deleteduser90 Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Witam. Zastanawiam się czy możliwe jest żeby przez wiele lat mieć udany szczęśliwy związek z dziewczyną i nie tęsknić za byciem singlem? Ja mam niby dobry związek ale czasem raz na ileś dni mam dosyć tego czepiania się że wszystko jest winą facetów ( w okolicach gorszych dni dziewczyny ). Czasem myślę, że związek to powinno być zrozumienie i odpoczynek po robocie, regeneracja sił, wspólne tematy a nie jakieś dogryzanie sobie wzajemnie że np. jakiś śmietek leży na podłodze... czasem męczę się byciem w związku i bardzo tęsknię za samotnością. Czy to normalne? Czy też tak macie? Mamy dobry związek ale raz na kilka tygodni według mnie bez powodu jest jakiś shit test.... strasznie mnie to męczy i nie wiem czy jej to mówić, że w domu powinniśmy się zregenerować i nabierać ochoty do działania a nie sprzeczać. Czy może nic jej nie mówić bo i tak to nic nie da? Też czasem myślicie sobie że lepiej było by samemu żyć i kobiety omijać? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trop Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 5 minut temu, Adrianoob napisał: Też czasem myślicie sobie że lepiej było by samemu żyć i kobiety omijać? Ja tak pomyślałem tylko bez omijania. Za bardzo kocham kobiety. A więc...? Jestem w związku LAT ?To któryś już z kolei. Mam czas na pasję, nikt mi nie pierdoli za uszami. Kasy nie brakuje. A weekendy czy tam kiedy się umówimy spędzam ze swoją "połówką". ? Tylko... Trzeba uważać by nie zaangażować się za bardzo emocjonalnie. Ja tak zrobiłem i jedna z ex siedzi jeszcze w głowie. Jest już dużo lepiej ale jednak. Choć wiem że to minie. Marek nawet nagrał o tym audycje ostatnio. Tak się zabujałem że nawet dałem się "szmacić". Ale zerwałem toksycznego LAT-a. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser90 Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 3 minuty temu, trop napisał: Ja tak pomyślałem tylko bez omijania. Za bardzo kocham kobiety. A więc...? Jestem w związku LAT ?To któryś już z kolei. Mam czas na pasję, nikt mi nie pierdoli za uszami. Kasy nie brakuje. A weekendy czy tam kiedy się umówimy spędzam ze swoją "połówką". ? Tylko... Trzeba uważać by nie zaangażować się za bardzo emocjonalnie. Ja tak zrobiłem i jedna z ex siedzi jeszcze w głowie. Jest już dużo lepiej ale jednak. Choć wiem że to minie. Marek nawet nagrał o tym audycje ostatnio. Tak się zabujałem że nawet dałem się "szmacić". Ale zerwałem toksycznego LAT-a. Mnie to już kurde męczy a jestem jeszcze młody. Czemu one są takie czepialskie ja rozumiem że brzuch boli 5 dni w miesiącu mega ale przecież to kurde nie moja wina, nie ja to wymyśliłem. Czasem się zastanawiam czy każda jest taka ale żeby mieć kilka 5 letnich związków to musiałbym mieć z 40 lat czy więcej a nie mam Obrzydza mi dzień czasem i mam totalnie dość kobiet wtedy. Jednak przez większość czasu jest całkiem fajna.... jak tu mieć ciastko i zjeść ciastko ? ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adams Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 18 minut temu, Adrianoob napisał: czepiania się że wszystko jest winą facetów (...) dogryzanie sobie wzajemnie że np. jakiś śmietek leży na podłodze... (...) raz na kilka tygodni według mnie bez powodu jest jakiś shit test.... strasznie mnie to męczy A zostaw ją w pizdu. Dla mnie to nie do pomyślenia, że po całym dniu szarpania się z życiem wracam zjebany do chałupy i mam jeszcze znosić coś takiego? Niedoczekanie. 1 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ksanti Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Owszem zapewne istnieją takie związki ale te lepsze dziewczyny są szybko zabierane z rynku matrymonialnego, więc większość z nas niestety się męczy z mniej lub bardziej toksycznymi samicami. Jak było wspomniane w ostatnim temacie @Sundance Kid kobiece kobiety są podbierane przez męskich mężczyzn a jakże ch*dów lol przez co jest ich deficyt dla normików. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser82 Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Wszystko ma swoje plusy i minusy, ale jak mawia klasyk chodzi to "żeby plusy nie przesłoniły minusów"... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser90 Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 17 minut temu, Adams napisał: A zostaw ją w pizdu. Dla mnie to nie do pomyślenia, że po całym dniu szarpania się z życiem wracam zjebany do chałupy i mam jeszcze znosić coś takiego? Niedoczekanie. Czyli mieszkasz sam? Zrezygnowałeś całkiem z kobiet na stałe? Ja się mega waham ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BlacKnight Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Miałem kiedyś jeden ,,związek” i był to mój ostatni.? Nie znam takich relacji. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adams Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 @Adrianoob Mieszkam sam, ale żeby rezygnować z kobiet to jestem daleki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser90 Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 9 minut temu, NoName napisał: Wszystko ma swoje plusy i minusy, ale jak mawia klasyk chodzi to "żeby plusy nie przesłoniły minusów"... Racja. Mi nie przesłaniają. Mam tak że jednego dnia chcę być sam a innego z nią kurde ciężki mega ciężki wybór bo nie robi większych jazd w sumie..... 1 minutę temu, BlacKnight napisał: Miałem kiedyś jeden ,,związek” i był to mój ostatni.? Nie znam takich relacji. Kurde to aż tak źle się rozeszliście że już nigdy więcej nie chciałeś być w związku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BlacKnight Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 2 minuty temu, Adrianoob napisał: Kurde to aż tak źle się rozeszliście że już nigdy więcej nie chciałeś być w związku? Nie mam potrzeby obcowania z paniami prócz schadzek na seksy. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RENGERS Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Dobry związek, zaczyna się wtedy, kiedy masz wyjebane i nie boisz się odejścia partnerki, bo kobieta to dodatek, a nie epicentrum. Uważnie monitorujesz wkład Pani i swój do związku, by było mniej więcej po równo. Wspólne zainteresowania, szacunek, są podstawą długotrwałej, fajnej relacji z kobietą. Ile można się ruchać. Szukam sobie właśnie takiej dziewczyny. Mam potrzebę emocjonalnej bliskości, cipka się ze mnie coś ostatnio zrobiła. Pozdro. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samiecżeta Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Godzinę temu, Adrianoob napisał: Zastanawiam się czy możliwe jest żeby przez wiele lat mieć udany szczęśliwy związek z dziewczyną i nie tęsknić za byciem singlem? Można mieć "szczęśliwy" związek... Ale... Musisz być chadem, badboyem, silniejszym od samiczki. Szczególnie psycha. Wtedy będzie Ci nawet kapciochy wygrzewać żebyś nie marzł w stópki jak wrócisz zmęczony po pracy! Nie mówiąc już o opierdolu za paproch na podłodze. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borsuk96 Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Po kilkunastu kobietach, mogę powiedzieć, że najszczęśliwszy byłem wtedy, gdy miałem najbardziej w nie wyjebane. Kiedy nie szukasz baby to one same przychodzą. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 @Adrianoob Rozumiem Twój ból, ja niestety mam tak, że gdy kobiety za dużo mi gderają nad głową i komunikują, każdą swoją myśl werbalnie to zaczyna mnie wręcz boleć głowa i muszę się wycofać, dosłownie czuję przeciążenie i ból fizyczny. Problem jest taki, że kobiety się relaksują gderaniem a faceci spokojem, stąd też kobiety powinny spędzać czas z kobietami i się nagadać tak, że czerwone gardła by miały i dopiero na wieczór wracać do faceta, tak jest w niektórych kręgach kulturowych. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stary_Niedzwiedz Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Godzinę temu, Adrianoob napisał: ja rozumiem że brzuch boli 5 dni w miesiącu mega ale przecież to kurde nie moja wina, nie ja to wymyśliłem. Jak nie?!MENstruacja. Czego nie rozumiesz?! Jak śmiesz wypierać się swojej winy?! Wymyślenia tego narzędzia tortur wobec kobiet! Ucisku! To jest najbardziej opresyjny element patriarchatu! 