Skocz do zawartości

Agresja, sąsiedzi, plaża, wychowanie i mendzenie bab


Rekomendowane odpowiedzi

Hej.

 

Mam takich sąsiadów co nie raz się tam kłócą i dzisiaj też coś tam się lekko żarli ale naprawdę lekko, a akurat wyszedłem na dwór przewietrzyć beret i kilka słów usłyszałem.

 

Troszkę mnie rozczuliło bo wiem, że mają małą dziewczynkę na pewno i ta dziewczynka ja wiem - 8 letnia może, tak słodko powiedziało "Tattooo" (nie chodzi o tatuaż). Nie wiem co tam się działo, nie wiem co się dzieje ale wiem jedno, że gdybym miał taką kobietę, że nie daj bóg by mi cegła spadła na głowę i druga dobiła, potem jeszcze trzecia a następnie czwarta i bym się ożenił, a babka okazała by się taką nawiedzoną jak ta moja sąsiadka, czyli agresywną niezadowoloną chyba narcystką czy z innym "fajnym" zaburzeniem, to ja po prostu nie wiem... no nie wiem jak Ci ludzie są w stanie wytrzymać z takim jamochłonem chodzącym. Te wiecznie niezadowolenie, mendzenie, czysta agresja i nienawiść w każdym wypowiadanym słowie...to jest nie do życia, to trzeba być hardkorem by z taką wydrą fruwającą być w stanie wytrzymać - serio podziwiam.

O właśnie tydzień temu ale nie wiem czy to ona, bo mimo że sąsiadka to nie kojarzę ryja ? (Mam słabą pamięć do twarzy) też do synka tak agresywnie powiedziało to jakby miała demona w sobie "CHODŹ TUUUU" ale jakby w niej tyranozaur siedział na takiej zasadzie. Po prostu coś jakby esesman przez nią przemawiał czy tam Adolf H bo rodo. W ogóle też ciekawą obserwację zanotowałem nad jeziorem, gdy mama miała dwóch chłopców i jedną dziewczyną. Chłopcy z 8 i 6 lat a dziewczynka około 4. Na chłopców wiecznie z ryjem, że mają tylko do kolan się kąpać, non stop - tego nie rób, tamtego nie rób, to siamto i tamto. A dziewczynka? Do dziewczynki z uśmiechem, miłością, grzecznością, szacunkiem, troską - absolutnie inne podejście. Natomiast ojciec/ojcowie z browarami i w dupie wszystko mieli, kobieta zresztą miała bęben więc kolejne na świat przyjdzie, za kilka miesięcy. Tam była jeszcze jedna para, więc ten jeden chłopiec mógłby być ich' - tej drugiej pary, tego nie jestem pewien. 

 

Ale wracając do tematu:

Przecież już walić te kredyty, walić to wszystko ten świeżo wybudowany dom ale z taką osobą, to bym dnia nie wytrzymał, najlepsze że koleś jeździ w trasy, po robocie jakieś robótki przy chacie robi a słyszałem, że ta go wyzywa, że nic nie robi - a chatę mają odpicowaną, ta kobieta chyba nie pracująca jest, może zdalnie robi nie wiem, ja nawet nie wiem jak ona wygląda do końca :D Wiem, że ma bardzo dużą nadwagę o ile to w ogóle ona bo bym jej nie rozpoznał na ulicy . Przez 2 lata jak tutaj mieszkają może nawet więcej, to kilka razy ją widziałem (po tym mendzącym głosie to bym od razu ją poznał na ulicy) .

Wszystko jej przeszkadza, ta babka musiałaby mieć zarządzoną dawkę melisy 16 razy dziennie ładowaną w czoło. Straszne to jest w jakiej nienawiści ludzie żyją, a potem te dzieci wchłaniają ten syf - chcąc nie chcąc.

 

Bardzo mi szkoda tej dziewczynki, bo sobie wyobraziłem jakby do mnie powiedziała córka w ten sposób taki słodki "tattooo" (nie chodzi o tatuaż) - masakra. Nie dziwię się, że potem są córeczki "tatusia" bo naprawdę ciężko odmówić takiej istotce czegokolwiek. Jak sobie wyobrażam, że taka mała istotka z włosami zapiętymi w kitkę podchodzi i mówi tatoooo, to te jej "tato" wypowiedziane odpowiednio chyba by mi rozkruszyło moje twarde jak glina serce i bym praktycznie zrobił wszystko dla tego "głosiku".

