Skocz do zawartości

Rok po rozstaniu - jak całkowicie zapomnieć


Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, Feniks77 napisał:

Żadna z tych opcji nie wchodzi w grę, ale wiesz - alkohol czy fajki nie znikają ze sklepów kiedy rzucasz picie i palenie, a mimo to dalej chodzisz normalnie po zakupy. Ją traktuję tak samo jak fajki, które rzuciłem, jak nałóg (jest mocno uzależniającą borderką),

Bo to dokładnie nałóg. I powinieneś walczyć jak z nałogiem. A właśnie spotkanie ex jest to tak, jakby palacz który rzucil szlugi zapalił papierosa. Taki mi się wydaje. Może dlatego że ja po odejściu od bardzo zaburzonej laski zastosowałem zasadę zero kontaktu. Wszędzie.

Zapewniam Cię że gdybyś jej nie widział dużo szybciej byś doszedł do siebie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minutes ago, trop said:

Bo to dokładnie nałóg. I powinieneś walczyć jak z nałogiem. A właśnie spotkanie ex jest to tak, jakby palacz który rzucil szlugi zapalił papierosa. Taki mi się wydaje. Może dlatego że ja po odejściu od bardzo zaburzonej laski zastosowałem zasadę zero kontaktu. Wszędzie.

Zapewniam Cię że gdybyś jej nie widział dużo szybciej byś doszedł do siebie.

Ale ja nie mam z nią kontaktu, tylko jeżdżę tamtędy samochodem. Więc nie palę, tylko dostrzegam w sklepie fajki, że są - i tyle. Da się z tak fajkami, i da się tak też z nią - nie mam innej opcji. Z czasem będzie mi to dyndać, juz teraz przejmuję się nią mniej niż pół roku temu. czasem mnie rusza, czasem kompletnie nie. Nie opcji zmiany logistyki (praca, dziecko), więc staram się akceptować życie w tej sprawie takim jakim jest. Będzie dobrze :) 

Edytowane przez Feniks77
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@trop @Feniks77

 

Ja swojej nie widuje wcale. Ostatni raz widzieliśmy się jakoś rok temu, kontakt internetowy/tel był ale też bardzo niewielki i to z jej strony - wysłane życzenia na różne okazje.

 

Jednak mimo tego, że nie widzimy się i nie rozmawiamy (Zakładam, że jej jej życzenia i moje „dziękuję, wzajemnie” to nie rozmowa) to ona opowiada farmazony przynajmniej jednej osobie (lub osobom o ktorych nie wiem), jakoby że próbuje się z nią kontaktować, a nawet starać, ale ona już nie chce do tego wracać bo jest szczęśliwa ze swoim facetom i nawet kazała to tej osobie mi przekazać. Porażka :)

 

Teraz jednak nie zamierzam jej na nic odpowiadać, szczególnie po tej akcji. Nie mam już jej na portalach społecznościowych. Zobaczymy jaki będzie jej kolejny ruch, oby żaden.

Edytowane przez Szczery Człowiek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

@trop koniec roku to czas na ostatnie podsumowania. 
 

Jak powiedziałem tak zrobiłem - po akcji, kiedy nagadała farmazonów, że szukam z nią kontaktów i się do niej odzywam wykasowałem ją z każdego portalu społecznościowego. Zero jakiegokolwiek kontaktu z mojej strony, zero życzeń, nawet na święta czy sylwestra.

 

W święta wysłała mi zaproszenia na FB, insta żeby móc mnie zaobserwować. Nie przyjąłem, po kilku godzinach wycofała prośby ?.

 

A teraz najlepsze wydarzenie, które było w wigilię. Przydupas mojej EX po roku znajomości i związku oświadczył się w wigilię, w domu rodziców mojej EX. Uklęknął z pierścionkiem, ustalili datę ślubu na maj.

 

A teraz parę smaczków:

- znają się rok i już zaręczeni, będąc jakoś półtora roku będą już po ślubie,

- mówi, że to jest ten jedyny, prawdziwa miłość i najlepsze co ją spotkało,

- moja EX przynajmniej raz go zdradziła, było to w klubie. Widzieli to moi znajomi, którzy też tam byli. Jej książę się o tym dowiedział i nawet wybaczył, ona mu płakała, że jej coś dosypali do alkoholu i nigdy by się tak nie zachowała. On ją wspierał i pocieszał po tym.

