Skocz do zawartości

Sławomir Mentzen zagrzewa do instytucji małżeństwa


Rekomendowane odpowiedzi

Mądry facet, dobrze się go słucha, mimo że tak jak napisał kolega @mac "Promuje rozwiązania, które nigdy nie zaistnieją w rzeczywistości.". Z tego co wiem to ma żonę i trójkę dzieci, więc jego wypowiedzi są z jego perspektywy, czyli kogoś kto jak sądzę ma udane małżeństwo i szczęśliwą rodzinkę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, cst9191 napisał:

Mentzen stosuje forumową terminologię typu przegryw, biały rycerz. I to w sejmie. Więc nie wiem czy używałby takich określeń gdyby było tak jak piszesz.

Mentzen nie jest posłem! Naprawdę szkoda. Z jego okręgu weszła Jachira - co jest jednym z lepszych przykładów jak "dobra" jest nasza ordynacja. 

 

O białych rycerzach i beta orbiterach co chcą podlizywać się feministkom, a one nadal ich nienawidzą mówił Dobromir Sośnierz. Mówi mądrze, ale nie ma takiego polotu w formułowaniu zdań jak Mentzen więc czasami ucieka jego nazwisko. Pan Dobromir wychowuje sam córki, od kiedy ich mama poleciała za kutangą, więc ma bardzo dobry ogląd tego jak wyglądają relacje. 

 

Mentzen jest z tradycyjnego domu katolickiego ma żonę o podobnych poglądach, zaczęli się spotykać w gimnazjum. Żona wychowuje dzieci w domu. Jak sam mówił ma klientów, którzy po przepisaniu majątku na żony zostali z niczym (kiedyś mówił o rozdzielności majątkowej i zabezpieczaniu prywatnego majątku). Podejrzewam, że nie o całym majątku wie żona, dwa ma duży potencjał zdobywania dochodów (Unia raczej prawa podatkowego nie będzie upraszczała) i będzie rósł. 

Edytowane przez Piter_1982
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę zawsze i wszystkich Konfederatów bronić. Tu mamy "wypowiedź", szczęść boże Brauna i jego kolegi, którego w ogóle nie znam. Jak to się ma do Konfederacji to nie mogę powiedzieć bo sprawa jest stara i umknęła ale przypominam sobie, że Sośnierz opowiadał o tym głosowaniu, że obowiązujące wtedy regulacje to taki burdel był, że zdecydowali się zagłosować za taką a nie inną ustawą, żeby ktoś w ogóle mógł zacząć wydobywać te kopaliny. Filmu nie znalazłem a szukałem długo. Pamiętam, że opowiadał też o jakiejś idiotycznej manipulacji nierządnych mediów, które wymyśliły fejka a potem wszyscy go przedrukowali i tak jedna za drugą gazetą/telewizją przedrukowywała fałszywą informację nawet jej nie sprawdzając. Jak ktoś kojarzy to może znajdzie.

Poza tym te filmy zrobione są przez jakiegoś podnóżka (nie przeproszę za wyrażenie) hrabiego Potockiego, który uważa że jest w Polsce prezydentem, daj boże każdemu, i swego czasu kiedy pojawiła się sprawa reparacji wojennych od Niemiec on wygrał dla Polski 850 miliardów dolarów przed europejskim sądem arbitrażowym, sądem polubownym w Ciechanowie, który został utworzony przez regionalną izbę biznesu w Opinogórze. Teraz tylko wyegzekwować ten wyrok i jesteśmy zarobieni. To takie jest to źródło. Więc jak się powołujesz na źródło to miej tego świadomość.

 

 

To byłoby raz.

Dwa, mówimy o Mentzenie, więc wróćmy do niego. Nie jest posłem ale jest wiceprezesem partii, która bierze dotacje z budżetu, więc pytanie o prerogatywy dotyczące pytania go o cokolwiek a zwłaszcza o jego własną opinię, którą przedstawił publicznie na publicznym tablicy ogłoszeniowej (czyt. na fejsie) jest zasadne. To dwa.