 

Najlepsze jest to, że ja całe życie uważałem, że dobrym ojcem bym nie był ale w porównaniu do tego kobietona to chyba jednak oczko wyżej musiałbym sobie szczerze dać, przynajmniej za chęci. Jest to nie wyobrażalne dla mnie tak się kłócić przy dzieciach a gdybym już musiał to tak by one tego nie widziały, oczywiście podprogowo by na pewno odbierały, że mama i tata mają dziwne relację no ale z dwojga złego lepsze to niż słuchać wrzasków. 

 

Taka wrzeszcząca, omendziana, agresywna baba, wiecznie nie zadowolona krzycząca na dzieci i męża, to po prostu piekło. Ani ciepłego słowa a ani nic, tylko wrzaski. Generalnie nie mam pewności jak mocno się żre ta rodzina między sobą ale raz na X czasu, coś tam agresywniej do siebie na dworze powiedzą.

 

W ogóle to nie pierwsza kobieta, która w ten sam sposób się zachowuje i którą zaobserwowałem. Normalnie jak bioroboty są te kobiety zachowują, mają identyczny zbiór zachowań, ta agresja, niezadowolenie, na ryjach wymalowany Adolf H bo rodo, tylko bez wąsów. Straszne to jest, jak kobiety potrafią się zmienić, bo chyba nie był aż tak zaślepiony ten mój sąsiad by z takim tyranozaurem się wiązać, musiało coś pójść nie tak.

 

Jak Ci ludzie są w stanie tak żyć? 

 

Macie obok siebie też takie drużyny "A"? 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szatan takie są Polki, albo przywykniesz albo nie przeżyjesz tego. Ja na tyle zmieniłam zdanie, że mnie takie zachowania bawią.

 

Moja sąsiadka jest identyczna, co przejeżdżają na rowerach to wiecznie nie rób tego, nie rób tamtego. Męża też rozstawia i też ma niezłą chatę. xD

Polki takie są, rozstawiają. A faceci jakoś to wytrzymują, dzięki browarom.

 

Ale teraz w drugą stronę. Jakby oni się Tobie przypatrzyli, to nawet nie kojarzysz sąsiadów obok których żyjesz już 2 lata. Zwracam uwagę, bo tak samo na wynajmie kojarzyłam tylko sąsiadkę z drzwi obok.

 

Te dzieci to wchłaniają, przyzwyczajają się, nie będą tak wrażliwi jak Ty czy ja. My byśmy nie znieśli czegoś takiego przy sobie.

 

Jak się sąsiedzi kłócili tak samo się dziwiłam jak oni mogą tak postępować, też mnie te dzieci rozczulały jak były burdy czy jakieś ochrzanianie - ich rodzice za to mieli ich w dupie i robili sobie z nich jaja (oboje, nie tylko matka). I dlatego oni są rodzicami, a ja nie. xD To jest właśnie natura, agresywni / mający w dupie się więcej namnożą.

 

No więc jakie teraz mam podejście ja? Jak w pierwszym akapicie.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Bruxa napisał:

Szatan takie są Polki, albo przywykniesz albo nie przeżyjesz tego. Ja na tyle zmieniłam zdanie, że mnie takie zachowania bawią.

 

Nie no ale to nie jest normalne @Bruxa 

2 minuty temu, Bruxa napisał:

Ale teraz w drugą stronę. Jakby oni się Tobie przypatrzyli, to nawet nie kojarzysz sąsiadów obok których żyjesz już 2 lata. Zwracam uwagę, bo tak samo na wynajmie kojarzyłam tylko sąsiadkę z drzwi obok.

Ja resztę kojarzę rodziny - jej meża czy ojca tego faceta. Ale jej to bym nie rozpoznawał w sklepie, taki standardowy ryj ma niczym się nie wyróżnia wiec mi ciężko zapamiętać.

Ale jej nie bardzo, ona nie wychodzi zbytnio z domu chyba tylko na rundkę w koło domu, nawet na podwórku jej nie widać, może to ghoul jakiś, kij wie ?

