Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

@Bruxa

Ja chcę się stać człowiekiem, mężczyzną w pełni wartościowym i wtedy wybierać kobietę na związek, póki co nim nie jestem i każdej odradzam kontakt romantyczny ze mną, facet ma pewne sprawy do załatwienia musi się nastawić na swoje przeznaczanie itd, i wtedy może działać. Póki nie jestem w pełni określony to byłaby kolizja według mnie. To znaczy we wielu kwestiach już jestem ale nadal mam pewne kilka szlifów, po prostu muszę mądrze wybrać bo pierwszej młodości nie jestem i szkoda mi trochę lat.

 

U mnie @Bruxa wiesz, kilka cech ewentualnie wymaganych i więcej mi nie potrzeba. Dzięki, że o mnie wspomniałaś ale na ten moment nawet najlepsza ugodowa Azjatka czy moja bratnia dusza by mi nie pomogła czy przykładowo gdybyśmy my się spiknęli. Po prostu jako facet muszę mieć te ukierunkowanie i wtedy jeśli Tobie odpowiadam "ja" to Ty się pod to podłączasz naturalnie, Ty mnie wspomagasz a ja Ciebie, póki facet nie ma tego ukierunkowania pełnego, to sam nie wie czego chce i kobieta się odsuwa, więc by klękło. 

 

Ja na pewno otworzę się na kobiety ale to jeszcze nie ten moment, muszę być odpowiedzialnym a nie chce rozkochiwać w sobie jakieś gwiazdy by jej rzecz, że za rok mnie przykładowo w PL nie będzie i niech sobie zacznie szukać innego, to by było nie w porządku.

 

Ale dziękuje serdecznie i doceniam wspomnienie mnie @Bruxa szanuję. 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, gladia said:

Jak jesteś takim dobrym aktorem jak tu piszesz, to może zaprzepaściłeś ścieżkę kariery, nie myślałeś o tym? :D 

W filmie, oprocz amantów, potrzebni są i aktorzy charakterystyczni, więc miałbyś szansę! Pokaż zdjęcie, ocenimy jak duże. 

Sorry, ale tak jesteś zafiksowany na swojej brzydocie, że aż niewiarygodne. Cokolwiek, ktokolwiek Ci pisze, to Ty jedno i to samo. 

Kiedyś znajomi mówili mi, że powinienem zarabiać na mówieniu lub spróbować jako aktor. Ale ale... Gdy ja muszę mówić to wtedy mnie to męczy. Zresztą trzymanie maski też mnie męczy. Dlatego zawodowo nie dałbym w tym kierunku rady, męczyłoby mnie to. Natomiast predyspozycje myślę, że miałbym. No ale... Mając 30 lat to i tak już w cholerę za późno :) Może jakbym miał znowu z 10 to bym poprosił rodziców o zapisanie mnie do szkółki aktorskiej albo coś. Inna rzecz, często aktorzy muszą np. śpiewać a to u mnie jest okrutne i jakbym chciał kogoś zabić to bym go przywiązał do drzewa i mu śpiewał.

 

Co do wyglądu, ja tylko mówię, że on ogranicza mi bardzo opcje z kobietami. Nie wiem po co udawać, że to nie ma znaczenia. Ponadto nie lubię mojej genetyki okrutnie bo ogranicza mi ona strasznie moje własne, osobiste cele, które chciałbym osiągnąć a nie będę mógł, np. dużej sylwetki. Jest to bardzo przygnębiające... Jeśli masz jakiekolwiek życiowe ambicje to zrozumiesz, jak nie to nie umiem wyjaśnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, self-aware napisał:

Ponadto nie lubię mojej genetyki okrutnie bo ogranicza mi ona strasznie moje własne, osobiste cele, które chciałbym osiągnąć a nie będę mógł, np. dużej sylwetki. Jest to bardzo przygnębiające... Jeśli masz jakiekolwiek życiowe ambicje to zrozumiesz, jak nie to nie umiem wyjaśnić.

