Skocz do zawartości

Co z tym robić?


Rekomendowane odpowiedzi

@gallanonim piszesz, że oboje macie teraz około 30-tki i jesteście ze sobą razem dekadę. Czyli poznaliście się jak byliście jeszcze nastolatkami. Ty zapewne jesteś jest pierwszym partnerem seksualnym?

 

Twoja szara myszka po prostu zapragnęła dowiedzieć się jak to jest flirtować i uprawiać seks z innymi mężczyznami. Ma prawie 30 lat i przez 10 lat żyła z jednym mężczyną, kiedy w tym samym czasie jej koleżanki zdobywały doświadczenie randkując i uprawiając seks z różnymi mężczyznami. Teraz jest przed samą ścianą, więc to jest dla niej ostatni dzwonek na takie akcje. 

 

Musisz zrozumieć, że Twoja Pani potraktowała Cię jak gówno i nie ma do Ciebie żadnego szacunku. Chłopaki napisali Ci co masz robić. Nad czym się jeszcze zastanawiasz?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś jej sympatycznym kolegą, a nie facetem. Pomóż Pani się spakować albo sam się wyprowadź. Ona nie ma skrupułów. Zgadnij co o Tobie myślała gdy obmacywała się z tym fagasem... 

 

Jak chcesz się poczuć lepiej to idź do typa, powiedz w obecności jego żony, że już nie musi się krępować bo zostawiłeś szona i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, borsuk96 napisał:

Przyjecielu, ona straciła do Ciebie szacunek, możesz jej wybaczyć, ale:

- prawdopodobnie sytuacja się powtórzy

- będziesz świrować z zazdrości za każdym razem gdy ona zniknie z twojego pola widzenia

- jeżeli sytuacja się nie powtórzy, to i tak będziesz do końca życia cierpiał i popadał w paranoję

Od czasu odkrycia jej skoku świrowałem z zazdrości, jak jej przy mnie nie było. I od tego czasu nie potrafię jej zaufać, że jest wobec mnie w porządku.

 

3 godziny temu, RENGERS napisał:

Jednak podejrzewam że ciągnęła mu pałę.

Ja też tak podejrzewam, bo przed tym loda bez gumki nie chciała zrobić, a po to już nigdy gumki nie chciała do loda, ale poza tym domysłem nie mam innych oznak, że mogło tak być. Mam jej większość rozmów z nim na Whatsappie, więc wiem co robili (nie)stety.

 

2 godziny temu, Spellman71 napisał:

I jeszcze kwestia tych zmian... Każdy może się ogarnąć, schudnąć, zacząć inaczej ubierać, ale tu ten zbieg okoliczności wskazuje, że dostała nadmiar atencji i zaczęła szukać lepszej gałęzi. 
Nie chce bronić Pana Żonatego, ale gdzieś indziej pisałem, że jak baba nie potrafi się sama upilnować to najgrubszy łańcuch jej nie utrzyma.

Schudła z powodu choroby, ale inny ubiór może być tu powiązany.

 

Dzięki za rady, decyzja już zapadła. Tylko czekam z oznajmieniem aż wróci do domu, bo wyjechała na parę dni.

 

Problemem jeszcze może być wspólny kredyt hipoteczny, ale mam nadzieję, że jakoś się dogadamy. Najwyżej auto sprzedam i tym ją spłacę, bo wątpię, aby chciała to mieszkanie zatrzymać. Nie stać jej aktualnie na jego spłacanie i utrzymanie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego konfrontacja z dowodami zdrady nie wiąże się z konsekwencjami w kierunku strony zdradzającej. @gallanonim Pytasz, czy ufać - moim zdaniem absolutnie nie. Nie znaczy to, że masz ją zostawić. Seks z fajerwerkami dwa razy w tygodniu to i tak niezły wynik (powyżej statystycznej średniej 1,6/tydzień dla waszej grupy wiekowej) w wieku 30 lat i przy braku starań o dziecko. Przekalkuluj sobie po prostu wady i zalety tego związku. Weź tylko pod uwagę, że z ewentualnym dzieckiem częstotliwość (i jakość)  zbliżeń jeszcze najprawdopodobniej spadnie. Jeśli to jest definiująca wada tej relacji, a właśnie tak wynika z twojego postu, odpuść. Oszczędzisz czasu sobie i jej. Przy czym warto zapamiętać, że najczęściej właśnie dziecko wiąże się z obniżeniem jakości życia seksualnego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, gallanonim napisał:

