Skocz do zawartości

Pomysły na randkę/spotkanie


Trevor

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Napisze wprost. Potrzebuję pomysłów na wyjście z dziewczyną, i kurde łeb mam pusty bo same szalone rzeczy mi przychodzą do głowy. Podzielcie się swoimi pomysłami na spotkanie/randkę. Piszcie jak wspominacie dobre, i złe spotkania (z naciskiem na dobre). Co podziałało, gdzie się wybraliście etc. Fajnie jak by tu powstał temat w którym post pod postem są podawane przykłady, a nie długa dyskusja o szczegółach (chociaż tego nie unikniemy). Pytanie jest też do pań. Co wam się podobało i gdzie was panowie zabierali. 

 

To pytanie jest tak na zaś. Póki co nic się nie święci, ale dobrze by było coś sobie powoli rozkminiać. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co chcesz z nią robić?

 

Odpowiedz sobie, czy wyjście do  np. kina, teatru na pierwszej randce sprawi, że zaruchasz, czy będzie to miejsce które umożliwi erotyczną rozmowę, uwodzenie  i dotyk ?
 

Ja zawsze chodzę na randki do tych miejsc: 

 

-  Pijalnie  alkoholi np. pijalnia whisky


- Kawiarnia ( osobiście nienawidzę tego rozwiązania)

 

- Jej mieszkanie

 

- Moje mieszkanie

 

 

Dobre czy złe spotkanie sprowadza się do tego, czy się sobie podobacie.

 

Jak laska na Ciebie leci,  to możesz ją na pierwszej randce zabrać w lot kosmiczny na marsa, zgodzi się.

 

Proponuję Ci, od razu zaproponować swoją miejscówę, kup jakiś płyn do pukania, zrób kolację, odpal świece, puść w tle erotyczny, namiętny saksofon i temat przejdzie ?

 

 

 

Edytowane przez RENGERS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idź w takie miejsca żebyś przy okazji cos ciekawego o tym powiedział. To może być nawet tor kolarski albo stary stadion o którego historii coś wiesz.
Jeśli uzna Cię za świra to trudno jej strata , jeśli uzna, że opowiadasz z pasją i masz na coś zajawkę - wygrałeś. 
Teraz mały off top To też doskonała okazja żeby Pańcia nie rozmawiała z Toba jak rekruterzy w firmie HR czyli co robisz ile chciałbyś zarabiać za 5 lat.
Często słyszałem przypadkiem takie rozmowy w klubach, kolesie w pół godziny odkrywali wszystkie swoje karty i zamiast mówić ciekawie o tym co lubią, prowadzić panią w rozmowie i ją zmuszać do jakiegoś wysiłku werbalnego (chociaż tu też trzeba umieć postawić granicę bo zwariujesz od trajkotania)  albo w ogóle prowadzić luźną, dowcipną konwersację, walczyli o uwagę. To jest żałosne.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czy to ma być randka nr 1 czy też kolejna. Pierwsze spotkanie najlepiej umówić na terenie neutralnym, gdzie obie strony będą czuć się swobodnie. Pierwsze spotkanie ma Tobie pomóc poznać druga osobę więc ok są wszelkie miejsca gdzie można spokojnie porozmawiać: spacery, kawiarnie, wyjście na piwo - wszystko zależy jak dobrze znasz tą personę i jej preferencje. 

 

Z doświadczenia wiem iż warto unikać miejsc gdzie możesz spotkać swoich patologicznych kumpli, chlejacych po krzakach, napierdalających się z kimś etc. :)  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mistrzowie od PUA radzą: trzy krótkie wizyty w miejscach o różnym charakterze. Dzięki temu pani będzie miała wrażenie, że zna cię już od dawna, bo przecież w tylu miejscach razem byliście. I to wydaje się działać. Jedna z nielicznych rad PUA, która działa.

 

Poza tym emocje, emocje, emocje! Niech się wryje w pamięć. Zrzuć ja na bungee (bez zapowiedzi) albo idźcie zwiedzać wystawę pająków. Niech płacze z przerażenia, niech się śmieje, a na koniec buziak i nara!

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś jak się naczytałem PUA, że randka musi być zaskoczeniem i wysoce emocjonalnym doświadczeniem, to pomyślałem, że skoro cmentarz jest nie daleko to wezmę dziewczynę właśnie tam i wypijemy sobie piwko na grobie.

 

Do teraz nie wierzę, jakim wielkim idiotą byłem, że czytałem takie książki jak "Gra" xD

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co to takie spotkanie rozpoznawcze planuję, żeby obczaić kto to. Generalnie dziewczyna z karetki z którą miałem stłuczkę. Sympatycznie sprawę załatwiliśmy. Przedzwoniłem do niej sprawdzić jak się sprawy mają pod koniec dnia, odpisała to pociągnąłem temat. Na razie chcę się spotkać zwyczajnie pogadać. Dziewczyna, fajna ładna. Mam wrażenie że zwróciła na mnie uwagę. Chce zobaczyć jaka jest jak się nie przebiera za pogromcę duchów to się spotkamy, i pogadamy.  

 

Wolałbym zacząć lekko jeśli przyjdzie do randki, bez wielkich wydatków ;) żeby było miło. Potem może strzelnica (to zawsze budzi emocje szczególnie po wyjściu ze strzelnicy), albo coś co planowałem już dawno temu się wybrać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jaki jest Twój cel nawiązania znajomości. 

Ja kiedyś się głowiłem podobnie jak Ty. Dlaczego jednak masz sobie czymś takim głowę zaprzątać? Pierwsze spotkania powinny być jak najbardziej neutralne, chyba że chodzi Ci o to, żeby stać na głowie, klaskać uszami, po to żeby zapozować i jak najszybciej zaruchać. 

 

Osobiście preferuje na pierwszych spotkaniach spacery w plenerze, rower, a przede wszystkim rozmowę. Bo to jest chyba najważniejsze. Wtedy będziesz wiedział od razu czy chcesz inwestować swoją energię i czas w relację z kobietą. 

 

Napisz jaka jest Twoja intencja, czy poznajesz kobietę po to, żeby budować relację, czy dlatego, że traktujesz ją jak worek na spermę i chcesz tylko zmarnować swój czas i energię? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary kiedyś tez tak kąbinowałeł i aż czasami przekąbinowałem..

Wymyslałem cudowałem i potem wychodził wielki huu z tego

 

A czasem zabrałem panne nad zalew kupilem po tymbarku a jedyna niespodzianką było co mamy pod kapslami...

 

I wiesz co zajebiście było!

 

POZDRO i powodzenia 

  • Like 2
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę osób wymieniło kino. Zdecydowanie odradzam i uważam, że kino na randke to jeden z najgorszych pomysłów. Otóż w trakcie randki powinniście być skupieni na sobie i emocje mają się brac że wzajemnej uwagi. Powinniśmy rozmawiać ze sobą. Kino to odbiera dlatego, że niby jesteście razem ale emocje generujecie nie wy ale film. Nie ma jak pogadać, nie można się sobie przyjrzeć. Po randce dziewczyna bardziej zapamięta film niż Ciebie jako osobę. 

 

Jestem zdecydowanym przeciwnikiem kina na pierwszej randce, kino to wg. mnie pomysł na kolejną randkę, nawet nie druga ale np. 3 lub 4 gdy już oboje będziecie pewni, że chcecie dalej spotykać i rozwijać znajomość. 

 

Uważam, że na pierwszą randkę zawsze ale to zawsze sprawdza się pub/kawiarnia, ujmujesz ja swoją osobowością a nie miejscem. Z miejscami zaczynasz kombinować od drugiej randki.

 

Za to strzelnica na drugą randkę to fantastyczny pomysł. 95 % lasek nigdy nie była na strzelnicy, strzelnica generuje emocje, jest relatywnie tania. Do tego dziewczyna będziecie mogła Ciebie zobaczyć z bronią w ręku, gdzie broń w ręku mężczyzny na wiele lasek działa jak afrodyzjak. Broń w rękach mężczyzny którego kobieta lubi podprogowo symbol towaru bezpieczeństwa, siły, dominacji. 

 

Ale na końcu i tak zawsze ujmujemy ją nasza osobowością a nie miejscem :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Trevor napisał:

 

Napisze wprost. Potrzebuję pomysłów na wyjście z dziewczyną, i kurde łeb mam pusty bo same szalone rzeczy mi przychodzą do głowy. Podzielcie się swoimi pomysłami na spotkanie/randkę. Piszcie jak wspominacie dobre, i złe spotkania (z naciskiem na dobre). Co podziałało, gdzie się wybraliście etc.

Zakładam, że chodzi tu o bliższe poznanie panny i wyeliminowanie wersji "demo" a nie zwykłą wymianę płynami ustrojowymi. Moim zdaniem warto zacząć od jakiejś aktywności fizycznej: randka na pływalni (to była moja pierwsza randka z przyszłą żoną ?), wycieczka rowerowa, wspólny jogging, wyjście do fitness klubu, pieszy rajd itp. W ten sposób już na wstępie eliminujesz pewien typ kobiety . Na kobiety nie lubiące uprawiać sportu (rozumianego jako jakąś tam aktywność fizyczną) moim zdaniem nie warto tracić czasu.

 

W mojej ocenie warto też robić z panną to co na co dzień lubisz robić (jakieś koncerty jazzowe albo i nie jazzowe, teatr, dyskusyjny klub filmowy itp.). Generalnie coś, czym można zaimponować pannie.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziłem na długie spacery. Macanko w parku, na gofra, po parku, trochę tu i trochę tam. Można obejść całe miasto, coś na ząb ogarnąć i iść dalej w podróż. To jest bardzo dobra opcja, bo wysiłek fizyczny, taki lekki pod chmurką bardzo pobudza. Wieczorem masz już praktycznie gotową akcję do zamknięcia. Do sklepu zachodziliśmy, po puszce jakiegoś napoju gazowanego i kolejny spacer. Wydajesz na taką randkę maksymalnie 20 zł. a jest bardzo spoko. Pokazujesz Pannie jakieś miejsca, parki, fajne zakamarki miasta, tłumaczysz, gdzie się uczyłeś, pracowałeś, do tego mnóstwo historyjek, co z ziomkami się robiło, itp. I tak to leci. Na zdrapkę do totalizatora xD Mój standardowy tekst, co byś zrobiła, gdybyś wygrała tyle hajsu. Od razu się laskom odpala wyobraźnia. Do empiku ogarnąć książki, co się lubi, może coś poleci, bo mam urodziny, co ona czyta, cokolwiek. I możesz klepnąć w jeden dzień wszystko, masz różnorodność i zdobywasz realną wiedzę, czy jest jakaś nić porozumienia.

 

Do klubu, żeby potańczyć, ale tutaj musisz wiedzieć, czy się pannie podobasz. Zdecydowanie mój numer jeden, bo szybko eskalowałem akcje.

 

Do pubu się najebać, pół litra na stół, siedzimy i chlejemy. Druga opcja na sziszę i na wygodnej kanapie, obok siebie.

 

Żadnych pierdolonych kin, teatrów, ani miejsc, gdzie siedzisz i zamulasz dupę, gdzie są tłumy milczących ludzi.

 

Na siłkę bym nie zabrał, na rower też nie, bo kobiety ściemniają, że są w formie, na bieganie też nie, mam złe doświadczenia, już pisałem.

 

Jak masz chatę to do chaty obiad robisz i w międzyczasie gadasz. Wspólne oglądanie filmów, oczywiście, ale to dla bardziej zaawansowanych prawdopodobnie.

 

Z byłymi się umawiałem na scrabble, rysowaliśmy coś razem, jakieś gierki psychologiczne wymyślałem i wkręcałem. Wszystko się podobało, jak ja się podobałem ogólnie.

 

Nic specjalnego nigdy nie musisz robić, jak wiesz, że się kobiecie podobasz.

 

Później, jak już się relacja rozwinie to możesz coś dziwacznego, nietypowego proponować, ale wstępne randki to w znajomych warunkach, gdzie jest możliwość eskalacji dotyku, bez wielu spojrzeń, taniec, dobra zabawa, jak chleje to chlanie, itp. Myślę, że jestem dobrym rozmówcą, więc u mnie spacery wypadały najlepiej, bo jestem człowiekiem orkiestrą pod względem ogarniania różnych tematów. Wciągniesz pannę w gadkę to nie będzie wiedziała nawet, gdzie jest i co robi.

 

No i czego najbardziej żałuję? Że od razu nie kończyłem spotkań, które nie rokowały od początku i miałem nawet minimalne wątpliwości. Trzeba było od razu do chaty spierdalać.

 

Musisz wyczuć, potwierdzić, jak najszybciej, czy się pannie podobasz i po to jest randka. Jeżeli przyjdzie naburmuszona, coś ci zacznie wkręcać negatywnego, wpędzać w poczucie winy to idziesz do kibla i nie wracasz. Zero dyskusji.