4 minuty temu, Bruxa napisał:

Te dzieci to wchłaniają, przyzwyczajają się, nie będą tak wrażliwi jak Ty czy ja. My byśmy nie znieśli czegoś takiego przy sobie.

 

Mi się wydaje, że będą właśnie nadwrażliwe ? 

4 minuty temu, Bruxa napisał:

a na tyle zmieniłam zdanie, że mnie takie zachowania bawią.

Mnie to nie bawi, bo ja to odczuwam z daleka, ja chłonę otoczenie - jeszcze nie tak dawno ludzie ze mnie wysysali energię. Ja po prostu w atmosferze to odczuwam. Gdy jest zbyt wiele dysharmonii to, to ma natychmiastowy efekt na mnie, w ogóle się zastanowiałem czy nie zrobić tematu o tym o empatach ale raczej spasuję. 

 

Uważasz, że też byś taka była @Bruxa a co jak my byśmy się spikneli, chodzi mi o ludzi co widzą ten syf, uważasz że stalibyśmy się tacy sami przykładowo?

Że ty byś na mnie z mordą a ja w browary bym uciekał, żeby po bejsboola nie sięgnąć? 

No ja bym na pewno takich jazd nie słuchał bo bez jaj.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłuchajcie sobie czasem w jakimś fasfoodzie, najlepiej mc, gdzie takie typowe rodzinki z dziećmi na wyżerkę przyjeżdżają albo na popas się zatrzymują.

 

Per "kurwa" do dzieci i faceta standard. Bachory rozwydrzone i bez żadnej kontroli. Kolo albo odpyskuje w ten sam deseń albo siedzi  cicho zaszczuty. 

 

Według mnie od paru lat jest postępujący wysyp takiej patologii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SzatanKrieger napisał:

Nie no ale to nie jest normalne @Bruxa 

No jasne, że nie jest normalne. Bruxa widzi świat w swoich szaroburych kolorach ?

Jak ktoś jest furiatem to nie ważna jest płeć. Wystarczy odpowiedni zapalnik. Z tego względu ja jestem rozwiedziona. Nie chciałam żyć w takiej patolce i fundować jej dzieciom. 

I tu małe przemyślenie. Jak juz jest awantura, wrzaski i jest "grubo" warto wezwac policję. To nie tylko "zakłócanie spokoju" sasiadowi, ale komus dzieje sie krzywda, czy psychiczna (krzyki) czy fizyczna (tego mozesz nawet nie wiedzieć bo tak jie slychac) warto kogos wezwać. Ofiara takiej akcji (czy to baba czy chłop) moze nie miec mozliwosci w tej chcili wezwac pomoc ukradkiem. My, jako sąsiedzi taką opcję mamy. Ja czegoś takiego potrzebowalam za czasow malzenstw, ale mialam wyjątkowo obojetnych sąsiadów.. 

Teraz, niedawno, dzwonilam anonimowo (można zglosic bez podania danych) bijatyke w bloku obok. Typ robil awanture i darl sie do baby ze ja zadzga nozem z dziećmi. Nie wiem jak to sie skończyło, ale patrol wyslali. 

 

U mnie w bloku nie ma awanturników. Są dziadki co sobie dozywają swoich dni, Są małżeństwa z dziećmi, ale bardzo spokojne towarzystwo. O dziwo, bo dzielnica raczej taka dresiarska. Wpływu nie miałam zbyt wielkiego, a wlasciwie wyboru, jeśli chodzi o miejsce osiedlenia ? 

Ale wiekszosc tutaj to takie dresiki czy sebiksy na oko 35-40 bez żon, mieszkajacy z rodzicami, ew. mamusiami, 7:00 rano a ten juz z browarkiem, leserujący totalnie, mamusia nakarmii to po co sie starac ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt to jest straszne,

ale zaopiekuj się przez choćby tydzień 3 dzieci w tym chłopców nadpobudliwych ruchowo.

Powiem szczerze, jak odwiedzam koleżankę z dzieckiem, to po paru minutach sama mam ochotę zacząć się wydzierać, na jej bąbelka.

Zachowanie dzieci po prostu ciężko wytrzymać. 

