Skocz do zawartości

Zaangażowanie w coś bez przyszłości (?)


Rekomendowane odpowiedzi

2 hours ago, Denzert said:

Ona się ciągle chwieje jak flaga na wietrze. Myślałem nad jakimś ostatecznym testem, nie wiem chwycić za dłoń i sprawdzić co zrobi, wyrwie rękę i skrzywi się czy przytrzyma. Oczywiście jak będzie miała dobry dzień a nie wredny. Ostatnio znowu noe raczyła mi odpowiedzieć na przywitania a następnego dnia widziałem w odbiciu jak się wpatrywała. 

@Denzert Wierzysz, że cokolwiek zrobiła, nie zrobiła, to wynik jej zainteresowania Tobą...żyjesz w swoim wyimaginowanym świecie, w bajce....  koniecznie zgłoś się do jakiejś audycji radiowej dla dzieci! ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Denzert napisał:

Myślałem nad jakimś ostatecznym testem, nie wiem chwycić za dłoń

Wyśmienity pomysł, to myślę ostatecznie pokaże że jesteście sobie przeznaczeni.

12 godzin temu, Denzert napisał:

 

 

Edytowane przez Taboo
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Denzert koledzy od 10 sierpnia poświęcają swój cenny czas i marnują życie, żeby wyleczyć cię z urojeń, a idzie jak krew w piach. 

 

Ogarnij się i albo zacznij czytać co ci chłopaki radzą, albo przestań nas tu męczyć tym festiwalem białorycerstwa. Idź na netkobiety i zapytaj Pań co jeszcze romantycznego mógłbyś zrobić, aby zdobyć księżniczkę, która niewątpliwie jest twoją mityczną drugą połówką. Poddaję pod rozwagę prezenty:

  • Dmuchany jednorożec wypełniony serduszkami
  • Balon nad miastem z wyznaniem miłości
  • Ewentualnie od razu zaproponuj, że przepiszesz na nią cały majątek - akt notarialny można ozdobić różą i serduszkiem 

    Jak chcesz poważnie i bez szydery, to uświadom sobie, że przyszedłeś na forum dla samców i zacznij jego użytkowników traktować poważnie.   

 

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.09.2020 o 19:26, Denzert napisał:

Ona się ciągle chwieje jak flaga na wietrze. Myślałem nad jakimś ostatecznym testem, nie wiem chwycić za dłoń i sprawdzić co zrobi, wyrwie rękę i skrzywi się czy przytrzyma. Oczywiście jak będzie miała dobry dzień a nie wredny. Ostatnio znowu noe raczyła mi odpowiedzieć na przywitania a następnego dnia widziałem w odbiciu jak się wpatrywała. 

Haha dawno się tak nie pośmiałem, jak przeglądając ostatnie wpisy. ;)

 

Jeszcze przed testem na miłość podaj jej eter, na pewno się nie będzie wyrywać.

 

Może autor się już ogarnął, bo się nie wpisuje, ale nie wywołujmy wilka z lasu. 

 

Dawno temu też miałem takie myślenie i doszukiwałem się jakichś oznak we wszystkim. Pewnie kiedyś mu przejdzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
2 godziny temu, Denzert napisał:

Ktoś tu jeszcze zagląda? Chciałem prosić o radę, ale nie wiem czy warto się rozpisywać. W teorii historia powinna się zakończyć, ale laska dalej robi niezly magiel z mózgu.

Zagląda. Udowodnij jednak, że warto. Babka ma cię na paluszku jak marionetkę, a ty prosisz o kolejną radę, bo masz nadzieję, że ktoś ci w końcu napisze, żebyś o nią walczył. 

 

Ledwo się dotykaliście, a w międzyczasie ona wyszła za mąż. Co ma zrobić, żebyś zrozumiał, że tylko podbija sobie atencję twoim kosztem? Co cię obchodzi wygląd jej męża, kolor sukienki, czy kolejne powłóczyste spojrzenie? Olej ją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyślałbym, że masz rację, ale to co się dzieje to nie jedynie powłóczyste spojrzenia. 

Szuka kontaktu częściej niż kiedyś, przez długi czas była przybita, smutna, nie tylko ja to widziałem a całe biuro. Ostatnio usłyszalem rozmowę pewnej znajomej z pracy, obgadywała ją, że już myśli o rozwodzie. Łazi za mną ciągle, raz nawet biegla za mną jak wychodzilem z pracy, ale nie podeszła. Czasem trzęsą jej się przy mnie ręce, a głos drży. Gdy spojrze na nia z daleka patrzy spod byka jakbym coś jej zrobil. Była sytuacja gdzie mówiła coś do mnie w taki sposób jakby się miala rozbeczeć, takie łkanie typowe. Wątpię w tak niezwykłe umiejętności aktorskie. 

