Skocz do zawartości

Niepełnosprawność a rodzicielstwo


Rekomendowane odpowiedzi

Czasami chodzę z córką na plac zabaw. Siadam na ławeczce z boku, jest w cieniu. Oczywiście główna ławeczka jest oblegana przez osiedlowe "madki". Ale dziś nie o nich przemyślenie. Jest pewna kobieta z trójką dzieciaków. Siada tam w tym towarzystwie. Widuje ją co dzień z tymi dzieciakami i mężem/partnerem(nie znam ich statusu). Oboje są nie do końca sprawni fizycznie i zapewne umysłowo. Moje pytanie, czy tacy ludzie powinni się rozmnażać?
Koszmarny to widok. Kobieta nie radzi sobie z tymi dzieciakami. Zresztą napewno jedno z nich jest opóźnione w rozwoju ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, NimfaWodna napisał:

Oboje są nie do końca sprawni fizycznie i zapewne umysłowo. Moje pytanie, czy tacy ludzie powinni się rozmnażać?

Nie wiem, czy powinni, ale są ludźmi, i jakakolwiek ingerencja w tym względzie narusza ich osobowy status. 

 

Polecam również do obejrzenia film Brauna o przymusowej sterylizacji ludzi niepełnosprawnych (z tym zjawiskiem na dużą skalę mieliśmy już do czynienia), idealnie obrazuje skutki podobnej "postępowości". 

 

Zresztą, jako wolontariuszka swego czasu, zajmowałam się osobami niepełnosprawnymi. Trzeba z nimi trochę pobyć, aby zrozumieć ich złożoną psychikę. 

Temat bardzo złożony, żeby rozpatrywać go tylko z punktu widzenia ewentualnych społecznych "korzyści". 

 

Edytowane przez JudgeMe
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ustalić "próg" intelektualny, albo określić ilość zaburzeń, deficytów, wynaturzeń, odstępstw od normy, od którego już można? Patrzysz na nich z góry, jesteś pewnie od nich bardziej bystra, urodziwa, majętna ale czy to już wystarczająco dużo, żebyś TY się mogła rozmnożyć? Z taką samą pogardą na NAS czyli osoby raczej bardzo przeciętne, moga patrzeć elity, które rządzą tym światem... Jesteśmy dla nich jak lemingi, które tylko wypełniaja swoje społeczne role... Natura sobie sama poradzi z tym, kto ma się rozmnażać, a kto nie. ;) Czy jest to sprawiedliwy podział, albo atut? Raczej nie... Ale to tak jak kiedyś bodajże Churchil powiedział o demokracji. 

To najgorszy ustrój, ale najlepszy jaki znamy.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego że jeden niepełnosprawny nie jest taki sam jak inny niepełnosprawny.

Jest wiele niepelnosprawności jak i wiele chorób i nie można wkładać wszystkich do jednego worka.

Natomiast zgadzam się ze stwierdzeniem że osoby niepełnosprawne intelektualnie nie powinny mieć potomstwa.

Natomiast jeśli niepełnosprawność nie przeszkadza w urodzeniu dziecka to nie widzę problemu.

Mam koleżankę z czasów LO gdzie ona z problemami ruchowymi plus lekkie niedowidzenie odważyła się na potomstwo i ma 2 zdrowych dzieci, ale jej partner jest w pełni sprawny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Libertyn napisał:

Te osoby nie powinny mieć dzieci ale nieraz tego nie ogarniają.

 

Pomijając świadome decyzje, wpadki, choroby , i inne przykre wydarzenia, to w tym kraju chyba wiele osób decyduje się na dziecko na zasadzie np "bo wszyscy mają, bo rodzina, co ludzie powiedzą" itd, itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powinny mieć.

 

 Trzeba ich z całego serca wspierać, lecz nie powinni się rozmnażać.

 

Trzeba promować  w społeczeństwie zdrowie.

