Skocz do zawartości

Tak! Dla skrajnego podwyższenia kar, kierowcom łamiącym przepisy ruchu drogowego w Polsce


Rekomendowane odpowiedzi

Miałem już dawno założyć ten temat a raczej uwolnić wewnętrzną złość na to co wyprawia się na drogach w Polsce.

Dodatkowo zainspirował mnie kolega @cst9191 swoim tematem.

 

To co się dzieje na naszych drogach przechodzi ludzkie pojęcie. Codziennie setki ludzi swoją głupotą, stwarzają poważne zagrożenie dla życia i zdrowa niewinnych ludzi.

Porównałbym to do strzelania na oślep w tłum. Zdecydowanej większości nic nie będzie ale może ktoś dostanie rykoszetem. Za taką akcje poszedłbyś siedzieć praktycznie z automatu. A co jeśli świadomie narażasz na utratę życia świrując kierowcę F1 na drogach publicznych? A no dostaniesz 300 czy tam max 500 zł.

 

Jako przykład sztandarowy wymienię odcinek trasy S8 w Warszawie. Mieszkańcy stolicy, szczególnie Ci zmotoryzowani wiedzą co się tam ODPIERDALA. Miniumum 100 km/h, lewy pas i siedzą sobie na zderzakach w metrowych odległościach. Zmiany pasów przy dużych prędkościach bez kierunkowskazów albo od razu dwa na raz. Chcesz zmienić pas? Spoko, gość za Tobą widząc, że właśnie zamierzasz wykonać manewr też to zrobi i od razy przyśpieszy mając w dupie to czy za chwile znajdziesz się na tym samym pasie przed nim czy jednak odpuścisz żeby nie doszło do kolizji. Notoryczne, skrajnie przekraczana prędkość.

Kolizje dzień w dzień. Nic a nic nie daje tym imbecylom do myślenia.


To samo dzieje się na drogach krajowych. Od czasu do czasu jeżdzę w trasy. Manewr wyprzedzania jest jednym z najniebezpieczniejszych. Ale co tam. Jedzie auto na przeciwko? Chuj- zjadą na bok i też się zmieszczą. Omijanie wysepki dla pieszych z lewej strony przy wyprzedzaniu? No przecież się zmieszczą. Siedzenie na zderzaku? Normalna sprawa.

Nie mogę zrozumieć, co da niektórym (przy przykładowo trasie 400 km) to bezsensowne pędzenie, ryzykowanie czyjegoś i swojego życia? Dla 20 minut wcześniej w domu? I co Oni przez ten czas takiego sensowanego będą robić? Gruchę sobie będą trzepać?

 

Z podanych przykładów, proszę bardzo. Świeże, śmiertelne wypadki.

Warszawa:

https://tvn24.pl/tvnwarszawa/ulice/warszawa-wypadek-na-s8-pomiedzy-wezlami-glebocka-i-labiszynska-jedna-osoba-nie-zyje-4668017

 

Gliwice:

https://www.google.pl/amp/s/www.fakt.pl/wydarzenia/polska/gliwice-tragiczny-wypadek-busa-kierowca-uslyszal-zarzuty/x20sct7.amp

Zginęło 9 osób. Bo jaśniepan się śpieszył, przecież nie będzie się wlókł za autobusem.

 

I tak dzień w dzień. Codziennie, godzina po godzinie bezmózgi tworzą takie sytuacje.

,,W zeszłym roku policja odnotowała 30 288 wypadków drogowych. Wciąż zmniejsza się liczba rannych (35 477 osób), ale niestety wzrosła liczba zabitych (2 909).”

 

35477 osób rannych. 2909 zabitych. To jest po prostu przerażajace.

https://www.google.pl/amp/s/spidersweb.pl/autoblog/statystyki-wypadkow-drogowych-2019/amp/

Dlatego jestem za radykalnym zaostrzeniem kar dla kierowców. Nie wiem, są mądrzejsi w tym kraju ode mnie na stanowiskach, niech myślą. Jednak ja bardzo bym się ucieszył, jakby za niektóre przewinienia były mandaty, przykładowo po 2-5 tyś zł. Przede wszystkim te, które stwarzają zagrożenie dla osób postronnych.