4 godziny temu, JAL napisał:

Ledwo się dotykaliście, a w międzyczasie ona wyszła za mąż. 

I chyba właśnie dlatego. Nie poznaliśmy się wystarczająco by dla mnie zmieniała wszystkie plany. 

 

Może podbija atencje a ja jestem idiotą i daję się wrobić, jednak nie podejrzewam nikogo o takie skurwysyństwo i głupotę. Przecież wszystko mógłbym donieść wiadomo komu. 

 

Możecie po mnie jechać. Jestem ciekaw co o tym myślicie. 

Na razie trzymam dystans i udaje obojętność i dobrze mi to wychodzi, ale w sumie ciekawi mnie co by odpowiedziala gdybym o to zapytał o te nastroje. Kolejne kłamstwo? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Denzert napisał:

I chyba właśnie dlatego. Nie poznaliśmy się wystarczająco by dla mnie zmieniała wszystkie plany. 

Jesteście znajomymi z pracy. Człowieku, zlituj się. 

 

14 godzin temu, Denzert napisał:

Może podbija atencje a ja jestem idiotą i daję się wrobić, jednak nie podejrzewam nikogo o takie skurwysyństwo i głupotę. Przecież wszystko mógłbym donieść wiadomo komu. 

I dlatego odsłaniasz się na cios. Ludzie są różni, a o skurwysyństwie niektórych to ci się nie śniło.  Siądź z kartką i rozpisz sobie warianty, dlaczego ta twoja wymarzona walkiria nie rzuca się jeszcze w twoje objęcia. Ale teraz patrzy się na ciebie bardziej i inaczej. 

14 godzin temu, Denzert napisał:

Na razie trzymam dystans i udaje obojętność i dobrze mi to wychodzi, ale w sumie ciekawi mnie co by odpowiedziala gdybym o to zapytał o te nastroje.

Ślepy jesteś i tyle. Smutna norma. Chyba każdy z nas kiedyś to przechodził. Ze mną dziewczyna spotykała się często na piwko i spacerki, potem od seksu dzieliła nas tylko obecność pijanego towarzystwa w pokoju, a bodajże dzień później przedstawiła stałemu facetowi. Jak sobie to poukładałem i powiadomiłem ją, że spadam z tego układu, to tamten szybko stał się narzeczonym i mężem. Wiesz jak przyjęła moje wydukane i drżące "im out"? Uśmiechnęła się, objęła i stwierdziła coś na wzór "ok, nara".

Z inną robiliśmy wzajemne podchody, potem po zakrapianej imprezie robiła mi loda i szeptała właź bez gumy, a później udawała, że nic się nie stało. Kilka grupowych spotkań później robiła dobrze już innemu koledze z grupy. 

Inna pod nieobecność faceta podmieniła go w jeden wieczór na nieznany wcześniej lepszy, bardziej rokujący model (później też narzeczeństwo i małżeństwo). 

 

Projektujesz swoje uczucia na osobę, która nie ma ich w twoim kierunku. Jesteś w stanie, w którym ona mogłaby rżnąć się na twoich oczach z innym, a ty wmawiałbyś sobie, że specjalnie dla ciebie to robi. Dla swojego dobra odsuń się i zachowaj profesjonalizm w miejscu pracy. 

Edytowane przez JAL
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, JAL napisał:

  Siądź z kartką i rozpisz sobie warianty, dlaczego ta twoja wymarzona walkiria nie rzuca się jeszcze w twoje objęcia. Ale teraz patrzy się na ciebie bardziej i inaczej. 

 

 

Wariantow jest wiele, między innymi taki, że boi się oberwać. Ja jej tak naprawdę nie pokazalem, że jestem nią zainteresowany. Zaprosiłem wcześniej nie robiąc nic by ją poznać. 

Ta kobieta nie ma pewności, że nie potraktuje jej w ten sam sposób, że będzie ośmieszona w moich oczach i być może całego biura. Skoro za mna biegla to czegoś chciała, jednak ona jest skrępowana przy mnie i tak bylo od zawsze. To poważna osoba i nie rozpowiada głupot jeśli tak naprawdę nie mysli w sensie ten rozwód. 

Nie lubię czytać takich postów gdzie ktoś jest świecie przekonany o tym. Laska nie ma pojęcia, że do niej coś czuje. 

