Skocz do zawartości

Czy wmawianie facetom, że z wiekiem zwiększają swoje szanse u kobiet, to rak


Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, Imbryk napisał:

wszystke posty w Twoim ;) wątku czytam i piszę na komórce, a raczej smartfonie

A nie, przepraszam. Poprawka. Rozmiar czcionki na ogromną zmieniłem na kompie. Ale mimo to wygodnie mi się wszystko czyta na smartfoniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, prod1gybmx napisał:

Ton głosu, tembr

Z tym się człowiek rodzi. Albo to masz albo nie. Nie zmienisz tego. A jak już to w niewielkim stopniu. 

 

To co piszesz brzmi jak zmienianie się pod innych tylko po to, żeby Cie polubili. Słabe to. Poza tym na kreowanie własnego ja jest czas w dzieciństwie, latach młodzieńczych i być może wczesnej dorosłości. Później już tego nie zmienisz. Takie jest moje zdanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, NoName napisał:

To co piszesz brzmi jak zmienianie się pod innych tylko po to, żeby Cie polubili.

Po prostu lubie odkrywać nowe miejsca, osoby, sposby na spędzanie wolnego czasu. To tworzy moje ja. Przez "doświadczanie" i znajdowanie się w różnych sytuacjach/środowiskach/subkulturach czerpie sobie od nich to co mi się podoba. To w jakiś stopniu sprawia, że ciężko mnie przegadać, nie reaguje emocjonalnie, mam teksty i riposty w zasadzie na każda sytuację, a nie 3 dni po fakcie. Nie mówie, że jestem jakimś supermenem. Po prostu widzę jak jestem odbierany przez to, że nie zamykam się na nic. 

12 minut temu, NoName napisał:
20 minut temu, prod1gybmx napisał:

Ton głosu, tembr

Z tym się człowiek rodzi. Albo to masz albo nie. Nie zmienisz tego. A jak już to w niewielkim stopniu. 

W moim wypadku to ewoluje, w zalezosci od środowiska w jakim aktualnie przebywam przez jakiś dłuższy czas. Nawet sposób w jaki się śmieje, też się zmienia. W zasadzie wszystko. Po prostu "nasiąkam" tym, co mi się podoba, a przez to, że dużo rzeczy mnie ciekawi i jest mnie w stanie zainteresować, mam duży wachlarz możliwości.

Edytowane przez prod1gybmx
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Messer napisał:

Moje doświadczenie mówi mi, że kobiety nigdy nie ulegają same z siebie, nie przychodzą po znajomość, jeżeli ktoś nie wyróżnia się czymś wybitnym w danym towarzystwie - pieniędzmi, wyglądem, bajerowaniem. Kobiety ogólnie lubią wyjątkowość i coś wyróżniającego się, więc odpowiedź na pytanie jest prosta - dziewczyna 20+ dla pana około 40 jest możliwa, ale nie dla każdego, bo trzeba w pewien sposób sobie na to zapracować, a większość nie lubi i nie chce pracować, a często nawet nie ma pojęcia jak. A jak wiedzą, że mogą, to czują opory. A jak wiedzą jak, to nie mają możliwości. Liczba osób, które sobie na to będzie mogła pozwolić jest stosunkowo niska. I tyle.

To potwierdzę z własnego doświadczenia, wyjątkowy. "Inny niż wszyscy" - kilka razy to słyszałem od tych młodszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należało by wrócić do podstaw - i zastanowić się jak wygląda przeciętny facet w wieku 40 lat, można o siebie dbać.. ale mało kto będzie w tym wieku bardzo zadbany, starość zaczyna rysować się na twarzy, stres robi swoje, tak jak ktoś wcześniej napisał zdobycie dużych pieniędzy to duży stres - no chyba że ktoś ma farta, albo rodzinę która po popcha do przodu jednak dla większości mężczyzn będzie to cel nie do zrealizowania. Ile zarabia się statystycznie w tym kraju? 3-4 tysiące netto?  ile procent Polaków zarabia 6 tysięcy netto? 10%? mniej?  mówię o pracy za 168h  a nie za 300.  Bo 5 tysięcy to ja mogę wykręcić na linii produkcyjnej mydeł gdy będę pracował codziennie po 12 godzin.   Większość osób w wieku 40 lat nadal spłaca kredyt za mieszkanie.    Po drugie, 20 latka będzie się spotykać z 40 latkiem jeżeli ten będzie miał pieniądze i będzie przystojny ale bardzo przystojny a nie zadbany, inaczej będzie się jej wstyd pokazać z takim facetem.  Sorry ale im bliżej 40 tym tylko równia pochyła, można się ratować siłownią, testosteronem, ubiorem.. ale 40 latek to 40 latek..  związek 20 latki z 40 latkiem tylko w pojedyńczych przypadkach może być szczery, ale to jest margines.    I jeszcze jedno co to znaczy "bogaty" 40 letni facet z odpowiednią pozycją społeczną? zarabiający 15-20 tysięcy miesięcznie ? z własnym kwadratem i rysorakiem za 150k?  przecież jak weźmiemy wszystkich braci z forum i byłoby ich np 300 to ilu się takie coś uda że w wieku 40 lat będą kosić takie pieniądze, będą przystojni, zadbani, i interesujący(to też jest ważne) 2? 5? na 300? (liczby z dupy ale chce to tylko zobrazować).   Laska zamiast 40 letniego faceta który za 10 lat będzie dziadkiem weźmie sobie 25 latka który jest biedny ale rokuje dobrze na przyszłość i tyle w temacie, a jak na was poleci to tylko żeby sobie z wami latać na wakacje za wasze pieniądze, będzie ssała chvja i wasz portfel.

