Skocz do zawartości

Bez stanika


Rekomendowane odpowiedzi

48 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Panowie przyznawać się, który ma niewielki biust, też chodzi bez stanika po domu bo tak jest zdrowo i czasem bez majtek do sklepu (bo też zdrowo i czuć przyjemny wiaterek?)

No dawaj - przyznaj się ??. Tak mężczyźni chodzili w Szkocji, w tych "spódnicach" bez bielizny. 

 

49 minut temu, SzatanKrieger napisał:

P.S Panie chciałybyście nie mieć zderzaków i żyć jak panowie? Czy może jednak odczuwanie z tytuły ich posiadanie jakieś bonusy?  ? 

A w życiu bym nie zamieniła mojego biustu na mniejszy. Uważam to za mój atut. Mam co podkreślić, pomio głupich żartów czasami głupich mężczyzn. Ale głupie żarty świadczą dla mnie o tym, że przynajmniej coś mam. Ładnie to wygląda obojętnie czy mam zabudowaną bluzkę czy dekolt zawsze mam jak to się mówi kobiece kształty. Też nie oszukujmy nie bardzo ładnie to wygląda, i kobiety też mi mówią że albo mam ładny dekolt albo ładny biust. Ogólnie dla mnie to same plusy, a jak juz jestem bez stanika, w domu przy moim mężu to mu się włącza inne myślenie xD. Więc ogólnie same plusy. Wystarczy, że ściągnę stanik założę właśnie bluzkę i odrazu mój mąż reaguje ?

Minusy no to tylko to, że nie da się chodzić bez stanika na zewnątrz, bo wygląda to wulgarnie, jak chodzisz no to to nic Ci tego biustu nie przytrzymuje, więc to tym bardziej podbija tą wulgarność w oczach innych ludzi, tym bardziej społeczeństwa męskiego. Nie każda bluzka pasuje, szczególnie jak jest na guziki. Potrafią się rozejść jak są źle uszyte. Jak jest się szczuplutką kobietą z dużym biustem bo problem jest ze znalezieniem (przynajmniej ja na początku miałam, albo jakoś źle szukałam) firmy, która produkuje staniki z małym obwodem pod a dużą miską. Np Triumph u mnie to tragedia i Intimisimi. No nic nigdy tak nie kupie i nie kupiłam. Z triumpha to jedynie jak mi zależało konkretnie by był niewidoczny pod bluzką a tylko nie takie mieli, i musze go zwęzić pod biustem. To samo robiłam z bikini. A intimisimi, nigdy mi tam nic nie pasuje i nic nie trzyma ??‍♀️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swój stanik spaliłam już z półtora roku temu ? Od tej pory ani razu go na sobie nie miałam. Nie zamierzam się dusić. A ubieram się tak, jak mam ochotę, czyli zazwyczaj mocno obcisłe i przylegające bluzki, podkoszulki. No na początku, przyznam szczerze, bardzo się krępowałam, ale teraz? Mogę łazić ze sterczącymi sutami i wisi mi, co ludzie myślą. A w ogóle prawie nikt nie zwraca na to uwagi. 

Dodam, że to są cycki dostrzegalnie asymetryczne. Jedna duże B druga bardzo małe b albo duże A :( Z resztą nie znam się nawet na rozmiarach, po co, skoro i tak nie noszę staników? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.08.2020 o 09:46, Hatmehit napisał:

Chciałabym, ale dla mnie też 99% ludzi nie jest partnerami do dyskusji. I to nic złego, każdy ma swoją zajawkę, lecz większość zignoruje moje pierdzielenie o Neferneferuaton czy fonogramach w średniegipskim. Zawsze staram się chociaż słuchać ludzi, zadawać pytania, ale w świecie pozainternetowym rzadko kto jest w stanie wykazać się jakąś ciekawością i posłuchać o pasji drugiego człowieka, uszanować jego podniecenie na samą myśl o zwiekszaniu wiedzy. Uważam, że prawie każdy ją ma z jakiegoś swojego zakresu dlatego nie lubię oskarżania ludzi (nie tyle kobiet) o brak możliwości oraz ambicji.

Teraz dopiero zauważyłam twój wpis i ja mam to samo. Większość ludzi po pierwsze nie chce rozmawiać na tematy ciezkie czy zwiazane z nauka po drugie musiałby to być ich pasja. Ja np. jestem beznadziejna z fizyki ale uwielbiam (no po prostu mogę słuchać godzinami, zadawać pytania i drążyć temat) czarnych dziur, względności czasu, mechaniki kwantowej, zachowania się atomów, ostatnio mąż mi pokazywał filmik jak widzimy obiekty 4D w 3D. 

