Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Bruxa napisał:

W pewnym momencie na strychu spadło coś ciężkiego na środek pomieszczenia, od tego czegoś potoczyły się po podłodze jakieś metalowe przedmioty na wszystkie strony, coś jak kulki (siorka to tylko słyszała).

 

Ogólnie taki dźwięk spadającej kulki/spadających kulek w większych budynkach mogą podobno po prostu powodować zbrojenia. Właśnie ostatnio na wykopie ktoś o tym pisał i zwróciłem na to uwagę.

Nie mogę znaleźć tamtego wpisu, ale z innego forum:

 

Cytat

Otóż dźwięk spadającej kulki jest zjawiskiem technologicznym i najczęściej zdarza się w blokach z wielkiej płyty żelbetowej. 
Ów dźwięk wydają zbrojenia stalowe, które w dzień pod wpływem temperatury nieznacznie się napinają i wykrzywiają.

W nocy, gdy temperatura spada, uwzględniając zasady fizyki stalowe pręty powracają do pozycji wyjściowej. Pręt odpręża się (kulka spada) i dalej oscylacyjnie powraca (kulka toczy się). 
 

 

A w jednorodzinnych też pewnie jakieś przyziemne przyczyny da się znaleźć. ?

Ale może oprócz tego, żyjemy w symulacji. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary dom rodzinny, nie byłam na tym strychu więc nie wiem. Przypomniały mi się inne rzeczy, ale niektóre to pierdoły. :D Jeszcze było coś takiego, że w firmie na nocnej zmianie pracownik słyszał jak z męskiego kibla dochodzi płacz (czy krzyk), potem pytał kumpla czemu płakał a ten zdziwiony, że wcale nie, potem jeszcze ktoś inny słyszał coś dziwnego z kibla. xD (to było w czasie jak zrobiono na tym piętrze remont)

 

Jeszcze od siorki drugie zdarzenie. Po śmierci babci, w bloku, mieszkanie dwupokojowe. Siorka zaczęła urządzać pokój babci na swoją sypialnię (drugi pokój na gościnny). Jak zasnęła w sypialni to coś ją zaczęło spychać i musiała się zaprzeć. Zasnęła, po czym znowu się budzi bo coś ją spycha xD. Nie patrzyła za siebie tylko zwróciła się jak do babci tłumacząc, że to teraz jej pokój i ona tu będzie spała, więcej już jej nic nie spychało. xD Nie wiem czy to siorkę tak przeganiają czy 'duchy' generalnie nie lubią ludzi w 'swoich' miejscach. Spałam w tym pokoju w nocy po śmierci babci i nic mnie nie przeganiało.. Zaś ojciec kumpeli miał z kumpelą jakieś konflikty, ponoć nie lubił gości, ale babcia z siostrą żyły zgodnie, siorka przed jej śmiercią opiekowała się nią z ciotkami.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, RENGERS napisał:

Natomiast rzeczy które widują alkoholicy w cugu to są dopiero strachy na lachy :)

Mam znajomego, który kiedyś był alkoholikiem. Opowiadał, że jak robili melanż to tydzień to było mało. Raz na melanżu chłop się przekręcił, to go przykryli derką myśląc, że śpi. Dopiero na trzeci dzień się skumali, że coś długo chłop śpi.

No ale do rzeczy. Opowiadał mi, że kiedyś wstał jak zwykle na kacu i go suszyło, więc ruszył do osiedlowego po małpkę. Idąc do sklepu poczuł coś na swoim ramieniu, odwrócił się i jego oczom ukazał się duch jego zmarłego ojca i wypalił do niego "co ty kurwa odpierdalasz" ? 

Gość twierdzi, że prawie padł na zawał, stracił resztki włosów i przestał pić. Od tamtej chwili nie wypił ani kropli alkoholu, nawet piwa, nic. 

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger Kilka razy po prostu widziałem " ducha" nie wiem czy był to wynik mojego fizycznego zmęczenia w postaci halucynacji, czy też faktycznie prawdziwy duch.

 

Skierowałbym się raczej ku drugiej odpowiedzi, często i gęsto mam wrażenie, że tego typu istoty zamieszkują opustoszałe pustostany, nie bez powodu dużo tych odkryć jest w czasie urbexowania opuszczonych budynków.