Edytowane przez mph25
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak.

Z punktu widzenia atrakcyjności fizycznej kobiety wolą młodszych. Ktokolwiek twierdzi, że jest inaczej przeczy badaniom naukowym.

Z punktu widzenia statusu kobiety, wolą wyższy status, i tu się sprawa komplikuje bo zwykle status mężczyzny rośnie z wiekiem.

 

Te dwa czynniki nałożone na siebie dają jakąś wypadkową, która będzie miała szczyt gdzieś pomiędzy wiekiem najwyższej atrakcyjności a wiekiem najwyższego statusu.

 

Sprowadzanie problemu wielu zmiennych do jednej jest błędem i popełnia go wielu. Nie tylko wygląd się liczy, nie tylko status, i nie tylko gadka, wszystko się liczy i razem jakąś wypadkową daje.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, krzy_siek said:

Opowiem na swoim przykładzie.

Liceum, studia, praca - poświęcone na pracy/nauce. Obecnie mam 27 lat, jest kasa, pozycja, także powiedzmy że w miarę wcześnie (nie te opisywane często 40 lat) udało mi się ogarnąć. Nie chwaląc się mam dobre geny do starzenia i wyglądam dużo młodziej niż 27. Dopiero niedawno zacząłem żyć bardziej towarzysko i poznawać kobiety.

No! I Ty masz warunki do tego, żeby być takim 40 latkiem. Szybko Ci się udało, wyglądasz dużo młodziej itd.

 

Ale np. ja też poszedłem w pracę/naukę i jestem jednym z tych co raczej póki co dorabiają się garba a lat mam już 30. I teraz dla mnie podejście, że kontynuuje karierę i dopiero potem próbuję z kobietami to może być największy, najbardziej kosztowny i już nieodwracalny błąd w życiu w kontekście kobiet. Bo za 5-10 lat może się okazać, że dalej nie mam tych pieniędzy. Wiadomo jaki jest świat, zarabianie pieniędzy nie należy do łatwych rzeczy i jest stresujące i często wyniszczające (niedobór snu). Już i tak nie mogę sobie darować, że poszedłem tą drogą w wieku 20 lat. Trzeba było normalnie poznawać dziewczyny i spokojnie sobie coś tam robić z karierą a nie się żyłować bez sensu. Cieszy mnie jedynie, że obudziłem się jeszcze powiedzmy jako tako zanim będzie za późno. 30 lat to jeszcze coś można spróbować podziałać.

 

Dobrze, że sporo chłopaków z forum jest jednak świadoma, że czas na próbowanie z kobietami jest teraz a nie po 40, gdzie 95% z nas będzie mogła pomarzyć o młodych kobietach w konfiguracji innej niż jako bankomat.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware Dokładnie, trzeba dbać o wszystkie sfery życia, bo nie wiadomo jak czynniki niezależne od nas pokrzyżują naszą zaplanowaną drogę.

Do tego wszystkiego dochodzi fakt, że trzeba mieć obycie z kobietami, ja takiego nie miałem i gdy zaczynałem w końcu spotykać się z ludźmi to było słabo

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@krzy_siek - Mnie, mimo tego że od lat miałem bardzo mało kontaktów towarzyskich ratuje wrodzona gadka, ale też nie każdy to przecież ma. Mnie cieszy, że chociaż to dostałem od losu bo byłby dramat. A tak to jestem w stanie poznawać nowe osoby mimo tego, że zrobiłem potężną przerwę od ludzi. Gdyby jeszcze wygląd był lepszy to może i z Paniami coś by szło no ale chuj, jest jak jest.