Kolejna rzecz. 10 pkt karnych przekroczone, prawo jazdy zabierane na rok czasu. Po tym czasie obowiązkowe szkolenie, za grube pieniądze i egzamin państwowy poraz kolejny.  

Radary niech wrócą na swoje stanowiska a pieniądze z mandatów niech będą przeznaczone dla tych, którym te faje zabiły członków rodziny. Ewentualnie na szpitale, na podwyżki dla ratowników medycznych.

 

Karać, karać i jeszcze raz karać. W tym kraju do kierowców nie da się inaczej. Jak z alkoholikami, nie znają umiaru. Dać im fajne drogi to będą się zachowywać jak na torze. Edukacja tutaj nie pomoże. Tutaj trzeba łapą pierdolnąć w stół, trzymać ostro za mordę zmotoryzowanych.

 

Jeszcze zauważyłem jedną rzecz.

A mianowicie, że najgorsi to nie są Ci o których najwięcej stereotypów- czyli kierowcy BMW ale Skodziarze i goście w nowych, tanich SUVach (lub tych gównach, które mają je przypominać). Najgorszy rodzaj drogowego oszołomstwa.

Wydaje mi się, że całe życie dążyli, żeby pójść do salonu jak cywilizowany człowiek z zachodu, któremu w końcu coś się należy od życia, kupić sobie tego zasranego budżetowego SUVa, ewentualnie tak samo zasraną Skodę. No i jak już dopadnie do kierownicy to czuje się tak bosko, że spokojnie może łamać prawa fizyki.

 

 

PS: Chciałbym tylko przypomnieć, że na rzekomy COVID-19 zmarło 1980 ludzi (stan na 24.08). W wypadkach w 2019 zginęło 2909 ludzi. Nie widzę nigdzie wprowadzenia obostrzeń odnośnie przepisów ruchu drogowego. (Takich realnych). A szkoda. Będę trzymać kciuki aby coś się zmieniło. 

  • Like 16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mosze Red zmienił(a) tytuł na Tak! Dla skrajnego podwyższenia kar, kierowcom łamiącym przepisy ruchu drogowego w Polsce

Bardzo fajne postulaty. Jeszcze więcej zamordyzmu :-D Jasne, wygońmy z Polski jeszcze więcej Polaków. Ten kraj wkrótce będzie kompletnie nie do życia.

 

Polska jest przegniła od korzeni i dlatego widzimy różne patologie na różnych płaszczyznach.

 

Jeżeli chcesz aby sytuacja się polepszyła, to Polak musi odzyskać zaufanie do wymiaru sprawiedliwości i nieuchronności kary. Kary, ale sprawiedliwej. Powiedz mi szczerze, czy masz takie zaufanie? Czy masz zaufanie do policjanta, który rzeczywiście dba o bezpieczeństwo na drodze, a nie o statystyki i normę wypisanych mandatów? 

 

Jeżeli w świadomości opini publicznej widnieje sprawa Hajto i Najsztuba którzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności, to ja też pierdole ten system. W tym kraju są równi i równiejsi i dlatego jest jak jest.

 

No ale mimo wszystko życzę powodzenia we wprowadzaniu daleszgo zamordyzmu, tylko żebyś się nie stał ofiarą własnych postualtów. Średnio Polak będzie musiał pracować miesiąc, dwa na jeden mandat. Powodzenia :-D

  • Like 16
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tvn24 tylko z tego roku mieli kilkanaście jak nie kilkadziesiąt nagrań z monitoringów jak kierowcy na YOLO wjeżdżają na tory... 

 

Można mówić, mówić i do tych łbów nie trafi...

Czy tak ciężko się zatrzymać? Producent auta bierze 100 zł za każde wciśnięcie hamulca? 

 

Nie dziwię się że w Rosji zamontowali specjalne konstrukcje co podnoszą blachę z drogi na 45 stopni. A i tak nie tak dalej wjeżdżają debile..

 

Edytowane przez slavex
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowe komusze myślenie - karać, regulować, nakazywać.

 

Po pierwsze to wina dróg. Są zbyt wąskie w Europie. Powinno się poszerzyć tam gdzie można czyli między miastami i zdjąć jakiekolwiek ograniczenia. 

