Skocz do zawartości

Wasz codzienny styl ubioru


Rekomendowane odpowiedzi

Hahahahaha @Libertyn własnie sobie sprawdziłem to co to "German Sparkle Party" i nie myliłem się w swych przypuszczeniach :D 

 

 

 

W dniu 13.08.2020 o 11:46, Ace of Spades napisał:

o szkole rodzenia w wodzie utlenionej. 

W takich warunkach rodzą się twardziele!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pracy lubię styl: jeansy + koszula + marynarka, ewentualnie: jeansy + T-shirt + marynarka i w tym na codzień chodzę. Koszule i T-shirty preferuję raczej taliowane/slim fit, niż obszerne. W lecie jeansy często zamieniam na jakieś przewiewne jasne  płócienne spodnie. Buty, zarówno welurowe (granatowe, niebieskie, czarne) jak i skórzane (te najczęściej brązowe). 

 

W poza pracowych okolicznościach z reguły jestem w drodze na trening lub w drodze z treningu, wtedy raczej na sportowo. 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja do pracy mam jeansy i zestaw paru t-shirtów, bluzek, topów, których mi nie żal. 

Są to też ubrania, które mają jakieś malutkie, nie widoczne dziurki czy plamki. mimo wszystko w pracy też wolę wyglądać schludnie. 

Jeansów roboczych mam dwie pary. Choć zdarza mi się w upalne dni, że założę legginsy sportowe jednak wtedy muszę sobie kombinować pasek i wytrzymywać wtedy fakt, że nie trzyma się to jakoś super, bo nie mam szlufek...  Zawsze w pracy noszę przy sobie przytroczone podręczne narzędzia ( szczypce, imbusy, markery, długopis, latarkę)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swój styl odnalazłam już dość dawno temu w delikatnym, kobiecym, ale nienachalnym retro. Idealnie wpasowują się w niego starsze kolekcje Risk Made in Warsaw:


4979067.jpg

 

_ISK06551435930275.jpg

 

ad7b19a548248da350c83e0c12bf
 

Moja szafa to w zasadzie w połowie Risk:) ...

 

...ale ponieważ mam rozdwojenie jaźni xD w międzyczasie pomykam w różnego rodzaju sportowych wariacjach - legginsy + topy + bluzy + dżiny, do wyboru do koloru. Często chodzę ostatnio na rower, latam gdzieś na szybko, zakładam wtedy czapeczkę z daszkiem, okulary przeciwsłoneczne i wyglądam ze stylówy zapewne jak te wszystkie instagramowe fitloverki :) 

Edytowane przez sol
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @sol za wrzutkę fajnego sklepu. Ja czasami coś kupuję w Grey Wolf - polska firma.

 

Mój styl jest jak mój charakter pisma, zmieniał się wielokrotnie (to chyba świadczy o tym, że jestem trochę szajbusem). A teraz to mi w ogóle wstyd, bo czytam wątek, widzę jak ważny jest styl ubierania, a ja totalnie odpuściłam sobie tę kwestię - chcę odfajkować dzień, wrócić do domu i wskoczyć w piżamę.

Mój codzienny styl to spodnie jeansowe i koszulka z nadrukiem z polskiego Parku Narodowego. Mam z każdego po jednej i tak chodzę codziennie w innej. Przy dwóch zboczonych psach, dwójce małych dzieci i codziennej jeździe samochodem, gdzie muszę łazić po starych budynkach czy halach, to i tak jest nieźle. Ale jak już jest jakiś wypad to kiecki, zawsze kiecki.

Chociaż mam coś takiego w głowie, że jak przytyję, albo mam tłuste włosy to lubię jeszcze dobić to beznadziejnym ubiorem. Po prostu jak uważam, że źle wyglądam, że przybrałam na wadze, to nic nie kupuję, żadnych ciuchów ładnych, bo uważam, że i tak to nic nie zmieni.... bo jestem gruba... i brzydka.... ;) a jak ogarniam się z sylwetki to z lubością noszę fajne wdzianka.

 

nowe16.jpg

Teraz tak przeglądam i myślę, że super są te rzeczy z tego Riska. Zawsze miałam ten problem, że nie mogłam znaleźć sukienek, które są eleganckie i jesienne (czyli dłuższy rękaw).

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Amperka jeśli lubisz klimat retro, fajne ciuchy ma też Aeterie (tu już takie mocniejsze retro), ewentualnie Marie Zelie. Oprócz tego Karolina Garczyńska ma ciekawe modele sukienek.

 

Tylko... nie polecam zagłębiać się w „ideologie” marek z ciuchami bo można się mocno zdziwić. Od mocno lewicowych po wręcz katolickie. Ja się od tego odcinam, kupuje coś bo mi się podoba i tyle :) 

Edytowane przez sol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, MalVina napisał:

Ceny też "mocne", za kawałek szmaty ponad 500 zł ?? znasz coś bardziej ludzkiego cenowo?