 

W każdym bądź razie, ktoś kto nie ma żadnych skilli od urodzenia dot. kontaktów z ludźmi to może sobie i mieć miliard na koncie, nie poderwie żadnej młodej laski na cokolwiek niż bycie bankomatem. Także tak jak mówisz, nie ma co czekać, trzeba już od młodego próbować z ludźmi przebywać i poznawać jakieś kobiety.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem facet ma największe branie w okolicach 27-33 roku życia. W tym czasie jest jeszcze młody i silny no i mógł już się czegoś dorobić. Przed 27 rokiem życia większość nic nie ma, więc liczy się głównie facjata, wzrost, emocje itd. Po 33 roku życia większość facetów dramatycznie marnieje fizycznie, ratować ich może tylko dobra kasa, ale im większa kasa tym większa szansa na bycie bankomatem, tatuśkiem, sponsorem itd. Dlatego tak do 33 roku życia można szaleć, a potem jak ktoś chce związku no to już trzeba szukać na stały związek, albo po prostu liczyć się z tym, że ciężko będzie o przygodę z zadbaną 20-25 latką. Żeby być atrakcyjnym w okolicach 40 to trzeba naprawdę dobrze zaplanować życie i dostać dobre geny, to nie jest tak, że każdy facet może być atrakcyjny w okolicach 40. Czysta loteria, ale na pewno jest to możliwe i są 40 latkowie rwiący 20 letnie dupy. Po prostu jest ich mało.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, self-aware napisał:

W każdym bądź razie, ktoś kto nie ma żadnych skilli od urodzenia dot. kontaktów z ludźmi

1 godzinę temu, self-aware napisał:

nie poderwie żadnej młodej laski

Obycie, socjalizacja ważna rzecz. No i ciekawa gadka dla pań.

2 godziny temu, self-aware napisał:

Już i tak nie mogę sobie darować, że poszedłem tą drogą w wieku 20 lat.

Spytam z ciekawości.

 

Jak poszedłeś, odpuściłem interakcje z kobietami całkowicie ?

A jak pojawił się ktoś ciekawszy to też odpuściłeś ? 

2 godziny temu, self-aware napisał:

zrobiłem potężną przerwę od ludzi

Ale od wszystkich ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, BlacKnight said:

Jak poszedłeś, odpuściłem interakcje z kobietami całkowicie ?

A jak pojawił się ktoś ciekawszy to też odpuściłeś ? 

Całkowicie na wiele lat. Nic, zero.

 

10 hours ago, BlacKnight said:

Ale od wszystkich ? 

Nie licząc wąskiej paczki znajomych to tak. A miałem nawet moment w życiu, że przez cały rok spotkałem się z nimi może z raz na 2 miesiące, poza tym nikogo. Ciekawe doświadczenie psychiczne swoją drogą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.07.2020 o 10:51, NiesamowitySzymi napisał:

Jak w tytule, ogólnie cześć forum, część Redpill'a czy Pua wmawia młodym mężczyzną, właściwie zaszczepia słodki miraż powodzenia u płci pięknej, wraz z postępującym nieubłaganie wiekiem.

Dla mnie osobiście jako 35 latka przyzwoicie wyglądającego (tutaj bez przechwałek, nie muszę tego robić, ale chciałbym żeby było to chociaż trochę wiarygodne), jest to wierutna bzdura, wyniesiona chyba z czasów powojennych, gdzie u dziadków można było się doszukać różnicy te 10-15 lat, obecnie powtarzam, to co pisałem już kiedyś i coś, co nie jest żadną tajemnicą (różnica w związkach to te 2-4 lata, co jest oczywiste, popularne, akceptowalne, jako społeczny model, któremu jak widać podporządkowują ówczesne pary)

 

Kiedy poruszyłem tą kwestię, to były teksty w stylu, to nie prawda, mój wujek Henio jak był młody to miał takie i owakie, i ogólnie próby dalszego utwierdzania się w przekonaniu, że pewnego dnia przyjdzie na na niego kolej i wyląduje w ramionach słodkiej nastki która z ze swoich lekcji tańca wraca w zawiązanej na supeł w okolicach jędrnego, opalonego brzuszka białej koszulce oraz krótkich dżinsowych szortach. No niektórzy z taką wizją zapewne będą umierać.