A stosujesz jakaś dietę? Masz wyliczone ile masz zjeść chodzi mi ile masz zjeść na wzroście i na redukcji? Bierzesz coś jeszcze np. białko? Probowałeś jakiś sport, który mocno rozwija mięśnie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymarzony... 

Wygląd : Henry Cavill ale taki sprzed Supermena zanim sie dopakował ?

Charakter : pewny siebie, wygadany, lojalny, empatyczny, honorowy, szanujący historię, kochający czytać, znający przynajmniej jeden język obcy, sarkastyczny, ale bez przesadzania  itd itd itd.

A co sie bede oszczedzac jak tylko o marzeniach mowa ?

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minutes ago, Lalkaa said:

A stosujesz jakaś dietę? Masz wyliczone ile masz zjeść chodzi mi ile masz zjeść na wzroście i na redukcji? Bierzesz coś jeszcze np. białko? Probowałeś jakiś sport, który mocno rozwija mięśnie? 

Całe życie uprawiam sporty. Kalistenika, siłownia, boks, kickboxing, pływanie, rower, bieganie itd, itp.

 

Od dziecka jestem usportowiony.

 

Czasami posiłkuję się np. gainerem bo inaczej przy częstych treningach by mnie nie było, bardzo szybko spalam kcal.

 

Chodzi tutaj jednak o dwie rzeczy, podatność na kontuzje + bardzo kiepska, specyficzna budowa kostna ciała, uniemożliwia mi ona zrobienie z siebie "bestii" -> bo wyglądałbym po prostu jak kretyn. Czyli dla prawie każdego mężczyzny na świecie mocno rozbudowana sylwetka to + xyz do SMV, w moim przypadku mogłoby to jeszcze obniżyć moją już i tak przeciętną urodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blondynka, rzecz jasna jasna.

 

Może być ta, albo ta. Nie mam wygórowanych wymagań :-)

Byle była "normalna", nie miała fioletowych, albo żółto-czarnych włosów (jestem na tyle rozgarnięty że sygnały ostrzegawcze rozumiem) i była w miarę rozgarnięta, bo o czymś trzeba będzie gadać wieczorami.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, self-aware napisał:

Czasami posiłkuję się np. gainerem bo inaczej przy częstych treningach by mnie nie było, bardzo szybko spalam kcal.

 

Chodzi tutaj jednak o dwie rzeczy, podatność na kontuzje + bardzo kiepska, specyficzna budowa kostna ciała, uniemożliwia mi ona zrobienie z siebie "bestii" -> bo wyglądałbym po prostu jak kretyn. Czyli dla prawie każdego mężczyzny na świecie mocno rozbudowana sylwetka to + xyz do SMV, w moim przypadku mogłoby to jeszcze obniżyć moją już i tak przeciętną urodę.

Ciekawe. Chodz powiem Ci, że chyba wiem o czym mówisz. Brat mojego męża jest jego przeciwieństwem chyba we wszystkim co możliwe, także i w budowie. Jest niższy ode mnie (a mam 171) i jest chudy. O wiele wiele chudszy ode mnie. A noooo wiesz ja jestem szczupła (171 i 56 kg) i robił wszystko by przybrać na wadze. Siłownia, boks, teraz białko bierze. I nic mu to nie daje. Ma taka przemianę materii to to masakra. 
 

Ma dziewczynę, ale ja no jeśli mam być szczera nie trawie jak mężczyzna jest chudy czy szczupły. No chyba żeby nadrobił charakterem. Akurat u mojego męża tego problemu nie mam. Ale powiem Ci coś ciekawego, moja przyjaciółka woli takich mężczyzn. Jej były był taki szczuplutki (dla mnie to była masakra) a ona była zachwycona. I zaczął to zmieniać. Chodzić na siłownie, przybierać na wadze. Mocno się zmienił. I jej się to nie podobało. Nie dla tego się rozstali. Ale był to tez taki element który jej mocno przeszkadzał. Wiec wiesz. Kto co lubi. Pewnie takich kobiet jest o wiele mniej. 
 

Fajnie, że uprawiasz tyle sportów bo sama siłownia to każdy może. Ale jak facet się pochwali, że robi tyle rzeczy to ma już plus. Ponadto to może nie daje Ci wyglądu ale może dać ci siłe, wytrzymałość oraz kondycję . I tu pytanie, czy te sporty Ci to dały? Widzisz to u siebie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko jest znaleźć wierną partnerkę/partnera, ale to, że rynek matrymonialny się tinderyzuje wynika nie tylko z tego, że kobiety są bardziej niezależne i później decydują się na potomstwo, nie wynika to również z tego, że kobiety mają silną pozycję na rynku matrymonialnym.

 

Wynika to moim zdaniem z tego, że ludzie są co raz mniej sumienni przez co mają problemy z dotrzymywaniem zobowiązań oraz są co raz bardziej narcystyczni.

 

Te dwa elementy, czyli narcyzm i niska sumienność są dostatecznymi przesłankami, żeby stwierdzić wysokie ryzyko zdrady u partnera. Obserwujcie u ludzi przede wszystkim to, czy potrafią wywiązywać się z drobnych zobowiązań bo jeśli nie to znaczy, że ryzyko zdrady jest spore.

Edytowane przez Mroczek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymarzona partnerka? Nie mam czegoś takiego, dziś ruda, jutro blondyna. Można przyjąć jedynie szereg preferowanych cech ogólnych, w moim przypadku:

-musi mi się podobać, mieć to coś co chwyta moją uwagę i sprawia przyjemność.

-różnica wieku lepiej żeby uwzględniała coś więcej niż przelotną znajomość, także pani powinna być młodsza jeśli ma z tego wyjść coś poważnego.

-charakter musi wykazywać cechy kobiecej uległości, od napierdalania się są sparingi z kumplami.

-nie może śmierdzieć leniem, być gołodupcem, najlepiej lokum chociaż pod wynajem. Taki mamy klimat, tak jest bezpiecznie.

-nie może naciskać na dzieci.

-musi lubić seks, nie zamierzam grać w szachy czy inne makao.

-musi też wykazywać podstawowe zdolności intelektualne by nie ujmować sobie przy ewentualnych spotkaniach towarzyskich, sam trzymam poziom i tego samego oczekuję, umieć się zachować.

 

Godzinę temu, MalVina napisał:

Charakter : pewny siebie, wygadany, lojalny, empatyczny, honorowy, szanujący historię, kochający czytać, znający przynajmniej jeden język obcy, sarkastyczny, ale bez przesadzania  itd itd itd

No wypisz wymaluj JA. I jeszcze zagadywać muszę, cóż za niesprawiedliwość :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wziąłbym cechy @ViolentDesires, przynajmniej na etap podboju, bo jest przenikliwa i się nie boi konfrontacji, tylko pod warunkiem, że nie ośmieliłaby się mnie uderzyć, oraz cechy @Hatmehit, bo wydaje się jeszcze niezepsuta, gdybym tylko wiedział, że nie stanę się drugoplanową mumią, no i oczywiście cechy rodzinne @Amperka gdyby była jeszcze niezaklepana. A! I różowe okulary od @Hippie.

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Imiennik napisał:

Wymarzona partnerka? Nie mam czegoś takiego, dziś ruda, jutro blondyna. Można przyjąć jedynie szereg preferowanych cech ogólnych, w moim przypadku:

Nie ma czegoś takiego i na tym temat powinien się zakończyć.

 

Dziś ruda, jutro blondyna, a w rzeczywistości będzie brunetka. Jakiekolwiek cechy tutaj ludzie nie powypisywali, dostaną zupełnie co innego.

 

Otóż w życiu nie dostajemy tego czego chcemy, ale to czego potrzebujemy. Jeżeli ktoś boi się panicznie zdrady swojego partnera/partnerki, to to będzie to co go właśnie czeka. Sam to przyciąga, nie wspominając o wyższych siłach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Lalkaa said:

Ma dziewczynę, ale ja no jeśli mam być szczera nie trawie jak mężczyzna jest chudy czy szczupły.

