Skocz do zawartości

Jaką masz osobowość? (ankieta + przewidziane nagrody)


Test MBTI  

166 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki jest Twoj wynik?

    • INFP (Pośrednik)
    • INFJ (Rzecznik)
    • INTP (Logik)
    • INTJ (Architekt)
    • ISFP (Poszukiwacz przygód)
    • ISFJ (Obrońca)
    • ISTP (Wirtuoz)
    • ISTJ (Logistyk)
    • ENFP (Działacz)
    • ENFJ (Protagonista)
    • ENTP (Dyskutant)
    • ENTJ (Dowódca)
    • ESFP (Animator)
    • ESFJ (Doradca)
    • ESTP (Przedsiębiorca)
    • ESTJ (Wykonawca)


Rekomendowane odpowiedzi

40 minut temu, Hippie napisał:

Tyś INFJ? "Brzmisz" tu dość ekstrawertycznie na forum, nie podejrzewałabym, żeś introwertyk. ;)

ajenefdzej.jpg

Wręcz skrajny introwertyk. %-)

 

I w sumie też skrajny ajenefdżej; żeby dobrze te wyniki zinterpretować, trzeba przeczytać, co dokładnie oznaczają poszczególne litery, a potem zinterpretować je do swojej osoby - nie kierowałbym się samymi procentami.

 

I o ile z umysłem, energią i naturą się zgadzam, o tyle z taktykami nie za bardzo - tam również powinno być bliżej stu procent, bo u mnie od dziecka wszystko musi być zaplanowane od A do Z i ładnie rozpisane zgodnie ze stoicką zasadą premeditatio malorum - listy, wyliczenia, punkty, podpunkty, plany, what-ify - to mój świat, w którym pływam jak ryba w wodzie; w chaosie też sobie radzę jako-tako, ale chodzę wtedy wkurwiony.

 

Ba, na potwierdzenie moich słów może posłużyć fakt, że w przypadku mojej nagłej śmierci mam zaplanowany na ostatni dzień miesiąca e-mail z moim testamentem, który zostanie wysłany do kilku członków mojej rodziny, a dopóki żyję, to przeplanowuję go na kolejny ostatni dzień miesiąca; wieszaki w szafie muszą być skierowane główką w tym samym kierunku, a symetria to moje drugie imię. %-)

 

Co do ajenefdżejów, to są to prawdziwe kameleony, które bez problemu wcielają się w każdy z 15. pozostałych typów; wszyscy moi znajomi też uważają mnie za 100% ekstrawertyka. Nawet kiedyś się o to zażarcie kłóciliśmy, bo im tłumaczyłem, że nie jestem, ale oni i tak swoje, dlatego nie dziwię się, że mogę sprawiać tutaj wrażenie ekstrawertyka, bo mimo wszystko lifestyle'owo daleko mi do kujona siedzącego cały dzień w bibliotece, jednak moja dusza bardzo dobrze się z kimś takim identyfikuje - zawsze łapałem lepszy kontakt z outsiderami, wyrzutkami i ludźmi z drugiego planu, a ekstrawertyczni atencjusze zawsze przyprawiali mnie o mdłości i nigdy nie byłem im w stanie zaufać.

 

Ze wszystkich dostępnych typów osobowości chyba lepiej nie mogłem trafić:

  • Jordan B. Peterson;
  • Carl Jung;
  • Martin Luther King, Jr.;
  • Matka Teresa;
  • Aleksandr Sołżenicyn;
  • Ghandi.

Także zacne grono, z którym się mocno identyfikuję.

 

No i jeszcze Adolf Hitler.

 

I to właśnie taka borderowa osobowość jest, ten cały INFJ; jednego dnia chciałbym uratować całą ludzkość, a innego dnia konkluduję po tym, co widzę, że już nie ma dla nich ratunku i ich wszystkich trzeba po prostu... ekhm. ;)

Godzinę temu, Hippie napisał:

INFJ wydają się na pierwszy rzut dość skromni i raczej stonowani...

Nie znam skromniejszej osoby od siebie na forum. Tym forum. %-)

 

A co do stonowania; INFJ-e są bardzo emocjonalni, więc jak coś mnie wkurwia, to mówię, że mnie wkurwia, a nie, że złowrogo szumią wierzby lub też duch mój na rozżarzone węgle dupą usiadł. ?

 

Choć kiedy trzeba kierować się intelektem, to bez problemu to robią, zakładając chomąto na emocje. %-)

 

Z wyrazami szacunku,

Ważniak

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mroczek też jako ENTP masz przeświadczenie że potrzebujesz publiki? Samemu jednak usychasz jak kwiat, a tak czujesz jakbyś brał życie za rogi. Nie wspominając o tym, że próbować wszystkiego po trochu, po czym się znudzić ? 

 

Inaczej ma się sprawa z relacjami rzecz jasna, lojalność na pierwszym miejscu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, Ważniak said:

No i jeszcze Adolf Hitler.