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bernevek Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Wszystkie relacje, które znałem okazywały się kupą. Z mężczyznami też. Człowiek to jednostka 100% nastawiona na własny zysk (krótko lub długoterminowy). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maVen Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 ... odpowiadając na pytanie Mija już 4 lata od kiedy związałem się z kobietą. Jest ok ale stosuję nauki Marka i innych braci oraz pracuję nad własną psychiką. Generalnie tak jak ktoś wspomniał im bardziej trzymasz się własnych zasad i traktujesz ludzi z wzajemności tym bardziej kurczy się grono znajomych ale cóż takie życie. Trzeba wybrać albo ja albo ciągłe kompromisy w dziwnych relacjach. Co do kobiet jak dziadek mawiał. Relacje z kobietami są jak masło, aby miało dobrą konsystencję potrzeba czasami chłodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser90 Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 15 minut temu, bernevek napisał: Wszystkie relacje, które znałem okazywały się kupą. Z mężczyznami też. Człowiek to jednostka 100% nastawiona na własny zysk (krótko lub długoterminowy). Coś w tym jest, masz rację. Mi już prawie całkiem zbrzydły związki a jestem przed 30... czy to nienormalne że tak szybko ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maVen Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Teraz, Adrianoob napisał: czy to nienormalne że tak szybko ? Raczej to normalne zachowanie dla każdej świadomej osoby która widzi co się wokół niej dzieje. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser90 Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 11 minut temu, maVen napisał: ... odpowiadając na pytanie Mija już 4 lata od kiedy związałem się z kobietą. Jest ok ale stosuję nauki Marka i innych braci oraz pracuję nad własną psychiką. Generalnie tak jak ktoś wspomniał im bardziej trzymasz się własnych zasad i traktujesz ludzi z wzajemności tym bardziej kurczy się grono znajomych ale cóż takie życie. Trzeba wybrać albo ja albo ciągłe kompromisy w dziwnych relacjach. Co do kobiet jak dziadek mawiał. Relacje z kobietami są jak masło, aby miało dobrą konsystencję potrzeba czasami chłodu. Ale nie masz już dość związku i tej ciągłej zabawy w kotka i myszkę? Każdy ciągnie w swoją stronę i żeby jego było na wierzchu....dziecinada troche kurde te związki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maVen Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Dlaczego ? hmm każdy robi swoje, w pewnych aspektach życia jest dodatkiem uzupełnieniem w innych natomiast są wyznaczone nieprzekraczalne ramy. Funkcjonuje to dobrze i na razie nie mam powodów do złości. To nie jest tak że codziennie jest tresura i inne rzeczy powodujące że ciągle muszę czegoś pilnować bo się nie da po prostu jestem sobą i albo to akceptuje albo nie. Jak na razie kwestie sporne podlegają dyskusji zresztą cały mój związek to długi temat. Jak na razie udaje mi się być sternikiem w tym związku i jest ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bernevek Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 7 minut temu, Adrianoob napisał: Coś w tym jest, masz rację. Mi już prawie całkiem zbrzydły związki a jestem przed 30... czy to nienormalne że tak szybko ? Tak. Najważniejsze, moim zdaniem, to wiedzieć kiedy powiedzieć stop. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maVen Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Teraz, bernevek napisał: to wiedzieć kiedy powiedzieć stop. Inteligentna asertywność połączona z dyplomacją Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
007 Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Jeżeli już teraz jest Ci źle w związku to pomyśl co będzie później. Pomnóż to razy 10 po ślubie i znów razy 10 po urodzeniu dziecka Panieee daj pan spokój. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi