Skocz do zawartości

Starokawalerstwo


Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, EmpireState napisał:

 

Kojarzę Twoją sytuację, ponadto dość często wspominasz o niej pisząc coś. Wydaje mi się, że w 100% jej nie przepracowałeś do końca i to jest połączone właśnie z brakiem seksu. Jakbyś dodatkowo nie był w 100% pewien siebie, tego co Ty byś w zasadzie chciał. Z 1 strony to jesteś wkurzony ale jakby miał być ślub...

 

Nieprzepracowana sprawa i brak zdefiniowania siebie. Niestety (nie bierz tego za wymówkę) ale wiążę się to właśnie z brakiem innych działań, pewnie brakiem jakiś osób co by Ci pomogły wyjść na miasto, coś porobić i to się zapętla. Nie masz nowych emocji, bodźców bo nie wydaje mi się żebyś przedawkował redpill.

Łatwo popaść w taki marazm, dodatkowo tłumacząc, że one wszystkie złe a czas leci i człowiek sam z tym siedzi. Tak to widzę :D

 

 

 

 

 Być może tak jest , cóż jeden potrzebuje miesiąca aby przepracować drugi pół roku a jeszcze inny dwóch lat myśle ze jest to sprawa indywidualna. No ale co nas nie zabije to nas wzmocni no nie ? ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.07.2020 o 19:19, amber99 napisał:

Co sądzicie o zostanie starym kawalerem?Czytając wątek chadeusza dochodzę do wniosku ze lepiej wogole nie zadawać się z kobietami.

Co oznacza bycie starym kawalerem? Jaki wiek masz na myśli? Ja niedługo skończę 39 lat i zamierzam być kawalerem do końca życia. No ale stary nie jestem. Więc nie wiem czy mogę się wypowiadać. Żadnych stałych związków, po co to? Byłem w związku, straciłem parę lat i całe zdrowie psychiczne. Szkoda zdrowia, lat trochę też. Dobrze że kasy nie straciłem, bo to nie było małżeństwo ;)

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, powerade napisał:

 Być może tak jest , cóż jeden potrzebuje miesiąca aby przepracować drugi pół roku a jeszcze inny dwóch lat myśle ze jest to sprawa indywidualna. No ale co nas nie zabije to nas wzmocni no nie ? ??

Oczywiście, natomiast taka energia płynie z tego co piszesz. Czas jest pomocny ale tez zmiana perspektywy, nowe osoby, nowe emocje. Żeby nie siedzieć i wspominać, porównywać itp. Zmienić pkt odniesienia. Tego życzę :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W życiu najważniejsza jest wolność wyboru, oficjalny związek ogranicza tą wolność więc lepiej być singlem, kobiety zaganiają naiwnych mężczyzn w pułapkę, przynętą jest seks, bliskość itd, kobiety mogą to mieć na pstryknięcie palcem, handlują towarem, którego mają w nadmiarze w zamian za korzyści materialne i społeczne, które wytwarzane są głownie przez mężczyzn i tak się to wszystko kręci.

Chcesz mieć przyjaciela to kup sobie psa.

Kobiety trzeba traktować tak samo jak one traktują nas czyli praktycznie, jesteś z kobietą dopóki daje Ci ona to czego od niej oczekiwałeś, jeśli ona przestaje - szukasz następnej i tyle.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.07.2020 o 22:29, mastroeni napisał:

opis mało atrakcyjnej chłopczycy

To rozumiem, że jak z kobietą masz wspólne pasje, albo masz z nią o czym pogadać, to jest mało atrakcyjną chłopczycą? ;)

 

Aha, czyli prawdziwa kobieta to pozbawiona zainteresowań nudziara z którą nawet pogadać się nie da? ;)

 

Okej, jeśli takie wolicie - miłej zabawy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Ace of Spades napisał:

W życiu najważniejsza jest wolność wyboru, oficjalny związek ogranicza tą wolność więc lepiej być singlem

Zgadzam się w 100%.

Siedzę sobie w pracy i widzę jak przychodzi parka tak na oko 26-28 lat. Kobieta cały czas truje temu biednemu facetowi: "no idź zapytaj czy można wejść", "co tak stoisz jak osioł, rusz się", "z tobą to tak zawsze" itd. Aż mi ciśnienie skoczyło, no ale może niektórzy lubią być pod pantoflem.

Przez takie trucie głowy odkochałem się od koleżanki. Wszystko było dobrze ale po jakimś czasie zaczęła też swoją litanię: "otwórz okno", "zamknij okno" "ciszej radio , głośniej" itd. Od razu zapalił mi się szereg czerwonych lampek.

 

Oczywiście że są też mądre i fajne kobiety (inna kwestia że może jest ich 1 na 50 spotkanych) ale w większości przypadków to chłopie po ślubie oddajesz kasę a na przyjemności dostajesz 300 zł kieszonkowego. To nie lepiej być samodzielnym? Mam ochotę na TV 65 cali i ps5 no to sobie kupuję, nikt mi nie truje. Jeszcze jak tu widzę że niektórzy spotykają się laskami dzień w dzień i to po kilka godzin. Mnie to ciężko by było wygospodarować tyle czasu a z moich aktualnych zajęć i hobby raczej bym nie zrezygnował. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kolegę w poprzedniej pracy.

Gdy zbieraliśmy się na piwo od czasu do czasu - musiał zapytać żony.

Nawet nie staralem się go obudzić, stracony przypadek.

Drugi - tak samo. Żona miała maniery księżniczki więc z konieczności on był paziem.

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.