Nie raz mi się rzuciło w oczy, że raczej go na ENFJ typowali...no ale kto wie. Może faktycznie...

 

17 minutes ago, Ważniak said:

wieszaki w szafie muszą być skierowane główką w tym samym kierunku, a symetria to moje drugie imię. %-)

Nie wiele się różnię pod tym względem jako ENFP :P  Też mam coś z perfekcjonistki jak INFJ tyle, że mniej i jest to śmiesznie zmieszane z nutą chaosu w moim przypadku :D. W pracy ten perfekcjonizm najbardziej się u mnie uaktywnia. Jako inspektor, muszę być czepliwa i bardzo dobrze się w tej roli odnajduję :P Moje sokole oko do niedoskonałości dobrze się spisuje i fajnie irytuje przełożonych :P 

17 minutes ago, Ważniak said:

Nie znam skromniejszej osoby od siebie na forum. Tym forum. %-)

 A te jebitne "lajkuj" w podpisie szczególnie zajeżdża skromnością. :D :P 

 

 

17 minutes ago, Ważniak said:

A co do stonowania; INFJ-e są bardzo emocjonalni, więc jak coś mnie wkurwia, to mówię, że mnie wkurwia, a nie, że złowrogo szumią wierzby lub też duch mój na rozżarzone węgle dupą usiadł. ?

Takich ludzi sobie bardzo cenię. :) Widzę po koledze z pracy, że ciężko mu ukryć emocje i jest też bezpośredni. 

Ja jako ENFP mam też cholera podobnie...

 

Te dwa typy to faktycznie takie odbicia lustrzane dla siebie... coraz częściej się o tym przekonuję...

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Hippie napisał:

Nie raz mi się rzuciło w oczy, że raczej go na ENFJ typowali... no ale kto wie. Może faktycznie...

Wg tego, co o nim wiem, to uważam, że to 100% INFJ - bo to właśnie INFJ-e mają w sobie moc do porywania za sobą tłumów bez używania siły, vide wszyscy pozostali, których wymieniłem wcześniej.

 

Gdzieś wcześniej też ktoś wrzucił listę nt. tego, za co poszczególne typy mogą trafić za kratki; w większości były jakieś malutkie występki, tylko przy INFJ-u było "genocide", co by się zgadzało. :P

31 minut temu, Hippie napisał:

A te jebitne "lajkuj" w podpisie szczególnie zajeżdża skromnością. :D :P 

Akurat bawiłem się w ten dzień Photoshopem i machnąłem ją dla beki. Do dzisiaj mnie ta sygnatura bawi. %-)

31 minut temu, Hippie napisał:

Nie wiele się różnię pod tym względem jako ENFP :P  Też mam coś z perfekcjonistki jak INFJ tyle, że mniej i jest to śmiesznie zmieszane z nutą chaosu w moim przypadku :D.

W pracy ten perfekcjonizm najbardziej się u mnie uaktywnia. Jako inspektor, muszę być czepliwa i bardzo dobrze się w tej roli odnajduję :P 

Moje sokole oko do niedoskonałości dobrze się spisuje i fajnie irytuje przełożonych :P 

Umawiałem się kiedyś z jedną ENFP i też taka była; tu pójdzie, tam załatwi, coś ogarnie, "a co ja nie dam rady, patrzcie, chujki!!!" i jebut, kobieta-sztorm - bardzo sympatyczny typ osobowości; taki sweetaśny. xD

31 minut temu, Hippie napisał:

Te dwa typy to faktycznie takie odbicia lustrzane dla siebie... coraz częściej się o tym przekonuję...

Gdzieś widziałem dzisiaj graf, jakie typy pasują do jakich, i INFJ + ENFP były na zielono (czyli że niby super dopasowanie), ale też tam było, że INFJ pasują najlepiej do ESTJ (chyba), a jak czytam tu niektórych zadeklarowanych ESTJ-ów, to mam ochotę ekran wyjebać przez okno, więc nie wiem, na ile ten graf jest wiarygodny. %-)

 

@sol, najbardziej jednak to Jordan B. Peterson, bo go mogę oglądać in the real-time, w końcu żyjemy symultanicznie.

 

Jeśli miałbym kiedyś syna, to chciałbym, aby wyrósł na kogoś podobnego do niego, i sam upatruję w nim "ideału" (na tyle, na ile ideały istnieją) męskości - nie mięśnie, kwadratowe szczęki, luksusowe samochody, ale właśnie intelekt, klasa, siła, charakter - gość postawił się sam całemu rządowi Kanady, heloł.

 

To są prawdziwe jaja i męskość, a nie jakieś 200 kg na klatę na płaskiej lub przelecenie kilkuset kobiet, pff.

 

Ale z tych dwóch to Ghandi.