A trzy, choć powinno być nr jeden, to czy ktoś go w ogóle o to zapytał, żeby twierdzić, że nie odpowie? Widzę, że prelegent, ma większą wiedzę od nas, więc niech się z nami podzieli. Może go pytał już a jeśli tak to poprosimy o zdanie relacji.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mapenza A co sądzisz o kawalerkach na wynajem?

 

Ty arch musisz być przeraźliwie samotny (zasuwałeś na tę kawalerkę i życie ci po drodze uciekło?), tak napierdalać co chwila nowymi kontami. Głupi generalnie nie jesteś, ale psycholog by ci się przydał koniecznie. 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, maroon napisał:

@mapenza A co sądzisz o kawalerkach na wynajem?

 

Ty arch musisz być przeraźliwie samotny (zasuwałeś na tę kawalerkę i życie ci po drodze uciekło?), tak napierdalać co chwila nowymi kontami. Głupi generalnie nie jesteś, ale psycholog by ci się przydał koniecznie. 

"Atenszon siker disorder "?. Taka popularna choroba wśród naszych sarenek. 

11 minut temu, maroon napisał:

 "?

Edytowane przez thyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, nesq napisał:

Od razu pomyślałem, że skoro Sławomir poleca małżeństwa, to chodzi mu po głowie otwarcie kancelarii rozwodowej. 

Cały czas myślę, że są środowiska, w których małżeństwo może być najlepszym sojuszem ekonomiczno-społecznym. Ale właśnie bardzo dużo zależy od wychowania i "presji" otoczenia. Coraz rzadziej można spotkać takie miejsca, a jeszcze trudniej do nich wejść. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Piter_1982 napisał:

Cały czas myślę, że są środowiska, w których małżeństwo może być najlepszym sojuszem ekonomiczno-społecznym. Ale właśnie bardzo dużo zależy od wychowania i "presji" otoczenia. Coraz rzadziej można spotkać takie miejsca, a jeszcze trudniej do nich wejść. 

Popkultura słowo klucz. Cwaniacy zarządzający motłochem wypromowali takie wzorce aby gawiedź nie mogła wzrastać więc naturalnie poddaje się ona kontrolowanej samo-degradacji. Dla własnego potomstwa wzorce mają już są zgoła inne . Przecież nie będą sobie strzelać po kolanach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mentzen jest konserwatywnym liberałem, oraz wyznaje tradycyjny model wartości.

 

I nie tylko "wyznaje" go słowami, jak wielu, ale wprowadził słowa w czyn - ma wszechstronne wykształcenie - z ekonomii ma doktorat, a z fizyki teoretycznej licencjat.

Dodatkowo - prowadził kilka biznesów, ma żonę i TRÓJKĘ dzieci, i jest aktywny społecznie.

Ile ma lat ?  34...

 

Gość optymalnie wykorzystał wszystkie szanse, jakie miał w życiu, na pewno nie jest obibokiem i wałkoniem - studia i firmy same się nie zrobiły.

 

Do mnie to przemawia bardziej, niż całe tony pierdolenia filozofów z ławeczki i spod budki z piwem.

 

"talk is cheap", jak mówi amerykańskie przysłowie.

 

Jeśli ustawił tak dobrze swoje życie, to pewnie żonę też wybrał / ustawił, na razie nie musi się zresztą przestawiać - jest po prostu "alfą", i nawet nawijanie żonie makaronu na uszy przez zazdrosne przyjaciółeczki (jak to standardowo robią toksyczne kobiety) - nie powinno wiele zaszkodzić.

 

Zresztą - sprawy bolesnych rozwodów i naiwności niektórych kolegów przepisujących majątki na żony - są mu znane, mówił o tym wielokrotnie. Jako doradca podatkowy pewnie też ma klientów, którzy chcą ukryć majątki - przed mafią fiskusa, przed żoną pewnie też.

