Skocz do zawartości

Zastanawiam się czy nie skończyć znajomości


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 10.08.2020 o 12:21, Adrianoob napisał:

Ja prawie 30 lat, nie mam jakiejś mega presji na związek.  Jest to jest, ale nie musi być.  Najbardziej się obawiam że przestanie spłacać ten kredyt. Kredyt to była zła decyzja, szkoda że nie dowiedziałem się o wizycie u fryzjera wcześniej.... strasznie żałuję że informacja nie przyszła z miesiąc wcześniej

Jak to przeczytałem, to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Każdy rozsądnie myślący facet w kwestiach finansowych powinien uwzględniać najgorszy z możliwych scenariuszy. Np. kumpel prowadzący rozliczne interesy ze swoim bratem wszystkie sprawy finansowe z nim załatwia poprzez prawnika. Liczy się z sytuacją, że może być gigantyczny problem dla rodzin, gdy któryś z nich odda ducha Panu. 

 

Jeden ziomal pożyczył drugiemu sporo kasy. Temat był załatwiony "na gębę". Wierzyciel zginął w wypadku samochodowym. Weż wyszarpnij od wdowy swoje pieniądze, jak nie masz na nie żadnych kwitów. Podobnie jest w związku. Zawsze jest możliwa sytuacja jak wyżej, że pani się związek wypali i pojawi się nowy bolec, a tu na karku wspólny kredyt. W 99% znanych mi przypadków, po rozpadzie związku, bez względu na przyczyny kobiety serdecznie i niezwykle głęboko nienawidzą swoich byłych. To taka właściwość charakterystyczna dla tzw. kobiecej logiki. Idealnym narzędziem kobiecej "zemsty" jest właśnie uderzenie w finanse, oskarżnie o przemoc itd.

 

Wracając do wątku. W naszym kręgu kulturowym nie jest przyjęte, aby osoba pozostająca w związku spotykała się wbrew woli partnera z obcą kobietą lub obcym mężczyzną. Jest oczywiste, że celem strategicznym takich spotkań "na boku" jest wymiana płynami ustrojowymi. Sytuacja wymaga potężnego "walnięcia pięścią w stół". Swego czasu zetknąłem się (nie u mnie co prawda) z podobnym kryzysem w związku. Sanacja sytuacji nastąpiła po wypowiedzeniu w sposób pełny ekspresji magicznego zdania: "Spier..laj ty qrwo!

 

48 minut temu, Adrianoob napisał:
2 godziny temu, thyr napisał:

Z tego co piszesz wnioskuje że wasz związek już nigdy nie będzie tej samej jakości. Zapytaj czy zgodziła by się poddać badaniom wiarografu i patrz jak reaguje. Możesz nawet ściemniać że już zaaranżowałes takie badanie. Moja ex-myszka po kilku takich tekstach sama się przyznała do romansu. 

O super, dobry pomysł. Dziękuję za podpowiedź i powiem jej tak.

Moim zdaniem to nie jest dobry pomysł. Dla mnie to taka dziecinada. Facet nigdy nie powinien okazywać swojej słabości. To nic nie da. Jak kumpel wszedł w LTR z pewną rozwódką, i się okazało przypadkiem, że jej były mąż jest jej najbliższym przyjacielem?, to pani natychmiast wyłapała potężnego kopa w d. Co tu rozkminiać? Od pojeb..ych trzeba trzymać się z daleka.

 

Edytowane przez Stefan Batory
  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Adrianoob napisał:

ona do mnie mówi czasem, że boi się że ten świr coś wymyśli i mi powysyła jakieś opowieści. Mówi, że nie wiedziała że to taki psychol. Ja tam już sam nie wiem czy jej wierzyć czy nie.

 

Pani ewidentnie zrobiła coś co chce ukryć. Zaczyna jej się walić grunt pod nogami bo wie, że lada moment może to wyjść na jaw. Tworzy więc swoją linię obrony by w razie czego wrócić do swoich słów " przecież to jest świr" I będzie misiu przecież Ci powtarzałam tyle razy to. 