 

Hitler tylko wtedy, gdy ktoś idzie przede mną za wolno, a nie ma jak tej osoby obejść. %-)

Edytowane przez Ważniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minutes ago, Ważniak said:

tylko przy INFJ-u było "genocide", co by się zgadzało. :P

Ano pamiętam, ale zaś do Hitlera jako ENFJ by pasowało, że był genialnym, inspirującym i czarującym mówcą, miał duszę artysty. INFJ też potrafią mądrze prawić i przyciągać ludzi do siebie, ale jako introwertycy raczej stronią od publicznych wystąpień i wolą działać z boku. Hitler z tego co mi wiadomo, był dość aktywny...?

Sama już nie wiem. 

26 minutes ago, Ważniak said:

Gdzieś widziałem dzisiaj graf, jakie typy pasują do jakich, i INFJ + ENFP były na zielono (czyli że niby super dopasowanie), ale też tam było, że INFJ pasują najlepiej do ESTJ (chyba), a jak czytam tu niektórych zadeklarowanych ESTJ-ów, to mam ochotę ekran wyjebać przez okno, więc nie wiem, na ile ten graf jest wiarygodny. %-)

Te pierwsze to było przedstawienie wg MBTI a drugie socjonicznie. Socjonikę przerabiałam... czas na testowanie dopasowania wg MBTI :P Nie chce mi się tego opisywać dokładniej, bo już w sumie to robiłam wcześniej w tym albo w innych tematach o typologiach osobowości.

Jak chcesz się zagłębić bardziej w ten drugi temat to zapraszam do tematu o socjonice.

 

 

26 minutes ago, Ważniak said:

Umawiałem się kiedyś z jedną ENFP

Możesz coś więcej powiedzieć? Jak zaczęła się wasza relacja? Kto zainicjował spotkanie etc? Pytam, bo tak się składa, że mam na celowniku jednego INFJ z pracy i nie wiem jak do niego dotrzeć. :P I co się stało, że się zj...rozpadło?  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Hippie napisał:

Ano pamiętam, ale zaś do Hitlera jako ENFJ by pasowało, że był genialnym, inspirującym i czarującym mówcą.

INFJ też potrafią mądrze prawić i przyciągać ludzi do siebie, ale jako introwertycy raczej stronią od publicznych wystąpień i wolą działać z boku. Hitler z tego co mi wiadomo, był dość aktywny...?

Ze wszystkich (I)ntrowertycznych typów, to właśnie INFJ-eje nie mają problemu z tym, aby na potrzeby swojego celu (najczęściej właśnie ten cel ma związek z naprawianiem świata, to musi być coś wiekopomnego, a nie kolejne zero na koncie czy jakieś tandetne błyskotki - co nie mówić o Hitlerze, to on tak naprawdę tylko chciał potęgi swojego kraju - nie można go za to winić, tyle że ścieżka, którą wybrał, nie była zbyt humanitarna %-)) stać się 100% ekstrawertykami.

 

Sam widzę po sobie, jak się zapalam, gdy można komuś pomóc; niestety, ludzie zazwyczaj reagują wycofaniem, bo rzadko (?) spotykają się z taką postawą ludzką, a na każdą "novelty" ludzie reagują obronnie, bo nie wiedzą, czego się spodziewać.

 

O ile nie wierzę w prawdziwy altruizm, o tyle uważam, że INFJ-om najbliżej do niego.

 

Day-dreamingując, zazwyczaj rozmyślam o tym, jak np. fajnie by było być tak bogatym, aby np. móc jeździć z ciężarówką pełną zabawek do domów dziecka i rozdawać je dzieciakom, żeby tylko zobaczyć ich uśmiech, albo np. zostawić kupę siana jakiemuś bezdomnemu i obserwować jego reakcję z ukrycia, jak ogarnie, co się właśnie odbenedyktyniło, i temu podobne sytuacje.

12 minut temu, Hippie napisał:

Możesz coś więcej powiedzieć? Jak zaczęła się wasza relacja? Kto zainicjował spotkanie etc?

Pytam, bo tak się składa, że mam na celowniku jednego INFJ z pracy i nie wiem jak do niego dotrzeć. :P 

Wyhaczyłem ją na Badoo, bo zobaczyłem, że to Polka, więc pomyślałem, że sprawdzę, co to za gagatek; ona zaczęła kręcić bekę, że wyglądam jak ciapak - mam trochę taką brzydotę ciapacką (xD), ale 100% white boy here - więc zaczęliśmy się przekomarzać. Było widać, że nie ma kija w dupie i jest responsywna; do tego fajne poczucie humoru i miłe, ciepłe usposobienie, więc zaproponowałem jej randkę, na którą się zgodziła, i jakoś to poszło. Na żywo też była chemia i fajnie spędzało się czas. Niestety, mieszka (lub -ła; nie wiem, co tam u niej) w Peterborough, a to kawałek ode mnie, i do tego raz mnie okłamała, a mnie się okłamuje tylko raz jeden jedyny, więc tak to się wszystko skończyło. %-)

 

Co do Twojego kolegi z pracy:

  • INFJ-e muszą widzieć long-term potencjał w kimś, aby się zaangażować, nie interesują ich jakieś jednonocne jebanki;
  • od razu przejrzą kłamstwo i kręcenie jakichś wałków, więc nie okłamuj go, bo może Cię spotkać "tzw. INFJ door-slam" i będzie po relacji - my blokujemy ludzi w realu; 
  • to stare dusze, więc też vintage styl im się podoba - tj. podobają im się kobiece kobiety w sukienkach, z jakimiś kwiatkami we włosach, niosące zapach wiosny, prawdziwe damy, ale z dystansem do siebie i świata; kobiety z klasą (nie mówię tu o Ę Ą paniusiach, tylko szanujących się, inteligentnych, pewnych siebie kobietach);
  • lubią ciepłe, troskliwe kobiety o dobrym sercu;
  • INFJ-e lubią czuć się pożyteczne - nie pytaj, co Ty możesz zrobić dla INFJ-a, zapytaj, co INFJ może zrobić dla Ciebie;
  • zazwyczaj są to ludzie o wysokiej, naturalnej moralności - mogą Cię skreślić, jeśli będą uważać Cię za złego człowieka;
  • INFJ-e unikają konfliktów; nie dlatego, że się ich boją, tylko boją się siebie i tego, z jaką łatwością przychodzi im zniszczenie drugiej osoby - zazwyczaj jeśli dochodzi do konfliktu, to po nim ta druga strona nie chce już mieć nic wspólnego z INFJ-em;
  • typ all or nothing;
  • czujemy się często niezrozumiani, w wyniku czego nie pokazujemy swojej prawdziwej twarzy, tylko mamy cały czas maskę, bo przecież "i tak nas nikt nie zrozumie, więc szkoda strzępić ryja";
  • perfekcjoniści wśród perfekcjonistów;
  • będziemy katować jeden kawałek przez miesiąc, dopóki go nie znienawidzimy;
  • empatia through the roof;
  • chcemy dla innych dobrze bez żadnych ukrytych intencji;
  • w relacjach przychylamy nieba drugiej osobie, aby była najszczęśliwszą osobą na Ziemi;
  • uważni słuchacze;
  • gdy ktoś inny patrzy na drzewo, widzi drzewo; gdy INFJ patrzy na drzewo, nie widzi drzewa - widzi papier, dom, opał, statki, łodzie, domy, żywicę, owoce itd. - sees the big picture;
  • interesuje nas budowanie z potencjałem na dekady, a nie lata;
  • INFJ planuje dekadami, ale działa minutami (chyba że akurat odpływa do swojego świata, tak na miesiąc);
  • typowi planowacze;
  • gardzą kurewstwem i zepsuciem;
  • pustelnicy;
  • nie będą się do Ciebie odzywać, bo myślą, że tylko zawracają Ci głowę, a Ty na pewno masz 1000 innych, ciekawszych rzeczy do roboty, niż gadanie z nimi.

I setki innych cech.

 

Co by mi się spodobało, gdybym z Tobą pracował:

  • zrób do pracy jakieś dwie zajebiste bułki - jedna z zamysłem, że dla niego - w trakcie przerwy zacznij narzekać, że się tak napchałaś, że tej drugiej już nie możesz, i mu ją wciśnij - tylko nie pytaj: "Chcesz może tę bułkę?", tylko mówisz: "Masz, jedz", bo inaczej Cię przegada, jeśli nie będzie chciał. Możesz dodać, że uwielbiasz patrzeć na faceta, którego karmisz, i czy zrobi Ci tę przyjemność, że sobie popatrzysz na to, jak konsumuje tę bułkę; a jak już skończy, to powiedz: "Zajebiście", a potem szybko zawiń manatki stamtąd, niech się głowi, co się właśnie stało;
  • w trakcie pracy proś go często o pomoc; nawet w przypadku jakichś pierdół, które sama mogłabyś ogarnąć raz dwa, a potem dodaj: "Jesteś niezastąpiony" lub "Co ja bym bez Ciebie zrobiła???";
  • czytałem, że dodałaś go na Fejsie; możesz mu od czasu do czasu wysłać jakiegoś pojebanego mema; im czarniejszy humor, tym lepiej;
  • spróbuj porozmawiać z nim na tematy egzystencjalne; po co w ogóle jesteśmy na tej planecie? a może to wszystko symulacja? myślisz, że Hitler był złą osobą?;
  • narzekaj na brak wartości w dzisiejszym świecie i bezsensowny konsumpcjonizm, który nie prowadzi do niczego konstruktywnego;
  • drocz się z nim; klepnij go po tyłku, przechodząc obok niego, gdy się będzie po coś schylał, i dodaj: "Kto wypina, tego wina";
  • obdarowywuj go jedzeniem; jakiś tam batonik od czasu do czasu na początku zmiany; jakieś chrupki - niech zobaczy, że nie jesteś egoistką;
  • opowiedz mu jakiś kawał; "Ty, a to słyszałeś?" - tylko to musi być coś, z czego 99% ludzkości by się nie zaśmiało w obawie przed negatywną oceną - INFJ-e lubią kawały, z których nie wolno się śmiać.

To tak na szybko, co by na mnie podziałało.