 

Uwielbiam jak mąż mi opowiada takie rzeczy. Uwielbiam go słuchać, mnie to ciekawi. Dopadłam teraz książkę która czytał również w tej tematyce i mam zamiar się za to zabrać. Ponadto uwielbiam słuchać o programowaniu, mam męża programistę, a wcale w tym dobra nie jestem, ostatnio wkręciłam się w rozmowę o elektronice. Mnóstwo ciekawych rzeczy. Jak ludzie maja pasje tyle niesamowitych rzeczy można się dowiedzieć.
 

Kiedyś dwóch serwisantów rozkręcało mi komputer w domu, a ja no żeby tez nie nie czuli się źle, przyglądam im się pewnej odległości. Ale chyba zbyt intensywnie ?, bo zobaczyli, że jestem bardzo zainteresowana i zapytali czy chce by mi pokazywali i tłumaczyli rzeczy, które aktualnie robią. No ja byłam przeszczęśliwa. Pokazywali, tłumaczyli a ja mogłam się tyle dowiedzieć. 
 

Sama mogłabym godzinami rozmawiać o typografii, projektowaniu, psychologii, filozofii. Ale dla kogoś kto się tym nie interesuje może się to po pierwsze wydać banalne to i mało ciekawe. 

Ponadto takie rozmowy prowadzi się na żywo, bo na żywo pojawia się mnóstwo pytań, ktoś może coś sprostować jak, ktoś źle zrozumie. Mniej boje się popełnienia błędu, widać emocje, widać moja mimikę twarzy czy coś rozumiem czy nie. 
 

Można o tym też pisać ale to

jednak nie to samo. 

 

 

Edytowane przez Lalkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.08.2020 o 15:01, _oliv2407 napisał:

 Te historie o opadaniu biustu są nad wyraz, ponieważ bardziej niż od stanika zależy to od wieku, rozmiaru, odpowiedniej aktywności fizycznej itd. 

Mówisz? Tylko, że jak się ogląda na Discovery czy innym Planete jakieś dzikie wioski w buszu i patrzy na kobiety, którym cycki wiszą do pępka to raczej nasuwa się odwrotny wniosek ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Odkopuję temat bo w tegorocznym sezonie letnim normalnie aż zalatuje momentami prokuratorem.

Oczywistą rzeczą jest, że cenię i uwielbiam kobiece piękno i walory. Tylko coraz częściej widuję skąpo ubrane dziewczyny lat +/-16.

Nie jestem jakimś łowcą "nastek", tego wieku dziewczyny chodzą na luzie ulicami miasta (co normalne, jest lato, są wakacje).

Tylko cóż, widok uwolnionych piersi u nastolatki jest... porywający.

Właściwie idąc obecnie na imprezę plenerową, widok dziewczyny lat +/-22 bez stanika to jest już norma. Takie odnoszę wrażenie.

Ok, rozumiem. Taka moda. Tylko to są jeszcze małolaty.

 

Jak tak dalej pójdzie to zaczniemy już chyba wszyscy chodzić na golasa, a szczególnie kobiety.

Bez wstydu normalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W dniu 31.07.2021 o 23:39, BRK275 napisał:

Bez wstydu normalnie.

Co swoboda ma do braku wstydu? Nie wiem wręcz dlaczego ciała należy się wstydzić. Piersi to piersi. Kawałki tłuszczu i gruczołów mlekowych. Przekonywanie młodych nastolatek, że są całe takie seksualne i powinny się zakrywać jest moim zdaniem niezbyt odpowiednie. Każdy nosi co chce, nawet jak wygląda źle/idiotycznie/zbyt kusząco/ohydnie, to nakładanie łatek braku wstydu i szacunku jest słabe. Może to po prostu brak gustu i wyczucia okoliczności lub wygoda, bo fiszbiny oraz miseczki+upał to nic przyjemnego.

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.07.2021 o 23:39, BRK275 napisał:

Jak tak dalej pójdzie to zaczniemy już chyba wszyscy chodzić na golasa, a szczególnie kobiety.

Bez wstydu normalnie.

Są zakryte materiałem? Są. Więc nie na golasa. 

 

Mnie to cieszy, że coraz więcej lasek chodzi bez stanika. Sama gdy tylko mam okazję to tak robię, a powód jest zajebiście prozaiczny... bo bez jest wygodniej i mniej się człowiek poci. 

 

That's it. Sądzę, że większość kobiet robi to z podobnego powodu :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.