 

Samochód jest po to by przemieszczać się jak najszybciej.

 

Dopiero jak się zrobi to to powinno się karać tych co szaleją tam gdzie nie można - miasta itp.

 

I tak - kary powinny być o wiele większe i zależne od zarobków - tak by każdy poczuł. Ale kara dopiero jak się kogoś potrąci lub zabije. Karanie prewencyje to stalinizm. Kto umie jeździć szybko i bezpiecznie to niech to robi.

  • Like 2
  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za czym tęsknię za Polską to jest głównie ten system drogowy, przypał na maksa, prędkość przekroczona 14 razy i nic mi nie grozi, jakieś tam śmieszne kary finansowe ewentualnie i parę punktów. To jest jedno z ostatnich co piękne w tym kraju i nie powinno być zmienione.

 

Zgadzam się z autorem wątku w kwestii rozsądku na drodze, który poprawi bezpieczeństwo ale jazda stówą po krajówce to jest przestępstwo, które powinno być karane. Zamulacze co tak robią potem wjeżdżają do miasta i jest natychmiastowo korek, nawet na wsi w Polsce jest korek, niektórym trwa ruszenie ze świateł dwie minuty.

 

Żeby społeczeństwo było bezpieczne na drogach, powinna zostać wprowadzona w Europie sieć superszybkich pociągów. Wtedy nikt by na drogach nie ginął, niech mi ktoś wytłumaczy czemu jeszcze takich nie ma, co jest przeszkodą, chyba tylko polityka.

Wprowadzenie dalszych danin nic nie pomoże, proszę szukać inteligentniejszych rozwiązań.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Analconda napisał:

Kto umie jeździć szybko i bezpiecznie to niech to robi.

Tylko chodzi o to,że nikt nie potrafi. Tak jak rowerem przy prędkości 60km/h masz masz długą drogę hamowania i małą możliwość gwałtownej zmiany kierunku jazdy.

To samo dzieje się z autem. Droga s8 jest obwodnicą miasta i podejrzewam,że często tam ruch jak w mieście. Nie masz miejsca na 80-100 m przerwy między pojazdami.

 

Producenci nie robią testów:

-hamowania z dozwolonych prędkości.

-nie konkuruje w teście łosia (ominięcie przeszkody)

 

https://www.wyborkierowcow.pl/test-losia-najlepsze-i-najgorsze-modele-samochodow/

 

Nie słyszałem by jakiekolwiek auto zrobiło ten test przy 100km/h. Mimo wszystko jest wyścig 100-200km/h.

Teoretycznie osobno mogłyby tam (s8) jeździć auta 200-280km/h. Ale są również inni kierowcy i ich decyzje. Dlatego nie da się jeździć bezpiecznie i szybko w ruchu drogowym.

 

Można natomiast jeździć płynnie i bezpiecznie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym wprowadzil kary dla niedzielnych kierowców którzy przez brak umiejętności obycia na drodze w warunkach w których droga pozwala spokojnie jechac 80-90km/h  taki delikwent potrafi jechac 40km/h...

 

I wtedy wiecie co sie dzieje...?

 

Stop melepetą na drodze! 

 

Nie umiesz? Boisz sie szybciej Nie jedz...

 

Bo tamujesz, korkujesz, i stważasz niebezpieczne sytuacje dla wyprzedzajacych

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Jan III Wspaniały napisał:

Bo jaśniepan się śpieszył, przecież nie będzie się wlókł za autobusem.

Tak na marginesie obywatel Słowenii :).

 

Jeśli chodzi o wypadkowość to duże znaczenie ma infrastruktura drogowa. Brak np. poboczy na wielu drogach krajowych. Autostrady które już są za wąskie. No i znaki drogowe ustawiane z d.py.

 

Do tego system szkolenia leży. Na kursie uczysz się zdać egzamin a nie prowadzić pojazd.

 

Jeśli chodzi o drogowych recydywistów np. prowadzenie pod wpływem alkoholu czy narkotyków lub bez uprawnień. Powinien być przepadek mienia(pojazd). Lub grzywna wysokości min. pięciu pensji krajowych.