 

Jak na pewno wiesz, INFJ INFJ-em, ale każdy człowiek jest inny i koniec końców na niego to nie musi działać. Lub też po prostu jesteś w szufladce "psiapsiółka", wtedy już trzeba wytoczyć konkretne działa i po prostu prosto z mostu przedstawić swoje stanowisko, aby nie tracić czasu - bo to, że Ci się podoba, wie na pewno; wiedział to pewnie, zanim cokolwiek zaczęłaś do niego świrować.

 

Podszedłbym do niego tak, jak do pięknego, dzikiego konia, w którym najpierw musisz wzbudzić zaufanie i udowodnić, że jesteś jego warta, aby pozwolił Ci się oswoić i dosiąść. %-)

 

Łatwo nie będzie, ale wg mnie warto o tego INFJ-a powalczyć.

 

W końcu jest ich mniej niż 1% populacji, a po perły trzeba nurkować na samo dno. To nie jakiś flotsam czy tam jetsam. ;)

 

Z wyrazami szacunku,

Ważniak

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ważniak napisał:

To są prawdziwe jaja i męskość, a nie jakieś 200 kg na klatę na płaskiej lub przelecenie kilkuset kobiet, pff.

Well, we have a deal here.

1 godzinę temu, Ważniak napisał:

Jeśli miałbym kiedyś syna, to chciałbym, aby wyrósł na kogoś podobnego do niego

Najgorsze jest, że te typy jakoś się dziwnie dziedziczą. Tak jakby Bóg robił sobie dżołka i podrzucał Ci dziecko o jakimś skrajnie innym typie osobowości. Haha, macie i se radźcie. Moja mama to ISFJ (logistyk), a ojciec ESTP (przedsiębiorca). Dla tych idealnie żonglujących codziennością ludzi (którzy notabene okazują się być perfekcyjną kombinacją dla siebie), rozmarzone dziecko ENFP to jakiś przybysz z innej planety. Dogadujemy się, ale umówmy się, NF mają ten dar, że potrafią dogadać się z każdym (przynajmniej ten „każdy” myśli, że się super dogadaliśmy ;) ).

Edytowane przez sol
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ważniak

 

Do Twojej wypowiedzi dodałbym, że macie super mury ochronne, strzeżone przez satelity, ludźmi z psami na smyczy i lasery oraz fosy w okół siebie :D 

 

Generalnie myślałem czy się nie odnieść do odbicia lustrzanego jakim jest INFP ale ja już tyle nasrałem wszędzie w moich wpisach o tym typie, że chyba nie ma sensu tego kontynuować. Ale dla mnie to zawsze zabawna korelacja gdy widzę, odbicie lustrzane w naszych typach czy moje totalne przeciwieństwo na spektrum jakim jest np ViolentDesire.

Przykładowo ja jako INFP również wiele razy myślałem, co bym zrobił gdybym był bogaty i np kupiłbym rodzinie jakieś chałupy, samochody itd by sprawdzić ich reakcje i po prostu by im ulżyć w życiu. Tak samo bym zostawiał ogromne napiwki kelnerkom itd, przyjemne takie wizje co nie? :)

 

Myślę, że faktycznie jesteś infj bo opisałeś bardzo wymownie "wasz" typ.

Ja bym dodał tylko byście częściej wychodzili z chaszczy i ukrycia do ludzi i dzielili się "wami" bo macie czym. Wiele z was wydaje się być bardzo poranionych przez ludzi i świat, podobnie jak mój typ. Także odwagi infje, świat was potrzebuje ale wpierw pamiętajcie o sobie i o swoich marzeniach, planach i szczęściu i dopiero potem boży świat ? 

 

Aha i jeszcze jedno @Ważniak nie bójcie się wysyłać wiadomości czy zaczepiać inne typy, w domyśle na wasze:

"nie będą się do Ciebie odzywać, bo myślą, że tylko zawracają Ci głowę" 

 

@sol

Mam ojca ESTJ zdaje się, totalne moje przeciwieństwo - nie bez powodu zastanawiałem się wiecznie czy to naprawdę mój ojciec, że możemy być aż tak różni, coś w tym jest co możesz pisać :D 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Ja bym dodał tylko byście częściej wychodzili z chaszczy i ukrycia do ludzi i dzielili się "wami" bo macie czym. Wiele z was wydaje się być bardzo poranionych przez ludzi i świat, podobnie jak mój typ


Ja myślę, że każdy typ ma coś takiego jak skala dojrzałości. Jeśli fenomenalnie opanuje się swoje mocne strony i poskromi słabe, można dojść do dużych rzeczy. Są też typy które mają łatwiejszy start w tym świecie, ale prawdopodobnie nie są w stanie się bardzo rozwinąć - bo w sumie po co i tak są ich zdaniem zajebiste;) . Z drugiej strony są typy, które mają na starcie przerąbane ale wraz z nauką i doświadczeniem są w stanie dojść do naprawdę dużych rzeczy.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, amator napisał:

zmiennego, niestałego typu niż te dwa.

