Skocz do zawartości

Potrzebna pomoc


Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy bracia samcy potrzebuje waszej małej pomocy. Postaram się to skrócić jak najbardziej. Pisałem z taką dziewucha, gadka fajnie się kleiła pisaliśmy z niecały miesiąc raz pisałem ja raz ona jako pierwsza jeśli to ma znacznie, no i jak zaproponowałem spotkanie ta pisze, że to dobry pomysł itd ale kilka godz przed spotkaniem napisała, że idzie na urodziny kolegi i o tym zapomniała ( hahah) no to się wkurzyłem i nie pisałem do niej z cały tydzień, aż w końcu napisałem jej coś w stylu co daje jej bycie atencjuszka. Na to napisała że ma teraz nawał zajęć i napisze później więc już nie pisałem. ( naturalnie nie napisała i kontakt się urwał) Później doszedłem do wniosku, że może byłoby lepiej jakbym nic nie pisał ale poszło to poszło. I tak minol miesiąc i dziś ona do mnie pisze. O.O Napisałem, że to było nie fajne że mnie olala, a ona ze wcale nie olala to tak jakoś wyszło i przeprasza. Tak prawdę mówiąc nie miałem już kilka lat kobity, a mam 26 lat i nie wiem jak to teraz rozegrać, nastawiłem się, że nie wyszło, a tu napisała. Podpowiecie co tu dalej zrobić? Nawet nie wiem co napisać. Pozdrawiam :)(przepraszam jeśli nie w tym dziale, to mój pierwszy post na tym forum) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie potrzebnie tak długo z nią gadałeś, jak była spoko gadka to było od razu proponować spotkanie. Jeśli jest na prawdę atrakcyjna i warta zachodu to możesz jeszcze zaproponować spotkanie, ale nie nastawiałbym się z nią na coś stalszego konkretnego może jakiś ons lub fwb 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że jestes orbitą - jednak miesiąc nie myślenia o kimś to sporo czasu. 

 

To jak z ostatnią stówą schowaną w książce. Kiedy masz 1000 zł na koncie, nie interesuje Cię to co masz w domu. Kiedy jednak masz pusta lodówkę a Twoje konto jest puste przed wypłatą, siedzisz głodny czy sięgasz po książkę? 

 

Tak samo masz z tą kobitą. Jesteś opcją awaryjną, po którą sięgnęła w dogodnym dla niej momencie. 

 

Odezwać się możesz, jednak musisz pamiętać o pewnych rzeczach. 

 

Własna godność. Musisz zdawac sobie sprawę, że jesteś jej X opcją. Nic w tym złego, musisz odpowiedzieć sobie na pytanie "czy mam na tyle charyzmy by przejąć inicjatywę, bym to ja rozdawał karty?". Bo na razie brzmisz jak taki prawiczek "o Boże mam 26 lat dawno nie ruchałem, teraz się odezwala po miesiącu, może zamoczę?". 

 

Nie, jesli chcesz mieć władze i kontrolować tą relacje, musisz traktować to z serii "rozmawiamy ale nie wiadomo czy jutro nie przestaniemy". Bez wazeliny, bialorycerstwa. Rozmawiaj, na luzie i bez napinki. Nie próbuj teraz zgrywać obrażonego, nie próbuj dochodzić czemu się tyle nie odzywała. Jeśli się spotkacie, bo do tego mój drogi teraz masz dążyć (już rozmawialiście i było miło, skończyło się bycie miłym, czas na spotkania) i wywiąże się jakaś rozmowa z jej strony próbująca się wybielić mówisz coś w stylu "słuchaj, nie wiem co się stało i czemu w ten sposob zagrałaś. Nie będę drążył ale nie będę do tego wracał. Wpływ mamy na to co jest teraz a przeszłością nie będę sobie zaprzątać głowy. Spędźmy miło ten czas albo po prostu się rozejdźmy". 

 

Nie oczywiście słowo w słowo to co wyżej ale taki tok rozumowania musisz mieć. Nie dowiesz się prawdy i co było przyczyną a na pewno nie od niej. Dlatego musisz sam dążyć do tego, aby sytuacja się nie powtórzyła. A jeśli się powtórzy? To nie gra do 3 razy sztuka, spuszczasz jej znajomość w toalecie i zapominasz o istnieniu. 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co się nauczyłem na Tinderze:

1. zawsze zmierzaj do jak najszybszego spotkania w realu - gadką przez komunikator niczego większego nie osiągniesz. Takie spotkanie od razu weryfikuje, czy jej się podobasz, czy ona się podoba Tobie itd.

2. nie ma czegoś takiego jak "nie wyszło" i laska nie pisze przez miesiąc. Zastanów się sam nad tym, kiedy byś zapomniał przez miesiąc pisać do dziewczyny?
    Podpowiem: jakby Ci się średnio podobała, a Ty miałbyś obecnie szanse na atrakcyjniejsze -> wrzucasz ją na liste "later" lub "orbita" i poświęcasz czas na wartościowsze znajomości. Powiedz, jeżeli uznałbyś dziewczynę XYZ za           atrakcyjną, to zapomniałbyś o niej z dnia na dzień przez miesiąc?

 

Podoba Ci się, rozumiem, ale niestety dla niej jesteś tylko opcją zapasową.
Pobawić się warto, ale bez angażowania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro masz już swoje 5 minut to musisz dążyć do spotkania i konkretnie atakować. Jeśli teraz nie popchniesz dalej tej znajomości to kolejnej okazji nie będzie.

 

Jest bardzo możliwe, że w międzyczasie był ktoś inny, z kim pani nie wyszło. Tu jest szansa dla Ciebie, możesz ją „pocieszyć” ? Ale na związki się nie nastawiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W telegraficznym skrócie - laski piszą z kilkoma/kilkunastoma łosiami równocześnie, niektóre nawet nie robią z tego tajemnicy.

Urodziny kolegi, to nic innego jak lepsza opcja, która pojawiła się w międzyczasie, a twoja kandydatura wylądowała w koszu na śmieci. 

Lepsza opcja przebolcowała pannę w każdą dziurę i na wszystkie strony, po czym zapaliła kopa w odwłok i sobie poszła w pizdu,

panna została sama w środku wakacji i z samooceną szorującą po dnie, więc w akcie desperacji poszperała w koszu i ... dalej sobie dośpiewaj.

 

Albo jesteś zapchajdziurą na czas posuchy, albo jej się nudzi zwyczajnie i pisze z braku lepszych zajęć, bo na tinderze aktualnie nudy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.