 

Jeśli zatwardziały twardzielu uważający, że masz jeszcze przed sobą widmo biegania po plaży, gdzieś w okolicach Puerto Vallarta, to jeśli piszesz, że to nie prawda to bądź miły i napisz różnicę wieku w Twojej relacji albo chociaż byłej relacji. 

Ogólnie uważam, to za ściemę, kiedyś miałem parę, na Tinderonii z 24 latką i kiedy napisałem jej, że wybieram się na studia, ta w odpowiedzi napisała: "chyba trzeciego wieku", co oczywiście było zabawne, no ale wiadomo

Jestem obecnie u Germanów i rozmawiałem sobie z mało atrakcyjną 28 latką, która na pytanie o różnicę wieku, powiedziała, że 10 lat, to obrzydliwe, to teraz wyobraźcie sobie, co powie, chociaż trochę atrakcyjna kobieta. 

 

Ogólnie też bądźmy jacyś zrównoważenia i nie interesuje mnie, że wezmę do "relacji" kobietę, 26 lat i będę ją utrzymywał, czy sponsoring, bo nie, to chyba piewcy zwiększonego powodzenia z wiekiem u kobiet chyba mają na myśli. 

 

Jeśli masz 25 lat, i nie masz powodzenia w swoim okresie prime jeśli chodzi o wygląd i tym samym kobiety mają wówczas największą płodność, co równa się ochota na zbliżenie - piszę bardzo bą tą, bo ja dobry chłopak jestem, to kiedy młody naiwniaku chcesz sobie ten czas powetować? 

Hmm, jak wiemy z książek ( no i życia), kobieta około 80% traci płodność, płodność = ochota na zbliżenie Luane Brizandine "Mózg kobiety", oraz fakt że nawet w młodych latach/płodnych latach kobieta ma od 12-20% testosteronu mniej niż mężczyzna Rollo Tomassi - "Mężczyzna racjonalny")

 

To jak, kiedy, gdzie, w którym momencie, chcesz powrócić do gry? No i czemu dotychczas jeszcze nie wróciłeś?

Fakt mężczyzna mia z wiekiem jeśli jest oczywiście kawalerem, większe możliwości rozwoju zawodowego, finansowego, zapewne większe pieniądze na koncie etc, dokonuje lepiej przemyślanych wydatków, dożyje lepszego zdrowia, jeśli na zawsze porzuci alko, szlugi, narko i słodycze, itp, 

 

Zapraszam do wspólnego wybudzenia się ze świata iluzji.

 

 

Jeżeli młody mężczyzna myśli, że z wiekiem będzie miał ot tak większe powodzenie u kobiet to lepiej niech się obudzi z tego mokrego snu. 

 

Atrakcyjność kobiety jest związana z jej wyglądem i jej szczyt atrakcyjności jest mniej więcej w wieku  20-26. Jak kobieta jest piękna i do tego otwarta to ma masę adoratorów. Nie musi się starać za bardzo bo mężczyźni stoją do niej w kolejce.

 

Atrakcyjność mężczyzny jest natomiast mocno związana z jego statusem społecznym, doświadczeniem życiowym, obyciem z kobietami i jego szczyt atrakcyjności jest mniej więcej w wieku 34-40. Mężczyzna w tym wieku zbiera owoce trudu jaki włożył w rozwój w młodości.

 

Jednak jeśli mężczyzna przespał młodość na marzeniach a nic nie robił to nie zacznie nagle magicznie przyciągać kobiety.

 

Sukcesów z kobietami nie będzie miał też mężczyzna, który poświęcił młodość na zwiększanie statusu społecznego a zupełnie olał kontakty z kobietami w tym czasie (zero obycia z kobietami) - przykładowo to taki informatyk, który zarabia ponad 10k, ale nigdy nie był z kobietą. On może nawet dobrze wyglądać, kobiety mogą się za nim oglądać, ale on będzie bał się do jakiejkolwiek podejść, bo nie ma doświadczenia życiowego.

 

Wniosek jest prosty, mężczyzna z wiekiem zyskuje na atrakcyjnośći, ale tylko pod warunkiem, że rozwija się równomiernie: uczy się, podnosi kwalifikacje, by jak najwięcej zarabiać, mieć jak największą władzę, dba o wygląd, sylwetkę, randkuje, zdobywa doświadczenie z kobietami.

