Skocz do zawartości

Mam dość - jestem jakiś niedorozwinięty czy chuj wie co?


Rekomendowane odpowiedzi

18 godzin temu, bassfreak napisał:

Daliśmy sobie spokój, sama przyznała że nie jest w stanie stworzyć zdrowej relacji bo jest niezadowolona ze swojego życia zawodowo i ogólnie że musi ogarnąć sama siebie najpierw. 

 

Od pierwszego spotkania czułem że to nie chodziło o mnie. W sumie spoko że jest na tyle mądra że stwierdza takie rzeczy. Ale zostaniemy w kontakcie na przyszłość. 

Dała sobie czas na sprawdzenie innej opcji, tam jej klikło, ty dostałeś kopa, jednak była na tyle uprzejma, że ubrała to w formę dyplomatyczną

mówiąc tobie zwykłe "spierdalaj" w taki sposób, żebyś odczuwał podniecenie przed czekającą cię podróżą.

Kasujesz relację i ucinasz kontakt, żadne tam jakieś zostaniemy w kontakcie, na chuj ci to potrzebne jest do czego?

Takie "będziemy w kontakcie" oznacza zwykle "mam cię w dupie, ale może kiedyś się odezwę jak trzeba będzie meble wnieść czy coś" daj se siana.

 

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Egregor Zeta napisał:

Czyli jednak kwiatek był na darmo...

Nie, nie był na darmo.

 

Dzięki temu jednemu kwiatkowi można oszczędzić cały ich bukiet w kolejnej tego typu sytuacji.

 

@bassfreak ma coraz większe szanse na wyciągnięcie odpowiednich wniosków (niestety wyciągnięcie właściwych, zgodnych z rzeczywistością wniosków nie jest takie proste, zwłaszcza gdy przysłania je wkurw/frustracja brakiem oczekiwanych efektów), prócz wiedzy z Forum, gromadzi też doświadczenia.

 

Czasem trzeba popełnić błędy, nawet te elementarne, mało tego, czasem trzeba je popełnić WIEDZĄC (w teorii), że postępuje się niewłaściwie, wtedy dopiero dociera... a przynajmniej ja tak mam w niektórych kwestiach.

 

Sam kiedyś, jeszcze nie znając Forum, też wyskoczyłem z kwiatami, bo uważałem, że powinienem. Relacje z obdarowaną uległy gwałtownemu ochłodzeniu...

Edytowane przez Machina
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.08.2020 o 21:36, bassfreak napisał:

Daliśmy sobie spokój, sama przyznała że nie jest w stanie stworzyć zdrowej relacji bo jest niezadowolona ze swojego życia zawodowo i ogólnie że musi ogarnąć sama siebie najpierw. 

 

Od pierwszego spotkania czułem że to nie chodziło o mnie. W sumie spoko że jest na tyle mądra że stwierdza takie rzeczy. Ale zostaniemy w kontakcie na przyszłość. 

Owszem, chodziło o Ciebie. Przestań się oszukiwać. Panie są przeważnie na tyle grzeczne (albo nie chcą mieć kłopotów), że facetów spławiają dyplomatycznie.

 

Najczęstsze wymówki: brak czasu, zmęczenie, pełno pracy/nauki, kłopoty w domu, "sama nie wiem co czuję, pogubiłam się", "nie jestem gotowa na związek", "po rozstaniu z byłym nie jestem jeszcze gotowa na nową znajomość", "moja babcia, ciocia, dziadek, mama ktokolwiek jest chory, nie mam głowy do facetów", "zmarł mój chomik, muszę się ogarnąć" itp. itd. 

 

Myślisz, że jakby przed nią stał jej jakiś wymarzony Chad, to by takie teksty serwowała? Czy patrzyłaby maślanym wzrokiem proszącym: weź mnie? Zapomniałaby o Bożym świecie z radości.

 

Widać, że nie masz pojęcia o tematyce damsko-męskiej, zacznij czytać nawet PUA, bo tam o teorii i naturze kobiet jest akurat sporo i dobrze napisane.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Anonim84 napisał:

Owszem, chodziło o Ciebie. Przestań się oszukiwać. Panie są przeważnie na tyle grzeczne (albo nie chcą mieć kłopotów), że facetów spławiają dyplomatycznie.