Dzięki za rady, decyzja już zapadła.

Trzymam kciuki, masz 30 lat, to nie koniec świata. Dasz radę i jeszcze spotka Cię w życiu dużo dobrego. Znaj swoją wartość i wiedz, że kończąc to teraz oszczędzasz sobie wielu przyszłych kłopotów. Choć rozum potrafi płata figle, zapamiętaj dokładnie jak się czułeś, gdy czytałeś te rozmowy. Przyda się, gdy będziesz próbował sobie racjonalizować - bo taki etap pewnie nastąpi. Bądź silny Bracie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od początku:

 

Zdrada - sam musisz wiedzieć co jest dla Ciebie definicją zdrady. Czy jest to zwykły texting, czy dotykanie się, czy dopiero zamoczenie można do tego zaliczać. O tyle ważna kwestia, żebyś któregoś dnia nie obudził się z obrzydzeniem do Twojej partnerki. Powiedziałeś jej, że wiesz o tych wiadomościach? To ważna kwestia w aspekcie tego, czy seks jest "wymuszony" z powodu jej jakiegoś zachowania, czy pojawił się od tak. W każdym razie sensu takiego działania z jej strony można interpretować na tysiące sposobów. Za mało informacji aby móc to zinterpretować.

 

Kwestia dziecka. Do tego trzeba dojrzałego, świadomego związku. Staż jest ale z tego co czytam, brakuje w tym emocji i płomienności uczucia. Zastanawiałeś się co będzie jeśli się za sekunde wypalicie. Nawet gdybyś Ty dostał prawa do dziecka. Serio wychowywanie dziecka jako samotny tatuś by Cię satysfakcjonowała?

 

Kolejna sprawa, to ciastko. Nie da się zjeść ciastka i mieć ciastko, Musisz wybrać, czy chcesz "jeść" kobietę czy tylko ją mieć. Na razie wyglądacie trochę jak stary związek na papierze. To Twoja decyzja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O wiadomościach jej powiedziałem, nie wytrzymałem, aby to tłumić w sobie. Co do tematu dzieci, to ja teraz go nie podejmuję. Prędzej ona zaczyna o tym rozmawiać, a ja staram się ucinać te dyskusje, bo nie miałem pewności, czy chcę mieć dzieci akurat z nią po tym, co przeczytałem w jej telefonie.

Jak już wcześniej mówiłem, decyzja zapadła. Teraz muszę skupić się na sobie. Na początek kalistenika, może do tego jeszcze bieganie. Później zobaczę, co do tego dołączyć. No i może w końcu wybiorę się w jakąś długą podróż motocyklem? Np. dookoła Polski.

Edytowane przez gallanonim
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miały znaczenie.

To, że my myślimy inaczej to już inna sprawa.

 

Czy myślicie, że gość jest niedorozwinięty i jeśli przeczytał 5 razy, żeby się zwijać i się nie zwinął to trzeba mu to powiedzieć 120 razy i wtedy zrozumie?

Po prostu nie jest na tym etapie, musi jeszcze przemyśleć, dostać w dupę, sparzyć się.