- za plecami misia flirtowała z kilkoma facetami podczas związku ze swoim misiem (nawet z moim znajomym, który to zrobił specjalnie i pokazał mi rozmowy. Ona wysyłała zdjęcia swoich nóg, tyłka, dekoltu itp. Chciała, żeby bylo coś więcej ale kumpel ją olał więc została ze swoim misiem,

- od brata swojej EX wiem, że misio bardzo się stara, raz w tygodniu przynosi jej bukiet kwiatów, sprząta w domu, gotuje i kupuje dużo prezentów i niespodzianek, przeznacza na nią wiekszosc swoich pieniędzy,

- mimo, że nie mamy kontaktu dalej gada o mnie jakieś rzeczy, wieści bumerangiem trafiają do mnie od wspólnych znajomych, po rozstaniu przedstawia mnie jako chama, psychola, który o nią nie dbał i nie szanował,

- pewnie wiele innych ciekawych rzeczy, o których nie mam pojęcia.

- miałbyć jej wielki rozwój, plany zawodowe, zrobienie prawka lecz jest tylko wieczór z netflixem a misio robi za szofera i ją wozi po kosmetyczkach i innych sklepach jak są otwarte,

- jej ojciec i brat to spoko ludzie, mam z nimi sporadyczny kontakt. Żałują, że tak się to skończyło ale mówią, że nie przepadają za jej misiem.

 

Jaką przyszłość wróżycie jej przyszłemu mężowi?

 

Ja natomiast żyje sobie swoim życiem po swojemu, pracuje, trenuje, spełniam swoje cele. Patrze bardziej na siebie. Spotykam się z inną kobietą, czasami nawet troche pomieszkujemy razem. Nie wiem co z tego wyjdzie, nie nastawiam sie na nic, ale raczej nie jest to kobieta na stałe a układ FWB. Pani dużo bardziej ogarnięta życiowo niż moja EX.

Edytowane przez Szczery Człowiek
  • Like 2
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Szczery Człowiek napisał:

Jaką przyszłość wróżycie jej przyszłemu mężowi?

 

Betaprovider, dymany i zdradzany na każdym kroku. Tak będzie na 100%.

 

@Szczery Człowiek-u, ta Twoja ex jest nieźle zaburzona. Świętuj i ciesz się ? Jedno Ci jeszcze powiem. Po takich "zaburzankach" dużo wolniej dochodzi się do siebie.

Edytowane przez trop
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tropJeszcze jeden smaczek o którym zapomniałem.


a mianowicie moja  była myszka dziwnym trafem przeglądała sobie ślubne suknie, oglądała domy weselne i szukała ofert weselnych zanim wogole jej misio się zaręczył. To właśnie jej brat to zauważył i jak jej spytał po co to przegląda to powiedziała, że tak z ciekawości. Tydzien później zaręczyny i informacja o planowanym ślubie?.

 

Może to wskazywać na fakt, że ona sama suszyła głowę swojemu misiowi o zaręczyny i ślub, więc wydarzenie wigilijne nie bylo dla niej żadną niespodzianką a zaplanowanym działaniem pod publikę w atmosferze świąteczno-rodzinnej, żeby bylo ładnie, miło, słodko.

 

Współczuje temu chłopowi bo nie wie co go czeka. Mało tego niedoszły teść jak to powiedział, że zmartwił się trochę bo miał nadzieje, że oni się rozstaną. Także będzie mial pod górkę zarówno z rodzinką myszki jak i samą myszką.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Szczery Człowiek napisał:

Współczuje temu chłopowi bo nie wie co go czeka. Mało tego niedoszły teść jak to powiedział, że zmartwił się trochę bo miał nadzieje, że oni się rozstaną. Także będzie mial pod górkę zarówno z rodzinką myszki jak i samą myszką.

 

Nie współczuj. 
 

W jego oczach jesteś najgorszym śmieciem, który krzywdził, bił i gwałcił jego przyszła żonę - już ona mu nagadała...

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, borsuk96 napisał:

Nie współczuj. 
 

W jego oczach jesteś najgorszym śmieciem, który krzywdził, bił i gwałcił jego przyszła żonę - już ona mu nagadała...