Te kobiety się drą ze zmęczenia, bezsilności i błędów wychowawczych, które ciężko im cofnąć,

chociaż może niektóre są pato od zawsze.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, deomi napisał:

Te kobiety się drą ze zmęczenia, bezsilności i błędów wychowawczych, które ciężko im cofnąć,

chociaż może niektóre są pato od zawsze.

Nie wybielajmy już takich patobab może co? To jest każdego człowieka wybór czy będzie wyżywać się za swoje stracone życie na innych. W tym wypadku mężu i dzieciach. To jest patologia i tyle. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, deomi said:

Fakt to jest straszne,

ale zaopiekuj się przez choćby tydzień 3 dzieci w tym chłopców nadpobudliwych ruchowo.

Powiem szczerze, jak odwiedzam koleżankę z dzieckiem, to po paru minutach sama mam ochotę zacząć się wydzierać, na jej bąbelka.

Zachowanie dzieci po prostu ciężko wytrzymać. 

Te kobiety się drą ze zmęczenia, bezsilności i błędów wychowawczych, które ciężko im cofnąć,

chociaż może niektóre są pato od zawsze.

To nie dawajcie żreć tony cukru, to nie będą nadpobudliwe. 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio taka sytuacja w kolejce do pewnego miejsca. Skrzywiona niewiasta (one mają takie wiecznie niezadowolone twarze)  krzyczy na męża przy ludziach

- Ty chyba zwariowałeś, że ja w tym słońcu tu będę stała - Logiczne, przecież to on winny temu, że słońce i kolejka ?

I następnie zwraca się do dziecka:

-Chodź niech ojciec se tam stoi, my pójdziemy do cienia - Też logiczne, ojciec w kolejce wszak może paść jak koń w drodze do Morskiego Oka ?

 

a) Nigdy bym się z taką damą nie ożenił

b) Gdybym jednak miał zaćmienie i się z taką ożenił, to bym się rozwiódł

Nie widzę możliwości kompromisu dla tego rodzaju braku szacunku okazywanego osobie z którą jesteś w związku. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam szczerze, że normalnej rodziny to nie poznałem w całym swoim życiu. Kobiety w małżeństwie to jakieś przedziwne stwory. Mój kuzyn, prawdziwy chad, alfon od żonki słyszy jakieś bzdury też. Bywam, a raczej bywałem na obiadach to nie mogłem przez 40 minut znieść pierdolenia baby, a on przecież cały dzień spędza i musi jeszcze latać, zabiegać, monitorować, czy nie daje dupy jakimś fagasom. KOMEDIA. 

 

Znam kobiety, dla których wychowanie jest równoznaczne z daniem żarcia i dachu nad głową. Nic więcej według nich się w tym życiu nie liczy. Podejrzewam, że 99% kobiet nie ma pojęcia, czym jest wychowanie dziecka, a nawet nie przeczytało jednego, poważniejszego opracowania o roli rodziców w życiu dzieci. Jeszcze dodam, że dla kobiet dziecko jest po prostu kolejnym przedmiotem do zarządzania. Nie ma w zachowaniu matek wielkiej miłości, tylko obowiązek. Każde wydarcie mordy, czy przekazywanie własnych słabości, nienawiści na dziecko to absolutny brak miłości. Zaraz się pewnie na mnie zlecą wielkie znawczynie życia, ale mam wyjebane całe szczęście. 

 

Poza tym do wszystkiego, absolutnie wszystkiego można się przyzwyczaić. To jest nieprawdopodobna ludzka umiejętność umożliwiająca przetrwanie, adaptację do najcięższych warunków. Taki mężuś ma jebanie cały dzień, później otwiera browarka i zadowolony. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze, że jedni musza się z drugimi użerać XD

Powinny być getta dla wrażliwców i pobudzonych alfiaków

Ciekawa jestem kto pierwszy miałby dość czy może w ogole byłaby to iddyla.

Alfiaki mogliby się bez skrupułów napierd..

A beciaki w spokoju się między soba dogadywać.

Po za ty ja mam wrażenie że Afryka jest troche takim "krajem" alfiaków

a azja (chiny, japonia) beciaków 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Uważasz, że też byś taka była @Bruxa a co jak my byśmy się spikneli, chodzi mi o ludzi co widzą ten syf, uważasz że stalibyśmy się tacy sami przykładowo?