 

Kiedyś miałem okazję spełnić jedną ze swoich erotycznych fantazji - seks z nie do końca sprawną fizycznie dziewczyną, bardzo miło wspominam, chodź  związku z taką sobie nie wyobrażam, dzięki jej niepełnosprawności jej zachowanie było arcykobiece - rekompensowała w pełni swoją niepełnosprawność charakterem, coś niesamowitego jak kobieca była. Ale w takim pozytywnym sensie, była prawdziwą Wenus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Patton napisał:

 

Pomijając świadome decyzje, wpadki, choroby , i inne przykre wydarzenia, to w tym kraju chyba wiele osób decyduje się na dziecko na zasadzie np "bo wszyscy mają, bo rodzina, co ludzie powiedzą" itd, itp.

Nie. Osoby upośledzone w stopniu lekkim nieraz są hiperseksualne. One po prostu mogą non stop. Sex też jest najdostępniejszą rozrywką. Antykoncepcja? Nieraz jest a nieraz nie ma. Dzieciaki po prostu się pojawiają. Jak są w miare ogarniane to zostają. Jak nie to trafiają do placówek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osoby chore nie powinny się rozmnażać, z jednej osoby chorej powstać mogą przykładowo powstać 2 osoby chore, z 2 osób chorych 4, z 4 8, z 8 16, z 16 32, z32 64 i nagle mamy nową chorobę cywilizacyjną.

 

Gdyby osoby, które był jako pierwsze chore na pewne choroby się nie rozmnożyły, to dzisiaj nie było by bielu ciężkich chorób genetycznych.

 

Nie można być samolubnym, nie można myśleć tylko o sobie, osoby chore muszą pomyśleć o możliwym cierpieniu swoich dzieci.

 

Ewentualnie metoda prób i błędów, czyli robienie dzieciaka, jak płód chory aborcja i tak dalej, aż płód będzie zdrowy,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DuchAnalityk

images?q=tbn:ANd9GcTXRNj0GOMaTf6HkaNWvAr

Choroby genetyczne biorą się między innymi z małego urozmaicenia genetycznego populacji. Gdyby tylko mikry procent chadów zapładniał to byśmy byli jedną wieką chorobą genetyczną

 

A czasem to jest ślepy traf. Ot jakiś chromosom źle się łączy i ze zdrowych rodziców wychodzi chore dziecko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, RENGERS napisał:

 Trzeba ich z całego serca wspierać, lecz nie powinni się rozmnażać.

Ja jestem przeciwnego zdania. Jestem swego rodzaju leseferystą pod tym względem. Róbcie sobie co chcecie, ale nie wymagajcie, że jak coś pójdzie nie tak, to zaopiekujemy się wami. To jest wasz przywilej za którą idzie odpowiedzialność.

 

Dlatego niech się rozmnażają, ale nie powinno się ich wspierać. Tak myślę, że gdyby nie dostawali socjalu i jakiegokolwiek wsparcia to by się nie rozmnożyli i tak.

Edytowane przez Cycles
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Libertyn Nie wiem po co to do mnie piszesz, znowu manipulujesz i wmawiasz mi cudzą opinię. Teraz po przeczytaniu twojego głupawego posta jeszcze ktoś pomyśli, że ja uważam, że tylko chady mają się rozmnażać, mimo iż nigdy nic takiego nie napisałem. Inna sprawa nie powiedziałem, że zdrowe osoby nie mogą mieć chorego dziecka, twój post brzmi tak jakbym tego nie wiedział, co znowu jest absurdalne, potwierdza się moja opinia, że jesteś manipulatorem.

 

 

Stosujesz tanie presupozycje, które mają wprowadzić ludzi w błąd.

 

Presupozycją zdania "Ania cieszyła się z przezentu" jest zdanie "Ania dostała prezent".

 

 

Presupozycją zdania "DuchuAnalityku choroby genetyczne biorą się między innymi z małego urozmaicenia genetycznego populacji. Gdyby tylko mikry procent chadów zapładniał to byśmy byli jedną wieką chorobą genetyczną " jest zdanie, DuchAnalityk stwierdził, że powinny rozmnażać się tylko chady.

