Skocz do zawartości

Jeśli chcesz zniszczyć Słowian to zepsuj ich kobiety - Henrich Himmler


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wypowiem się w kwestii statystyk czy wpływu na zdrowie, bo od tej strony tak dobrze tematu nie znam. Mam jednak swoje przemyślenia, jeśli chodzi o przedstawiony problem.

Od jakiegoś czasu interesuje się mocno takimi rzeczami jak psychologia relacji damsko-męskich i jakie ma to przełożenie na kondycję cywilizacji.

Ostatnio obejrzałem sobie arcyciekawy filmik, polecam każdemu (wymagana znajomość angielskiego):

 

Profesor m. in. tłumaczy w nim, że kobieta jest w kulturze odzwierciedleniem natury, ponieważ to ona decyduje o możliwości reprodukcji dla danego mężczyzny, a nie odwrotnie (trochę tak, jakby kobiety pełniły rolę czynnika kontrolującego dobór naturalny). Mężczyzna ma zaś wspinać się po drabinie hierarchii dominacyjnej i tym samym udowadniać swoją wartość naturze (kobiecie). Ma to sens. Mężczyźni chcą zdobywać, rywalizują ze sobą, ale to kobiety nagradzają zwycięzcę. Tak jak "Matka Natura" (a nie Ojciec) weryfikuje zdolność ludzi do przeżycia. To naturę się odkrywa, zdobywa kolejny szczyt, przekracza kolejną rzekę i inne granice, które natura stawia - a nie natura odkrywa ludzi.

Jeśli z tej perspektywy spojrzy się na tę "pandemię rozwiązłości", to można dojść do (nie)ciekawych wniosków.

Moim zdaniem kobiecość musi objawiać się jakąś formą tajemnicy, niedostępności - czymś, co można "odkryć" i z czego odkrywca może mieć satysfakcję.

A jak patrzę na te młode lale, ze wszystkim na wierzchu i spodenkami ledwo dłuższymi od majtek, to ja tam nie mam co odkrywać. W moich oczach wręcz ujmuje to atrakcyjności. Oczywiście instynkty dają o sobie znać i zdarza mi się spojrzeć na jakiś skąpo odziany element ciała, ale to on wzbudza wtedy moje zainteresowanie (chwilowe), a nie kobieta, która odpycha mnie swoją bezwstydnością. Nie czuję potrzeby "zdobycia" takiej kobiety. Zerknę niemalże bezwiednie na to, co tam pokazała i idę dalej - ewentualnie marnując przy tym część tej "seksualnej energii", jak to chyba określił ten Rosjanin. Natomiast kiedy widzę elegancko ubraną kobietę (np. w dłuższej sukience w jakieś kwiatki lub inne takie damskie wzorki) i jeśli ma do tego nienaganną figurę oraz atrakcyjną twarz - no to po prostu mój umysł wariuje, przyciągany jak magnes przez tą subtelną kobiecość. Mój popęd nie karmi się od razu tą zwierzęcą seksualnością, tylko zostawia w tym wszystkim jakieś miejsce na pierwiastek ludzki. Nie wiem ilu dzisiejszych mężczyzn patrzy na to podobnie jak ja, ale mam wrażenie, że spora część z nich jest po prostu programowana przez media na to "nowoczesne" postrzeganie kobiecości. A do kobiet przekaz idzie taki: nie wstydź się swojego ciała, ubieraj się jak dziwka, ale jak coś to #MeToo i pamiętaj, mężczyźni to świnie, bo traktują cię przedmiotowo.

 

Jestem pewny, że na tym wózku daleko nie zajedziemy.

Edytowane przez Raczej oczywisty
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo się zgadzam, że sama nagość ma taki wpływ ale rozwiązłość w ogóle już prędzej. To są elementy trumny, którą sobie sami, jako społeczeństwo robimy. Nie jedyne ale ważne. Jak to filozoficznie ujął Peterson - ponieważ kobiety stanowią wrota do reprodukcji reprezentują one naturę samą w sobie. Zepsucie kobiet to zepsucie natury i naturalnego mechanizmu rozmnażania.

 

Ciekawe są te mechanizmy fizjologiczne opisane w tym (pierwszym) filmie - nie wiedziałem, że to tak działa a w stanowi to jeszcze jeden element układanki.

 

Edytowane przez wrotycz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mężczyzn  zabija stres, używki i siedzący tryb życia.  Oraz wypadki, gdy drugi mężczyzna, wracajac niespodziewanie do domu, zastanie go w  łóżku że swoją  żoną. Ale nieee.. Dzisiaj już coraz mniej takich romantycznych mężów. Ech.

Od nagości do rozwiązłość droga nie zawsze bliska.  Buszmeni latają nago a  życie seksualne dzikich niejednokrotnie jest bardziej cywilizowane niż .białego człowieka. Kobieca nagość sama w sobie nikogo i niczego nie zabija, no chyba, że na imię jej Anna Grodzka. Takiego widoku można nie przeżyć.

Nagość jest naturalna i neutralna. To sposob, w jaki nagość jest pokazywana niszczy.  Nagość z podtekstem seksualnym. Ale nie kogo, a co. Niewinność.  Kobiety prowokują nagością a mężczyźni chcą być prowokowani. Jest popyt, jest podaż. Tu mogą  zgrywać świętych, ale na ulicy będą się slinic nie za łaską zapietą pod szyję, tylko rozpietą po pępek a w ich wacusiu obudzi sie  zew krwi. Na instagramach i fujzbukach tak samo. Nagość stała się towarem, który dobrze się sprzedaje. Nawet w reklamach produktów, które z nagością mają tyle wspólnego, co wiewiórka z łyżwiarstwem figurowym na lodzie. A odbiorcami tych reklam są faceci. A kto robi te reklamy? Ich bracia. 

Panowie lajkujcie wzrokiem dobrze ubrane panie a na widok obnażonych dzikusek, zamiast spuszczać się w gacie, spuszczajcie  zasłonę milczenia. Niech wasz wzrok milczy. Usta milczą. Dusza nie śpiewa. .Z czasem wymrą one śmiercią naturalną. Czego, mam nadzieje, wszystkie tu rezerwatki wam zyczą. Bo my dobre, skromne, ubrane i niezepsute  kobety som. I nie chcemy waszej zguby. Co najwyżej zasobów. Ale w takie kobiety grzech nie inwestowac. Dlatego żyjcie w zdrowiu jak najdłużej!

 

Edytowane przez gladia
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
W dniu 30.08.2020 o 23:23, wrotycz napisał:

Nie bardzo się zgadzam, że sama nagość ma taki wpływ ale rozwiązłość w ogóle już prędzej. To są elementy trumny, którą sobie sami, jako społeczeństwo robimy. Nie jedyne ale ważne. Jak to filozoficznie ujął Peterson - ponieważ kobiety stanowią wrota do reprodukcji reprezentują one naturę samą w sobie. Zepsucie kobiet to zepsucie natury i naturalnego mechanizmu rozmnażania.

 

Ciekawe są te mechanizmy fizjologiczne opisane w tym (pierwszym) filmie - nie wiedziałem, że to tak działa a w stanowi to jeszcze jeden element układanki.

 

Co do nagości to są plemiona gdzie nagość jest czymś normalnym i tam nie ma podglądaczy czy gwałcicieli. Nikt nie rodzi się zły z natury I to Otoczenie nas zmienia nawet dobrzy ludzie są gotowi zabijać aby nakarmić dzieci. Projekt venus I wszystko co związane z nie żyjacym już Panem Jacque Fresco polecam - nawet bym proponował nowy dział zrobić poświęconemu jego idei. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.