Że ty byś na mnie z mordą a ja w browary bym uciekał, żeby po bejsboola nie sięgnąć? 

Raczej na odwrót, ja bym chlała, a Ty byś narzekał że nie sprzątam. :D

 

11 minut temu, deomi napisał:

Najgorsze, że jedni musza się z drugimi użerać XD

Powinny być getta dla wrażliwców i pobudzonych alfiaków

Tak, tylko że beciaki wówczas osłabną jeszcze bardziej jak zabraknie drugiego elementu. Np. Gonciarz po mieszkaniu w Japonii (nie wiem czy jeszcze tam siedzi) wygląda jakby miał umrzeć.

 

Poza tym te getta musiałyby istnieć w miastach, np. ja nie chciałabym mieszkać w komunie gdzieś na odludziu, w dziczy, bo nie jestem na tyle pracowita i nie podoba mi się religijny element w takich komunach. Czyli np. ten system co jest w Chinach, system nagród i kar, jak ktoś ma jakieś rozróby na koncie dostaje zakaz wstępu.

Z jednej strony to byłoby dobre tylko osłabniemy jeszcze bardziej, może rządzącym o to właśnie chodzi, a może chcą dobrze tylko są za głupi żeby to przewidzieć.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, fire napisał:

O tym właśnie mówimy, takie są Polki. Bardzo agresywne, kontrolujące i chcące przyrządzać.

Trochę tak, ale Ci faceci chętnie by się zajęli często tymi chłopakami i nauczyli je męstwa, tylko jak? Jak, skoro polskie kobiety często od razu na nich z ryjem: "zostaw, nie dotykaj,  nie wiesz jak dziecko wychowywać" i inne epitety. Ona wie najlepiej, ona przyrządza, to w końcu chłop ma dość jej ryja więc olewa sprawę i otwiera piwo. Tak właśnie zazwyczaj jest. Facet chciałby móc wychowywać swojego syna, uczyć męstwa, ale z Polką nie może, bo ona wie najlepiej, ona chce rządzić, przyrządzać, to facet już woli położyć lachę niż walczyć z babiszonem.

Ja w ogóle mam wrażenie że dzieci obecnie wychowuje się trochę w kulcie "wszystko im wolno" i "darcia ryja".

Z jednej strony pozwala się im na wszystko, nie mają żadnych granic, ani szacunku do starszych z drugiej strony później w wyniku czego stają się nieznośne, drze się na nich ryja za nieadekwatną głupotę. 

Ciężko funkcjonować w takim rozdartym społeczeństwie, już dawno to zauważyłam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety mają zniszczone charaktery przez męską desperacje, lewicowa propagandę i lewicowa definicje partnerstwa/równouprawnienia. 

Dodatkowo do tego dochodzą oczywiście również hormony i sporo kobiet po 30tce to jest już po prostu hardcore. 

Nawet tym konserwatywnym odwala chociaż akurat z innych trochę powodów. P

 

Oczywiście na zewnątrz starają się sprawiać wrażenie sympatycznych, kolezenskich, równych dziolch. 

 

Problem pojawia się bliższym poznaniu-znajomy poznał jedną kobietę naszą rówieśnice lat 35. Laska była samotną matką a jej rodzice kupili jej duże mieszkanie, znajomy ma firmę rementowa wiec wykanczal jej mieszkanie - polubili się, dużo gadali, on jej dał nawet jakąś drobną zniżkę bo nowe osiedle i liczył na kolejnych klientów. 

Znajomy ma żonę i córeczkę i wyobraźcie sobie, że ta niby sympatyczna baba potrafiła do niego zadzwonić z prośbą o naprawienie auta, auto naprawił a później chciała jeszcze żeby zajmował się jej dzieckiem bo ona musi jechać do rodziców. 

Najgorsze ze ona nie widziała w tym nic złego. 

Nic dziwnego w końcu jej się wszystko należy. 

 

Jak można być tak roszczeniowym? 

 

Rozpieszczone, zorientowane na eksploatację mężczyzn, samolubne, z brakiem zdolności do samokrytyki i refleksji. 

 

Z wiekiem będą tylko gorsze powinno się je wysłać wszystkie na przeszkokenie do jakieś wiochy niech zapierdalaja przez miesiąc na polu i przy krowach może się nauczą szacunku do drugiego człowieka. 

 

I jeszcze kurwa z wiekiem będą tylko gorsze. 

 

 

Edytowane przez Mroczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Bruxa napisał:

. Np. Gonciarz po mieszkaniu w Japonii (nie wiem czy jeszcze tam siedzi) wygląda jakby miał umrzeć.

No ale nie wyciągałabym tak pochopnych wniosków, może jest na coś chory, może mu odwaliło w kulcie, eko, wege czy frutarianizmem, oczyszczaniem i innymi sprawami, często osoby po przejściu na tego typu radykalne diety/ sposoby życia mocno mizernieją.

Getta czyli po prostu podziały, a nie mieszkania w jakiejs dziczy, np Warszawa dla alfiaków, Kraków dla beciaków.

Ja tam bym się bardzo dobrze odnalazła w spokojnym społeczeństwie.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Mroczek napisał:

Rozpieszczone, zorientowane na eksploatację mężczyzn, samolubne, z brakiem zdolności do samokrytyki i refleksji.

O to to, prawda wypisz wymaluje moje koleżanki, z tym, że one dla mnie też takie są XD

Może w troche mniejszym stopniu niż dla swoich facetów, ale nasze relacje też są głównie nastawione na  "branie', zalatwianie ich spraw itd itp...

wzajemność? chj... tam wymyśli jakąś denna wymówkę i odzywa się dopiero kiedy sama coś chce lub jej się nudzi

 

Tak więc jeśli znacie kogoś 'normalnego" to ceńcie go jak Skarba XD bo większość ludzi jest ostro pojebana.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fire Dokładnie tak. 

 

Ja na przykład nie wiem jak miałbym wychować córkę? 

Na chlopaka mam mnóstwo pomysłów - sport, dodatkowe zajęcia z matmy, języki, budowanie nawyków oszczędzania i czytania książek, szachy i stopniowe budowanie dyscypliny. 

 

Takie wychowanie na małego ascete trochę. 

 

Dużo rozmów, ale przede wszystkim nauka przez wspólne działania - wiadomo, że dziecko się uczy obserwując rodzica a mężczyźni wzmacniaja więź przez wspólną pracę. 

 

Tylko co robić jak mi się jakaś mała pszczółka urodzi? Nie będę jej wychowywał jak chlopaka, ale też nie chce żeby była księżniczką. Wkurza mnie świat kobiet więc nie będę jej potrafił wprowadzić w żeńskie uniwersum. 

Więc naturalnie kontrolę przejmie nad nią matka a ja będę tym od dawania kasy i pisania usprawiedliwien. 

 

 

Edytowane przez Mroczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, fire napisał:

Wyjdę może na szowinistę ale naprawdę uważam, że to dlatego, że większość polskich kobiet blokuje facetom możliwość wychowywania swoich dzieci.

No chyba się nie czujesz! Chyba żeś nie zapomniał. Co oskarżam Cię o to, że robisz dziecko innej na boku? Czuj się chłopie zanim coś napiszesz. 

 

27 minut temu, fire napisał:

Tylko, że weź tu tak wychowuj dzieciaka, jak Polka drze ryja, żebyś się za to nie brał.

Sugerujesz mi, nie znając mnie, że dre ryja?? Co do.... Co w ogóle ja czytam? Co jest? Co to w ogóle za wnioski z kosmosu? Jakbyś uważnie czytał moje wypowiedzi wiedziałbyś, że jestem również z zawodu pedagogiem i "nie dre ryja" a tym bardziej "nie dre ryja" na dzieci. Jako pedagoga z wykształcenia to ty mnie obraziłeś porównując do kogoś takiego. Nigdy bym się tak nie zachowała ani nigdy nie zachowałam. 

 

27 minut temu, fire napisał:

Kobiety jak wiadomo, są emocjonalne, bardzo mało refleksyjne i nie ma co od nich spodziewać się, że takie dziecko wychowają jak należy, ale mężczyźni często daliby moim zdaniem radę, tym bardziej z chłopcami.

No brawo brawo. Nic tylko po prostu Ci bije brawo jako emocjonalny pedagog "drący ryja" ??‍♀️No wiesz a tu cię zaskoczę - no mój tata nie dał rady. A popatrz. Cóż za niesamowita niespodzianka. Może zanim napiszesz takie generalizacje zastanów się, wszystko zależy od człowieka. Od tego jak jest wychowany.