Aa to na pewno, jestem święcie o tym przekonany i to nie tylko jemu ?. Niektórzy się pokapowali i przestali jej wierzyć, przekonali się jaka ona naprawdę jest. 
Jest też inna część ludzi, która ślepo jej wierzy ale ja już z nimi nie utrzymuje kontaktów i mam na nich wyjebane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończy tak samo jak każdy wydymany na zasoby i najczęściej zdradzony nie ma sensu takim tłumaczyć i współczuć gdybym powiedział kumplowi co było nieuniknione na temat jego dziewczyny to już bym stracił kumpla o czym się wczoraj dowiedziałem po wszystkim tak mi powiedział. Życzę ci bracie żebyś w nowym roku przestał się interesować tą panna i miał totalnie wyjebane na jej życie.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Szczery Człowiek napisał:

@trop koniec roku to czas na ostatnie podsumowania. 
 

Jak powiedziałem tak zrobiłem - po akcji, kiedy nagadała farmazonów, że szukam z nią kontaktów i się do niej odzywam wykasowałem ją z każdego portalu społecznościowego. Zero jakiegokolwiek kontaktu z mojej strony, zero życzeń, nawet na święta czy sylwestra.

 

W święta wysłała mi zaproszenia na FB, insta żeby móc mnie zaobserwować. Nie przyjąłem, po kilku godzinach wycofała prośby ?.

 

A teraz najlepsze wydarzenie, które było w wigilię. Przydupas mojej EX po roku znajomości i związku oświadczył się w wigilię, w domu rodziców mojej EX. Uklęknął z pierścionkiem, ustalili datę ślubu na maj.

 

A teraz parę smaczków:

- znają się rok i już zaręczeni, będąc jakoś półtora roku będą już po ślubie,

- mówi, że to jest ten jedyny, prawdziwa miłość i najlepsze co ją spotkało,

- moja EX przynajmniej raz go zdradziła, było to w klubie. Widzieli to moi znajomi, którzy też tam byli. Jej książę się o tym dowiedział i nawet wybaczył, ona mu płakała, że jej coś dosypali do alkoholu i nigdy by się tak nie zachowała. On ją wspierał i pocieszał po tym.

- za plecami misia flirtowała z kilkoma facetami podczas związku ze swoim misiem (nawet z moim znajomym, który to zrobił specjalnie i pokazał mi rozmowy. Ona wysyłała zdjęcia swoich nóg, tyłka, dekoltu itp. Chciała, żeby bylo coś więcej ale kumpel ją olał więc została ze swoim misiem,

- od brata swojej EX wiem, że misio bardzo się stara, raz w tygodniu przynosi jej bukiet kwiatów, sprząta w domu, gotuje i kupuje dużo prezentów i niespodzianek, przeznacza na nią wiekszosc swoich pieniędzy,

- mimo, że nie mamy kontaktu dalej gada o mnie jakieś rzeczy, wieści bumerangiem trafiają do mnie od wspólnych znajomych, po rozstaniu przedstawia mnie jako chama, psychola, który o nią nie dbał i nie szanował,

- pewnie wiele innych ciekawych rzeczy, o których nie mam pojęcia.

- miałbyć jej wielki rozwój, plany zawodowe, zrobienie prawka lecz jest tylko wieczór z netflixem a misio robi za szofera i ją wozi po kosmetyczkach i innych sklepach jak są otwarte,

- jej ojciec i brat to spoko ludzie, mam z nimi sporadyczny kontakt. Żałują, że tak się to skończyło ale mówią, że nie przepadają za jej misiem.

 

Jaką przyszłość wróżycie jej przyszłemu mężowi?

 

Ja natomiast żyje sobie swoim życiem po swojemu, pracuje, trenuje, spełniam swoje cele. Patrze bardziej na siebie. Spotykam się z inną kobietą, czasami nawet troche pomieszkujemy razem. Nie wiem co z tego wyjdzie, nie nastawiam sie na nic, ale raczej nie jest to kobieta na stałe a układ FWB. Pani dużo bardziej ogarnięta życiowo niż moja EX.

No ! ale Cię sponiewierało bracie , kiedyś z tego wyjdziesz . Może ładniejsza kobieta ...Niektórzy kaca klinem leczą!