 

Przypominał postać kobiecą w szatach, coś ala dziewczyna z filmu " Ring"

 

Można się nieźle obsrać, ale najważniejsze jest pozytywne, nie negatywne nastawienie.

 

Jak chce sobie mnie duszek w nocy obserwować, nie ma problemu, nie boję się, nie jestem negatywnie nastawiony.

 

Byłem też świadkiem pojebanego zjawiska, rozpierdalanych notorycznie sztućców w kuchni, po czasie byłem bardziej wkurwiony, aniżeli przestraszony.

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RENGERS

 

Ja widziałem istotę, która mnie dotykała/badała czymś w rodzaju długopisu przy łóżku znaczy się mojej dłoni (zauważyłem, gdy się obudziłem) wskoczyła a raczej teleportowała się na szafę - wrażenia nie zapomniane w sumie chciałbym to wymazać i lepiej spać, czego sercu nie żal tego oczy nie widzą jak to mawiają. Miała około metra wysokości, kamuflaż jak predator tylko ciemny - specjalnie nie poszedłem spać by sobie nie wmówić, aha dużą głowę jeszcze miała i się śmiesznie to ruszało trochę jak kot.

Na kanale polish paranormal widziałem coś takiego z kamuflażem ale tego filmiku nie mogę znaleźć, a szkoda. 

 

Czy te filmiki są fejkiem to nie wiem ale czuję respekt przed takimi sprawami, zresztą rozmawiałem kiedyś z dosyć sławnym youtuberem i mi opowiadał, że też doświadczył bardzo dziwnych spraw. W każdym razie zazdroszczę sceptykom spania spokojnie ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś spiąć z moim misiem w hotelu w pół-śnie miałam silne wrażenie, że ktoś wchodzi do naszego pokoju - jakaś czarna postać.

W półśnie bardzo często nie mogę wydusić z siebie słowa wiec staram się z wszelkich sił i w końcu wydusiłam jakieś „tak”. No, ale był to zdecydowanie sen. Nie znoszę takich w których mam te „blokadę mowy”. Straszne, bo ja naprawdę wysilam z wszystkich sił moje gardło, by wydusić słowo i jak się zbudzam to czuje ten wysiłek.

 

Natomiast takich treści unikam. Głupia czasem pooglądam, po ostatnim razie (kilka msc temu) do tej pory śpię z zaświeconym światłem i otwartym pokojem. Jestem bardzo wrażliwa niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.08.2020 o 23:03, SzatanKrieger napisał:

Co sądzicie o takich nagraniach, doświadczyliście/łyście czegoś dziwnego jak na tym filmiku panie lub panowie?

Fake - banalne do zrobienia.

Dla mnie to śmieszne, że ludzie w coś takiego wierzą.

Już pomijam ruszające się przedmioty bo to może zrobić 5 latek.

Ale nawet video z duchami jakimiś czy tego typu można zrobić w domu na 10 letnim laptopie i będzie wyglądało na "realne" ... wg tych co wierzą w te bajeczki.

 

10 minut temu, melody napisał:

Dziś spiąć z moim misiem w hotelu w pół-śnie miałam silne wrażenie, że ktoś wchodzi do naszego pokoju - jakaś czarna postać.

W półśnie bardzo często nie mogę wydusić z siebie słowa wiec staram się z wszelkich sił i w końcu wydusiłam jakieś „tak”. No, ale był to zdecydowanie sen.

Halucynacje ze zmęczenia. Mi zdarza się to bardzo często - nie ma w tym nic dziwnego. Siedząc w robocie pół przytomny w pomieszczeniu mogę zaobserwować i usłyszeć rożne rzeczy - od ciężarówek jeżdżących metr przede mną po jakieś k* żyrafy, właściwie wszystko.

Wysypiaj się to się to nie pojawi. A wiem, że to jest realne bo zdarza mi się wystraszyć.

Edytowane przez Analconda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, jak trudno było mi zasnąć po obejrzeniu np. Hill House (Bent Neck Lady) albo The Pact*. Również pierwszy Paranormal Activity był pod jednym względem genialny - straszył zjawiskami, których sami doświadczamy w domach. Skrzypienie podłogi, dziwnie padający cień, miarowe odgłosy dochodzące z poddasza...