Prawie żadna kobieta nie lubuje się w "małych" mężczyznach.

 

10 hours ago, Lalkaa said:

Jest niższy ode mnie (a mam 171) i jest chudy. O wiele wiele chudszy ode mnie. A noooo wiesz ja jestem szczupła (171 i 56 kg) i robił wszystko by przybrać na wadze.

Tu nie chodzi tylko o wagę bo ja mam 175 i +/- 70kg czyli nie jestem jakiś znowu kościotrup, wśród ektomorfików jest wielu gości o znacznie gorszej proporcji wzrost/waga (oczywiście moje 70kg nie wzięło się z niczego, ja muszę bardzo pilnować miski żeby chociaż tyle mieć). Tu chodzi o moją budowę. Ja jestem "mniejszy" niż wielu gości o podobnym wzroście/wadze czy nawet mniejszych. Po prostu chujowy szkielet. Przybranie masy tutaj niewiele da, a wręcz przekroczenie pewnej wagi, czyli u mnie jakieś 72-75kg zaczęłoby wyglądać komicznie. Chłop z normalną genetyką może przy tym wzroście śmiało zbudować z 85-90kg mięcha i wyglądać fajowo, ja bym wtedy wyglądał jak totalna karykatura... Frustruje mnie to okrutnie. Zwłaszcza w dobie pierdolenia "wystarczy chcieć" -> nie, nie wystarczy. Chociaż minimalne predyspozycje mieć trzeba, to warunek konieczny. Ich brak odbiera mi całą frajdę i motywację.

 

Bo to tak jakby chcieć mieć fajną karierę, ale nigdy nie mieć z niej pieniędzy i całe życie tylko cieszyć się "procesem", ale zawsze bez wyników finansowych. Bez sensu.

10 hours ago, Lalkaa said:

Ponadto to może nie daje Ci wyglądu ale może dać ci siłe, wytrzymałość oraz kondycję . I tu pytanie, czy te sporty Ci to dały? Widzisz to u siebie? 

Dały mi wielki upór, sporo satysfakcji, pewność siebie w fizycznej konfrontacji, nie boję się dać w ryja większym od siebie. Kondycję itd. oczywiście też.

 

Niestety jest i druga strona medalu... Kontuzje, dużo kontuzji. Kolana mam do wymiany a mam ledwie 30 lat. I parę innych rzeczy. Frustracja że inni mają dużo lepsze wyniki mimo takiego samego lub mniejszego wysiłku (czyli właśnie genetyka). Wkurwienie, bo gdyby nie genetyka to poszedłbym pewnie w sport zawodowo bo to jarałoby mnie, jakieś sztuki walki, rzeczy sylwetkowe itd.

 

Aaa chuj z tym... Nie chce mi się pisać o tym bo mnie wpienia, że natura musi jednym dać a innych wyruchać w dupę. I potem ci drudzy jeszcze muszą słuchać tych pierwszych, że wystarczy chcieć. Ble.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, self-aware napisał:

mocno rozbudowana sylwetka

Polemizowałbym czy aż tak to SMV daje w górę. Mówię o mocno rozbudowanej, nie że wogle.

25 minut temu, self-aware napisał:

Po prostu chujowy szkielet.

Opisz go bo ciekawi mnie ten chujowy szkielet. Co kilka postów piszesz o nim. No offence.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, BlacKnight napisał:

Polemizowałbym czy aż tak to SMV daje w górę. Mówię o mocno rozbudowanej, nie że wogle.

Opisz go bo ciekawi mnie ten chujowy szkielet. Co kilka postów piszesz o nim. No offence.

Chodzi o to, że mięśnie można wyrobić(nie zawsze) a kości nie, bo one są tylko zależne od genów, dlatego są głównym wskaźnikiem atrakcyjności partnera, od kości zależy kształt ciała, mięsnie po prostu układają się na kościach, szczęka to kość, nadgarstki to kość, szeroka górna część ciała to kwestia kości, wzrost to kwestia kości. Jak ktoś ma pecha to będzie ektomorfikiem, czyli dostanie najgorszy możliwy kościec, tak zwane chude kości, tutaj siłownia nie pomoże, to nadgarstek się nie zmieni, cienkie nóżki też nie.

