Głodujące dzieci w Afryce? Co mnie to obchodzi

[deleteduser137]

Godzinę temu, Jan III Wspaniały napisał:

zwracam uwagę na te, które rozwaliły wojny domowe, wpływy i decyzje polityczne, klęski żywiołowe. Ludzie mają tam zwyczajnie przejebane.

 

Znaczy wiesz, ja jakimś ultrapatriota nie jestem ale nawet ja zauważam że aby znaleźć porównanie daleko ani nie tak dawno nie musimy szukać - Polska była rozpieprzona po II WŚ. Warszawa to było jedno gruzowisko.

I pomimo tego i wbrew dodatkowej pomocy bratniej - trzy, dwa pokolenia zakasały rękawy i wykonały tytaniczną pracę.

 

Era kolonialna w Afryce skończyła się tak naprawdę wraz z końcem I WŚ. I co?

I nic.

 

Wnioski wyciągnąć można samemu.

[Mayki]

A ja pragnę przypomnieć, że nie jesteśmy "Bogami" tej planety i nie musimy za wszystko, co złe odpowiadać. Kiedyś kamyk z kosmosu zrobił dziurę w ziemi i wybił kilkadziesiąt procent populacji zwierząt, tragedia nieporównywalna do czegokolwiek, co mamy obecnie. I co? Życie trwało dalej. Na Ziemi ginęły biliony zwierząt z powodu naturalnych katastrof, obecnie zabijamy rocznie miliardy kurcząt i jakoś nikt nie płacze. A człowiek to po prostu inteligentniejsze zwierzę. 

 

Wiem, że zabrzmi to egoistycznie, ale nie mamy obowiązku ratować całego świata. To strasznie, że w Afryce umierają ludzie, często to nie ich wina, ale takie jest życie i nikt nie mówił, że będzie inaczej. Jakkolwiek szokująco by to nie brzmiało - świat bez tych głodnych afrykańskich dzieci sobie poradzi. Gdyby umarła cała Afryka, planeta wciąż by się kręciła, zwierzęta wciąż by się zabijały, a pozostali ludzie na innych kontynentach kontynuowaliby rozwój cywilizacji.

 

Mamy tendencję do traktowania życia ludzkiego jako wielkiej wartości, ale prawda jest taka, że póki nie mamy problemu z rozmnażaniem - życie przeciętnego człowieka jest gówno warte. Jeśli jutro jakiś szaleniec zabije 500 osób, następnego dnia w samej Polsce urodzi się drugie tyle.

[wrotycz]

Twierdzenie, że jak nie pomagam biednym dzieciom w Afryce to jestem okrutnym, zły człowiekiem to nie argument, to atak na osobę.

 

Dawanie pieniędzy ludziom, żeby robili to co robili aby się znaleźć tam gdzie się znajdują im nie pomaga, to ich jeszcze utwierdza w słuszności swojej, złej, drogi.

 

[Mosze Black]

6 godzin temu, Jan III Wspaniały napisał:

Jest tam mnóstwo problemów na które nie mają afrykańskie Janusze wpływu. Od klęsk żywiołowych, słabego rozwoju gospodarczego

Mylisz się (nie licząc tych klęsk, ale to jest wszędzie) poczytaj co się odwaliło w Zimbabwe lub RPA. W Zimbabwe wyrzucili białych rolników, bo byli bogaci burżuje je*ani po czym nastała niesamowita klęska głodu, jak kilka lat temu wracali to murzyni witali ich jak bogów. RPA było jednym z najbogatszych państw na świecie, mieli atom itp., po tym jak murzyni doszli do władzy ten kraj stoczył się na samo dno, dobrze że Brytyjczycy ten atom wywieźli. Teraz biali są zabijani na ulicach, a tamtejsi uczeni np. ichniejszyy minister finansów wpadł na pomysł jak rozwiązać biedę - wystarczy dodrukować pieniądze???

 

To właśnie Afrykańczycy sami siebie sprowadzają na samo dno. 

Edytowane 30 Lipca 2020 przez Mosze Black

[Grzesiek]

W dniu 30.07.2020 o 19:42, Jan III Wspaniały napisał:

Nikogo nie obrzucam błotem, daleki jestem od postępowości.

Przedstawiłeś wykres demografii a nie głodu, poza tym pokazałeś jedno państwo a temat jest o całym kontynencie.

Zgadzam się w 100%. Z tym, że jak pisałem wyżej. To nie jest czarno-białe. Jest tam mnóstwo problemów na które nie mają afrykańskie Janusze wpływu. Od klęsk żywiołowych, słabego rozwoju gospodarczego po wojny domowe i wiele innych.

 

Dla jasności, ja nie oczekuje, że ktoś bogaty im będzie wysyłać jedzenie. To nie rozwiąże problemów a mam wrażenie, że tak rozumiesz moje wypowiedzi. Przeczytaj jeszcze raz proszę o czym jest temat i moją odpowiedź do tego.

Umieranie z głodu ma związek z liczbą ludności.