegetariańskie też się najadł

Naukowcy zbadali swego czasu taki wskaźnik, jak Indeks Sytości (Satiety Index) i w oparciu o niego stworzyli listę produktów najbardziej sycących. Co ciekawe na szczycie listy wcale nie znalazło się mięso, a pieczone ziemniaki. Mięso (wołowina) była dopiero na piątym albo szóstym miejscu.

Prawdopodobnie poczucie niedosytu po bezmięsnym posiłku wynika w dużej mierze z przyzwyczajenia do regularnego jedzenia mięsa, czyli to kwestie bardziej psychologiczne niż fizjologiczne.

 

Gdy poruszana jest kwestia jedzenia mięsa i siły, to natychmiast przypominają mi się słowa Pino Caruso- "Ludzie jedzą mięso i myślą, że da im siłę wołu. Zapominają tylko, że wół je trawę". :D;)

Edytowane przez ewelina
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprostszy obiad bez mięsa to po prostu obiad jak zawsze, tylko bez mięsa :D 

Gdy nie mam ochoty na mięso to jem kaszę z warzywami, surowkami lub warzywa z patelni albo leczo warzywne. Fasolka szparagowa, kalafior, brokuł z maselkiem i bułką tartą... Albo jajka sadzone zamiast mięsa do obiadu. Omlet z warzywami... Ja uwielbiam ziemniaki, więc pieczone robię, w formie talarkow z cebulą i serem, babkę ziemniaczaną...,

Naleśniki z serem. Pierogi ruskie...

My się raczej prosto odżywiamy, w sensie proste składniki na jeden posiłek, im mniej, tym lepiej, a nie, że 20 rzeczy w potrawie plus 30 przypraw. Dużo warzyw na surowo. Trawienie wtedy lepsze. 

Mięso codziennie nie jest zdrowe. Gnije w jelitach i w ogole cuchnie. Wystarczy wejść do kibelka po typowym mięsożercy a po kimś, kto mięso jada okazjonalnie ;)  I pot też często bywa ciężki...

 

Edytowane przez gladia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Androgeniczna napisał:

Kiedyś próbowaliśmy się przerzucić na warzywa ale nie dało się najeść takim obiadem :). Były to chyba kotlety z cukinii. 3 cukinie poszły a dalej oboje byliśmy głodni. 

 

Nie dziwota, cukinia to prawie jak ogórek. Nikt się nie naje ogórkiem ;)

Nie przejmuj się, to częsty błąd przy przechodzeniu na dietę roślinną- je się za mało i jest się głodnym. 

 

Dieta roślinna wymaga z jednej strony wsłuchania się w swój organizm, z drugiej odrobiny wiedzy z zakresu żywienia, by komponować pełnowartościowe posiłki o odpowiedniej podaży kalorycznej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Androgeniczna napisał:

Ogólnie jemy dużo mięsa bo partner pracuje fizycznie. Chciałabym żeby takim obiadem wegetariańskie też się najadł. Na codzień gotuje typowo polskie dania typu kotlety, gulasz, mięso z piekarnika lub jakieś ryby. Nie odżywiam się zbyt zdrowo. 

A myślałaś o daniach z makaronem? Np szpinak, ser grecki i makaron, makaron z krewetkami lub też makaron z serami? Bezmięsne ale dość syte bo to makaron. 

Edytowane przez Lalkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, gladia napisał:

Najprostszy obiad bez mięsa to po prostu obiad jak zawsze, tylko bez mięsa :D 

Nie, nie, nie, po stokroć nie! 

Oczywiście, nic się nie stanie, gdy ktoś raz w tygodniu zje na obiad ziemniaki z mizerią, ale "obiad jak zawsze, tylko bez mięsa" to prosta droga do niedoborów. 

Mięso trzeba zastąpić choćby z tego powodu, że dostarcza dużo białka.

 

Cytat

 

Mięso codziennie nie jest zdrowe.

Ogólnie nieurozmaicana, uboga dieta jest niezdrowa. 

Cytat

 Gnije w jelitach 

Co? Słyszę to co jakiś czas (o dziwo tylko od ludzi na diecie tradycyjnej) i brzmi to mocno bullshitowo, ale może się mylę. Jakieś wyjaśnienie? 

 

Cytat

Wystarczy wejść do kibelka po typowym mięsożercy a po kimś, kto mięso jada okazjonalnie ;)  I pot też często bywa ciężki...

 

No cóż, ja jem wegańsko i po mnie nic nie czuć, mój facet je mięso i też nic po nim nie czuć. 