Kto z nas tego nie miał?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie,

 

To będzie trochę brutalne co powiem, nie znam Twojej kobiety, ale znam kobiety ogólnie, chodzę po tym świecie już ponad 30 lat i powiem tylko tyle: kobiet które naprawdę, ale tak naprawdę naprawdę, nie chcą dzieci jest niezwykle mało. Jeśli ona Ci mówi, że nie chce dzieci, to najbardziej prawdopodobne jest, że jej prawdziwa wersja brzmi:

"Nie chcę dzieci z Tobą".

Gdyby był to przystojny, pociągający ją samiec, (może ten z którym romansowała taki jest?), wierz mi, chciałaby dzieci. Nie daję głowy uciąć, bo wyjątki się zdarzają, ale baba co nie chce dzieci? Proszę Cię :) Miałem tyle koleżanek, nawet lewaczek, co powtarzały, że one dzieci to chyba nie, ślub to chyba nie... :) To są tylko babskie pierdololo. 3 lata później widziałem ich zdjątka na fejsbuku z bombelkami. Nie łykaj tego. Jak baba Ci mówi, że nie chce dzieci, to zwykle odpowiedź brzmi: Nie chcę dzieci z Tobą.

Masz jakieś doświadczenia z kobietami, podniecasz je, spotykałeś się z zainteresowaniem samic? Bo jeśli nie, to możesz mieć po prostu słabe geny w ocenie kobiety i tyle.

 

Co do całej relacji, tutaj @JoeBlue wyczerpał temat. Moja miała tak samo w momencie gdy był początek końca i też jak się okazało, był ktoś kolejny. Kobiety nie ruchają tak jak my, bez emocji, rzadko kiedy. Jak kobieta oddaje się innemu, to oddaje mu się również umysłowo, emocjonalnie. One nie mają jak my, że poruchają i wracają do domu na piwo i meczyk. Baba żyje emocjami.

Edytowane przez mastroeni
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opiszę ci historię Zbyszka(fikcyjna). Zbyszek przez 4 walczył katanami w Japonii. Przez te 4 lata walczył bardzo rzadko, "nie wiele potrafił". Pokonywał go prawie każdy. Nagle, gdy się okazało, że za wygraną turnieju jest 10 milionów dolarów, to takie techniki zaprezentował we władaniu kataną, że zmiótł wszystkich rywali. To znaczy, że ktoś go musiał tego nauczyć, zapewne mistrz katany z innej szkoły niż tej do, której uczęszczał plus miał powód by użyć tych technik.

 

To znaczy tylko tyle, że jeśli twoja kobieta nagle potrafi się jebać jak gwiazda porno, to znaczy, że cię zdradzała z jakimś ruchaczem, który wiele potrafił, bo ruchał wiele kobiet i po prostu nauczył twoją żonę nowych sztuczek. Gdyby po prostu chciała poeksperymentować, to by ci powiedziała spróbujmy czegoś nowego i metodą prób i błędów po pewnym czasie byście się nauczyli czegoś, a jeśli nagle z dnia na dzień rucha się używając różnych technik, których nie znałeś, to znaczy, że ktoś ją ich nauczył. Gdyby była na ciebie bardziej napalona to by się ruchała częściej, a tak się nie dzieje.

 

Kobiety mają zawsze parcie na dziecko, zastanów się, czy ona nie chce dziecka w ogóle, czy może nie chce dziecka z tobą ? Prawdopodobnie chce sobie strzelić dziecko z innym, a z tobą uprawia lepszy seks, byś od niej nie odszedł, by miała "beciaka" do wychowywania dziecka.

 

Edytowane przez DuchAnalityk
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DuchAnalityk bardzo ładnie ujął temat. Dlatego zapytałem czy jej oddałeś asa. Rozumiem, mało facetów potrafi to zachować dla siebie i korzystać z tej sekretnej informacji - chociaż to wynika z charyzmy. Nie chciałeś przekreślić tego związku jednak spójrz na to z perspektywy kobiety. Wali Cię po rogach, jest nie tyle słaba w łóżku co rzadko go z Tobą uprawia. Nagle wylewa się, że romansuje. W głowie układa się jej "muszę pokazać, że płomiennie darzę uczuciem tylko jego". Co się zaczyna? Staranie w seksie, aby wyglądało jakby nie robiła tego na boku. No powiedz, że nie ma to sensu.