 

Cudować możesz pod warunkiem, że to twoja natura, że chcesz robić coś podobnego, że do niczego się nie zmuszasz. Zwykły spacer zwieńczony gofrem, czy kawą absolutnie wystarczy na pierwszą, drugą randkę. Liczy się człowiek, nie miejsce.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobre rady dają bracia, sam akurat dostałem w piątek numer od fajnej dzierlatki i będę kombinował, więc też parę przemyśleń się pojawiło.

- neutralny grunt, o czym pisali bracia, ale nie do końca - imo powinno to być miejsce, gdzie ani Ty ani ona nie będziecie obawiać się, że spotkacie jakichś swoich znajomych, jednak wg mnie lepiej, byś był obeznany z tym miejscem i gdy się tam pojawicie wiedział co, gdzie i jak, czuł się pewnie.

- niezbyt kosztowne miejsce/restauracja. Sam na tym niedawno się złapałem, pierwsza randka w restauracji, gdzie rachunek z napiwkiem wyniósł ok. 2 dyńki. To wręcz działa na Twoją szkodę - panna postrzega Cię jako bankomat. Dobra, niedroga restauracja czy kawiarnia, lub nawet jakaś burgerownia - będzie git.

- miejsce budzące emocje - jak napisał któryś z braci - strzelnica to wg mnie świetny pomysł. Jeżeli nie pasuje Ci to lub chciałbyś postawic, jak radzili inni bracia, na miejsce związane z sportem i aktywnością, to proponuję park trampolin. Przy okazji można podziałać z dotykiem pod pretekstem przytrzymania jej lub pokazania czegoś itd. Do tego super zabawa. Jak umiesz jakieś salta itd. To dodatkowo jej zaimponujesz.

- spacer to też spoko opcja jako element randki. Koniecznie na wyposażeniu miej coś dobrego na komary (polecam Mugga 50% deet czerwona - ok. 35 pln w aptece). 

Kiedyś za szczyla zabierałem laski na spacer, czekając aż je wypiździ i jak zaczynała gadkę, że jej zimno to ją przytulałem :D. Wychodziło tanio i skutecznie. 

Przede wszystkim jednak, jak pisali bracia, masz oczarować ją swoją osobowością, nie zaimponować kasą czy miejscówką - to tylko dodatki. Pamiętaj również o habituacji - jeśli randki będą w co raz to "lepszych" miejscach, to później będziesz miał ciężko to przebijać :D. Potem żeby dostarczyć jej emocji na randce będziesz musiał opłacić dwóch kumpli, którzy Was "napadną" a Ty pokażesz im kto tutaj jest samcem alfa broniąc swojej lubej i spuszczając im pozorny łomot :D.

Powodzenia !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka moich pewniaków:

- Minigolf, łyżwy, wrotki (na wrotkarni a nie po mieście jeździć). Jest lekko, jest zabawnie, okoliczności sprzyjają przełamaniu bariery fizycznej

- Ciekawe muzeum, najlepiej takie gdzie można dotykać eksponatów i się wręcz nimi bawić. 

- Zamki, dworki te klimaty. Baby to często estetki, a jak zakoduje sobie Ciebie w pałacu to będzie to dominujące wspomnienie

- Mieszkanie na spontanie. "Właśnie robię kolacje, wpadaj jak jesteś głodna. Bilet wstępu kosztuje butelkę wina". 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mac napisał:

bo kobiety ściemniają, że są w formie, na bieganie też nie, mam złe doświadczenia, już pisałem.

Jeśli zabierasz dziewczynę na bieganie lub inny intensywny wysiłek fizyczny, to musisz do niej gadać. Nie po to, żeby się interesować o czym mówi. Ale żeby sprawdzać, czy jeszcze "łapie powietrze" na tyle, żeby ci swobodnie odpowiedzieć. Ma odpowiadać całymi zdaniami. Jeśli jedyne co może z siebie wykrztusić to "Mhmm", bo na więcej brak jej tchu - pora na przerwę. Inaczej może być kiepsko.

Edytowane przez KolegiKolega
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Stefan Batory napisał:

Moim zdaniem warto zacząć od jakiejś aktywności fizycznej: randka na pływalni (to była moja pierwsza randka z przyszłą żoną ?),

O to to . Dokładnie ; na basen . Jak jej zejdzie  tapeta to i ona będzie skłonna zejsc z wymagań stawianych facetowi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.