 

Polecam przeczytać Mężczyznę racjonalnego bardziej uważnie wszystko to jest tam opisane.

Edytowane przez czerwony
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, RENGERS napisał:

A propos wieku, to im starszy jestem tym większe mam powodzenie wśród zwłaszcza bardzo młodych kobiet - 17,18

Wow.
A tak z ciekawości Rengers ile masz lat?

Ja poniekąd też zauważyłem, że mam znacznie lepsze powodzenie mając 22 niż gdy miałem te 16 czy 17.
Jakoś gdy skończyłem 17 to tak zaczęło rosnąć w górę.
Wcześniej też się coś zdarzało, ale to tak trzy na krzyż.

Jestem też zdziwiony, bo podobam się nie tylko 16-stkom czy 18-stkom, ale nawet.. 14-latkom czy 13-latkom... ?
Moja siostra jest w tym wieku to dużo tych koleżanek przyłazi i co chwilę słyszę, że jestem przystojny ?
Jedna gówniara 14 lat taka kokietera trzyma swoich beciaków orbiterów za mordę, ona do mnie z tekstem, że mój wiek jej nie przeszkadza.
Ja mówię kochana, ale mi twój już tak XDD
 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, czerwony napisał:

Wniosek jest prosty, mężczyzna z wiekiem zyskuje na atrakcyjnośći, ale tylko pod warunkiem, że rozwija się równomiernie: uczy się, podnosi kwalifikacje, by jak najwięcej zarabiać, mieć jak największą władzę, dba o wygląd, sylwetkę, randkuje, zdobywa doświadczenie z kobietami.

Bez przesady z tym zarabianiem "jak najwięcej" czy "jak największą władzę" bo się zaharować można, a to źle wpływa na zdrowie i wygląd.

Wystarczy stabilna sytuacja finansowa, fajne hobby (trzeba czymś kobietę zainteresować oprócz portfela).

Wygląd, tu dużo pomaga moda na zarost bo można sporo ukryć prawie jak kobieta makijażem :D

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Brat Jan napisał:
15 minut temu, czerwony napisał:

im większa władza i im więcej kasy tym łatwiej z kobietami

Wolałbym nie "kupować" kobiet tymi dwoma atrybutami.

W sumie niewiele się to różni, od tego poniżej :) 

27 minut temu, Brat Jan napisał:

fajne hobby (trzeba czymś kobietę zainteresować oprócz portfela).

 

Edytowane przez Pancernik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.07.2020 o 10:51, NiesamowitySzymi napisał:

Ogólnie uważam, to za ściemę, kiedyś miałem parę, na Tinderonii z 24 latką i kiedy napisałem jej, że wybieram się na studia, ta w odpowiedzi napisała: "chyba trzeciego wieku", co oczywiście było zabawne, no ale wiadomo

Nie żadne wiadomo, tylko jeśli masz 35 lat i jesteś zakompleksiony stulejarzem, który się przejął i poczuł urażony takim zabawnym shittestem to ja się nie dziwię, że żadna młoda dupa Cię nie chce xD
Ja swego czasu podrywałem starsze, to nawet ta starsza o rok potrafiła się zaśmiać z mojego wieku.
Wiesz jak to się skończyło?
U rodziców w sypialni :) 
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

* I teraz wrzucę też coś nieco kontrowersyjnego:

Moja siostra jest nieletnim dzieciakiem i sprowadza często swoje koleżanki też nieletnie.
Mają one po 13-14 lat, więc dla mnie nawet nie są kobietami jeszcze.
A mimo to gadają jej, że ciacho jestem.
Jedna jeszcze do mnie otwarcie, że jej mój wiek nie przeszkadza, na co ja jej z góry odpowiedziałem, że mi za to jej już przeszkadza.
To są gówniary, a już mają pociąg do starszych.
Tym bardziej, że im starsza kobieta tym większa różnica wieku jest dopuszczalna.
Gdy miałem 13 lat nie wyobrażałem sobie być z 11-latką, a to tylko 2 lata różnicy.
Gdy mam 22 lata to na spokojnie mógłbym być z 18-stką, a nawet i 16-stką a to już 4-6 lat różnicy i widzę, że wśród moich znajomych jest to częsta różnica wieku.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Bycz plis dorosły facet czyta forum, a przejmuje się pierdoleniem bab jak nastolatek przed pierwszą randką ?
Myślisz, że po chuj parę z Tobą miała i Ci odpisywała?
Wiesz ilu facetom ona nie odpisuje?
Skoro pisała to była zainteresowana, a to był tylko prosty shittest, który sprawdza czy jesteś silnym mężczyzną czy niestabilnym emocjonalnie stulejarzem, który się obrazi.