 

Jednak czy tak jest na pewno? No i tu robi się problem. Ty już wyjąłeś wszystkie najlepsze karty (dowody na nią) i nie możesz podejrzeć jej talii. Ona teraz będzie bardzo dobrze się ukrywać albo i z Tobą zerwie. Dlatego na przyszłość w jakiejkolwiek fazie życia - usypiając jej czujność i cierpliwie czekając na rozwój sytuacji ugrasz więcej. Bo wiadome, że nie powie Ci jak było nawet gdyby było inaczej a Ty jej nie ufasz. Zostaje Ci blef i próba wywarcia presji. 

 

Pytanie teraz tylko, co z tym masz zamiar zrobić? Bo jednak decyzja czy jakiekolwiek ruchy zależą od Ciebie. My możemy tylko poradzić, podać jakieś sposoby, wykonanie wciąż jest Twoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Z racji tego, że bardzo mi pomogliście, czuję się zobowiązany zaktualizować moją obecną sytuację. Również temat 

przyczynił się do tego, aby to napisać.

Z moją myszką się rozstałem. Próbowała urabiać mnie dupą, ale ja tylko przez jakiś miesiąc brałem co chciałem i był to miesiąc najlepszego seksu z tą panią, nawet chciała spróbować anala, ale po miesiącu już uznałem, że wystarczy tego dobrego i sam jej powiedziałem, że nie mogę tego dalej ciągnąć, bo nie udaje mi się zapomnieć o tej całej sprawie. Był płacz, dramat, musiałem pochować wszystkie noże, żeby się nie pocięła. Potem był etap że ona ma jeszcze nadzieję, odda mi udziały w mieszkaniu za darmo, ale jak się dowiedziała, że się z kimś spotykam, to jednak uznała, że chce dostać za swoją część kasę.

W tym momencie szuka sobie mieszkania, a ja zajmuję sie swoim życiem, jesteśmy jak współlokatorzy. Nawet z nią nie rozmawiam, tylko słucham co ma do powiedzenia i nawet nie odpowiadam, nie komentuję. 

Ostatnio znowu przejrzałem jej telefon i widziałem usunięte zdjęcia jaj cycków zrobione w ostatnim czasie, na pewno nie dla mnie. Z kolegą z którym się obmacywała odnowiła kontakt, chociaż chyba kasuje rozmowy bo nie ma ich na telefonie. Ma 4-5 tampony emocjonalne, którym się wyżala jak to jej teraz źle. Oczywiście do mnie nigdy nie czuła nic szczególnego, nie to co do kolegi macanta, to on w niej wyzwolił nieznane dotąd emocje. Wiem to z rozmowy z jednym z tamponów.

Mam wrażenie, że szkoda jej tego związku, bo źle nie zarabiam, potrafię naprawić wszystko w domu, zrobić remont, naprawić auto i ogólnie jestem zaradny życiowo. Nie piszę tego żeby się chwalić, tylko opisać sytuację. Dla mnie rok 2020 był chyba jak dotąd najgorszy i wiem, że drugi raz od razu po dowiedzeniu się o zdradzie bym się rozstał. Przez rozkminy o całym tym zajściu miałem złe samopoczucie, byłem przygnębiony. Teraz wiem, że ja jestem najważniejszy dla mnie i o siebie powinienem dbać najpierw, a lśniącą zbroję przekuć na szablę i brać od życia co mi się należy. Wkład w związek ma być po równo, mogę pomóc w czymś, ale nie wyręczać nikogo i w razie, gdy myszka sie opierdziela, należy dla wspólnego dobra ją opierdzielić lub pokazać, że po drugiej stronie drzwi może spokojnie mieszkać i tam ja od niej nie będę wymagał żadnego wysiłku.

