Ocho, zaczyna się 'wyciskanie cytryny' na COVID-19

[wrotycz]

On 7/28/2020 at 5:12 PM, pillsxp said:

Mi złodzieje na czele z Morawieckim od maja kradną miesiąc w miesiąc po 20% z pensji.

To ma być sprawiedliwość?

Tylko 20%? Szczęściarz.

Premier Morawiecki pochwalił się swoim sukcesem. Zabiera Polakom tylko połowę ich pensji.

 

[pillsxp]

49 minut temu, wrotycz napisał:

Tylko 20%? Szczęściarz.

Ale to do października, a od listopada już nie wiadomo jak będzie bo mogą podciągnąć do 50%.

Ale wtedy się zwolnie lub sprowokuje do dyscyplinarki.

[wrotycz]

Nie zrozumiałeś. Ja nie o tym. Chodziło o to, że podatku nie jest 20%, bo jest jeszcze "podatek pracodawcy", czyli wciąż twój, tylko "płacony przez pracodawcę", zanim ci poda kwotę "brutto".

To co jest na odcinku z wypłaty nazywane brutto to nie jest brutto, to jest netto-1.0, od którego jest potrącany "podatek pracownika", te "20%" i dopiero to nowe netto-2.0 to jest faktycznie netto, czyli to co dostajesz do ręki. Rząd ukrywa podatek pracownika pod nazwą podatek pracodawcy. To oczywista nieprawda. Pracodawcy zostali tylko zobowiązani do płacenia podatków z pieniędzy wypracowanych przez pracowników. Jeśli ktoś wierzy w to, że te pieniądze idą tak po prostu z kieszeni przedsiębiorstw to jest beznadziejnym przypadkiem.

Najuczciwiej byłoby wtedy gdyby pracodawcy wypłacali pracownikom pensje brutto. Wtedy każdy z nich, który musiałby oddać rządowi połowę zastanowiłby się czego jest uczestnikiem. Władze jednak nigdy się na to nie zgodzą, bo byłby to zacier pod rewolucję.

 

To się nie dzieje "od października", tylko od zawsze, "odkąd pamiętam" (czyt. pracuję) a więc dłuuuugo.

 

[Rnext]

4 hours ago, wrotycz said:

Chodziło o to, że podatku nie jest 20%, bo jest jeszcze "podatek pracodawcy"

Na tym polega cały przekręt systemowy, że po prostu ra-bun-ko-wej skali opodatkowania zwyczajnie nie widać tak od razu. Stąd wybieg rządowy w postaci ukrywania podatków (i "składek") pod pozorem wygody dla "Polaka-szaraka". Ta pozorna wygoda to oczywiście rozliczanie PIT czy ZUS przez pracodawców. Gdyby każdy sam rozliczał i z własnego konta płacił co miesiąc haracze, przydrożne gałęzie trzeszczały by od szubienicznych sznurów a premier pewnie jak w Holandii, jeździł by rowerem zamiast seryjnie rozbijać milionowe limuzyny. Mało kto by myślał, że nie może w zamian za daniny niczego od państwa wymagać, uważniej patrzył na lepkie łapki polityków i być może ich rozliczał. Nie tylko przy urnie (bo na razie tylko własnej w komplecie z rachunkiem sumienia). Ale tego żadna polityczna hiena by nie chciała.

 

To m.in. powód dla którego robi się z przedsiębiorców, obiegowo - "januszy", złodziei, krętaczy i kombinatorów, okazjonalnie ich od czasu do czasu gazując, bo to jedyna warstwa (oprócz polityków), która ten mafijny rozbój po prostu widzi codziennie, więc muszą mieć społecznie niskie poważanie i wiarygodność. Mają być jak ryby - nic nie mówić i dawać się zjeść. 

 

Nadmienię tylko, że jakiś czas temu były badania z których wynikało, że bodaj 21% Polaków twierdziło, że nie płaci żadnych podatków!!! Nie dociera nawet to, że z opodatkowanych "pieniędzy", płacą ponownie serię podatków, jak choćby dodatkowe prawie ćwierć wynagrodzenia netto w postaci VATu za przysłowiowy "chleb". Więc jeśli ktoś zarabia netto 2k, to wydając na życie  wszystko w miesiąc, dopłaca jeszcze circa 400 PLN w VAT. A tu jeszcze akcyzy, opłaty paliwowe, deszczowe, klimatyczne...

No i tak zostaje bIDnemu obywatelowi, jakieś nędzne 45% tego, co wypracował.

 

(w tabelce jest błąd, bo raz nazwano podatki bezpośrednie - pośrednimi, ale to bez znaczenia, wiadomo o co chodzi)

[Quo Vadis?]

6 godzin temu, Rnext napisał:

21% Polaków twierdziło, że nie płaci żadnych podatków!!!

No kurła, niech mnie podadzą ten sposób dzięki czemu tak "nic nie płacą" ? ?  

6 godzin temu, Rnext napisał:

jakieś nędzne 45% tego, co wypracował.

A tak wyglada przeciętny Kowalski, gdy to do niego dotrze, dosłownie

[Orybazy]

On 7/28/2020 at 11:40 AM, Margrabia.von.Ansbach said:

Też planują nad wyciskiem?

Nie, firma chodzi na wysokich obrotach, zwolnień nie ma i nie słychać by miały być.

Jeśli twoja firma tak traktuje swoje kadry to ludzie powinni sami stamtąd uciekać.

W takich organizacjach powinni pracować tylko BMW (bierny, mierny ale wierny).