 

... okej, kończę. Nawet nie zamierzam odpalać tego filmu, idę pograć w coś wesołego i kolorowego. :)

 

A ilu z was budziło się równo o 3:30 po seansie Emily Rose? :) Albo czy przyszedł do kogoś dusiołek?

 

* moim zdaniem bardzo niedoceniany. 

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś byłam bardzo zafascynowana okultyzmem. Ze znajomymi urządzaliśmy seanse spirytystyczne, kupowałam namiętnie kursy magii psychotronicznej. Miałam na sobie różne symbole (do dziś mam na rzemyku jeden amulet), zakładam go, bo jest bardzo ładny. Mam kilka przepisów na dobry sen (mieszanek ziół), które naprawdę działają. Znam kilka osób, zajmujących się tym na co dzień. Jedna z moich koleżanek, która robiła różnego rodzaju rytuały, dostała nowotworu szpiku kostnego. Drugi raka oka. Trzeci popełnił samobójstwo. 

 

Miałam trzy sytuacje, kiedy ujrzałam zjawę. W nocy, obok mojego łóżka. Tłumaczę sobie to tym, że byłam półśpiąca. 

Z ciekawostek, miałam tablicę Ouija, udało nam się przywołać złośliwego demona (ma on swoje imię). Nie korzystaliśmy wtedy z usług egzorcysty, lecz gnostyka-okultysty, który ma podobne predyspozycje. 

Od kiedy przestałam wierzyć, nie nawiedza mnie nic. Chociaż czasami odczuwam swego rodzaju niepokój. Muszę zasypiać wtedy z włączoną muzyką lub audiobookiem.  Ale to tylko u siebie w domu rodzinnym, gdzie właśnie odbywały się seanse.

Natomiast, rok temu mieliśmy taką sytuację, kiedy mieszkałam z Marcinem i Magdą. 

Magda powiedziała mi, że od jakiegoś tygodnia ma wrażenie, że ktoś ją obserwuje (jest osobą bardzo wierzącą, Marcinowi nic o tym nie mówiła). Potem leżymy sobie z Marcinem w łóżku, i Marcin mówi mi, że czuje się obserwowany od jakiegoś tygodnia. 

Wedy się przeraziłam nieco, gdyż wydało mi się to nieprawdopodobne. 

Wyświęciliśmy wtedy mieszkanie wodą i taką specjalną oliwą ze świętego miejsca.  Podobno później nie mieli takiego wrażenia. 

 

Uwielbiam takie sytuacje. Z ziomkami kiedyś wchodziliśmy do takich domów, które podobno były nawiedzone.  Oczywiście odwiedzanie cmentarzy też mieliśmy w zwyczaju. 

Nie zapomnę jednej sytuacji, jak wracaliśmy nad ranem z imprezy, wstąpiłyśmy z koleżanką na cmentarz. 

Ja kierowałam, siedzimy sobie w lesie koło tego cmentarza (stary, opuszczony). Nagle po mojej stronie otworzyło się okno. Szybko stamtąd spierdoliłyśmy.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.08.2020 o 19:23, JudgeMe napisał:

Znam kilka osób, zajmujących się tym na co dzień. Jedna z moich koleżanek, która robiła różnego rodzaju rytuały, dostała nowotworu szpiku kostnego. Drugi raka oka. Trzeci popełnił samobójstwo. 

Zachorowali, a kolega popełnił samobójstwo przez mieszanie się w okultystyczne tematy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.08.2020 o 22:59, RENGERS napisał:

Nawet największy niedowiarek, czasami przypadkiem trafi na tego typu sytuację, kupa w gaciach jest najlepszym przykładem obalenia jego braku wiary.

Wątpię. Zatwardziały sceptyk zawsze sobie wytłumaczy na swój sposób, choćby jak w dowcipie o cudzie :D 

 

Katolik próbuje wytłumaczyć Ateiście, co to jest cud:
K - Nooo, na przykład jak jakiś człowiek skoczy z 10 piętra i nic mu się nie stanie.
A - Eeee... to jest przypadek.
K - Ok, a jak on jeszcze raz skoczy i dalej nic się nie stanie??
A - Hmm... to jest szczęście.
K - O rany, a jak trzeci raz skoczy i nic??!
A - Przyzwyczajenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.