Edytowane przez DuchAnalityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, BlacKnight said:

Polemizowałbym czy aż tak to SMV daje w górę. Mówię o mocno rozbudowanej, nie że wogle.

Hmm... Zgoda, bez twarzy i wzrostu to nie jest jakaś super rzecz, doda może +1 do SMV. Ale jak masz ryło w miarę i powiedzmy z 180cm to dobra sylwetka moim zdaniem pięknie to dopełnia. No i ja ogólnie chciałbym super sylwetkę nie dla kobiet a dla siebie, uważam, że piękna a sylwetka to najcudowniejsze trofeum osoby, która jara się sportem.

 

6 minutes ago, BlacKnight said:

Opisz go bo ciekawi mnie ten chujowy szkielet. Co kilka postów piszesz o nim. No offence.

Nie chcę tego robić. Zbyt wiele o sobie napisałem na forum a mimo wszystko chciałbym pozostać anonimowy. Mam kilka szczególnych rzeczy w tej mojej budowie, po których mógłbym już zostać bankowo rozpoznany przez ew. znajomych biorąc pod uwagę inne informacje o mnie tutaj. Mało jest mężczyzn z taką budową jak ja, jak wspomniałem nie raz ja nie mam przeciętnej budowy tylko gorszą.

1 minute ago, DuchAnalityk said:

Jak ktoś ma pecha to będzie ektomorfikiem, czyli dostanie najgorszy możliwy kościec, tak zwane chude kości.

Rzadko jest tak, że ktoś jest tylko ektomorfem i to takim pełnym. Najczęściej się mieszają cechy np. ekto i mezo. Mezo i endo itd. Ja jestem 100% ektomorfikiem i moja sylwetka mogłaby być pod tym pojęciem na wikipedii albo na lekcjach biologii, niestety ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Chodzi o to, że mięśnie można wyrobić(nie zawsze) a kości nie

Wiadomo, logiczny fakt, zgadzam się.

5 minut temu, DuchAnalityk napisał:

Jak ktoś ma pecha to będzie ektomorfikiem, czyli dostanie najgorszy możliwy kościec, tak zwane chude kości.

Nie zgodzę się z tym. Masa gości z ,,chudymi kośćmi” to atrakcyjne typy. Jeszcze więcej wygląda normalnie. A i mięsień po ćwiczeniach dobrze na nich wygląda. 
 

 

Edytowane przez BlacKnight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, self-aware napisał:

Nie chcę tego robić.

Ok rozumiem.

 

Ja jestem ektomorfik po całości, drobne kości, nadgarstek bardzo mało grubszy od pały.?

Chociaż to xd.

 

Ale chyba widzę u siebie predyspozycje do men physique.

Tobie bardziej dojebane sylwetki się podobają ?

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, MalVina napisał:

Wymarzony... 

Wygląd : Henry Cavill ale taki sprzed Supermena zanim sie dopakował ?

Charakter : pewny siebie, wygadany, lojalny, empatyczny, honorowy, szanujący historię, kochający czytać, znający przynajmniej jeden język obcy, sarkastyczny, ale bez przesadzania  itd itd itd.

A co sie bede oszczedzac jak tylko o marzeniach mowa ?

???? 

 

to w ramach marzeń - mógłby mieć seksowne spojrzenie, włosy jak zaraz po prysznicu, pachnieć jak milion dolców i chodzić w garniturze ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BlacKnight - Ja nie mówię, że mi się podobają super dojebane sylwetki w sensie 50cm w łapie, to nie... Mogłaby to być np. sylwetka takiego hamzhamowni, wtedy czułbym się zajebiście. Ale to nie jest dla mnie do osiągnięcia, musisz mieć chociaż trochę odpowiednią budowę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.