 

W ten sposób w manipulacyjny sposób wkręcasz ludziom, że ja coś takiego napisałem, co jest bzdurą.

 

Nigdy nie napisałem, że powinny się rozmnażać tylko chady.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, prod1gybmx napisał:

Patrzysz na nich z góry, jesteś pewnie od nich bardziej bystra, urodziwa, majętna ale czy to już wystarczająco dużo, żebyś TY się mogła rozmnożyć?

Tu się mylisz. Nie patrze na nich z góry. Jest mi żal takich ludzi. Sama będąc obciążona jakąś chorobą bym się pozbawiła możliwości posiadania potomstwa. Jest to uciążliwe dla takich dzieci. Dzieci powinny mieć beztroskie dzieciństwo i możliwości rozwoju a nie powinny zajmować się chorymi rodzicami. Taka jest naturalna kolej rzeczy. Dziecko ew. może się odwdzięczyć rodzicowi opiekując się nim w wieku późnej starości.

6 godzin temu, prod1gybmx napisał:

Natura sobie sama poradzi z tym, kto ma się rozmnażać, a kto nie. ;)

Właśnie widzę, że nie jest tak do końca, że natura to ogarnia bo człowiek na siłę potrzymuje każde życie. Kiedyś była większa umieralność dzieci.

6 godzin temu, pillsxp napisał:

Zacznijmy od tego że jeden niepełnosprawny nie jest taki sam jak inny niepełnosprawny.

Z tym się zgodzę.

6 godzin temu, Libertyn napisał:

Są w naszym kraju rodziny gdzie całe generacje funkcjonują z socjalu a kurator skacze dookoła. 

I to jest chore. Skala jest bardzo dużą.

5 godzin temu, RENGERS napisał:

Kiedyś miałem okazję spełnić jedną ze swoich erotycznych fantazji - seks z nie do końca sprawną fizycznie dziewczyną, bardzo miło wspominam, chodź  związku z taką sobie nie wyobrażam

No właśnie, zdrowa osoba raczej nie wyobraża sobie bycia z osobą chorą w związku. Inna sprawa, gdy do niepełnosprawności dochodzi po jakimś czasie wspólnej znajomości.

3 godziny temu, Imiennik napisał:

A pewnie, niech se robią co chcą, ale zero jakiejkolwiek opieki z moich podatków :)

Nie patrzysz globalnie na problem. Mnie przeraża ta liczba dzieci. Dwoje chorych ludzi spłodziło troje dzieci(jedno napewno chore). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, NimfaWodna napisał:

Tu się mylisz. Nie patrze na nich z góry. Jest mi żal takich ludzi. Sama będąc obciążona jakąś chorobą bym się pozbawiła możliwości posiadania potomstwa. Jest to uciążliwe dla takich dzieci. Dzieci powinny mieć beztroskie dzieciństwo i możliwości rozwoju a nie powinny zajmować się chorymi rodzicami. Taka jest naturalna kolej rzeczy. Dziecko ew. może się odwdzięczyć rodzicowi opiekując się nim w wieku późnej starości.

Nie chodzi mi o arogancję, tylko o prawdo decydowania komu wolno się rozmnażać, a komu nie. Może jesteśmy niewystarczająco inteligentni, żeby przekazać swoje geny dalej? Nie nam to oceniać.

14 minut temu, NimfaWodna napisał:

Właśnie widzę, że nie jest tak do końca, że natura to ogarnia bo człowiek na siłę potrzymuje każde życie. Kiedyś była większa umieralność dzieci.

No właśnie, ingerujemy i staramy się uratować każdego. Zabrzmi brutalnie bo to tragedia w dla rodziny, ale czy rzeczywiście tak dobrze dla ogółu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, NimfaWodna napisał:

Obym się myliła w moich przemyśleniach. Ale pozwól, że zatrzymam je dla siebie...