 

 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stefan Batory i @sargon mają rację

 

@Adrianoob a twoja narracja w stylu "jak coś jeszcze odwalisz, to wtedy poważnie sobie pogadamy" jest jak ujadanie małego szczeniaka zza płota... Ani to głośne, ani duże, nie wzbudza żadnego respektu.

 

Kręcisz bat na własną dupę, tylko o tym nie wiesz. Jeśli w tym momencie nie postawisz tamy, to gorzko się przekonasz o niesłuszności swojej racjonalizacji.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.08.2020 o 11:00, Adrianoob napisał:

Czekam jak potoczy się sytuacja i gdy coś odwali w przyszłości to jej powiem żeby się pakowała( mieszkamy u mnie ).

Oby nie zaciążyła bo jej nie ruszysz.

W dniu 10.08.2020 o 11:00, Adrianoob napisał:

Czuje że to już nigdy nie będzie tak jak wcześniej  bo zawsze będę pamiętać o tym oszustwie.

Żyłeś w bajce, teraz zaczynasz życie w rzeczywistości.

W dniu 10.08.2020 o 11:00, Adrianoob napisał:

czuje się jak ofiara oszustwa i chodzę struty, bo jej ufałem

Ustalaliście, że nie spotykacie się z płcią przeciwną sam na sam?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, thyr napisał:

Zapytaj czy zgodziła by się poddać badaniom wiarografu i patrz jak reaguje.

Tak jak napisał @Stefan Batory. To niestety mega dziecinada. Każda minimalnie ogarnięta laska na taki blef chętnie się zgodzi i wtedy będziesz musiał organizować badanie wariografem, cyrk na maksa. Kiedyś się interesowałem takimi badaniami, żeby zrobić z tego biznes i opinie są różne co do działania tego urządzenia. Czuje, że nic to nie zmieni, dalej będą wątpliwości i niedopowiedzenia. Tak jak wspominałem wcześniej - zażądać wglądu do korespondencji (albo wykraść samodzielnie) i jeśli coś było to na tej podstawie będzie wiadomo.

Dobrze Ciebie rozumiem bracie @Adrianoob, nie chcesz posłuchać rad żeby to uciąć, bo może być tak że nic się nie wydarzyło + dziewczyna sprawdzona w boju a każda kolejna tylko gorsza. Niestety dyskusja 'następnym razem to..', jak bracia dobrze napisali - to szczekanie jorka i przyzwolenie na więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to spotkanie było ukartowane wcześniej, a historyjka o fryzjerze perfidnie zmyślona, to szanse na to, że cokolwiek się ostało z ich korespondencji są żadne.

Jak laska jest przytomna na umyśle, a takie sprawia przynajmniej wrażenie, to już dawno się zabezpieczyła i wszystko wyczyściła na dwa miesiące wstecz co najmniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę Ci pisać nic nie miłego, ale wszystko wskazuje, że nie macie już przyszłości. Panna przejęła kontrolę nad Waszą relacją, raz będzie miła, raz "pójdzie" z przyjacielem bo może. Jakbyś wykonał prosty eksperyment,  patrzysz na tą sytuację w roku 2021 roku, zobaczyłbyś że straciłeś rok z laską która Cię nie szanuje i szuka lepszej gałęzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani, która Cię szanuje:

@Adrianoob misiu kochany, właśnie przyjeżdża mój znajomy z X do Polski i prosi o spotkanie. Nie chcę by to wyglądało głupio, ale nie masz nic przeciwko bym wyskoczyła z nim coś zjeść? A może wolisz byśmy spotkali się we troje? Na pewno się polubicie.

 

Pani, która Ciebie nie szanuje:

Enrique, powiedziałam staremu, że idę do fryzjera. Możemy coś zjeść u Ciebie w pokoju hotelowym, w tym mieście nie ma nic do zwiedzania.

