Skocz do zawartości

Nowy początek - monter rusztowań


hatejoo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, Od dłuższego czasu rozmyślam nad zmianą zawodu. Pracowałem w tym roku w sumie w 3 różnych branżach(praca w Niderlandach(produkcja), w centrum logistycznym(tylko na czas covidu potem złożyłem wypowiedzenie w PL) by ostatecznie w momencie przywrócenia mi starej pracy do niej wrócić(instruktor sportu na obiekcie ). Siedzę tak i rozmyślam jak tu dobrze ugryźć temat żeby nie lecieć za granicę za psie pieniądze(wybór pracy zagranicznej jest świadomy i wiem, że tam będę budował dalszą przyszłość). Generalnie do końca listopada przesiedzę w tej pracy i chce przy okazji zrobić kurs, ale w necie mało informacji o tym zawodzie mogę wyszukać. Rozważałem 2 fachy(dekarz i monter rusztowań) w których znalazłem ofertę z "przyuczeniem" jako, że doświadczenie mam zerowe w branży to taka opcja wydaje mi się jedyną sensowną żeby się nie rzucić na głęboką wodę. Chciałbym się dowiedzieć czy są tu osoby z doświadczeniem w tej branży lub miały jakiś epizod? Jak ludzie/praca w tej branży? Czego mogę się spodziewać ? Jakieś rady?

Edytowane przez hatejoo
korekta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

Nie wiem czy dobrze rozumiem, chcesz w jednym z tych dwóch zawodów pracować od razu za granicą? Jako, że mam nieco doświadczenia w obu pracach (dekarz od paru lat ale rusztowania nie są mi obce) to mogę cokolwiek podpowiedzieć. Idąc w te fachy to po pierwsze porządna, renomowana firma, przestrzegająca zasad bhp, masz być oczywiście ubezpieczony, umowa o pracę, ubrania itd. Jeśli chodzi o kurs na montera rusztowań to obstawiam, że w każdej firmie zajmującej się tym można takie uprawnienia wyrobić, natomiast nie wiem czy można wynaleźć to w internecie jak np. jakiś kurs angielskiego ? musisz szukać. W obu pracach absolutny brak wszelkich lęków wysokości, trochę wytrzymałości i krzepy ale to w zasadzie można sobie wyrobić (np. ja raczej drobnej budowy ciała, po paru latach siła fizyczna x3), umiejętność obsługi narzędzi różnorakich typu wiertarki, wkrętarki (w dekarstwie znacznie więcej) etc. Oba zawody w dużej mierze na powietrzu, zależne od pogody, musisz być twardy bo albo upał 30 stopni albo mróz lub deszcz (chociaż na dachu z reguły się nie pracuje na deszczu a i mróz do pewnych granic). Moim zdaniem praca montera rusztowań wymaga mniej niż dekarza, z wyjątkiem kursu lub odrobiny praktyki nie trzeba wiele, zarobki w Polsce coś koło 3k, pewnie większy staż pracy typu szef brygady lub robienie na jakiś akord to kasa+, nie wiem jak za granicą ? natomiast w dekarstwie doświadczenie nabywa się latami; dziś dekarstwo to również ciesielstwo (a nawet i blacharstwo), te zawody niejako złączyły się w jeden :D nie na darmo za granicę np. do Norwegii lub Danii itd. poszukują ludzi z minimum 2 lata doświadczenia, ale to też wiąże się z tym, że tam idzie zarobić co najmniej 3-4 razy tyle co u nas w przeliczeniu. Jak zaczynałem jako zupełnie zielony w tej branży to jako pomocnik od przynieś/podaj miałem jakoś 2500 na rękę, dziś ta stawka wzrosła niemal 2x. Co do ludzi to jak wszędzie są różni. Jak będzie zgrana ekipa i dobry majster to i ciężka praca pójdzie sprawnie, dlatego też napisałem od razu o pracy w porządnej firmie a nie jak często u nas, jakieś Janusze dobierają lumpów spod sklepu co są w pracy jak chcą i to na czarno i myślą, że wielkie biznesmeny a i fuszerka odwalona ze głowa boli xD Reasumując bez zbędnego gadania:

 

- oba zawody raczej z tych cięższych, nie tylko fizycznie

- nie spotkasz tam raczej profesorów ale to nie znaczy, że wszyscy to jakieś prostaczki ? (np. ja mam wyższe wykształcenie a jak mówię, że robię w branży budowlanej to ludzie robią wielkie oczy oO)

- Monter: wymagane mniej doświadczenia i umiejętności aby realnie wykonywać ten zawód, obojętnie czy w kraju czy za granicą, jeśli nie chcesz iść na głęboką wodę i w miarę szybko ogarnąć zmianę branży a przy okazji masz twardy tyłek i nie boisz się nierzadko ciężkiej roboty to szedłbym w to (szczególnie za granicą jeśli warunki finansowe byłyby korzystne);

- Dekarz: nie trzeba kończyć profilowanej szkoły żeby pracować, kursy oczywiście są ale to jest szeroki temat i drogie rzeczy a tak naprawdę wszystkiego nauczysz się przy robocie (w zasadzie wśród dachowców więcej jest właśnie tych drugich ?), im więcej wiedzy i doświadczenia tym więcej kasy, zawód bardzo pożądany, za granicą gruby hajs ale to już faktycznie trzeba coś umieć, znać sporo fachowej terminologii z branży swojej i pokrewnych , umieć obsługiwać co najmniej 20-30 większych lub mniejszych narzędzi, jako żółtodziób najpierw nauczyłbym się co nieco w kraju zanim w ogóle zacząłbym myśleć o pracy za granicą. Trzeba oprócz siły i sprawności znać nieco matematyki i mieć łeb na karku bo czasem mały błąd lub niedopatrzenie może kosztować..

 

Tyle na razie bo się długie zrobiło, mam nadzieję, że choć odrobinę pomogłem, w razie czego pytać, szczególnie o ten drugi fach :D Pozdro

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.