Nic się nie przejmuj... Ja to rozumiem, że masz dziecko i nie wyobrażasz sobie, żeby nie przesżyło itd. Podejrzewam gdybym ja miał, to całkiem możliwe, że moje podejscie by było nieco innego. Patrzysz na odczucia, a nie fakty. Tutaj ewidentnie wychodzą różnice w komunikacji... Stwierdziłem, że natura eliminuje najsłabsze jednostki, a my robimy wszystko, żeby jak najwięcej dzieci jednak przeżyło, bo mamy na względzie własnie tragedię rodziny. Natura jest brutalna i bezwzględna, dlatego to wszystko trzyma się jeszcze jako tako...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy z jaką niepełnoprawność się zmagają. Nam jest łatwo o tym dywagować, ale czy to jest słuszne decydować za kogoś? Sam jestem osobą z niepełnosprawnością i na dzieci się na pewno nie zdecyduję. Takie rozmyślania zawsze mi się kojarzą z eugeniką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Doggie napisał:

Takie rozmyślania zawsze mi się kojarzą z eugeniką.

 

No bo to jest eugenika.

 

Uważam, że niestety w polskim społeczeństwie, jako będącego ofiarą bio-polityki podczas II WŚ, odwrócenie pewnych efektów będących ich wynikiem, można dokonać tylko ponownie sięgając do narzędzi bio-politycznych Dlatego eugeniki nie ograniczałbym tylko do osób niepełnosprawnych psychicznie, ale wprowadził zapis, że obowiązkowej sterylizacji podlegają z automatu osoby, które spełniają enumeratywnie następujące przesłanki:

 

1. prawomocne skazanie za przestępstwo umyślne;

2. podjęcie leczenia od choroby alkoholowej/narkotyków;

3. zdiagnozowanie schizofrenii bądź innej choroby psychicznej;

4. wykształcenie podstawowe/brak wykształcenia.

5. brak majątku i źródła osiągania stałych dochodów.

 

Rygorystycznie? Zapewniam, że z kilkaset tysięcy osób w tym kraju położyłoby z automatu jaja pod tasak. Kolejni byliby dowożeni pociągami. 

 

Niehumanitarne? A chuj z tym. Jesteśmy w już na etapie, gdy dzieci urodzone po 2010, na 99% odziedziczą status materialny swoich rodziców, więc jeżeli wszyscy będą przymykać oko na orgię środowisk patologicznych, za 50 lat problemy dopiero się zaczną, gdy większość społeczeństwa będzie wykluczona ze względu na swój status.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, prod1gybmx napisał:

Nic się nie przejmuj... Ja to rozumiem, że masz dziecko i nie wyobrażasz sobie, żeby nie przesżyło itd.

Źle mnie zrozumiałeś. Gdyby ktoś powiedział mi, że dziecko będzie chore lub mimo prób nie przeżyje to nie wiem jak bym zareagowała. Raczej wolała bym zaoszczędzić cierpienia takiemu dziecku. Naprawdę ciesze się, że mam zdrowa córkę.

Godzinę temu, Doggie napisał:

Takie rozmyślania zawsze mi się kojarzą z eugeniką.

Chciałam o tym podyskutować. Nigdy nikogo nie skreślam przez niepełnosprawność. Ja zwyczajnie nie wyobrażam sobie mieć dziecka będąc ograniczona ruchowo lub psychicznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.07.2020 o 11:47, NimfaWodna napisał:

Oboje są nie do końca sprawni fizycznie i zapewne umysłowo. Moje pytanie, czy tacy ludzie powinni się rozmnażać?

Prosta sprawa. Powinni się rozmnażać jeśli potrafią samodzielnie wychować dziecko, zaopiekować się nim i utrzymać. Jeśli mają problemy to nie powinni mieć dzieci. 

Tak samo nie powinni mieć dzieci osoby z wadami genetycznymi które mogą być przenoszone na dzieci. Tylko invitro które od razu eliminuje chore zarodki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.