 

Pani nie powie Ci prawdy bo zbyt mocno korzysta na tej relacji. Jeśli Wasz wkład byłby 50/50 to co innego. W tym wypadku gra zachowawczo, ale ma już inne scenariusze w głowie. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, marcopolozelmer napisał:

Jak laska jest przytomna na umyśle, a takie sprawia przynajmniej wrażenie, to już dawno się zabezpieczyła i wszystko wyczyściła na dwa miesiące wstecz co najmniej.

Zgadza sie. Wiec jeśli chłop jest przytomny na umyśle i zobaczy, że wszystko jest skasowane to już ma odpowiedź. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tobie brakuje kogoś, kto by Ci natłukł do głowy, że masz spalony temat, skoro podjeles taka ch*jowa decyzję.

Pamiętam jak ja zakładałem temat, chłopaki się w niczym się nie pomylili zwłaszcza @Esmeron @smerf. Tłukli do pożygu, ale dotarło dopiero za drugim razem niestety.
Gdybym posłuchał ich wtedy, nie czuł bym się spodlony aż tak, owszem może trochę smutno, ale skala porównawcza zupełnie inna.

Robi Ci poroże jak może, straciła do ciebie resztę szacunku w tym momencie... jeleń dał się urobić. We własnej głowie usprawiedliwiasz jej wystepek, a o wielu pewnie nie wiemy.

Twoje zycie, twoje wybory, takiego wsparcia jakie tu dostales wiecej nigdzie nie dostaniesz, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, gnukij1 napisał:

Tobie brakuje kogoś, kto by Ci natłukł do głowy, że masz spalony temat, skoro podjeles taka ch*jowa decyzję.

Pamiętam jak ja zakładałem temat, chłopaki się w niczym się nie pomylili zwłaszcza @Esmeron @smerf. Tłukli do pożygu, ale dotarło dopiero za drugim razem niestety.
Gdybym posłuchał ich wtedy, nie czuł bym się spodlony aż tak, owszem może trochę smutno, ale skala porównawcza zupełnie inna.

Robi Ci poroże jak może, straciła do ciebie resztę szacunku w tym momencie... jeleń dał się urobić. We własnej głowie usprawiedliwiasz jej wystepek, a o wielu pewnie nie wiemy.

Twoje zycie, twoje wybory, takiego wsparcia jakie tu dostales wiecej nigdzie nie dostaniesz, pozdrawiam.

Miałeś podobną sytuację? Opiszesz w skrócie lub dasz link do tematu? Bardzo chciałbym przeczytać.  

Powiem wam szczerze, że coraz bardziej mam wstręt do kobiet... Może i są ładne i fajnie się z nimi spędza czas, ale te kłamstwa i brak zasad mnie przeraża coraz bardziej.  Nie wiem czy jak to zakończę, to będę mieć jeszcze ochotę na relacje z kobietami. Wątpię bo wiem już, że nie warto się dla nich starać i są mega niesłowne, niemoralne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie warto się o nie starać bo są niesłowne i niemoralne. Ameryki nie odkryłeś. Ale przy małej dozie wysiłku warto z nimi spędzać noce.

 

Jak mnie najdzie na wspolnienia o byłych to zaglądam tutaj i jak zimny prysznic, przechodzi.

 

Moja rada to postępować w sposób wyrachowany. Przede wszystkim finanse, ja bym poczekał. Uważaj w tym czasie na zaciążenie, gumy swoje. Równolegle przygotuj się na ból dupy na rozstanie. Też porzuć moralne zasady i obadaj jej telefon i laptop ukratkiem co najmniej kilka razy ale bądź ostrożny bo jak cie złapie a w tel będzie zonk to nici ze spłacania kredytu. Nawet jak coś znajdziesz to poczekaj i zabezpiecz swoje odejście emocjonalnie i ten kredyt. Zimna krew, nie dawaj nic po sobie poznać.

