Skocz do zawartości

Zdrada- czy jest jeszcze co ratować?


Rekomendowane odpowiedzi

@Lalka Szok. 

Za moich czasów..... XD

Ale serio jak ja miałam 15 lat, to się nawet jeszcze nie całowałam, a seks był dla mnie zawstydzającym tematem tabo, ale może to też kwestia tego że byłam dość nieatrakcyjna XD, ale psychicznie też nie wyobrażam sobie bym miała to wtedy robić z 36 latkiem. Ba 18 latkowie wydawali mi się za starzy i za dojrzali na chłopaka XD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@absolutarianin chyba chodzi o wieś Potiomkinowską. Widziałem wsie pod Łebą i pod Hrubieszowem. Widziałem wsie w borach Tucholskich. Nawet jakieś Karczewo z 2 osobami mieszkającymi na stałe (jeden bungalow i dworzyszcze plus młyn) 

Mam wrażenie że większość wsi to miejsce z którego albo chce się wyrwać albo w przypadku kobiet jak najszybciej zaciążyć i ustabilizować na gospodarstwie lub urzędzie. 

Wieś to nieraz geriatria i opuszczone domy bo syn czy córka woli korpo czy fabryki w DE niż 2ha 4 klasy. Czy mały chlew

Wieś to też tańcbudy bo poza tańcbudami nie ma alternatyw dla spędzania czasu wolnego. To nie miasto z kinami czy koncertami lub masą  pubów

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Dellinger napisał:

Nie odszedł od ciebie bo ma do ciebie uczucia silniejsze niż do tamtej dziewczyny.

Poprawka: nie odszedł od Ciebie, bo mu z Tobą jest wygodnie. 

59 minut temu, Dellinger napisał:

daj temu szanse. 

Ciekawe czy gdyby na prawdę kochał to czy by zdradził? :)

Gdyby mężczyzna opisał by tu taką samą sytuacje to by dostawał rady, aby z nią zerwać. Czy tak nie byłoby? :) W ciągu tych sześciu lat uczucie z obu stron na pewno się pojawiło. 

3 godziny temu, Oddawaj Fartucha napisał:

 

@Olivia91 Pozwól, że zadam Ci pytanie.

Dlaczego narzeczony to zrobił? Co było nie tak ?

 

Teraz pięknie widać! 

Facet zdradza - wina kobiety (przecież było coś nie tak...)

Kobieta zdradza - to jej wina!!!!! Jaka okropna!

 

Wina jest głównie po stronie tego, co zdradzał. Bez względu na płeć.

2 godziny temu, maroon napisał:

to was jarają ruchacze

A może narzeczony autorki to nie ruchacz? A może się z tym krył i @Olivia91 nie za bardzo o tym wiedziała? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałaś co masz z tej relacji oprócz statusu narzeczonej, więc nie wiem co w ogóle chcesz ratować.

 

Dziecko to syn czy córka? 

 

Jeśli córka to uważaj, bo chłop nie ma żadnych ograniczeń, a wg takich "kobieta zyskuje swoją moc w wieku 13 lat". 

 

Czy romasowanie dziewczyn z 2 razy starszymi jest powszechne? Z tych historii wynika że tak. Czy romansowanie mężczyzn z 2 razy młodszymi jest powszechne? Raczej nie. 

 

Myślę że ta nieliczna grupka (w której marzy aby być większość mężczyzn) urabia sporo naiwnych młodych dziewczyn. 

Edytowane przez Halinka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autorko postu, @Olivia91 czytając powyższe wypowiedzi i rady zalecam ostrożność. Nie znam Twojego przypadku i mogę dać jedynie radę ogólną, a brzmi ona, tak jak napisał już kolega @Dellinger który jest moim zdaniem najbliżej rzeczywistości:

 

Niestety to, co masz, może okazać się już jedynym, co masz. 

 

Kobiety, które biorą się za ruchaczy, łobuzów niestety płacą taką cenę, jaką zapłaciłaś Ty. Nie oznacza to jednak, że należy słuchać rad, zostaw chama, szukaj swojego szczęścia, ogól go z kasy. Po pierwsze żadna z nich nie wróci Ci już rodziny, a może znacznie pogorszyć sytuację, bo życie samotnej matki, która już swoje lata ma nie jest, delikatnie mówiąc, usłane różami. Niby nigdy nie jest za późno na układanie sobie nowego życia, niby, w teorii. Ale nawet mężczyzna taki jak ja, 39letni, po dwóch rozwodach, bez dzieci, zaznaczam, muszę się sporo natrudzić, by kogoś sensownego, a co dopiero atrakcyjnego, poznać i żeby zatrybiło, a gwarancji happy endu nie ma żadnej. Jakie więc szanse masz Ty? Musisz ocenić sobie sama. Niestety... wszystko zależy jaką ten gość prezentuje postawę ogólną, a nie gdzie tam sobie włożył, albo nawet wkładał przez lata. Wiem, że to zabrzmi dość brutalnie i broń bosz go nie usprawiedliwiam, bo nigdy tego nie powiedziałbym pannie 25 lat, która takiego powinna spłukać w klozecie. Ale niestety, życie się zmienia i możliwości człowieka wraz z jego upływem też się zmieniają, czasem radykalnie.  To trochę tak jak być na kawałku deski na środku oceanu i rozważać, czy statek piratów jest dobry, by dać się uratować. Bo przecież za chwilę może przypłynąć admirał Cannavaro ze swoją dumną korwetą i filuternym wąsikiem. Ale... czy się doczekasz? Piraci Cię wydymają, wiadomo, ale będziesz dalej żyć.

