Skocz do zawartości

Idealny wypoczynek


Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Obliteraror napisał:

@kali, o forumowego trolla i jego kolejne multikonto. Jest nad wyraz przewidywalny w swoich obsesjach, czytasz w nim jak w otwartej książce. 

 

Jak na moje oko, to obecnie arch występuje tutaj w dwóch, a może i trzech odmianach.

Ale zdajesz sobie sprawę, że istnieje ryzyko, że niewinny użytkownik zostanie zbanowany z powodu tego, że Ty go oskarżasz o bycie tym trollem? Zdajesz sobie też sprawę z tego, że być może już wcześniej niewinni użytkownicy byli banowani m.in przez Ciebie?

I zdajesz sobie też sprawę, że byłeś jednym z powodów odejścia @absolutarianin, bo też rzucałeś w jego stronę różne oskarżenia?

Nie chcę wchodzić w tym temacie na drogę kłótni, ale sam trochę powodujesz konflikt. Jeśli twierdzisz, że ktoś jest trollem, powinieneś to udowodnić, nie uważasz? A jeśli okazałoby się, że nie udowodniłeś, a zbanowano go przez Twoje oskarżenia niesłusznie - powinieneś ponieść jakieś konsekwencje.

 

To nie oskarżany przez Ciebie ma się tłumaczyć, to Ty powinieneś udowodnić swoje oskarżenia.

 

Dlatego apelowałem: dajmy już sobie na luz, cieszę się, że masz swoją opinię odnośnie mojej osoby, mogę być dla Ciebie tym Archem, ale z łaski swojej - nie oskarżaj mnie publicznie bez dowodu. Forum zaczyna tracić kolejnych użytkowników m.in przez Ciebie. Chyba nie warto iść w tę stronę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Obliteraror napisał:

Jak na moje oko, to obecnie arch występuje tutaj w dwóch, a może i trzech odmianach.

Masz na myśli, że siedzi na trzech różnych przeglądarkach i pisze na forum z trzech różnych kont jednocześnie? A co takiego osobliwego pisze, że nie mógłby tego napisać inny, przypadkowy, nowy użytkownik na forum?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W taką pogodę często przejażdżka kabrioletem z g-funkiem prosto z brudnego południa w głośnikach. Najlepiej z znajomymi, nad wodę. 

Jak chłodniej to koszykówka z znajomymi.

Ostatnio znowu zacząłem grać w darta (kiedyś liga amatorska) - ideolo na wieczór w pubie, przy piwku i rzutkach. Ew. Bilard.

Oatatnio odkurzyłem frisbee (kiedyś też sporo się rzucało) - zbieramy ekipkę, zabieramy koce i wybywamy gdzieś na łono natury sobie porzucać. Do tego jakieś piwko, czasem chmura i dobra muzyka.

Bardzo lubię czytać książki, niezależnie od sytuacji i pogody, chociaż głównie rano i wieczorem mam czas trochę poczytać (aktualnie super lekkie kroniki Jakuba Wędrowycza, wchodzi jak masło praktycznie gdziekolwiek i o każdej porze). 

Od jakiegoś czasu próbujemy z znajomym sił w łowieniu ryb. Rzadko jest czas niestety, póki co mizerne wyniki, choć pierwsza ryba już złapana :).

Uwielbiam też wspinaczkę (najlepiej nie ścianka tylko wyjazd w skały), jednak do tego odpowiednia ekipa musi być.

No i strzelanki airsoftowe (ASG) - także wymaga odpowiedniej ekipy.

Z rzadka jakiś wypad do klubu w celu nabicia na harpun jakiejś suczki, tak to pub. 

Coraz rzadziej gry komputerowe, jakoś nie dają mi już takiej satysfakcji jak kiedyś. 

No i jak nie ma siły na czytanie to audycja Marka lub coś z Paranormalium. Ostatnio znalazłem ok. 8-10letnie uploady starych hiperprzestrzeni z RNF, co jest dla mnie ogromną gratką, więc też wjeżdża.

Z rzadka film, z braku czasu prawie nic już nie oglądam. Nie mówiąc o kinie czy zaległościach w teatrze, niestety. 

Ostatnio spontany częściej grane - od grilla po wypad na 1 noc z ekipą pod namiot. Polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Obliteraror napisał:

Czasami np. do bramek na krakowskich Balicach i z powrotem do domu, jak chce trochę szybciej i dalej. Ale częściej po bliższej okolicy. Na pobliskie zalewy, np. Nocą piękny klimat jest w takich miejscach.

Kraków mamy blisko, można podjechać zawsze. Lubię go. Przed wczoraj tam byliśmy ?. Ale tylko do 12:00. Chcieliśmy zjeść u hinduskie jedzenie w lubianej przez nas restauracji, ale okazało się ze otwierają ja dopiero od 12:00. A ze nie znaliśmy niczego innego co byłoby dobre skończyło się na niczym ?
 

Okolic Krakowa nie znam. Ale zobaczę to co piszesz. Chętnie bym się kiedyś na wycieczkę wybrała. 
 

I tak to prawda. Jak macie jakieś jeziora obok siebie to to pięknie wyglada. U siebie mamy. 
 

@kali, @Obliteraror @lisoszakalPanowie to, ze ktoś się czasami pokłuci czy tam nie zgadza, czy jest zdenerwowany to nic złego, nie denerwujcie się. Każdy ma swoje wizje, humor, zdarzenia. Niekoniecznie jest tym jak to mówicie (żebym zaś nie zrobiła błędu i mnie @lisoszakal poprawiał) arch’em. 

Edytowane przez Lalkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kali napisał:

A jakie są wasze formy relaksu?

Długie spacery we dwójkę ? Ew. jakiś sport - rolki, rowery, bilard, kręgle. 
 

Wyjście do kina, bądź kino domowe.
 

Dobre jedzenie również.

Jednak całkiem szczerze - nie potrafię się relaksować. Głowa mi pracuje cały czas. Ostatnio relaks poczułam - u fryzjera i w 'spa' hotelowym leżąc na takich podgrzewanych, kamiennych, fotelach. Czułam, że wówczas się odprężam. Na co dzień no way - na spacerze dostaje adhd, w kinie zbyt mocno wczuwam się w film, przy jedzonku czytam/kontempluje/oglądam/gadam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Libertyn napisał:

W wolnym od pracy czasie lubię pracować. 

Niestety moja praca to tez moja pasja. Nie umiem tego tak oddzielić. Kocham to co robię i lubię po prostu robić coś nowego albo po prostu kursy, albo się uczyć w swojej dziedzinie, albo ilustracje. Albo po prostu nie traktuje tej pracy jak praca. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Po prostu siedzisz pijesz kawę i po prostu chcesz robić ten projekt. Chcesz do niego usiąść i nie traktujesz tego jak przymus pracy. Może tez tak masz i miałeś, to zrozumiesz. 
 

Tez nie wiem ale ja się dziwnie czuje jak nie mam żadnego projektu. 

Edytowane przez Lalkaa
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Lalkaa napisał:

Niestety moja praca to tez moja pasja.

No Lalkaa, co Ty nie powiesz. Chyba Cię rozumiem, nawet nie wyobrażasz sobię ile czasu spędzałem jak Ty. Tego nawet nie trzeba myśle tłumaczyć.

 

Tylko nie przeginaj, mi się już teraz nie chce. Jestem w miarę na bieżaco bo gdyby nie to orałbym dalej, teraz czas na inne rzeczy.

 

Propsuje. ;)

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Lalkaa napisał:

Niestety moja praca to tez moja pasja. Nie umiem tego tak oddzielić. Kocham to co robię i lubię po prostu robić coś nowego albo po prostu kursy, albo się uczyć w swojej dziedzinie, albo ilustracje. Albo po prostu nie traktuje tej pracy jak praca. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Po prostu siedzisz pijesz kawę i po prostu chcesz robić ten projekt. Chcesz do niego usiąść i nie traktujesz tego jak przymus pracy. Może tez tak masz i miałeś, to zrozumiesz. 
 

Tez nie wiem ale ja się dziwnie czuje jak nie mam żadnego projektu. 

Moja praca to też moja pasja, jednak obecna pensja sprawia, że nie interesuje mnie robienie tego po godzinach. Odpoczynek to odpoczynek, święte, koniec kropka.

27 minut temu, MalVina napisał:

Domek nad jeziorem. Kawka i książka na tarasie z widokiem na szumiące drzewa i połyskującą taflę jeziora ? Nic lepszego nie ma dla relaksu. 

Teraz będę pracował w 100% pracy zdalnej przez długi chyba czas, więc bardzo poważnie myślę, nad zakupem takiego taniego domku gdzieś nad jeziorem. Pytanie na ile takie rzeczy są tanie, trochę szkoda mi kasy, ale byłoby wspaniale z takiego miejsca sobie pracować.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, kali napisał:

W sumie to też jestem ciekaw o co Ci chodzi. Przeglądam chyba już trzeci temat dzisiaj i ciągle to samo, a dyskusja jest całkowicie normalna. Podobnie użytkownik @Mroczek zauważył ten sam fakt, że każdego użytkownika o jakichś określonych (wcale nie tak rzadko występujących) poglądach nazywa się Arch.

ARCHNOFOBIA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Pankoneser napisał:

Tylko nie przeginaj, mi się już teraz nie chce. Jestem w miarę na bieżaco bo gdyby nie to orałbym dalej, teraz czas na inne rzeczy.

 

Propsuje. ;)

Czyli mówisz, że kiedyś mi przejdzie ??

 

41 minut temu, lisoszakal napisał:

Moja praca to też moja pasja, jednak obecna pensja sprawia, że nie interesuje mnie robienie tego po godzinach. Odpoczynek to odpoczynek, święte, koniec kropka.

 

 

Godzinę temu, Libertyn napisał:

@Lalkaa uważaj. Takie podejście może źle się skończyć bo inni stwierdzą że to norma. I przestaną szanować czas wolny

@lisoszakal i @Libertyn i @Pankoneser już teraz mnie zmotywowaliście - czas wolny to czas bez pracy. Będę się starać. Bo niedługo faktycznie będzie cały czas jak z tych o grafikach (ale najgorzej, że ja tak już robię jak nigdzie nie wyjeżdżam, także lepiej teraz przystopować, dzięki za zwrócenie uwagi):

 

 

Edytowane przez Lalkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za dnia nałapać promieni słonecznych np. rowerek, potem poszlajać się trochę po podwórku i pogadać z ludźmi, ale oni tylko smędzą o covid, popatrzeć na ogródek, wrócić do chaty i podstawić pod drzwi ciężarek tak by nikt nie właził :P coś tam ludzie gadają za drzwiami a Ty masz wszystko w du, wiaterek wwiewa przez balkon / pada deszczyk jest chłodno, rozwalasz się na wyrze ew. leżaku na balkonie, coś tam popijasz/przegryzasz, oglądasz, czytasz, potem pracujesz nad hobby parę h, jest noc i możesz iść spać o byle której, jak masz auto wsiadasz i jedziesz byle gdzie jak masz zatankowane. :P W tle przegrywa jakaś fajna muzyczka np.

 

 

Trochę 'pracy', trochę nic nie robienie, trochę szlajanie się. Naturalnie najlepszy relaks to nad morzem. :) Wówczas za dnia łapiesz promieni na mieście, wieczorem łazisz po plaży i słuchasz muzyki na piasku, oglądasz nocne oświetlenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, kali napisał:

Do mnie chyba @sol zwracała się jakoś podobnie, a jeszcze inaczej @Ważniak.

 

@ObliterarorPodobnie użytkownik @Mroczek zauważył ten sam fakt, że każdego użytkownika o jakichś określonych (wcale nie tak rzadko występujących) poglądach nazywa się Arch.

@lisoszakalSłowo "Arch" to okrzyk godowy tutejszych samic, ilekroć ktoś w bardziej męski, analityczny sposób przedstawi swoje zdanie i ustawi je do pionu tym częściej i głośniej kobiety z tego forum krzyczą "arch! arch! arch!". Niepokojące jest tylko to, że ten okrzyk zaczął udzielać się również niektórym samcom. 

Edytowane przez Mroczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie ma czegoś takiego, że trzeba. Każda godzina powyżej to wysokopłatna nadgodzina i nie ma możliwości inaczej. Natomiast to też zależy na jakim jesteś poziomie. Jak się jeszcze uczysz, to niekoniecznie polecam tak się sadzić tylko pokorę i pracę. Ja jestem w programowaniu pomiędzy midem a seniorem, bliżej do seniora, także co powiem - to prawie święte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.