 

Mi też kiedyś myszka wciskała, że ona ma takiego jak "brata" przyjaciela. Dajesz wiare, że prawie jej uwierzyłem, tak mnie maglowała waginą.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, misUszatek napisał:

Nie warto się o nie starać bo są niesłowne i niemoralne. Ameryki nie odkryłeś. Ale przy małej dozie wysiłku warto z nimi spędzać noce.

 

Jak mnie najdzie na wspolnienia o byłych to zaglądam tutaj i jak zimny prysznic, przechodzi.

 

Moja rada to postępować w sposób wyrachowany. Przede wszystkim finanse, ja bym poczekał. Uważaj w tym czasie na zaciążenie, gumy swoje. Równolegle przygotuj się na ból dupy na rozstanie. Też porzuć moralne zasady i obadaj jej telefon i laptop ukratkiem co najmniej kilka razy ale bądź ostrożny bo jak cie złapie a w tel będzie zonk to nici ze spłacania kredytu. Nawet jak coś znajdziesz to poczekaj i zabezpiecz swoje odejście emocjonalnie i ten kredyt. Zimna krew, nie dawaj nic po sobie poznać.

 

Mi też kiedyś myszka wciskała, że ona ma takiego jak "brata" przyjaciela. Dajesz wiare, że prawie jej uwierzyłem, tak mnie maglowała waginą.

Masz rację,  kasa najważniejsza  jak spłaci to może iść  droga wolna. Dziękuję za poradę.  Będę udawał że wszystko jest ok i oszczedzał kasę ( nie wydawał  na nią nic ). Myślę że to dobry plan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 8/10/2020 at 8:09 PM, Adrianoob said:

 powiedziałem też że zamykam ten temat i mnie nie interesuje już ten koleś, ani co tam robiła z nim 

Gówno prawda. Nie ma czegoś takiego jak "zamknięcie tematu" w przypadku nielojalności, czy złapaniu na ewidentnym kłamstwie. 

 

Już zawsze będziesz nieufny. Nawet jeżeli nie świadomie, to podświadomie. W głowie będą pojawiać się pytania, obrazy... Twoje zachowanie się zmieni i to będzie widać i czuć. "Coś" będzie inaczej. "Misiu ty się zmieniłeś!" 

 

KŁAMSTWO W ZWIĄZKU TO JEST KATASTROFA. ZAWSZE. 

 

Oczywiście, można wybaczyć, ale nigdy zapomnieć. O ile oczywiście coś czujesz do drugiej osoby. 

 

Tylko teraz pytanie, wybaczysz i... jak długo dasz radę, zanim te myśli "a co ona teraz robi?" Cię nie wykończą? 

 

Ok, można takie sytuacje przepracować, ale wymaga to tytanicznej pracy oraz żelaznej woli i konsekwencji po obu stronach. A tymczasem dla 99,98% pań "naprawianie, przemyślenie, etc.", to będzie po prostu pilne szukanie nowego bolca. 

 

Szkoda życia. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adrianoob Nie wiem czy to przeoczyłem, ale czy ona wie, że Ty wiesz, że Cię oszukała?

 

Jak chcesz się dowiedzieć czy Cię zdradziła to zrób coś takiego, to coś bardzo podobnego do pytania o testy dna dziecka i reakcji na taką propozycję.

Powiedz, że istnieje coś takiego jak test zdrady kobiety. Pobierają jej śluz i badają obecność innej spermy niż twoja w ciągu ostatnich( tu podaj wybrany przez siebie okres czasu) . Nie wiem czy taka metoda w ogole istnieje, ale kiedyś to wymyśliłem na podpuchę.

Spodziewaj się ogromnej awantury i może nawet końca związku. To bardzo ryzykowne. Będziesz miał 100% pewności czy zdradziła czy nie.

Jak zrobi awanturę a potem się zgodzi na badania to będziesz, wiedział, że nie zdradziła

Jeśli za wszelką cenę się nie zgodzi to będziesz wiedział, że zdradziła. No bo gdyby nie zdradziła to co by miała do ukrycia?