 

Kolego @Libertyn zapraszam na włoską wieś. Wieś wieś, nie Sanremo, które też jest wsią, bo nie ma nawet praw miasteczka powiatowego, tylko jest na prawach zwykłej gminy, a cumują jachty z banderami wszystkich krajów świata, o festiwalu i teatrze, nawet nie wspominając. Zapraszam na wieś 20 km od Sanremo, gdzie żyje 1200 osób. Są dwa puby w trochę takim angielskim stylu, bo sporo tu Anglików (nie lokalne mordownie), w ciągu wakacji jest kilka koncertów, ludzie siedzą tu z wielu krajów Europy, a do niedawna było nawet... kino.

 

Każdego zapraszam, organizuję wycieczki po okolicy. Nie tylko zarobkowo, czy za nieruchomościami. Organizuję też dla przyjemności, towarzysko, biznesowo i dla detoksyfikacji chętnie prezentuję lokalną rzeczywistość odwiedzającym mnie, lubię patrzyć, jak ludzie robią oczy jak spodki na pewne sprawy :D   

Edytowane przez absolutarianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Bruxa said:

Moim zdaniem romanse 15 latek z żonatymi 40 letnimi facetami są.. dość powszechne. :D Autorka powinna pokazać dziecku jak się postępuje w ramach zemsty (np. ogolić go z kasy).

Ale jak golić, jak to nie jest jej maż? W sumie dobrze i pewnie celowo się ustawił: wieczny narzeczony :D10letnie narzeczeństwo to mamienie kobiety przez faceta, który zwyczajnie nie chce się żenić, a nie stać go na szczerość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, absolutarianin napisał:

Kolego @Libertyn zapraszam na włoską wieś. Wieś wieś, nie Sanremo, które też jest wsią, bo nie ma nawet praw miasteczka powiatowego, tylko jest na prawach zwykłej gminy, a cumują jachty z banderami wszystkich krajów świata, o festiwalu i teatrze, nawet nie wspominając. Zapraszam na wieś 20 km od Sanremo, gdzie żyje 1200 osób. Są dwa puby w trochę takim angielskim stylu, bo sporo tu Anglików (nie lokalne mordownie), w ciągu wakacji jest kilka koncertów, ludzie siedzą tu z wielu krajów Europy, a do niedawna było nawet... kino.

Ty o Krymie ja o Rzymie. Wiadomo że klimat i położenie robi swoje i to co opisujesz nie dotyczy Włoch ale też Bałkanów, Prowansji czy Iberii. Gdzie każda nadmorska wioska ma spory potencjał turystyczny

 

Jestem ciekaw czy to samo powiesz o wsiach co są sto kilometrów na wschód od Neapolu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Zielonooka napisał:

Teraz pięknie widać! 

Facet zdradza - wina kobiety (przecież było coś nie tak...)

Kobieta zdradza - to jej wina!!!!! Jaka okropna!

A kto mówi, że pytam co było nie tak z Oliwią ?

Chodzi bardziej o to co było nie tak w związku . Sama zainteresowana powinna wiedzieć to najlepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minutes ago, absolutarianin said:

Niestety to, co masz, może okazać się już jedynym, co masz. 

 

Kobiety, które biorą się za ruchaczy, łobuzów niestety płacą taką cenę, jaką zapłaciłaś Ty. Nie oznacza to jednak, że należy słuchać rad, zostaw chama, szukaj swojego szczęścia, ogól go z kasy. Po pierwsze żadna z nich nie wróci Ci już rodziny, a może znacznie pogorszyć sytuację, bo życie samotnej matki, która już swoje lata ma nie jest, delikatnie mówiąc, usłane różami. Niby nigdy nie jest za późno na układanie sobie nowego życia, niby, w teorii. Ale nawet mężczyzna taki jak ja, 39letni, po dwóch rozwodach, bez dzieci, zaznaczam, muszę się sporo natrudzić, by kogoś sensownego, a co dopiero atrakcyjnego, poznać i żeby zatrybiło, a gwarancji happy endu nie ma żadnej. Jakie więc szanse masz Ty? 

Niestety się zgadzam z powyższym. Padło w wątku z dwa razy stwierdzenie: ‘’zasługujesz na kogoś lepszego’’. Pewnie, że Autorka zasługuje ale żaden facet nie zasługuje na samotną matkę z dzieckiem wiec kółeczko się zamyka. Dlatego to jest takie podle, bo jest do jeden razy sztuka. I jeszcze jak stara baba to kit ale młoda i samotna resztę życia. Do dupy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minutes ago, Libertyn said:

Jestem ciekaw czy to samo powiesz o wsiach co są sto kilometrów na wschód od Neapolu. 