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Staś napisał:

Niektórzy kaca klinem leczą!

Nie u każdego to działa. Ja po toksycznym związku prułem co tylko się dało. Raz w jednym tygodniu były 3 kobietki. I co? I nic. Dopiero zbawienna terapia czasem, praca nad sobą i "rozmowy" ze swoją podświadomością zaleczyło ranę. A i tak jeszcze przychodzi w myślach ale jest dużo lepiej.

Ale ja to miałem hardcorowo toksyczną ex?

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Szczery Człowiek napisał:

A teraz parę smaczków:

 

Chłopie ale rozkminiasz. Masz nowe hobby - swoją ex? Zajmij się swoim życiem a nie ciągle ją stalkujesz. Blokuj wszędzie gdzie się da i miej wyjebane. A nie rokładasz na czynniki pierwsze co ogląda w internecie, do kogo się uśmiecha na imprezie itd.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minutes ago, yrl said:

 

Chłopie ale rozkminiasz. Masz nowe hobby - swoją ex? Zajmij się swoim życiem a nie ciągle ją stalkujesz. Blokuj wszędzie gdzie się da i miej wyjebane. A nie rokładasz na czynniki pierwsze co ogląda w internecie, do kogo się uśmiecha na imprezie itd.

Zgodzę się z Tobą, aczkolwiek z drugiej strony, to nie jest prosta sprawa zapomnieć z dnia na dzień :)

 

Jeśli @Szczery Człowiekpierwszy raz zderzył się z tego typu zachowaniem (mimo świadomości mechanizmów, które tutaj są przerabiane), to samo pisanie na forum jest jakoby przepracowaniem swoich emocji.

Więc też go tutaj rozumiem.

 

Dodatkowo, ukazując szczegóły, utwierdza w przekonaniu 'swieżaków', że kobiety działają schematycznie. 

Każdy, kto wejdzie na forum pierwszy raz i odpali temat taki jak ten, będzie świadom, że czasami mimo wiedzy na temat tego 'jak to działa', można wpier*lić się w przysłowiowe mentalne g*wno ?

 

Edytowane przez Clemenz
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, yrl napisał:

 

Chłopie ale rozkminiasz. Masz nowe hobby - swoją ex? Zajmij się swoim życiem a nie ciągle ją stalkujesz. Blokuj wszędzie gdzie się da i miej wyjebane. A nie rokładasz na czynniki pierwsze co ogląda w internecie, do kogo się uśmiecha na imprezie itd.

Bracie, po toksycznym związku trochę inaczej to działa.

Choć oczywiście wszelakie blokady FB, telefonu itd. to konieczność w drodze do "podniesienia" się po zjebanej, narcystycznej babie.

Edytowane przez trop
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się.

 

Podczas rozmów, kłótni czy zrywania z żabką myszką, umyka całe mnóstwo gówien, spraw i detali, 

które analizowane na chłodno i w spokoju, właśnie podczas pisania na forum chociażby, ukazują pełen obraz

syfu w którym człowiek tkwił niekiedy latami, nie dostrzegając lub nie chcąc widzieć jakim jest kretynem.

 

Bardzo często objawia się to różnego rodzaju próbami nakłonienia żabki myszki do dawania szans i powrotu.

Zamiast zapakować jej dupsko razem z gratami do kapsuły, zaspawać właz i wyjebać w przestrzeń kosmiczną,

to człowiek siedzi i główkuje - a może gdybym zrobił to... albo nie zrobił tamtego... - napychając sobie łeb

jej pierdoleniem na koniec jak to wszystko zjebał i zaprzepaścił będąc takim i srakim, a ona to sam cud i miód...

 

Do tego dochodzi zaraz tęsknota podsycana wspomnieniami miłych chwil (niemiłych raczej się nie wspomina)

coraz bardziej zaczyna dokuczać samotność (nowy, dziwny, nieprzyjemny stan) i blokada na nowe znajomości,

czego naturalną konsekwencją będzie rosnąca frustracja wywołana m.in. brakiem ruchania i zamulaniem w chacie, 

a w rezultacie prędzej czy później pojawienie się zjebanych pomysłów na powrót do byłej, bo... wpisz cokolwiek.