 

Od samego początku ona była jakaś dziwna, nawet zanim zacząłem coś gadać nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassfreak, kolejne doświadczenie za Tobą. Z kwiatkami zrobisz jak zechcesz, ale IMO żadnych kwiatków na pierwszym, drugim czy n-tym spotkaniu. Te są dla dziewczyny czy żony, tylko jak na nie zasługuje.

 

I nie ma, że boli. Nie pozycjonuj się w roli "proszącego".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, bassfreak napisał:

Od samego początku ona była jakaś dziwna, nawet zanim zacząłem coś gadać nie tak.

Dupa, a nie dziwna była. Po prostu byłeś tylko zwykłą wegetariańską przystawką przed prawdziwym daniem głównym. 

 

Przyszła, poćwierkała Ci nad uchem, popierdoliła głupotki, a później wcisnęła te swoją bajkę o braku gotowości do związku. I tyle. Byłeś po prostu zwykłą marchewką, czy innym wegetariańskim szajsem, który można opędzlować, aby z głodu nie zejść (atencja). A laska natomiast czekała na prawdziwe żarcie- mięso. Na prawdziwy tłusty, opalony, soczysty, krwisty stek, a nie na pomarańczowe byle co z małą końcówką i jeszcze jakimś badylem w ręku.

 

Młody jesteś, nauczysz się. Powodzenia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.08.2020 o 21:36, bassfreak napisał:

Ale zostaniemy w kontakcie na przyszłość. 

Satelitę wystrzelono na orbitę

eda03de8fa2d574d40af51936797.jpeg

 

@bassfreak Popełniasz elementarne błędy a potem część winy zrzucasz na forum.

Po pierwsze kwiatki, to możesz dawać swojej dziewczynie, tej z którą się spotykasz to możesz postawić butelkę wody, żeby nie padła jak koń przy Morskim Oku.

 

Po drugie, masz takie ciśnienie na relacje i ruchanie, że się zdziwie jak Ci cokolwiek wyjdzie i któraś z rzędu nie spierdoli.

No niestety, sam robisz sobie krzywdę swoim podejściem.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwiatki to ciekawy temat, bo sam kiedyś spierdoliłem sprawę, dając czerwoną różę pewnej Pani. A spierdoliłem koncertowo, bo do dziś pamiętam całość :)

 

W okresie poszukiwań, randkowania dosyć intensywnego (jak na mnie, białorycerskiego nerda-gówniarza +-20) poznałem panne, która o dziwo chętnie chciała się spotkać raz, a potem znowu. A nie była to częsta sytuacja : ) I objąć się dała, pocałować, nie miała oporów. No to ja, ostatni bialorycerski kretyn, wypolerowal zbroje i przyniósł na trzecie spotkanie piękna czerwoną różę.

 

No i co? Natychmiastowy chłodnik i nara. Finito. Bo to nie była kandydatka na związek, ale pochędóżkę.

 

Koniec balu, Panno Lalu. Gdybym to wtedy wiedział.. :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Obliteraror napisał:

sam kiedyś spierdoliłem sprawę, dając czerwoną różę pewnej Pani.

Też mówię z doświadczenia :)

Od tej pory daję kwiatki wyłącznie swojej dziewczynie.

No i nie mam w zwyczaju obsypować prezentami, nie chcę przecież nikogo przekupować, aby ze mną spędzał czas.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.08.2020 o 10:03, horseman napisał:

"chyba raz jej się zdarzyło zrobić loda innemu" - zdarzy się i drugi. I nie ma czegoś takiego jak "chwilowe rozstanie". Jak Pani przy byle sprzeczce będzie szukała kolby do opierdolenia to czeka ich wspaniała przyszłość. A po ślubie życie nie zaczyna pachnieć fiołkami i pojawiają się większe problemy. 

A wziąłeś pod uwagę coś takiego, że byli wtedy w chwilowym rozstaniu, a dziewczyna młoda, to chciała jeszcze się wyszumieć, tak jak i Ty chciałeś się wyszumieć i poruchać wiele lasek?