 

Zachęca do małżeństwa - tylko on robi to z głową.

 

Wiadomo - zaraz się zacznie standardowe forumowe biadolenie.

 

Ale - na forum jest też kilka osób, które też ogarnęły te sprawy. Czyli - da się.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, thyr said:

Popkultura słowo klucz.

Tu się zgodzę.

 

3 hours ago, thyr said:

Cwaniacy zarządzający motłochem wypromowali takie wzorce aby gawiedź nie mogła wzrastać więc naturalnie poddaje się ona kontrolowanej samo-degradacji. Dla własnego potomstwa wzorce mają już są zgoła inne.

Sęk w tym, że mimo szczerych chęci nie jesteś w stanie udowodnić, że on jest cwaniakiem zarządzającym motłochem. Nie tylko nie jest w rządzie ani na żadnym kierowniczym stanowisku z nadania ale nawet nie jest posłem.

Więc delikatnie mówiąc przesadzasz.

 

Był ostatnio jakiś wątek na forum (jak pewnie wiele takich) o tym, że nie ma kobiet wartych uwagi, nadających się na żony, 18-letnich dziewic, tego typu historie. Teraz, problem z takim myśleniem jest taki, że faktycznie jest trudniej, nawet dużo trudniej, ale nie jest niemożliwe znaleźć ogarniętą kobietę, problem w tym, że kobiety, którym zależy na rodzinie szybko się angażują z mężczyzną, który im odpowiada i dla tych, którzy się spóźnili już niewiele zostaje. Do czego zmierzam - w omawianym przykładzie kobieta zaobrączkowała dobrze rokującego faceta, ma z nim dzieci i jest od niego uzależniona. On też ma to czego chciał i dobrze mu z tym. I też jest od niej zależny - jeśli mu zależy na dzieciach to kto mu je lepiej wychowa niż ich matka? W tej sytuacji oboje są zadowoleni.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.08.2020 o 19:56, mac napisał:

W 99% stracił mój szacunek. Nie powinien takich głupot pierdolić. Nie podejrzewałem go o taką naiwność. Widać cała jego ideologia jest oparta na naiwności. Promuje rozwiązania, które nigdy nie zaistnieją w rzeczywistości. Walczy z wiatrakami. Podobnie sprawa ma się do promocji małżeństwa. On jest jeszcze młody, nie ma pojęcia, co go czeka, jak mu się noga podwinie, albo zaatakuje go jakieś środowisko, a prędzej, czy później tak będzie.

 

Kolejny zaklinacz rzeczywistości.

Stracił w 99% twój szacunek, bo ma udane małżeństwo i nie interesuje się tymi sprawami? Przecież to jest kompletny nonsens. Gość zna się na wielu innych sprawach - zresztą polecam ci jego książki, na podstawie wpisów świetnie się je czyta, widać, że gość wie co mówi, a ty od razu po jednej jego wypowiedzi stwierdzasz, żę " cała jego ideologia jest oparta na naiwności". Tak, oczywiście, bo całe ideologie opierają się tylko i wyłącznie o to, czy małżeństwo jest dobre czy złe oraz o kwestie feministyczne. Jest to nadto spotykane w środowiskach MGTOW, że mówią jacy to oni są wyzwolonymi facetami, że małżeństwo to coś najgorszego co może być i jest to zrozumiałe, ale kwestia jest taka, że Ci ludzie zamiast zająć się czymśinnym (co w sumie niedawno sam pisałem w innym poście), to żyją ciągle w tej bańce małżeństw, co kobiety mówią, kwestiach maskulinizacji, feminizmu itd., zamiast wziąć się za coś, co realnie będzie dźwignią ku podwyższeniu statusu. Jak się człowiek nie zna na kwestiach światopoglądowych, ekonomicznych, epistemologicznych, filozoficznych, matematycznych itd., to będzie oceniał ludzi tylko i wyłącznie ze względu na to, jak dany osobnik patrzy na kwestie małżeństwa, feminizmu, prawa rozwodowego itd. Przecież to jest kompletny nonsens.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Strusprawa1 napisał:

Stracił w 99% twój szacunek, bo ma udane małżeństwo i nie interesuje się tymi sprawami? Przecież to jest kompletny nonsens. Gość zna się na wielu innych sprawach - zresztą polecam ci jego książki, na podstawie wpisów świetnie się je czyta, widać, że gość wie co mówi, a ty od razu po jednej jego wypowiedzi stwierdzasz, żę " cała jego ideologia jest oparta na naiwności". Tak, oczywiście, bo całe ideologie opierają się tylko i wyłącznie o to, czy małżeństwo jest dobre czy złe oraz o kwestie feministyczne. Jest to nadto spotykane w środowiskach MGTOW, że mówią jacy to oni są wyzwolonymi facetami, że małżeństwo to coś najgorszego co może być i jest to zrozumiałe, ale kwestia jest taka, że Ci ludzie zamiast zająć się czymśinnym (co w sumie niedawno sam pisałem w innym poście), to żyją ciągle w tej bańce małżeństw, co kobiety mówią, kwestiach maskulinizacji, feminizmu itd., zamiast wziąć się za coś, co realnie będzie dźwignią ku podwyższeniu statusu. Jak się człowiek nie zna na kwestiach światopoglądowych, ekonomicznych, epistemologicznych, filozoficznych, matematycznych itd., to będzie oceniał ludzi tylko i wyłącznie ze względu na to, jak dany osobnik patrzy na kwestie małżeństwa, feminizmu, prawa rozwodowego itd. Przecież to jest kompletny nonsens.

Spokojnie, to pewien skrót myślowy. Nie twierdzę, że się z nim nie zgadzam. Sam dużo publikuję w różnych źródłach, ale nie łączę spraw merytorycznych powiedzmy z osobistymi, bo to bardzo źle wpływa na wizerunek. Tworzysz materiały wolnościowe, uczysz przedsiębiorczości, a nagle pojawiasz się ze zdjęciem małżonki, zaobrączkowany, czyli w dopowiedzeniu zniewolony. 

 

Treści kierujesz również do konkretnej grupy docelowej. W przypadku wskazanego Pana to na pewno nie kobiety, tylko mężczyźni i to powiedziałbym dość świadomi otaczającej ich rzeczywistości. Jeżeli promuje coś takiego w takiej grupie docelowej, tak zakładam oczywiście to popełnia po prostu błąd i traci zaufanie.

 

Bo jego ideologia jest oparta na naiwności. Czytam go regularnie, zgadzam się, ale to myślenie życzeniowe. Żadnych wolnościowych reform nie będzie. Żyję już jakiś czas na tym świecie i nie ma sensu się łudzić. Miło poczytać, fajna rozrywka, nic więcej. 

 

Nikogo nie oceniam, lubię gościa ogólnie, życzę mu powodzenia w polityce, biznesie. Wytykam po prostu błędy. Ja go poważnie nie traktuję przez takie właśnie wpadki. Albo rozmawiamy po męsku, prawdziwie, albo wprowadzamy kobiety, miłość, romantyzm i jakieś sentymenty, czyli bzdury. 

 

Nie wiem, czy się dobrze zrozumieliśmy. To moje zdanie powiązane z pewnym skrótem myślowym. Nie chciało mi się rozwijać po prostu. Język nie jest doskonały. Fakt, mogłem inaczej to ująć, może nie 100% zaufania stracił, tylko raczej popełnił błąd wizerunkowy w swojej grupie docelowej, do której naturalnie się zaliczam. I nie podoba mi się ten kierunek, tyle. 

W dniu 1.08.2020 o 21:37, Personal Best napisał:

Wygląda na to ze wszyscy jesteście lewakami bo swoim starokawalerstwem albo niechecią do założenia rodziny (ponownie) uderzacie w tradycyjny model rodziny. 