 

27 minut temu, fire napisał:

Oczywiście one tutaj będą udawały, że dla partnerów są dobrotliwe i wrażliwe, czasem nawet nie będą udawały, tylko na razie jeszcze takie są (przed ślubem, itd.)

Taaa nooooo udaję ?. Czasami się zastanawiam po co rozmawiąc jak i tak mi ktoś powie, że to nieprawda, że udaje. Wiesz równie dobrze ja mogę polecieć stereotypami. 

 

27 minut temu, fire napisał:

żebyś dzieciaka zostawił, bo ona wie lepiej, albo Cię krytykuje i uwłacza Twoim możliwościom ojcowskim, opiekuńczym. No to facet naprawdę jedyne o czym marzy, to usiąść, otworzyć piwo, a nie kłócić się z babiszonem który wszystko wie najlepiej.

??‍♀️??‍♀️??‍♀️  Dziękuję Ci za coż za cudowne porównanie. Otóż wiesz ja uważam, że jakby mój mąż był ojcem to byłby dobrym ojcem takiego jakiego ja nie miałam. 
 

Porozmawiamy jak Ty zdobędziesz taka wiedzę jak ja o diagnozie, rozwoju dziecka, psychologii i innych rzeczach ale radzę zacząć od tego i od może psychologii rozwoju. 

Edytowane przez Lalkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszą istnieć sztuczne konflikty nawet wśród spokojnych ludzi. Na braciasamcy jest więcej introwertyków i nadal emocji nie brakuje. ;)

 

@deomi to mam pytanie, po co utrzymujesz takie znajomości gdzie dajesz za dużo od siebie? Drugie pytanie - mogłabyś dawać dużo od siebie z przyjemnością jeśli to nie byłby typ sebixa/karyny 'dej mi'?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalkaa burzysz się tak jakby co najmniej @firenapisał Twój portret psychologiczny.

 

Co do pierwszego punktu to jak najbardziej i istnieje nawet takie pojęcie jak alienacja rodzicielska i powiem Ci więcej zostało to zakwalifikowane do chorób psychicznych. xD

 

Reszty mi się nie chce czytać bo wydzierasz sie na bogu ducha winnego chłopaka jakby Ci co najmniej matkę zabił i to jest właśnie to o czym piszemy, zero samokrytyki. 

 

 

Edytowane przez Mroczek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to typy z E na początku niby zawsze muszą sie wydzierac i szukać zwady? ? Ekstrawertyk nie oznacza agresor. Komuś coś styki przegrzało ?

 

A tak odnośnie dzieci, to oboje rodziców wychowywać potrafi, jeśli tylko ma na to chęć i mu zależy. Są poradniki psychologiczne, są tzw Szkoły dla rodziców. Dla chcącego nic trudnego. 

 

Założyłam @SzatanKrieger że temat tyczy patologicznych relacji, a nie ogółu społeczeństwa, nie wiedziałam, że znowu zacznie się generalizowanie i hejt na kobity ?

 

Btw. Wiecie skąd się bierze najwięcej problemow z wychowaniem? Z, jak to ktoś wcześniej napisał, lewicujących, dochodzących do skrajności założeń, że np za klapsa mozna isc do wiezienia (i nie wnikam czy dawanie klapsow jest wychowawcze czy nie, chodzi o sam fakt, ze dzieci WIEDZĄ, Ze jak matka czy ojciec zrobią cokolwiek, choćby to było klepnięcie to moga ich zglosci do np pedagoga szkolnego i rodzice mają przerypane), a dzieci jak im sie cos zabrania lubią wymyslac bajeczki także (nie rozumiejąc konsekwencji), do tego internet i jego chore wnętrzności jak choćby Tictoc czy inne bzdury - pożywka dla mlodych sflaczająca mózg.. Takie moje przemyslenia na dobranoc

5 minut temu, Mroczek napisał:

alienacja rodzicielska i powiem Ci więcej zostało to zakwalifikowane do chorób psychicznych. xD

Tyle tylko, że w Polsce jeszcze tego nie diagnozują i wszyscy mają to w dupie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.