To samo powiem, co więcej, nawet tam byłem. 150 km na wschód od Neapolu to jest Bari, gdzie latają samoloty (latały) nawet z Katowic. Ale nie w tym rzecz, by spierać się o detale. Wiadomo, że wieś w Europie wsi w Europie nie jest równa. Ja żadnej pani nie każę siedzieć na Podlasiu, które też jest piękne, albo na wsi rumuńskiej, która jest przecież częścią UE i wygląda tak:

 

2196b.jpg

 

320b.jpg

 

I też jest na swój sposób piękna. 

 

http://www.stacjafilipa.pl/2017/09/04/banat-pociagiem-przez-pustke/

 

tylko sugeruję się zabrać już za młodu za szukanie dobrego męża i nietoksyczne życie, a nie gonienie za jobami, imprezkami i ruchaczami. 

 

 

Edytowane przez absolutarianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Colemanka napisał:

Ale jak golić, jak to nie jest jej maż? W sumie dobrze i pewnie celowo się ustawił: wieczny narzeczony :D10letnie narzeczeństwo to mamienie kobiety przez faceta, który zwyczajnie nie chce się żenić, a nie stać go na szczerość.

No właśnie, jak? Dlatego śluby są potrzebne  :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minutes ago, absolutarianin said:

tylko sugeruję się zabrać już za młodu za szukanie dobrego męża i nietoksyczne życie, a nie gonienie za jobami, imprezkami i ruchaczami

Rzecz w tym, ze kobietom za młodu nie przekazywało się takiej wiedzy (przynajmniej nie znałam takich rodzin). Ja jestem dzieckiem pokolenia matek, które się skrobały na legalu (lata 70te), by zapieprzać w fabrykach na 2 zmiany za jakieś marne grosze, co nie starczały nawet do pierwszego, zadowolone, ze wyrwały się ze wsi i wyszły za maż za ‘miastowego’, który tak samo zapieprzał zresztą. Jak pracowałeś wtedy na etacie to miałeś chociaż kartki na mięso, których ludzie na wsi nie dostawali. A jak chłop na gospodarstwie przechlał dobytek, shandlował za wódkę mięso po uboju krowy, to bidowali. Pamiętam chleb z przyprawami albo chleb z cukrem jedli. Matka kartkami, co to je w fabryce dostala, się z rodziną ze wsi dzieliła żeby w ogóle mieli prawo mięso kupić.

 

Wiec czego mnie mogła nauczyć: dziecko pracuj, pracuj żebyś miała co do garnka włożyć, o żadnych chłopach nie myśl ani swojego życia na nich nie opieraj. Pracuj by zarobić na siebie.

 

 

@absolutarianin Ty pochodzisz z dobrego domu?

7 minutes ago, gladia said:

No właśnie, jak? Dlatego śluby są potrzebne  :lol:

Uważaj, bo Ci Panowie pojadą i będą mieli rację, a tak Cię broniłam, że Tyś nie taka :D

Edytowane przez Colemanka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Colemanka napisał:

Uważaj, bo Ci Panowie pojadą i będą mieli rację, a tak Cię broniłam, że Tyś nie taka :D

Nie sugeruj. Na pewno znajdzie się tu niejeden Jan Zgubiłem Poczucie Humoru Kowalski, więc lepiej nie wywoływać ich z lasu :D  No chyba, że będziesz mnie przed nimi własną piersią zasłaniać :D  

Edytowane przez gladia
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Colemanka napisał:

Ja jestem dzieckiem pokolenia matek, które się skrobały na legalu (lata 70te), by zapieprzać w fabrykach na 2 zmiany za jakieś marne grosze, co nie starczały nawet do pierwszego, zadowolone, ze wyrwały się ze wsi i wyszły za maż za ‘miastowego’,

O tym właśnie pisałem jakiś czas temu. Aborcji za słusznie minionego ustroju było masę. Naprawdę masę, nieporównywalnie więcej niż w obecnych czasach. Przypadki dwóch, trzech aborcji u jednej osoby nie należały do tego rzadkości. Wtedy traktowano to jako jeden ze środków antykoncepcyjnych, niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Obliteraror said:

O tym właśnie pisałem jakiś czas temu. Aborcji za słusznie minionego ustroju było masę. Naprawdę masę, nieporównywalnie więcej niż w obecnych czasach. Przypadki dwóch, trzech aborcji u jednej osoby nie należały do tego rzadkości. Wtedy traktowano to jako jeden ze środków antykoncepcyjnych, niestety.

Mamy szczęście, co? A mój młodszy brat czy siostra już nie. Taka prawda, jak piszesz. A tu wymagacie żeby panna z dobrego, rodzinnego domu była. A tam z pól wsi wyskrobane. To nie jest takie proste. Trzeba się cieszyć, ze się w ogóle żyje i nie ma biedy.

Edytowane przez Colemanka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.