Az chciałoby sie rzec co Ty pierdolisz człowieku. Pieprzysz jak potłuczony za bardzo Ci to forum weszło do łba i co kudzie na nim piszą o kobietach. Wszystkie są be i fuj i czekają by z Ciebie zrobić szmate. Babka prawie płaczę przy mnie a ten że sobie wmawiam. :DZastanów się trochę nad tym bełkotem. 

Dzięki za Twoje dalsze rady nie trać czasu, bo nawet nie zamierzam czytać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Denzert napisał:

Wariantow jest wiele, między innymi taki, że boi się oberwać.

Taa. Jasne. Biciem ją mężulo do ślubu zmusił. Scenariusz jak u Vegi. Widzisz się w roli księcia na białym koniu, który ratuje panią od jej decyzji?  

 

26 minut temu, Denzert napisał:

Ta kobieta nie ma pewności, że nie potraktuje jej w ten sam sposób, że będzie ośmieszona w moich oczach i być może całego biura.

Ona bardzo by chciała, ale się boi. Tia. 

 

27 minut temu, Denzert napisał:

Nie lubię czytać takich postów gdzie ktoś jest świecie przekonany o tym.

Nie lubisz czytać postów, które nie są ci na rękę i nie podtrzymują tych urojeń. Jak nie dostrzegasz skrajnie dużego prawdopodobieństwa na twoją niekorzyść, a złożonych w dobrej wierze rad nie zamierzasz słuchać, po co pytasz? Bujasz się od kilku miesięcy za świeżą mężatką bo ona skrycie cię pragnie, tylko zapomniała o tym wspomnieć. 

 

29 minut temu, Denzert napisał:

Pieprzysz jak potłuczony za bardzo Ci to forum weszło do łba i co kudzie na nim piszą o kobietach.

:) Wymieniłem ci tylko dwa przykłady z mojego życia, a nie z forum. 

 

32 minuty temu, Denzert napisał:

Dzięki za Twoje dalsze rady nie trać czasu, bo nawet nie zamierzam czytać. 

Słusznie, bo nie zamierzam się produkować. 

 

Udanego życia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Denzert napisał:

Zastanów się trochę nad tym bełkotem.

Mocne słowa jak na kogoś, kto od roku czasu projektuje radośnie wizje wspólnej przyszłości z cudzą żoną
na podstawie wyliczeń ile razy i z jaką prędkością przeszła korytarzem oraz kąta padania jej wzroku na sufit i ściany.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam czekam na happy end historii.

 

@Denzert daj znać kiedy pani łaskawie Ci się oświadczy.

 

ps:

23 godziny temu, Denzert napisał:

Wszystkie są be i fuj i czekają by z Ciebie zrobić szmate.

Póki nie zobaczysz że Ty sam z siebie szmatę robisz to rzeczywiście, ciężko będzie się nam porozumieć i mówić wspólnym językiem. Rany, ile Ty tych filmów romantycznych się naoglądałeś, masz nieźle wypraną głowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.11.2020 o 13:46, JAL napisał:

Taa. Jasne. Biciem ją mężulo do ślubu zmusił. Scenariusz jak u Vegi. Widzisz się w roli księcia na białym koniu, który ratuje panią od jej decyzji?  

 

 

Bić może nie bil, jednak między słowami w komentarzach można wyczytać, że długo ją cisnął. I nie dziwne, bo atrakcyjnością fizyczna nie dorównuje jej. W dodatku koleś wygląda na despotę i mocna konserwe dlatego nie dziwię się tym odpałom kobiety świeżo po ślubie. 

5 godzin temu, marcopolozelmer napisał:


na podstawie wyliczeń ile razy i z jaką prędkością przeszła korytarzem oraz kąta padania jej wzroku na sufit i ściany.

 

Niektórzy inaczej nie potrafią, czasem trafisz na kogoś i odbiera Ci język w gębie i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.11.2020 o 13:16, Denzert napisał:

Az chciałoby sie rzec co Ty pierdolisz człowieku. Pieprzysz jak potłuczony za bardzo Ci to forum weszło do łba i co kudzie na nim piszą o kobietach. Wszystkie są be i fuj i czekają by z Ciebie zrobić szmate. Babka prawie płaczę przy mnie a ten że sobie wmawiam. :DZastanów się trochę nad tym bełkotem. 

Dzięki za Twoje dalsze rady nie trać czasu, bo nawet nie zamierzam czytać. 

 

Za takie teksty do udzielających dobrych rad braci jest jeszcze ban Panowie moderatorzy? @Patton? Przecież to jakaś masakra. Facet dostał multum rad, wyważony i życzliwy komentarz od @JAL za który niejeden biały rycerz zapłaciłby jak za poradę psychologa zapewne, a w zamian zostaje opluty.

 

Co tu się kurwa dzieje? Wtf?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.