Bronię tylko komfortu życia w tej pojebanej rzeczywistości, więc to czyni mnie lewakiem? Kurwa, opanuj się człowieku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, mac napisał:

Spokojnie, to pewien skrót myślowy. Nie twierdzę, że się z nim nie zgadzam. Sam dużo publikuję w różnych źródłach, ale nie łączę spraw merytorycznych powiedzmy z osobistymi, bo to bardzo źle wpływa na wizerunek. Tworzysz materiały wolnościowe, uczysz przedsiębiorczości, a nagle pojawiasz się ze zdjęciem małżonki, zaobrączkowany, czyli w dopowiedzeniu zniewolony. 

W przypadku dr-a Mentzena śmiem wątpić czy zniewolony - w końcu działa bardzo aktywnie - tak aktywnie, że sam się dziwię skąd znajduje na to czas. 
Będąc "zniewolonym" ma czas na:
- prowadzenie 2 firm;

- pisanie artykułów na fb, które cieszą się sporym powodzeniem (wymagających dużej więdzy bądź co bądź);

- spotykanie się z ludźmi (sam raz byłem na spotkaniu z nim i reprezentuje najwyższy poziom z jego partii zdecydowanie);

- jest wiceprezesem partii;

- ostatnio i kanał na YT prowadzi oraz często udziela wywiadów w NamZalezy i w VETO. 

Patrząc na to ciężko go nazwać "zniewolonym", zresztą jak sam napisał - jego żona zajmuje się domem, a on pracą. 

 

6 minut temu, mac napisał:

Treści kierujesz również do konkretnej grupy docelowej. W przypadku wskazanego Pana to na pewno nie kobiety, tylko mężczyźni i to powiedziałbym dość świadomi otaczającej ich rzeczywistości. Jeżeli promuje coś takiego w takiej grupie docelowej, tak zakładam oczywiście to popełnia po prostu błąd i traci zaufanie.

Będąc upartym można powiedzieć, że jeśli jemu się udało, to każdemu może, ale wiadomo jak jest. Co to tego fragmentu się nie sprzeczam. 

 

 

6 minut temu, mac napisał:

Bo jego ideologia jest oparta na naiwności. Czytam go regularnie, zgadzam się, ale to myślenie życzeniowe. Żadnych wolnościowych reform nie będzie. Żyję już jakiś czas na tym świecie i nie ma sensu się łudzić. Miło poczytać, fajna rozrywka, nic więcej. 

Jasne, że nie będzie dopóki dalej będzie jak jest. On głównie wypunktowuje błędy rządzących, mówi do czego to doprowadzi i poprzez karkołomny, można rzec naukowy opis, uświadamia ludzi ekonomicznie, czego ze świecą można było szukać u Korwina, który konkretów nie mówił, bo sam de facto praktykiem nie był. Żadnych reform wolnościowych nie będzie, bo masa ludzi, zdecydowana większość ich nie chce i bardzo to dobrze widać. Warto natomiast wiedzieć, że choćby zapaść demograficzna w niedługim czasie spowoduje bankructwo ZUS-u, samorządów i NFZ-u. O tym już R. Wójcikowski mówił i jak najbardziej jest to wiedza przydatna i praktyczna. 

 

 

11 minut temu, mac napisał:

Nikogo nie oceniam, lubię gościa ogólnie, życzę mu powodzenia w polityce, biznesie. Wytykam po prostu błędy. Ja go poważnie nie traktuję przez takie właśnie wpadki. Albo rozmawiamy po męsku, prawdziwie, albo wprowadzamy kobiety, miłość, romantyzm i jakieś sentymenty, czyli bzdury. 

 

Nie wiem, czy się dobrze zrozumieliśmy. To moje zdanie powiązane z pewnym skrótem myślowym. Nie chciało mi się rozwijać po prostu. Język nie jest doskonały. Fakt, mogłem inaczej to ująć, może nie 100% zaufania stracił, tylko raczej popełnił błąd wizerunkowy w swojej grupie docelowej, do której naturalnie się zaliczam. I nie podoba mi się ten kierunek, tyle. 