Niestałość ENFP dotyczy świata materialnego (mogą zmieniać zainteresowania,pracę,miejsce zamieszkania), a nie ludzi - tu jesteśmy loyal as fuck, a nasze sekretne hobby to obrona bliskich nam osób, a czasem tych wyśmiewanych w klasie kujonów

Edytowane przez sol
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@amator, ależ ja się nigdy ze swoją wrażliwością bym nie krył ani nie próbował kogokolwiek oszukiwać; INFJ to potężna osobowość, noszę ją z dumą. %-)

 

Neurotyzm aktualnie niziutko, choć za dzieciaka był duży.

11 minut temu, amator napisał:

(...) krzyku w duszy (...)

It's not a scream, it's a roar. %-)

 

Co ciekawe, niby jako INTJ powinieneś być taki super-hiper-inteligentny, @arch, a tak łatwo Ciebie wyjaśnić - co zresztą ja i inni robili wielokrotnie - że spośród wszystkich INTJ-ów, których było mi dane poznać, jesteś - bez obrazy, bo mimo wszystko darzę Ciebie sympatią - najgłupszym z nich.

Edytowane przez Ważniak
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Ważniak napisał:

Co ciekawe, niby jako INTJ powinieneś być taki super-hiper-inteligentny, @arch, a tak łatwo Ciebie wyjaśnić - co zresztą ja i inni robili wielokrotnie - że spośród wszystkich INTJ-ów, których było mi dane poznać, jesteś - bez obrazy, bo mimo wszystko darzę Ciebie sympatią - najgłupszym z nich.

Teraz to Panie przypieprzyłeś grzmota jak Wilder Fury'emu w 12 rundzie. Chyba nie można wyprowadzić ostrzejszej amunicji przeciwko INTJ, niż zakwestionować jego możliwości intelektualne, chociaż w tym przypadku wygląda to na zwykłe odbicie piłeczki, atak personalny bez merytorycznych powodów w odpowiedzi na wcześniejsze rozczytanie neurotyczności INFJ.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kali ejkejej @goryl - to nie było odbicie piłeczki, bo nie poczułem się zaatakowany - @arch po prostu dobrze wie o supremacji INFJ nad INTJ i dlatego próbuje ten typ osobowości zdeprecjonować - tylko zwykła dygresja. 

 

Tak, kiedyś byłem bardzo neurotyczną osobą z wielu powodów - nie mam problemów z przyznaniem tego, bo wynikało to z wielu czynników niezależnych od małego dziecka, jakim wtedy byłem, ale neurotyzm można zminimalizować (choć nie uważam, aby było to coś złego - dzięki neurotyczności prawdopodobnie możemy dzisiaj w ogóle pisać na tym forum; gdyby nie było neurotyków, dawno byśmy wyginęli; po prostu zbyt wymaksowany neurotyzm jest szkodliwy); aktualnie nie jestem:

- mam stabilną sytuacje zawodową i finansową, zarabiam więcej od @archa (ile to tam było, 8,5k? Bo raz 9k, raz 8k, zdecyduj się w końcu; anyway, i tak mam więcej za mycie garów xD);

- wszystkie moje potrzeby są zaspokojone;

- nie martwię się o przyszłość, ponieważ zdążyłem siebie poznać i wiem, że poradzę sobie nawet wówczas, gdy zrzucą mnie w środek dżungli;

- mam fajną relację z samym sobą, podobam się sobie, lubię siebie;

- dostałem fajny avatar w genach;

- mam ciekawe plany na przyszłość.

 

Panie, jaki neurotyzm. %-)

 

Neurotyzm u mnie jest akutalnie niziutko; może za parę miesięcy życie mi się tak posypie, że będę na tabsach, bo sobie nie będę radził; who knows; na razie jest OK.

 

A jak @arch chce tak bardzo zobaczyć tę wspomnianą przez niego wrażliwość w oczach, to zapraszam do Leeds; niech se spojrzy w moje pełne bojaźni oczka. %-)

Edytowane przez Ważniak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, amator napisał:

Absolutnie nie.

Pozwolę sobie zacytować, bo późno:

33 minuty temu, Ważniak napisał:

Co ciekawe, niby jako INTJ powinieneś być taki super-hiper-inteligentny, @arch, a tak łatwo Ciebie wyjaśnić - co zresztą ja i inni robili wielokrotnie - że spośród wszystkich INTJ-ów, których było mi dane poznać, jesteś - bez obrazy, bo mimo wszystko darzę Ciebie sympatią - najgłupszym z nich.


Dawaj te wszystkie anglojęzyczne opracowania, ale nie komentarze z reddita czy allegro.


A to mnie nawet rozśmieszyło :D

https://www.bustle.com/p/the-3-myers-briggs-types-that-are-most-likely-to-cheat-8736697

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@amator, nie chce mi się odnosić. 