Jeszcze raz dzięki za pomoc i oby więcej żaden szon nie pojawił się na drodze nikogo z nas.

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś rano sie dowiedziałem, ze szon spotyka się z tym samym, żonatym gościem. I teraz mam dylemat, czy informować dyskretnie jego żonę, że mąż doprawia jej rogi, czy sprawę olać. Ja osobiście wolałbym wiedzieć o takim czymś, ale co Wy o tym sądzicie? Oczywiście dla mojego bezpieczeństwa, zrobił bym to dopiero po uzyskaniu aktu notarialnego jak szon sprzeda mi udziały w mieszkaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, gallanonim napisał:

Dziś rano sie dowiedziałem, ze szon spotyka się z tym samym, żonatym gościem. I teraz mam dylemat, czy informować dyskretnie jego żonę, że mąż doprawia jej rogi, czy sprawę olać.

 

Najbardziej prawdopodobne jest to, że spotykała się z nim cały czas, a ich relacja nabierała tempa, u ciebie tylko pomieszkiwała kątem. 

Laska jest zdesperowana w sytuacji bez wyjścia, a ten koleś to widzi, więc korzysta w najlepsze i używa póki może, bo też zdaje sobie sprawę,

że nie potrwa to długo i kiedy zrobi się zbyt niebezpiecznie, będzie musiał ją pożegnać i się odciąć od fajnej darmowej dupy na boku.

 

Jak teraz pójdziesz z tym do jego żony, to tylko sobie możesz zaszkodzić, bo facet zmyje się wcześniej i gdy już ta twoja lafirynda się połapie,

że została na lodzie (klasyk) bo kochaś się na nią wypiął (klasyk) to zeżre gówno spod siebie (klasyk) żeby do ciebie wrócić (klasyk w chuj)

i dopiero będziesz miał bal, taki że się kurwa nie połapiesz, gdzie masz sufit, a gdzie podłogę. Nic nikomu nie mów i nie zdradzaj swoich planów. 

Jak masz już nową dupę, to też nikomu nic nie gadaj, bo raz że nie ma takiej potrzeby, a dwa to na wszelki wypadek póki co trzymaj to dla siebie.

 

Doprowadź sprawy do końca, spakuj, wystaw walizki, wymień zamki w drzwiach i wtedy możesz sobie już robić co tylko chcesz, ale nie wcześniej.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystawić za drzwi jeszcze nie mogę, bo mieszkanie jeszcze jest wspólne. A co do "nowej dupy", to ostatnio się dowiedziała, że sie z kimś spotykam, bo mi przejrzała historię lokalizacji. 

Nawet jeśli bym miał o tym powiedzieć żonie jej kochanka, to dopiero po przepisanie mieszkania i jej wyprowadzce. Wtedy już mi ona nie zaszkodzi. Co najwyżej ja mogę jej zaszkodzić mówiąc o jej zdradzie wszystkim znajomym, a mamy dużo wspólnych znajomych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miej świadomość, że kula w pistolecie ma wartość przetargową póki nie zostanie wystrzelona.

Później już żadnej.

Ty wiesz że ona sie bzyka.

Ona wie, że ty.

To już błąd.

Ona nie powinna o tobie wiedzieć nic.

W tym momencie nie masz jej na haku bo ona ma ciebie, a zważywszy że sądy rodzinne gdzie zwykle sędzią jest baba ciągną za babami już jesteś w przegranej pozycji,

Moim zdaniem nie mieszaj w to osób trzecich.

To tylko jeszcze bardziej skomplikuje sytuację.

Rozwiedź się tak bezboleśnie jak się da nawet jeśli cię to będzie kosztowało więcej niż to jest sprawiedliwe.

Nie ma k-wa sprawiedliwości, jest tylko uniknięcie plutonu egzekucyjnego lub nie.

Wybierz mądrze.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.