Skocz do zawartości

Japońska "sztuka walki" DIY


Rnext

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem urzeczony. Pomysłowością a szczególnie japońską precyzją, starannością i pieczołowitością z jaką ten "samuraj" robi różne narzędzia i sprzęty z drewna. Kiedy się ogląda jakieś inne projekty i wykonania DIY, zwykle widać taką robotę po łebkach, na szybko, na ślinę i plastelinę gdzie wszystko się trzyma kupy "na słowo honoru". A tu? Tokarka ze sklejki? Proszę bardzo! Wiertarka stołowa? No problem. Prom kosmiczny i stacja orbitalna? Luzik.

Polecam wszelkim majsterklepkom. Znacząco wpłynął na jakość wychodzących spod moich rąk sprzętów domowych oraz sposób patrzenia na projektowy i wykonawczy proces twórczy.

 

Zatem gorąco i entuzjastycznie polecam:

- jego WWW :https://jisaku-koubou.com/

- i kanał YT:

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Rnext zmienił(a) tytuł na Japońska "sztuka walki" DIY

Filmik rewelacja.

 

Mnie bardzo kręci stolarka po japońsku, wszystko robione ręcznie (japońskie ręczne piły do drewna, to inny wymiar niż to co można  kupić w OBI). Do tego mnogość japońskich połączeń drewna, to prawdziwy majstersztyk. Osiągnąć ten poziom precyzji, dokładności i fachowości, marzenie nomen omen ściętej głowy ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Tyson said:

japońskie ręczne piły do drewna, to inny wymiar niż to co można  kupić w OBI

Na paru filmikach się pojawiają. Oczy mi zabłysnęły ;)

Ale w ogóle wiele japońszczyzny to kompletnie inny wymiar. Np. zwykły filtr akwarystyczny produkowany przez Amano a wygląda po prostu pięknie, użytkowe dzieło sztuki. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.08.2020 o 06:54, Rnext napisał:

Prom kosmiczny i stacja orbitalna? Luzik.

Waćpan Rnext, nie interesuje mnie ani prom ani stacja orbitalna. To popelina. No ja jestem oświecony i kocham ludzkość ... i bardzo chciałbym się zemścić na swojej byłej. To jak, pomożecie?

 

Wspominałeś, że jesteś majsterklepka, taki osiedlowy makgajwer, budujesz coś z niczego. Woda na mój młyn zemsty.

 

Powiedziała, że nie wie co czuje. Etap pierwszy. Czy możesz zakuć tę francę w profesjonalne dyby? Tytanowe uchwyty, wzmacniane kevlarem i przędzą pajęczą. Tu rozmawiają prawdziwi mężczyźni, tu nie ma miejsca na filozofię LPG ... tzn LGBT.  Ma być ostro. A jak przyjdzie ci ochota by użyć udaru w wiertarce to nie krępuj się. Ma dwa kolana. Jednym się możesz pobawić.

 

Wiesz? Chyba cię już nie kocham. Poznałam innego. Etap drugi. Tu już masz pełne pole popisu. Frezarka, giętarka, szlifierka kątowa, spawanie acetylenem, migomatem, klucz dynamometryczny, szkolny cyrkiel. Ma poczuć ból! Ból istnienia i zdrady. Robota ma być wykonana fachowo, po bożemu, a nie na plastelinę i ślinę.

 

Rozliczymy się w darknecie, w bitcoinach.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext Polecam zainteresować się Japońskim podejściem do stolarki. Metody łączeń robią wrażenie. 

No i oczywiście z pojęciem "drewno księżycowe". 

 

Jeśli imponuje Ci precyzja i satysfakcjonuje Cię taka "zabawa", to może gdzieś na strychu zalegają Ci jakieś stare numery "małego modelarza". :P

Edytowane przez prod1gybmx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, prod1gybmx said:

strychu zalegają Ci jakieś stare numery "małego modelarza".

Były, ale jak wyjechałem na studia to mama zniosła do piwnicy. I stamtąd jakoś razem z "Młodym Technikiem", "Bajtkami", "Radioelektronikiem" po czasie zniknęły. Nikt nie wie gdzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.