To prawda, ceny to ogromny minus.

 

Ja mam na to taki patent:

-kupuję mało i rzadko.
-najczęściej z outletu/promocji danego sklepu
-część rzeczy mam z drugiej ręki - wszystkie powyższe marki mają swoje grupy na FB, gdzie można kupić za połowę ceny rzeczy w dobrym stanie. Potem samemu można puścić je dalej na tych grupach. 
-To są rzeczy ponadczasowe, chodzę w tych samych sukienkach od kilku lat i mi się nie nudzą :)

 

Z bardziej normalnych cenowo „nówek” to właśnie Garczyńska albo np. Zygzak.

 

Generalnie prawie nie kupuję już w sieciówkach, kiedy zrobi się już dobrej jakości „bazę”, w zasadzie można zapomnieć o ciągłym „bezsensownym” kupowaniu przypadkowych ciuchów.

Edytowane przez sol
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, sol napisał:

Generalnie prawie nie kupuję już w sieciówkach, kiedy zrobi się już dobrej jakości „bazę”, w zasadzie można zapomnieć o ciągłym „bezsensownym” kupowaniu przypadkowych ciuchów.

No właśnie, też muszę sobie coś takiego wyrobić.

Bo póki co, to ja mam gust i potrafię się ładnie ubrać, tylko wcale po mnie tego nie widać ;)

Edytowane przez Amperka
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, MalVina napisał:

To tak jak ja. Ciagle mi szkoda kasy na to co mi się naprawdę podoba ?

Nom. Te niektóre kiecki to "wow". Ale o dziwo, kiedyś, jak mniej zarabiałam, to miałam rozmach i potrafiłam sobie takie kiecki kupić, a teraz kiedy mogłabym, to ręka mi się trzęsie.

Jak zaczynałam kilka lat temu pracę w jednym biurze, ogólnie dość często jeździłam na jakieś bale itd. bo mój szef był znaną publicznie osobą (nie będę tu pisać) i ciągle był zapraszany na jakieś benefisy, uroczystości jako gość honorowy, a że nie mógł osobiście wszędzie być, to ja jeździłam.

No i moja mama dzwoniła "słuchaj, są takie eleganckie szpilki w fajnej promocji, kupić Ci dwie pary?".

Minęło 5 lat:

Mama dzwoni "słuchaj, są takie trepy górskie w CCC, żebyś tam mogła chodzić koło domu, kupić Ci?" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ostatnio odwiedziłam moich starych i wysiadałam z samochodu, to mój ojciec powitał mnie słowami: dziecko, jak ty wyglądasz. 

Miałam na sobie poszarpane dżinsy, z nogawkami z których wystawały niteczki, białą koszulkę (wygniecioną) z napisem unfortunately. Różowe w jaskrawym kolorze adidasy. Różowe skarpetki z misiami. Rozwichrzone włosy. A telefon miałam w tylnej kieszeni. Co oczywiście mój ojciec również skomentował czymś w stylu: telefon w tylnej kieszeni i wyjebane. 

 

 

 

 

 

 

Podsumował to słowami, że nigdy nie zrozumie "dzisiejszej młodzieży", i zaczął się śmiać z mojego stylu. 

 

Przypaliłam większość swoich spódniczek i sukienek, więc musiałam zmienić "stylówkę".  

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.08.2020 o 12:39, MalVina napisał:

Kiedys mialam podobnie. Teraz wolę kolorowo, i zaczelam nosic wiecej motywow kwiatowych, co kiedyś było dla mnie nie do pomyslenia. Teraz uwielbiam kwiaty we wszelkiej postaci. Latem i ciepłą wiosną raczej chadzam w sukienkach ?

 

U mnie tak samo. Kiedyś tylko szary, czarny, niebieski. 

Lubię patrzeć na czarne i szare stroje, ale noszenie ich nie służy mojemu samopoczuciu. Dlatego w tym roku przerzuciłam się na kolory i w tym momencie siedzę w mocno różowej bluzce, która kiedyś dostałam, ale buntowałam się przed założeniem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pracy stawiam na wygodę, gdyż cały czas się ruszam i zupełnie nie muszę być 'reprezentatywna'. Zwykle więc mam na sobie lekkie dresy lub legginsy i luźną ciemną koszulkę, najczęściej łup z lat uczęszczania na koncerty, więc dziś był merch z ostatniej trasy Slayer'a. 