 

 

 

 

Edytowane przez fikakowo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fikakowo napisał:

Powiedz, że istnieje coś takiego jak test zdrady kobiety. Pobierają jej śluz i badają obecność innej spermy niż twoja w ciągu ostatnich( tu podaj wybrany przez siebie okres czasu) .

Z całym szacunkiem ale to już trzeba być ultra tępym żeby się na coś takiego dać. Mojej 12 letniej siostry w ten sposób nie oszukasz a wierzy ona, że może zostać syreną.

 

Jeśli ten pomysł to żart to mnie prawie złapałeś :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, fikakowo napisał:

@Adrianoob

Powiedz, że istnieje coś takiego jak test zdrady kobiety. Pobierają jej śluz i badają obecność innej spermy niż twoja w ciągu ostatnich( tu podaj wybrany przez siebie okres czasu) . Nie wiem czy taka metoda w ogole istnieje, ale kiedyś to wymyśliłem na podpuchę.

Mało wiarygodne, ale jest to spoko historyjka do zastosowania w żartach.

Takie hehe - hihi , żartujemy sobie, nagle wrzucasz taką żartobliwą historyjkę - i patrzysz jak pani reaguje.

 

Skuteczność rośnie, jak masz kalibrację z panną - tzn. sprawdzałeś i obserwowałeś jej reakcje niewerbalne wcześniej.

Co robi, kiedy mówi prawdę, co, kiedy musi zmyślić, lub kogoś okłamać, co w żartach, kiedy się denerwuje, itp.

 

Zapamiętam, bo w sumie to dobry motyw, choć naiwny, to akurat do żarcików.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy chcecie myszkę na zdradę i spermę testować? Jprdl ?????

 

Poziom z teleturnieji w radiu na S - na jaką literę zaczyna się słowo "wąż". 

 

Jedna z moich eks rypała się w moim mieszkaniu, w mojej łazience, z pierdolonym filozofem poznanym na imprezie, gdy ja siedziałem w delegacji. Gdyby nie uczynna koleżanka zapewne długo żyłbym w nieświadomości.

 

Podobnie jak kumpla żona, która przez dwa lata rypała się w jego łóżku, z jego kolegą, o czym by się nie dowiedział, gdyby portfela kolegi w tym łóżku któregoś razu nie znalazł. 

 

Zdradzające myszki są mistrzyniami manipulacji i ściemy, a wy je testować chcecie ?????

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Pacman napisał:

Z całym szacunkiem ale to już trzeba być ultra tępym żeby się na coś takiego dać. Mojej 12 letniej siostry w ten sposób nie oszukasz a wierzy ona, że może zostać syreną.

 

Jeśli ten pomysł to żart to mnie prawie złapałeś :D

Nawet nie trzeba być debilem, żeby w to uwierzyć. Wystarczy nie znać się na niektórych sprawach. Jak idzie baba do mechanika to jej wcisnie każdy kit, żeby wydoić więcej kasy za naprawę. Była głupia? Nie, po prostu się nie znała.

Edytowane przez fikakowo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, maroon napisał:

Gówno prawda. Nie ma czegoś takiego jak "zamknięcie tematu" w przypadku nielojalności, czy złapaniu na ewidentnym kłamstwie. 

 

Już zawsze będziesz nieufny. Nawet jeżeli nie świadomie, to podświadomie. W głowie będą pojawiać się pytania, obrazy... Twoje zachowanie się zmieni i to będzie widać i czuć. "Coś" będzie inaczej. "Misiu ty się zmieniłeś!" 

 

KŁAMSTWO W ZWIĄZKU TO JEST KATASTROFA. ZAWSZE. 

 

Oczywiście, można wybaczyć, ale nigdy zapomnieć. O ile oczywiście coś czujesz do drugiej osoby. 

 

Tylko teraz pytanie, wybaczysz i... jak długo dasz radę, zanim te myśli "a co ona teraz robi?" Cię nie wykończą? 

 

Ok, można takie sytuacje przepracować, ale wymaga to tytanicznej pracy oraz żelaznej woli i konsekwencji po obu stronach. A tymczasem dla 99,98% pań "naprawianie, przemyślenie, etc.", to będzie po prostu pilne szukanie nowego bolca. 