I tak to był tylko jeden "obcy" lód. Kobiety nie mają jak my, że ciągle tylko myślą o seksie. Jak już porodzi te dzieci i weźmie ślub, to nie będzie miała takiej chęci żeby lecieć i zdradzać. Jest wiek młodzieńczych głupot i wiek dojrzalszy. Bierz takie rzeczy pod uwagę, bo inaczej Twoja wypowiedź brzmi jak rozważania gimnazjalisty.

2 godziny temu, Anonim84 napisał:

Owszem, chodziło o Ciebie. Przestań się oszukiwać. Panie są przeważnie na tyle grzeczne (albo nie chcą mieć kłopotów), że facetów spławiają dyplomatycznie.

 

Najczęstsze wymówki: brak czasu, zmęczenie, pełno pracy/nauki, kłopoty w domu, "sama nie wiem co czuję, pogubiłam się", "nie jestem gotowa na związek", "po rozstaniu z byłym nie jestem jeszcze gotowa na nową znajomość", "moja babcia, ciocia, dziadek, mama ktokolwiek jest chory, nie mam głowy do facetów", "zmarł mój chomik, muszę się ogarnąć" itp. itd. 

Zgadza się, a powód takiego zbywania dyplomatycznego jest bardzo prosty. One się zwyczajnie boją. Facet zna ją, zna jej, czasem jej miejsce zamieszkania, jej kontakt. Nie brak powalonych białych rycerzy i desperatów, którzy będą dziewczynę męczyć, zaczepiać, a może nawet będą agresywni jak ona ich zbędzie wprost. Dlatego właśnie dają takie dyplomatyczne zlewki, żeby jak najmniej ryzykować zszarganiem opinii, agresją mężczyzny, zaczepkami, itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam chyba tendencję do ściągania na siebie jakiś negatywnych rzeczy, wczoraj wysyłałem znajomym test osobowości odpisała mi laska z która się spotykałem w tamtym roku "po co mam to wypełniać" to odpisałem że jak chcesz to po prostu wypełnij jak nie to nie a ona " to nie robię , jestem zajęta i dobrze się bawię nie przeszkadzaj" już myślałem że nowy bolec czy coś a tam fota z jakimś zjebanym filtrem z koleżanką na grillu to mówię że pewnie weselne klimaty ciąg dalszy (wczoraj była po prostu widziałem na story) a ona "nie klimaty bez ciebie" to chuj odpisałem jakąś zjebaną taktyczną ripostę z reakcją "XD" i chyba dostała zwarcia styków :D . Pewnie podpita czy coś.

 

 

 

Mam taką bekę W CHUUUUUUUUUJ z tych lasek że głowa mała, kurwa gorzej niż dzieci :lol: a ja już mam wyjebane dołowaniem się 28 stopni ludzie na plaży na grillu czy coś a ja sobie gram i wyjebane mam parampampam :D

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, bassfreak napisał:

 jestem zajęta i dobrze się bawię nie przeszkadzaj

Hehe, po takim tekście to bym Panią zablokował.

38 minut temu, bassfreak napisał:

Mam taką bekę W CHUUUUUUUUUJ z tych lasek że głowa mała, kurwa gorzej niż dzieci :lol: a ja już mam wyjebane dołowaniem się 28 stopni ludzie na plaży na grillu czy coś a ja sobie gram i wyjebane mam parampampam :D

Posłuchaj mnie uważnie kolego.

Ja wiem, że to jest ciężkie, ale dostajesz właśnie po dupie za lenistwo. Za lenistwo bo nie przepracowałeś tematu. Jesteś tu parę lat i tłumaczono Ci, abyś poprawił mindset, a Ty dalej uzależniasz swoje szczęście od tego czy masz kobietę obok. Tłumaczono Ci, ale Ty na przekór wszystkim piszesz, że nie dasz sobie wmówić, bo bez kobiety nie ma życia i koniec. A właśnie, że jest życie. Właśnie gram sobie w gierkę, gadam z jakąś tam laską ale mam jej dość bo chyba mnie testuje, a jutro jadę sobie nad jeziorko moim nowym rowerem.

I dziś zaraz otworzę browar. Naucz się cieszyć z wolności, z ciepła, dobrej pogody, jak chcesz poruchać idź na divy. Przestań szukać w kobiecie mitycznego ciepła i zrozumienia bo NIGDY GO NIE ZNAJDZIESZ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, zihuatanejo napisał:

A wziąłeś pod uwagę coś takiego, że byli wtedy w chwilowym rozstaniu, a dziewczyna młoda, to chciała jeszcze się wyszumieć, tak jak i Ty chciałeś się wyszumieć i poruchać wiele lasek?