 

Najwięcej czasu spędzam w domu, co uwielbiam, i takim zaciuszu jestem skrajna- albo szaleję z kolorową kiecką, rozpuszczonymi włosami i nawet biżuterią albo mi się nie chce i wskakuję z wygodne spodnie bawełniane i bluzkę. Staram się jednak i tak wyglądać 'dobrze', gdyż mnie to motywuje. Nienawidzę być rozmemłana, nic mi się nie chce w takim stanie, dlatego ostro rozdzielam codzienność od piżam. 

 

Gdy wychodzę- spódniczki, sukienki, aczkolwiek sezon na nie się niestety kończy. Jesienią kocham golfy, mam z siedem różnych i są podstawą mojego 'stylu'. Ciepłe, eleganckie i pasujące do szyi, ogólnej sylwetki, chcę trochę zainwestować w koszule. Do tego czarne jeansy lub spodnie typu slacks. Lubię takie stylówki smart casual w zimniejszych miesiącach. Jak jest ciepło, to latam w sukienkach w kwiaty, koronki, inne typowo kobiece motywy. Zrezygnowałam rok temu z codziennego gotyku i mi o wiele lżej psychicznie.

 

Na ubrania 'retro' za bardzo mnie chwilowo nie stać i ogólnie staram się nie kupować ubrań, lubię minimalizm, ale oh te wszelkie polecone przez @sol marki... Cudne są ich projekty, w części się zakochałam i gdyby nie ceny oraz twarz nastolatki, to bym się skusiła. W przyszłości z pewnością w tę stronę pójdę. 

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, popełniłem błąd napisał:

Zabrałbym ją do pierwszego lepszego pociągu na północ i pojechalibyśmy nad morze

Rozwijałoby jej i pokołtuniło te pukle. Nie polecam życia nad Morzem Bałtyckim mając włosie do pasa, oj nie, to jest wieczna wojna z wiatrem. Sama bym najchętniej ścięła gdyby nie samozaparcie, poświęcony czas i obsesja chłopa na punkcie zadbnych włosów. 

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hatmehit podziwiam Cię dziewczyno, że taka bystra jesteś i jeszcze pracujesz. Z Tobą to na pustyni by się dorobił. To właśnie myślę o młodych ludziach. Nikt mi nie wmówi,, ta dzisiejsza mlodziez...'' - od razu takie smęty ucinam. A z tym rozmemłaniem mam to samo. Muszę się z rana od razu ubrać i ogarnąć, bo trudno mi ruszyć z kopyta. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Hatmehit napisał:

Rozwijałoby jej i pokołtuniło te pukle. Nie polecam życia nad Morzem Bałtyckim mając włosie do pasa, oj nie, to jest wieczna wojna z wiatrem. Sama bym najchętniej ścięła gdyby nie samozaparcie, poświęcony czas i obsesja chłopa na punkcie zadbnych włosów. 

O matko @Hatmehit wyjęłaś mi to z życia ?. Moje włosy nad morzem to była istna TRAGEDIA. Nie dość ze ten wiatr mnie dobijał. To o takim skręcie  jaki mam u mnie mogłam sobie jedynie pomarzyć ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sol też mnie zaciekawiłaś tym Riskiem i Aeterie. Uwielbiam retro i dość sporo ma wspólnego i z moim stylem to be honest. 

Jednak pewnie nie ma możliwości wysyłki do UK ani nie mają swoich sklepów na wyspie...Może zaciekawię się tym jak będę kiedyś w Polsce, w Warszawie...

Spodobała mi się z Riska ta sukienka ❤️ 

BUENA VISTA MIDI kwiaty polskie

SlimFastLight_Black_eCom.jpg

Ale przejrzałam też Aeterie... jego kolekcje są bliższe mojemu sercu... zdecydowaie! :D:

z kolekcji SUMMER 2020, wykonana z haftu w kwiaty, idealna na uroczystość.

AETERIE-MIDSPRING-2020-117.jpg

DSC04657-Edit.jpg

 

Tylko tak przeglądam te internetowe katalogi... i niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego na większości zdjęć, modelki w sukienkach mają na sobie buty sportowe? W ogóle te połączenie do mnie nie przemawia. do sukienki tylko i włącznie sandały, koturny, botki albo czółenka! 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Hippie napisał:

Spodobała mi się z Riska ta sukienka ❤️

Mamy podobny gust, mocno się nad nią zastanawiałam ;) Ale mam już dwie rzeczy w tym wzorze (który okrutnie mi się podoba) i stwierdziłam, że to już by była przesada. 

 

Z tych Aeteriowych, które wstawiłaś podoba mi się najbardziej w łososiowa w kwiaty 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, sol said:

łososiowa w kwiaty 

No... ona w sumie najbardziej mi się rzuciła w oczy też. :D Kocham kwiatowe wzory!

te dwie  pozostałe są takie bardziej eleganckie i raczej do pracy albo na jakieś firmowe wyjścia, imprezy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.