To raczej kwestia tego, że wielu (większość?) wszystkożerców po prostu nie dba o dietę, je śmieciową kiełbasę z biedronki za 9,99 za kg, do tego fastfood i przetworzona żywność i dlatego śmierdzi. 

 

Za to co do potu, całkowicie się zgadzam- odkąd jem w 100% roślinnie mój pot ma przyjemny, słodkawy zapach. 

 

 

 

 

 

5 minut temu, Lalkaa napisał:

krewetkami 

vs

Cytat

 Bezmięsne

 

ERROR ERROR ERROR

 

(krewetki i inne owoce morza to zwierzęta- wegetarianie nie jedzą zwierząt)

Edytowane przez KrólowaŁabędzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Lalkaa napisał:

A myślałaś o daniach z makaronem? Np szpinak, ser grecki i makaron, makaron z krewetkami lub też makaron z serami? Bezmięsne ale dość syte bo to makaron. 

Tak kiedyś zrobiłam makaron z feta i warzywami ale tak samo partner dojadal potem chlebem i kiełbasa... 

Muszę przewertowac te przepisy co podałyscie i coś znajdę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Androgeniczna napisał:

Od lat jestem mięsożerna. Jem na obiad (z partnerem) około 1 kg mięsa. Wiem ze to niezdrowo więc chciałabym chociaż raz, dwa w tyg robić obiad bezmiesny. 

Dajcie jakieś strony z przepisami. Chodzi mi o to żeby nie trzeba było długo gotować i żeby było smaczne.

Aaa i nie jakieś ryby bo to też mięso :)

Radzę zmniejszyć drastycznie ilość zjadanego mięsa, do kilku razy na miesiąc, jedząc  je w dużych ilościach drastycznie zwiększacie szanse na nowotwór w przyszłości.

 

Jednym z podstawowych zaleceń lekarzy w przypadku nowotworu  ( nie dziwek big farmy ),  jest całkowite zaprzestanie jedzenia mięsa.

 

Najbardziej wartościowe białko znajdziemy w jajku.

 

Białko niczym nie różniące się od  białka z mięsa znajdziemy również w twarogu, serku wiejskim czy  też snickersie.

 

Białko to białko.

 

To, że  twój luby pracuje fizycznie nie ma żadnej korelacji z jedzeniem mięsa, mięso nie sprawia że jesteśmy silniejsi, wręcz odwrotnie osłabia nas na dłuższą metę.

 

Ludzie potrzebują białka, nie mięsa.

 

A z dań polecam potrawkę  z soczewicy, który  już kiedyś opisywałem tutaj na tym forum.

Edytowane przez RENGERS
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, KrólowaŁabędzi napisał:

Dieta roślinna wymaga z jednej strony wsłuchania się w swój organizm, z drugiej odrobiny wiedzy z zakresu żywienia, by komponować pełnowartościowe posiłki o odpowiedniej podaży kalorycznej. 

Zgadza się.

Nie tylko podaży kalorycznej ale właśnie kompozycji makroskładników (czy jak to się tam zwie), typu witaminy D, E, ABCDEF, XYZ, żelazo, białko.

Trzeba się porządnie na tym znać i jeść odpowiednio, żeby dostarczać konieczne ilości tych rzeczy (nie tylko kalorii).

1 minutę temu, RENGERS napisał:

Białko to białko.

No właśnie z tego co wiem to nie.

Białko z fasoli a białko z wołowiny to zupełna inność.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Imbryk napisał:

 

No właśnie z tego co wiem to nie.

Białko z fasoli a białko z wołowiny to zupełna inność.

Trochę nie, trochę tak. Wystarczy dobrze połączyć składniki i mamy pełnowartościowe białko. Na przykład masło orzechowe z chlebem żytnim albo fasola z ryżem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, RENGERS napisał:

Radzę zmniejszyć drastycznie ilość zjadanego mięsa, do kilku razy na miesiąc, jedząc  je w dużych ilościach drastycznie zwiększacie szanse na nowotwór w przyszłości.

Wiem aczkolwiek to samo robię mieszkając w dużym mieście w smogu czy opalając się. Jeśli mam tendencje do raka to dostanę choćbym nie wiem jak uważała. 

11 minut temu, RENGERS napisał:

Najbardziej wartościowe białko znajdziemy w jajku

Ale też podobno podnosi cholesterol. Wiec i tak źle i tak niedobrze. 

12 minut temu, RENGERS napisał:

Białko niczym nie różniące się od  białka z mięsa znajdziemy również w twarogu, serku wiejskim

To akurat mogę wprowadzić. Dzięki za rady. 