Emocjonalny stulejarz czyli drugie dziecko  kobiecie nie jest potrzebne.
Jak dziecko ma zagwarantować dziecku bezpieczeństwo, bo tak kobiety są dziećmi.
No i jak widać laska słusznie cię przetestowała i przekonała się od razu z kim ma do czynienia.
 Ty się obrażasz i zachowujesz się jak już nie powiem kto, ale podobnie jak ten tu osobnik @mastroeni w wątku:

Dzizas kto jest stulejarzem, to zawsze nim zostanie bez względu na wiek xd

Wybaczcie za ostry język, ale kurna 35 lat to nie 15 lat.
Czasem trzeba dostać opierdol by spojrzeć potem z dystansem na siebie i swoje zachowanie:

O Boże ale ja odjebałem cyrk, teraz mi wstyd".

Wiele razy tak miałem, że coś spierdoliłem właśnie a to przestulejarzowałem, a to zachowałem się jak ciota etc.
No, ale ja mam 22 lata, a Ty masz 35 lat i obrażasz się jak dziecko!
Moordo weź się w garść.

 

 

20 godzin temu, Imbryk napisał:

A Ty zamiast się dalej przekomarzać i odjebać ten oczywisty shit-test co zrobiłeś?

No przystulejarzył i się obraził księciunio na zabawną dziewczynę.
No, ale "wiadomo" jak to autor napisał.
A miał świetne pole do obrócenia tego w żart.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zadadniczo do czego wam te kobiety? Bo to istotne. 

 

Bo jak do bzykania, to wiek nie ma znaczenia (no dobra, ma bo z wiekiem chęci spadają, nie mylić z możliwościami ?). 

 

Natomiast jak do związku to... prawdopodobieństwo, że sie rozleci jest równie wysokie w wieku 20 lat jak i 40. Takie czasy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze wrażenie po przeczytaniu posta otwierającego @NiesamowitySzymi - dziwnie wygląda, że z jednej strony niby zapraszasz do dyskusji, a z drugiej ustawiasz swoją wypowiedź tak, że jedyna słuszna opcja to jest Twój pogląd, a jak ktoś pisze inaczej to kłamie, trolluje, mitoman, nieprawda. 

 

Zacznę od banału - są faceci, którym nic nie pomoże i w jakim by wieku nie byli to z powodu lenistwa, osobowości bądź połączenia różnych cech nigdy nie będą mieli łatwiej z kobietami, także już z tego powodu nie da się jednoznacznie wyrokować, jak jest. To po pierwsze. 

 

Po drugie - widzę, że case jest wąski i sprowadza się do wiązania się 30-40 latka z gówniarami. Jak ktoś ma dajmy na to 35 lat, to serio chce się wiązać z tą 20-letnią dupą? Naprawdę? Dla mnie 20-latki, z którymi mam do czynienia np. w życiu zawodowym to są trochę bardziej wyrośnięte dzieci - nie wyobrażam sobie z taką spędzać czasu, nawet rozmawiać przy kawie na śniadaniu. O czym? To jest przepaść doświadczenia, priorytetów, wiedzy, pozycji zawodowej itd. Chyba, że ktoś oględnie pisząc prochu nie wymyśli albo sam jest typem wiecznego chłopca, ale poważnego faceta, który coś w życiu przeżył i osiągnął nie wyobrażam sobie z panną w wieku 18-21 lat związanego inaczej niż okazjonalnym seksem a i to wyłącznie seksem. Serio, może jakiś dziwny jestem, dla mnie coś jest nie tak wtedy.

 

A czy faceta pime time przychodzi w wieku 30-40 lat? Zdecydowanie tak. Masz wtedy zasoby, doświadczenie, a przede wszystkim miałeś szansę nabyć wiedzę, jak z tymi kobietami się obchodzić. Masz więcej dystansu do różnych rzeczy. Wreszcie znajdujesz czas i masz zasoby na realizowanie różnych hobby. Masz szansę mieć lepszą pozycję zawodową. Jednocześnie nie jesteś tak stary. Czy będziesz wyrywać seriami 20-latki i bujać się z nimi? Raczej nie (o ile ktoś tego właśnie pragnie - patrz akapit wyżej). Ale z kobietami możesz mieć (patrz akapit jeszcze wyżej) znacznie łatwiej, prościej, przyjemniej. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.