 

Skonkluduję tylko tym, że ja nie mam problemów z dyskusjami na tym forum, co parokrotnie potwierdziłem (nawet jeśli bronię swojego stanowiska, robię to kulturalnie, bez szarpanek), więc jak to jest, że ja - jako ten głupszy brat INTJ i bardziej emocjonalny, sfrustrowany, którego dusza krzyczy z bólu - dostałem zaledwie dwa bany so far z błahych powodów, a Ty jako ten inteligentny, przenikliwy, zaradny INTJ wracasz tutaj z tysięcznym kontem, a Twoje poprzednie inkarnacje znane są z chamstwa, wulgarności, nieumiejętności panowania nad sobą, wyzwisk, bólu, tęsknoty, neurotyczności - ba, laska wyśmiała Cię za śledzia, którego jej zaserwowałeś na przywitanie, a Ty przyleciałeś zaraz płakać na forum.

 

Czy tak postępuje wszechmocny INTJ? 

 

Nie sądzę; tak postępuje zagubiony chłopiec, który prosi o uwagę.

 

Rozumiem ludzką psychikę i wiem, że będziesz bronił swojej twierdzy, jaką jest Twoje ego - ale obiektywnie rzecz ujmując, wszystko, co zarzucasz INFJ-om, ma 100% odzwierciedlenie w Twojej osobie.

 

Projektujesz swoje przywary na potężnych INFJ-ów, bo wiesz, że nie masz do nich podjazdu - Ty konkretnie nie masz, bo na pewno są inni INTJ-e, którzy mają podjazd do INFJ-ów i mogą z nimi konkurować jak równy z równym.

 

Życzę Ci, abyś pokochał samego siebie, bo, wbrew pozorom, jesteś dobrym chłopakiem, ale ta krucjata, którą sobie obrałeś, zaprowadzi Cię na mielizny życia - tego wewnętrznego; wówczas nawet 5 kawalerek na wynajem nie pomoże.

 

Ściskam mocno. :) 

Edytowane przez Ważniak
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, już sprawdziłam, ale krótko bo jestem zmęczona.

 

Ja jestem INTP (logik), @kali dzięki za link z testem czy jestem intp czy infp. Tylko że teraz 'jobsy' mi się nie zgadzają, jutro na nie zerknę.

 

Popatrzyłam na grupki i widzę, że wszystko jest jak na dłoni. Ehem a więc pozwolę sobie to opisać :P

 

INFP (pośrednik) czyli kumple

Spoko ludzie z którymi się albo dogadam albo których popieram

 

INTP (logik) moja grupa

Podzielam często poglądy Analcondy, a tak to nikogo nie kojarzę xD chociaż Carla tak, ale nie kojarzę jego postów. trochę wtf że tak słabo kojarzę moją grupę

 

ENFP (działacz) kumpel (ale innego typu) / romantyczny związek

Szkoda, że nie kojarzę obu użytkowników z tej grupy :(. Zarówno Hippie jak i Sol mają w sobie to samo, działają leczniczo. xD Dobrze byłoby mieć ten typ przy sobie, czyli kumpel albo związek i to taki bez dłuższej rozłąki

 

ENTJ (dowódca) grupa hot

Zarówno melody jak RENGERS sprawiają wrażenie silnych, ale jednocześnie w ogóle mnie nic w nich nie drażni. Co ciekawe postów @melody nawet nie bardzo kojarzę, po prostu piszę jakie sprawia wrażenie. :P Jest to grupa dobra do relacji typu ltr, związek gdzie mogą być rozłąki lub inny dystans, bo i tak z nimi nie gadam (chyba tak jak wspomniała Nimfa). Czyli mogliby wpadać i mnie doładowywać energetycznie xD

 

ESTJ (wykonawca) grupa typu spoko ludzie i rzeczowi

Ci ludzie, mam wrażenie, nadawaliby się do kontaktów w pracy (tylko nie w jednej firmie, ja wolę pracować solo) albo jako dalsi znajomi / jako doradcy. Niektórzy może @ViolentDesires nie wierzą, ale ja tak, poznałam po paru sprawach które laik by raczej nie wiedział, ew. jest to czyjś udany zmyślony projekt.

 

Reszta typów działa na mnie neutralnie i nie czułabym potrzeby ich obecności w moim życiu. @Ksanti @Ważniak są w jednej grupie tak? Podzielam tak z połowę Waszych poglądów czy podejścia, ale wyczuwam jakieś rozmijanie się w życiu z moim typem.

 

To wszystkie wrażenia na podstawie Waszych literek. :) Oczywiście czekam na feedback o logikach i innych odczuciach, zależnościach, może mi to coś rozjaśni, bierzcie udział w ankiecie. W realu też wszystkich prześwietlę.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ważniak napisał:

ajenefdzej.jpg

Wręcz skrajny introwertyk. %-)

 

I w sumie też skrajny ajenefdżej; żeby dobrze te wyniki zinterpretować, trzeba przeczytać, co dokładnie oznaczają poszczególne litery, a potem zinterpretować je do swojej osoby - nie kierowałbym się samymi procentami.