 

To wszystko bardzo szybko mija, kiedy zamiast myśleć i wspominać tylko fajne czasy z naszą żabką myszką,

weźmiemy dużą czystą kartkę albo lepiej od razu cały zeszyt i zaczniemy wypisywać te mniej fajne momenty,

przypominając sobie każdą krzywą akcję, każde gówno, każdy syf i każdy jeden raz, kiedy miałeś już dość,

a nie tylko romantyczne czułe smęty, kiedy skakaliśmy po fioletowej łączce i puszczaliśmy różowe bączki...

 

To samo daje pisanie na forum.

Wylanie całego szamba i spojrzenie z perspektywy osoby trzeciej, diametralnie zmienia optykę na sprawy,

których często nie dostrzegamy tkwiąc w nim po uszy i wynurzając łeb tylko na chwilę, żeby złapać oddech.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, marcopolozelmer napisał:

Do tego dochodzi zaraz tęsknota podsycana wspomnieniami miłych chwil (niemiłych raczej się nie wspomina)

Dokładnie. Tak działa nasz mòzg. To się nazywa DYSONANS POZNAWCZY. Przepracowanie wyżej wymienionego to podstawa. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuję wszystkim za odpowiedzi i zainteresowanie.

 

@yrl nie wiem czy doczytałeś, ale ona jest poblokowana wszędzie i nie mamy żadnych kontaktów. „Smaczki” jakie wypisałem to  wypisane do kupy fakty, których dowiedziałem się po czasie  od innych osób, które mi to zwyczajnie opowiedziały i mają z EX kontakt, a nie mój stalking. Mogłem tego tu nie pisać w zasadzie ale jak widzisz są osoby, które interesują się tą historią wiec co jakiś czas aktualizuje wątek jeśli czegoś się dowiem.

 

Jak najbardziej masz rację, że olanie tematu, zapomnienie i życie jest najlepszym co można zrobić chociaż nie zawsze takie łatwe jak się wydaje. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Szczery Człowiek napisał:

jakie wypisałem to  wypisane do kupy fakty, których dowiedziałem się po czasie  od innych osób, które mi to zwyczajnie opowiedziały i mają z EX kontakt, a nie mój stalking.

Słuchaj no, @yrl daje Ci do zrozumienia, że nie odciąłeś się kompletnie. Co z tego, że zablokowałeś ją wszędzie, tak, że nawet jak jebnie w kalendarz, to ksiądz z ambony o niej nie wspomni, skoro rok po rozstaniu słuchasz rewelacji o niej?

 

To nie jest prawdziwe odcięcie się.

Sam przyjmujesz narkotyk i nie zdajesz sobie z tego sprawy. I nie pierdol nam tu teraz, że się odciąłeś, bo na samą myśl o informacjach o niej, serduszko Ci bije mocniej.

 

Następnym razem( taka moja rada) jak jakiś ŻYCZLIWY zacznie składać raport co u Twojej złotej cipki, to powiedz mu Andrzeju, z całym szacunkiem, ale z Żanetką nie jesteśmy już rok czasu i nie interesuje mnie co u niej. Czy mógłbyś uszanować moją decyzję i nie wspominać o niej w moim towarzystwie?

 

Albo po prostu, jeżeli to jakiś jej "znajomy", że pierdoli Cię co u niej, czy zdechła, czy ją teraz zapina drużyna piłkarska. 

 

To jest prawdziwe odcięcie.

Edytowane przez giorgio
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szczery Człowiek Od mojego rozstania minelo 18 miesiecy i nadal jest ciezko. Bardzo dlugo mieszkalem pod jednym dachem, bo bylem wyssany z zasobow i nawet nie mialem srodkow, zeby sie wyprowadzic. Bylem upodlany i szmacony codziennie. Odbudowalem sie finansowo i wynioslem sie z domu dopiero 3 miesiace temu, gdy zrozumialem ze Pani chce mnie umiescic w areszcie. Prawdziwe 'Zero Kontaktu' pozwala teraz budowac psychike. Nie zalezy mi na zadnych kontaktach z byla i unikam jej jak ognia. Panowie, w jaki sposob praktykowac 'Zero Kontaktu', gdy w gre wchodza nieletnie dzieci?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.