12 minut temu, Imbryk napisał:

Białko z fasoli a białko z wołowiny to zupełna inność

Zgadza się. Dlatego nie chce całkiem zrezygnować ale ograniczyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KrólowaŁabędzi napisał:

Nie, nie, nie, po stokroć nie! 

Oczywiście, nic się nie stanie, gdy ktoś raz w tygodniu zje na obiad ziemniaki z mizerią, ale "obiad jak zawsze, tylko bez mięsa" to prosta droga do niedoborów. 

Mięso trzeba zastąpić choćby z tego powodu, że dostarcza dużo białka.

 

 

A co jest tematem wątku? :)  Autorka chce 1-2 dni w tygodniu bez mięsa, więc wystarczy po prostu tego mięsa nie jeść. Żadnych niedoborów z tego powodu nie będzie. Raczej tylko na zdrowie wyjdzie. Ja mięsa nie jadam codziennie, większość warzyw jadam na surowo a  jeden dzień w tygodniu piję tylko wodę i mam się świetnie.

Mizeria jest ciężkostrawna i mało ożywcza, więc nie polecam  ;) 

Ludzie od dawna nie odżywiają się dobrze i nie chodzi o tanią kiełbasę z biedronki tylko w ogóle za dużo przetworzonego i gotowanego jedzenia które nie posiada większych wartości odżywczych. Jedzą za często, za dużo, za bardzo mieszają. To w krajach uprzemysłowionych jest najwięcej otyłych ludzi i chorób z powodu złego odżywiania. Tam, gdzie ludzie jedzą prosto, bez udziwnień a z naszego punktu widzenia - monotonnie - tam żyją dłużej i zdrowie im dopisuje.

Niestety, mięso trawi się długo, kiepsko i niedokładnie, gdyż zazwyczaj mięsożercy spożywają go smazone, pieczone, gotowane... i w otoczeniu ziemniaczkow i innych mało współgrających rzeczy.  A jak zachowuje się w cieple mięso a jak pokarm roślinny, wystarczy sprawdzić, wkladając sobie kawalek kotleta między zęby i kawałek marchewki, a po 3 dniach wyciągnąć i powąchać ;)

 

Edytowane przez gladia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, RENGERS napisał:

Inność zdrowotna,  na korzyść fasoli.

Niekoniecznie na korzyść budowania mięśni z białka.

Np by zbudować 1 gram mięśnia, potrzebujesz zeżreć 10g wołowinki albo 50g fasolki (liczby z dupy, chodzi o proporcje).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty nie rób obiadów bezmięsnych. Ty rób obiady "mniej mięsne".

 

Na przykład gulasz może się składać w 80% z wołowiny, 15% cebuli, przypraw i wody. Może też się składać z 25% wołowiny, 30% papryki, 30% pomidorów, 20% cebuli, przypraw, oleju, wody.

 

Znajdziesz masę przepisów na różne ragout czy leczo. Gołąbki, bigos lub młoda kapusta z mięsem, papryki faszerowane mieszanką mięsa i ryżu lub soczewicy - w tę stronę idź.

 

Dodatkową zaletą jest, że wiele z tych dań jest po prostu bardziej smacznych niż samo mięcho.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Imbryk napisał:

Niekoniecznie na korzyść budowania mięśni z białka.

Np by zbudować 1 gram mięśnia, potrzebujesz zeżreć 10g wołowinki albo 50g fasolki (liczby z dupy, chodzi o proporcje).

Wiadomo, ponieważ w 100 gramach mięsa jest więcej białka niż w 100 gramach fasoli, ale o co innego chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, RENGERS napisał:

  z soczewicy,

A właśnie, kiełki z soczewicy są niezłe :)

11 godzin temu, KrólowaŁabędzi napisał:

Na dietach wegetariańskich i wegańskich są sportowcy, którzy potrzebują więcej energii

Ludzie będący na takich dietach często są bledsi, wątpię czy diety bezmięsne bez dodatkowych supli dają tyle energii.

10 godzin temu, RENGERS napisał:

Jednym z podstawowych zaleceń lekarzy w przypadku nowotworu  ( nie dziwek big farmy ),  jest całkowite zaprzestanie jedzenia mięsa.

O tym nie wiedziałem. Dzięki.

10 godzin temu, RENGERS napisał:

Białko to białko.

Ponoć w przypadku mięsa są aminokwasy, których nie da się dostarczyć przez typową dietę wege. Ale widzę, że zdania są podzielone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.