Skocz do zawartości

Introwertyzm


mph25

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 14.08.2020 o 08:45, mph25 napisał:

nie mam takiego znajomego który nie pije.

Muszę Cię zmartwić po 30-stce, będzie nie ma znajomego który nie jest w związku, małżeństwie. Oni też będą się umawiać i albo nie odpisywać, albo w ostatniej chwili odwoływać.

Jeśli nie będziesz miał np pracy, w której będziesz się rozwija ( ile jest takich prac i czy będziesz taką miał), to brak towarzystwa będzie potęgował z wiekiem. 

 

Kiedy patrzę na innych sam czasami zastanawiam się czy nie zostać  beta-cieć-kukoldem, i płacić za kobiece towarzystwo. Niestety. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doskonale rozumiem autora, bo sam kilka miesięcy temu byłem w analogicznej sytuacji. Były imprezy, wyjścia, używki przez kilka lat w okresie liceum-studia, było tylu "kolegów", dla których szczytem ambicji jest praca na magazynie za granicą. Żałuję trochę, że tak późno zdałem sobie sprawę, że to było tylko marnowanie czasu i blokowanie swojego potencjału. Mimo tego staram się nadrabiać stracony czas, obrałem własną drogę i powoli, powoli zaczynam stawiać podwaliny pod satysfakcjonujące życie nie oglądając się na reakcję otoczenia. Tego samego życzę autorowi. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mph25 napisał:

Ja jestem wewnętrznie dość wrażliwy, lubiący czytać o różnych nowinkach, oglądać filmy dokumentalne, uczyć się czegoś nowego i mimo że jestem przeciętny jeżeli chodzi o wiedzę czy inteligencję.

Przestań tak o sobie myśleć, że jesteś przeciętny. To, że masz jakieś warunki w życiu, czyli przeciętne to nie robi z ciebie przeciętniaka. Masz wizję na siebie to do dzieła. Nie każdy ma pomysł na siebie. To wyznacznik wysokiej świadomości moim zdaniem. Na dobrą sylwetkę pracuje się latami, długimi latami w samotności i cierpieniu. Wyrabianie kwalifikacji, zdobywanie doświadczenia też trwa. Podejmujesz decyzje, które nie zgadzają się z ogólnym stylem życia społeczeństwa, więc to już nie jest przeciętność, tylko droga odwagi cywilnej. Poza tym fajnie piszesz, celnie. Wróć do podstaw, czyli pewność siebie, asertywność, wybaczenie sobie, określenie celów osobistych, które faktycznie ci sprzyjają i coś dadzą w przyszłości. Poza tym ten, kto wpędza cię w poczucie winy nie jest twoim sprzymierzeńcem. To się tyczy mężczyzn, kobiet, rodziny. Każdy, kto tak robi od razu powinien zostać wyeliminowany z życia lub brutalnie, oczywiście słownie naprostowany.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.