 

Szkoda życia. 

Właśnie o to chodzi, że  dobrze widzę po sobie że to wraca i myślę o tym kłamstwie dosyć często.  Wczoraj obudziłem się rano myśląc o tym. Denerwuje się tym jakby to była moja wina a kurde ja nic złego nie zrobiłem przecież  :( to jest najgorsze. Strasznie mi życie obrzydziła tym. Chodzę jakiś z bolącym brzuchem w nerwach. Na pewno nie jest tak jak było. Stres dużo wyższy mam a to 0% mojej winy :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Adrianoob napisał:

Stres dużo wyższy mam a to 0% mojej winy :(

Wyruchaj Panią tak jak lubisz i powiedz "będzie mi tego brakowało". Jak się spyta czemu to powiedz jej szczerze, że nie będziesz mieszkać z szonem co sobie robi randki na boku i do jutra ma zniknąć z TWOJEGO mieszkania.

 

Niech wspiera branżę hotelarską jak tak lubi turystów.

Edytowane przez horseman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, horseman napisał:

Wyruchaj Panią tak jak lubisz i powiedz "będzie mi tego brakowało". Jak się spyta czemu to powiedz jej szczerze, że nie będziesz mieszkać z szonem co sobie robi randki na boku i do jutra ma zniknąć z TWOJEGO mieszkania.

 

Niech wspiera branżę hotelarską jak tak lubi turystów.

W sumie racja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adrianoob posłuchaj starszego pana.

 

Przede wszystkim dostrzegam bardzo wypolerowaną zbroję rycerza pluszowego miecza na Tobie.

Popracuj nad tym i dojdź do takiego stanu, czy to z obecną czy z inną kobietą, że zwyczajnie będzie Ci wisiało, czy ona się spotka z koleżanką, fryzjerem lub inną ciotą.

 

Dzisiaj jednak pluszowy miecz nakazuje Ci walczyć dlatego chodzisz ze spuszczoną minką pudła.

Jak to mówią kobiety, coś w Tobie pękło więc podejdź do tego strategicznie. Naucz się od naszych pań stopniowego odchodzenia zachowując spłatę kredytu.

 

Ustal z samym sobą ile jesteś w stanie stracić finansowo na braku spłaty kredytu i kiedy nadejdzie ta cienka czerwona linia, oficjalnie zakończ związek. W końcu "coś w Tobie pękło".

Dzisiaj targa Tobą zazdrość, to normalne dla młodych i niedoświadczonych mężczyzn.

Martwi mnie Twoja zazdrość, to strasznie niemęskie i odpycha kobiety. Zazdrość dla kobiet jest słabością, choć chórem krzyczą, że zazdrość jest taka słodka.

Nie daj się nabrać. Pizdeusz jest zazdrosny, bo nie ma innej opcji niż obecna partnerka więc będzie taaaak bardzo walczył o tą miłość (rzygam).

 

Nie ma się też co obruszać na obecną partnerkę. Kobiety nieustannie szukają lepszej opcji, to dzieje się pomimo ich świadomości. Każda w związku znowu krzyknie: ja jestem szczęśliwa, mam najlepszego męża...dzisiaj.

 

Podsumujmy:

1. Odrzucasz zbroję i masz jak to mówią w bramie: wyjebane. Kontynuujesz związek, który prawdopodobnie polepszy się, bo pani zauważy zmianę.

2. Jeśli owo wyjebanie nie zadziała, wówczas ustalasz cienką czerwoną linię, co do utraty majątku.

3. Kiedy czas nadejdzie, stajesz na wyprostowanych szeroko nogach i prosto w twarz komunikujesz kobiecie, dziękuję ale chcę się rozstać.

 

Pamiętaj też: inna, nowa kobieta jest taka sama za wyjątkiem naskórka.

 

Pozdrawiam

 

Edytowane przez Pozytywniak
  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.