 

Bro, skąd wiesz co chciałem, a czego nie? Kobiety mogą interpretować małe sprzeczki jako takie "chwilowe rozstania" i zracjonalizować sobie opierdalanie kolby/skakanie po kutasach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, horseman napisał:

 

Bro, skąd wiesz co chciałem, a czego nie? 

Chłopie, Ty to tylko przykład, mówimy o większości facetów. Większość facetów chce się wyszumieć w młodym wieku, poruchać co ich, ale to nie znaczy, że od razu później nie są zdolni do normalnego małżeństwa. Czemu nie zakładasz, że młoda dziewczyna też chciała spróbować jak to jest z innym za młodu i nie będzie to od razu determinowało tego, że zdradzi już w małżeństwie. Chłopie, litości, trochę logiki. Ja u Ciebie nie widzę żadnej.

 

Tam akurat było realne rozstanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zihuatanejo napisał:

Większość facetów chce się wyszumieć w młodym wieku, poruchać co ich, ale to nie znaczy, że od razu później nie są zdolni do normalnego małżeństwa. Czemu nie zakładasz, że młoda dziewczyna też chciała spróbować jak to jest z innym za młodu i nie będzie to od razu determinowało tego, że zdradzi już w małżeństwie. Chłopie, litości, trochę logiki. Ja u Ciebie nie widzę żadnej.

Raczej tak miało być, ale lepiej żeby tak nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zihuatanejo mamy inne poglądy w tym temacie i raczej się nie dogadamy. Bez urazy ;)

 

@bassfreak  z moich doświadczeń wynika, że 7/10 kobiet da się uwieść podczas pierwszej rozmowy. Z każdym kolejnym "koleżeńskim" spotkaniem Twoje szanse spadają, a Ty kończysz na orbicie tak wyjebanej, że nawet Elon Musk nie wyśle tam sondy ;) Wprowadziłeś trzy razy błędny PIN i zablokowałeś kartę ;)

 

Obczaj sobie ten film ;)

 

 

Edytowane przez horseman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, horseman napisał:

@zihuatanejo mamy inne poglądy w tym temacie i raczej się nie dogadamy. Bez urazy ;)

No nie dogadamy, bo nie ma u Ciebie krzty logiki.

Tak jak mężczyźni chcą się za młodu naruchać i wyszumieć, tak i kobiety. Tylko, że przedkładanie tego od razu, że taka laska na mur beton zdradzi i nie warto się z nią wiązać to idiotyzm do potęgi nieskończonej. Skoro każda tak naprawdę chce za młodu się naruchać, to chcesz je trzymać pod kloszem od 16-ego roku życia i na siłę stymulować im popęd seksualny, byleby nigdy nie poruchała się z innym poza tym pierwszym partnerem, bo wtedy już się nie nadaje na żonę? Szkoda to nawet komentować, to są tak niskie loty intelektualne, że nie wiem jak można tak myśleć.

Edytowane przez zihuatanejo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, horseman napisał:

Nawet nie odnosisz się to moich słów

Oczywiście, że odnoszę się do Twoich słów,  nie wykręcaj się. Napisałeś, że jak raz przy ROZSTANIU robiła loda innemu facetowi, to zdarzy się i drugi raz :)

No tak, dopiero gdyby laska była dziewicą i miała 1 partnera na całe życie to można jej ufać. Inaczej na pewno i każda zdradzi. A to, że za młodu KAŻDY chce się wyszaleć, kobiety też - nieważne, to jakieś bzdury. Średniowiecze widzę trzyma mocno.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zihuatanejo napisał:

Oczywiście, że odnoszę się do Twoich słów,  nie wykręcaj się.

Ehhh. Zrób sobie rachunek, wyciągnij tautologię jak taki logik jesteś :D:D:D Idę kupić płyn do płukania ust dla mojej Pani bo jak się pokłócimy to jest usprawiedliwiona ;)

 

Nie chcę mi się tego nawet tłumaczyć i nie będę reagował na Twoje zaczepki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.