Skocz do zawartości

Co odpowiada za 6x wyższy wskaźnik samobójstw wśród mężczyzn? Zapytajmy eksperta


Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, Johnny_B napisał:

aż tu niewiadomo kiedy trafiasz na kanał Hani S. Też mi się zdarzyło

MNIJWINCYJ kumam coś chciał zełgać.

JEDNAKOŻ BOT'y yt nie są takie głupie(softem) i nie korelują z 'dupy TRAFIŁ'.

 

W domyśle na margineśie miałem coś w rodzaju @Stary_Niedzwiedz ma już dość 'pospolitego pierdzenia jakie to baby są złe' i szuka  INNYCH/PooZa nurtowych poglądów KU UCIESZE  GAWIEDXXXI.

 

COŚ  w stylu ANTYhobby.

Uprawianie ryżu na wieRZchołku LODOWCA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, salt0 napisał:

 Dodam od siebie tylko pewien fakt z wywnioskowany z badań ludzkiego DNA: mamy dwa razy więcej przodków żeńskich niż przodków męskich. Co drugi mężczyzna nie przekazał dalej swoich genów. Czyli Matka Natura na starcie daje nam 50% szans na przekazanie naszych genów, z czego wprost wynika, że statystycznie 50% z nas odpada w tym wyścigu. Czy jest to powiązane z odsetkiem samobójstw czy nie - cholera wie, ale nie trudno sobie wyobrazić jak duży jest to czynnik stresowy dla organizmu, którego głównym celem jest reprodukcja. 

Gdzieś czytałem że w takiej Rosji było dość popularnym zjawiskiem żenienie synów około 12 lat z 17 letnimi dziewczynami. Ojciec takiego żonkosia dosłownie zastępował go w czynnościach seksualnych.  A jak syn dorastał to żona pottafiła mieć kilkoro dzieci. Teraz taki tatulo miał 4 synów  i 20 dzieciownuków. 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 8/4/2020 at 1:51 PM, salt0 said:

Przeczytałem, żadnych konkretów. Sugestie że to dlatego że mężczyźni nie chodzą do lekarza (a zwłaszcza do psychologa) i nie mówią o swoich problemach. Stresują się też utrzymywaniem swoich rodzin. Aha dzieci są różnie wychowywane więc jakby chłopców wychowywać jak dziewczynki (dużo rozmawiać) to będzie lepiej. Ciekawe pomysły na poprawę sytuacji, utrudnianie popełnienia samobójstw i nowy minister od samobójstw. Jak to w BBC 2/3 "Brytyjczyków" na zdjęciach jest nie-biała.

 

"Other solutions have to do with simply making suicides more difficult to complete. After barriers were installed on the Clifton suspension bridge in Bristol, England, for example, one study found that deaths from jumping the bridge halved – and there was no evidence that suicides from jumping from other sites in the area increased in response."

On 8/4/2020 at 10:07 AM, JAL said:

Zarejestrowano, że więcej prób samobójczych podejmują kobiety, jednak większa ich ilość kończy się niepowodzeniem z powodu doboru metody pozbawienia się życia. Mężczyźni mają tendencję do rozwiązań bardziej definitywnych np. broni palnej. 

Dla kobiety taka "nieudana próba" samobójcza to forma zwrócenia uwagi. Co może się nie udać we wjechaniu na 10 piętro i skoczeniu z okna? Mężczyźni wiedzą że "nieudana próba" może i zwróci uwagę ale będzie też automatyczną stygmą bycia słabym i żałosnym.

Edytowane przez Orybazy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Orybazy napisał:

Dla kobiety taka "nieudana próba" samobójcza to forma zwrócenia uwagi. Co może się nie udać we wjechaniu na 10 piętro i skoczeniu z okna? Mężczyźni wiedzą że "nieudana próba" może i zwróci uwagę ale będzie też automatyczną stygmą bycia słabym i żałosnym.

Z tego co czytałem, próby samobójcze to często półświadome albo nieświadome formy zwrócenia uwagi. Zgadzam się, że istnieje stygma społeczna na "słabość" u mężczyzny. Nie sądzę, żebyśmy mogli to rozwiązać ot tak rozmawianiem. Gdyby tłumienie emocji odpowiadało za większą liczbę targnięć się na swoje życie, nie mielibyśmy przewagi kobiet w tym zakresie. W tym kontekście założenie, że z chłopcami trzeba więcej rozmawiać, skoro kobiety, które są zachęcane do odkrywania swoich emocji podejmują próby samobójcze częściej, jest wewnętrznie sprzeczne. Idąc tym tropem powinniśmy ich raczej przekonywać, żeby nie wykonywali tak zdecydowanych ruchów w targaniu się na swoje życie. 

 

W bezpośrednim otoczeniu miałem trzech samobójców - jeden zażył truciznę bez informowania kogokolwiek, a dwóch powiesiło się,  w tym jeden informując tylko jedną osobę o nastroju, a nie o próbie samobójczej. 

 

Dla mnie sprawa jest oczywista - jeśli mowa o przewadze skutecznych (zakończonych zgonem) prób samobójczych mężczyzn nad kobietami - nasza płeć jest kilkukrotnie skuteczniejsza w działaniu. 

To w ogóle nie rusza przyczyn samobójstwa, których może być mnóstwo (łącznie z tym zgniłym patriarchatem niezależnie od jego istnienia). 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.