 

I o ile z umysłem, energią i naturą się zgadzam, o tyle z taktykami nie za bardzo - tam również powinno być bliżej stu procent, bo u mnie od dziecka wszystko musi być zaplanowane od A do Z i ładnie rozpisane zgodnie ze stoicką zasadą premeditatio malorum - listy, wyliczenia, punkty, podpunkty, plany, what-ify - to mój świat, w którym pływam jak ryba w wodzie; w chaosie też sobie radzę jako-tako, ale chodzę wtedy wkurwiony.

 

Ba, na potwierdzenie moich słów może posłużyć fakt, że w przypadku mojej nagłej śmierci mam zaplanowany na ostatni dzień miesiąca e-mail z moim testamentem, który zostanie wysłany do kilku członków mojej rodziny, a dopóki żyję, to przeplanowuję go na kolejny ostatni dzień miesiąca; wieszaki w szafie muszą być skierowane główką w tym samym kierunku, a symetria to moje drugie imię. %-)

 

Co do ajenefdżejów, to są to prawdziwe kameleony, które bez problemu wcielają się w każdy z 15. pozostałych typów; wszyscy moi znajomi też uważają mnie za 100% ekstrawertyka. Nawet kiedyś się o to zażarcie kłóciliśmy, bo im tłumaczyłem, że nie jestem, ale oni i tak swoje, dlatego nie dziwię się, że mogę sprawiać tutaj wrażenie ekstrawertyka, bo mimo wszystko lifestyle'owo daleko mi do kujona siedzącego cały dzień w bibliotece, jednak moja dusza bardzo dobrze się z kimś takim identyfikuje - zawsze łapałem lepszy kontakt z outsiderami, wyrzutkami i ludźmi z drugiego planu, a ekstrawertyczni atencjusze zawsze przyprawiali mnie o mdłości i nigdy nie byłem im w stanie zaufać.

 

Ze wszystkich dostępnych typów osobowości chyba lepiej nie mogłem trafić:

  • Jordan B. Peterson;
  • Carl Jung;
  • Martin Luther King, Jr.;
  • Matka Teresa;
  • Aleksandr Sołżenicyn;
  • Ghandi.

Także zacne grono, z którym się mocno identyfikuję.

 

No i jeszcze Adolf Hitler.

 

I to właśnie taka borderowa osobowość jest, ten cały INFJ; jednego dnia chciałbym uratować całą ludzkość, a innego dnia konkluduję po tym, co widzę, że już nie ma dla nich ratunku i ich wszystkich trzeba po prostu... ekhm. ;)

Nie znam skromniejszej osoby od siebie na forum. Tym forum. %-)

 

A co do stonowania; INFJ-e są bardzo emocjonalni, więc jak coś mnie wkurwia, to mówię, że mnie wkurwia, a nie, że złowrogo szumią wierzby lub też duch mój na rozżarzone węgle dupą usiadł. ?

 

Choć kiedy trzeba kierować się intelektem, to bez problemu to robią, zakładając chomąto na emocje. %-)

 

Z wyrazami szacunku,

Ważniak

Też jestem INFJ-T i muszę przyznać, że zgadzam się w 99,99% ze wszystkim co napisałeś o sobie i ogólnie o tym typie, w sensie, widzę to samo w swoich działaniach i odczuciach. Najbardziej zaskakuje mnie (ale potwierdzam), fakt że INFJ-je mogą w szczególnych przypadkach być ekstrawertyczni. Sam się nie raz zastanawiałem, dlaczego tak mam, że choć nie czuje się komfortowo w towarzystwie ludzi, to jednak nie raz zdarzało mi się przejmować inicjatywę i być takim liderem. Tyczyło się to różnych sytuacji, od pierwszego kupna jabola (bo wszyscy koledzy się wstydzili, że obciach itp xD) po wręczenie jakiemuś staruszkowi kilku złotych na bilet bo mu brakowało. (Wiecie, w sensie, że ja sobie siedzę na samym końcu i musiałem przejść przez środek autobusu, żeby wspomóc człowieka, bo reszta pasażerów odwracała głowę).

To fascynujące, mieć świadomość, że na świecie są też tacy sami ludzie, że moje wrodzone poczucie moralności, to nie jest jakaś choroba psychiczna tylko atut. Hehe. O tym teście dowiedziałem się z waszego forum, w sumie parę dni temu. Fajnie. :)

 

A jeszcze chciałbym dodać (bo nie wiem, czy to jest normalne u INFJ-ow, czy tylko ja tak mam) że często oprócz tych egzystencjalnych rozterek co do przyszłości, włącza mi się bardzo silne poczucie nostalgii. Takie namacalne wręcz. Ostatnio oglądałem na YT film przedstawiający Nowy York z początku XXw. W tle oczywiście klimatyczna muzyka. Patrzyłem na zdjęcia tych wszystkich ludzi, dzieci, starców i rozmyślałem nad ich życiem. Przecież też mieli jakieś marzenia, cele, rozterki, a teraz ci wszyscy ludzie z fotografii odeszli. Miałem doła przez tydzień 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.