W pełni rozumiem i sam nie chcę być posłusznym pieskiem, który jak widzi krytykę, to od razu broni. Trochę popłynął z tym żenieniem się, choć jak widać zna tylko jedną stronę, bo mu się udało. Sam w rodzinie mam przypadki, gdzie mąż kuzynki mówił, że żałował, że się ożenił tak wcześnie, że to katorga, a inna krewna osoba, męska, nawet nie narzeka na to - wydaje się zadowolony i mówi jakie to zajebiste się ożenić. U niektórych mężczyzn może istnieć (także u mnie jest) kolektywna potrzeba, aby mieć dzieci, aby zachować ciągłość pokoleniową i przysłużyć się krajowi. Też ma to pewien sens i ta kwestia jest warta zastanowienia. 

Pozdrawiam serdecznie Cię.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Strusprawa1 napisał:

W przypadku dr-a Mentzena śmiem wątpić czy zniewolony - w końcu działa bardzo aktywnie - tak aktywnie, że sam się dziwię skąd znajduje na to czas. 
Będąc "zniewolonym" ma czas na:
- prowadzenie 2 firm;

- pisanie artykułów na fb, które cieszą się sporym powodzeniem (wymagających dużej więdzy bądź co bądź);

- spotykanie się z ludźmi (sam raz byłem na spotkaniu z nim i reprezentuje najwyższy poziom z jego partii zdecydowanie);

- jest wiceprezesem partii;

- ostatnio i kanał na YT prowadzi oraz często udziela wywiadów w NamZalezy i w VETO. 

Pytanie, czy to właśnie nie jest zniewolenie. Nie siedzę w jego głowie. 

 

A może chciałby pograć w piłkę całymi dniami, ale nie może, bo jak to będzie wyglądało? 

 

Myślisz, że on nie jest niewolnikiem? Jest i to pewnie większym od nas, bo pojawił się dobrowolnie na świeczniku. 

 

Jego artykuły cieszą się dużym powodzeniem? Nie wiem, o czym mówisz, ale cieszą się marnym powodzeniem. Przeciętna "modelka" na insta ma za wstawienie zdjęcia więcej hajsu i oglądalności niż on. Takie mamy teraz czasy. Laska, która sprzedawała wodę z wanny po kąpieli zarobiła milion dolców, czy tam ileś. Co to znaczy spore powodzenie, w porównaniu do czego? On nie ma najmniejszych szans z modelką instagramową w kwestiach popularności. Chyba 60 milionów wyświetleń miał filmik, w którym Gordon Ramsay wpierdalał pikantne skrzydełka i udzielał wywiadu przy okazji dodatkowo przeklinając przez cały materiał. To jest świat idiotów, a nie merytorycznych publikacji. Jak mówisz, że materiały Mentzena cieszą się sporym powodzeniem to ogarnia mnie pusty śmiech szczerze mówiąc. Nie wiem, jak mam z tym dyskutować. To bzdura. On tylko i wyłącznie zagospodarował własną niszę i poza nią się nigdy nie przebije, co już wiadomo chyba dla każdego obserwatora od lat. Niektórzy się łudzą, jak z Korwinem. Bardzo podobny przypadek, tylko w nieco innym sosie. 

 

Wiceprezes to nie prezes. Każdy może być wiceprezesem. Drugie miejsce nic nie znaczy. Nagroda pocieszenia. Każdego członka można mianować. 

 

Co do reszty to ok, ale punktowanie takich osiągnięć, które osiągnięciami raczej nie są to małe nieporozumienie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię go słuchać, mądry człowiek w moim mniemaniu. Małżeństwo dla niego działa, gratulować. Wychodzi że ożenił się w 2010 a karierę polityczną zaczynał trzy lata wcześniej w UPR. Dla polityka żona i rodzina to dobry sygnał dla wyborców, ciekawe czy o tym myślał i czy była to przekalkulowana decyzja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.