Edytowane przez Baca1980
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Cycles napisał:

Bardzo fajne postulaty. Jeszcze więcej zamordyzmu ? Jasne, wygońmy z Polski jeszcze więcej Polaków. Ten kraj wkrótce będzie kompletnie nie do życia.

 

Polska jest przegniła od korzeni i dlatego widzimy różne patologie na różnych płaszczyznach.

 

Jeżeli chcesz aby sytuacja się polepszyła, to Polak musi odzyskać zaufanie do wymiaru sprawiedliwości i nieuchronności kary. Kary, ale sprawiedliwej. Powiedz mi szczerze, czy masz takie zaufanie? Czy masz zaufanie do policjanta, który rzeczywiście dba o bezpieczeństwo na drodze, a nie o statystyki i normę wypisanych mandatów? 

 

Jeżeli w świadomości opini publicznej widnieje sprawa Hajto i Najsztuba którzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności, to ja też pierdole ten system. W tym kraju są równi i równiejsi i dlatego jest jak jest.

 

No ale mimo wszystko życzę powodzenia we wprowadzaniu daleszgo zamordyzmu, tylko żebyś się nie stał ofiarą własnych postualtów. Średnio Polak będzie musiał pracować miesiąc, dwa na jeden mandat. Powodzenia ?

ziew. Korwinowskie pierdololo

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic podobno nie działa bardziej odstraszająco dla sprawcy niż nieuchronność kary. Zaostrzenie może niczemu nie zapobiec.

 

W tego typu temacie chciałbym bardziej zwrócić uwagę na system szkolenia kierowców w Polsce, który moim zdaniem jest fatalny i nakierowany nie na prawdziwą naukę jazdy, przepisów ruchu drogowego, kultury poruszania się po drogach, tylko na drenaż kursantów z kasy. Nie wiem jak bardzo się to zmieniło przez ostatnie kilkanaście lat, ale pamiętam mordęgę znajomych podchodzących do egzaminu praktycznego na prawo jażdy. Teorię każdy zdawał bezproblemowo. Owe problemy zaczynały się później. Zdanie egzaminu praktycznego za pierwszym razem było niemożliwe, no chyba, że dałeś łapówkę lub byłeś krewnym lub znajomym kogo trzeba. Najlepsi kierowcy jakich znam podchodzili do takiego egzaminu kilkukrotnie, trzy czy cztery razy to był sukces, pięć czy sześć normalka, siedem i więcej, a znam takich, też się zdarzali. Powodowało to wykupywanie kolejnych dodatkowych godzin jazd z instruktorami przed kolejnymi egzaminami, rejestrowanie się i płacenie za kolejne egzaminy i dodatkową stratę czasu oraz stresy z tego powodu. Krążące legendy o przyborach geometrycznych sprawdzające czy koła są prosto po parkowaniu albo oblewanie kursantów, bo jeżdzą nieprzekraczając przepisowej prędkości. Pan jeżdzi za wolno, nie zdał pan.

 

Mieszkam bardzo blisko jednego z ośrodków egzaminacyjnych w stolicy i ilekroć wychodzę do pracy, czy z niej wracam lub idę na zakupy przechodzę przez skrzyżowanie bezpośrednio z tym ośrodkiem sąsiadujące skąd wyjeżdzają auta egzanimacyjne czy kursanci i wielokrotnie byłem świadkiem awantur z udziałem kierowców, pieszych czy rowerzystów i właśnie instruktorów. Sam ze dwa, może trzy razy instruktor na mnie trąbił na przejściu podczas gdy miałem światło zielone, raz zostałem opieprzony za to, że idę za wolno po przejściu na zielonym (sic!!!) oraz kilka razy zdarzyło mi się być podobny sposób potraktowany przez zwykłych kierowców. Ilekroć taki ktoś na mnie trąbi czy coś, zatrzymuje się i pokazuje mu palcami jakie mam światło. Pamiętam też sytuacje sprzed kilku ładnych lat jak na przejściu na tym skrzyżowaniu stoi kilkanaście osób i czeka na zielone, zapala się i wszyscy wchodzimy na pasy, a tu nagle słychać z boku trąbienie. Jedzie gość i trąbi na nas. Ktoś się zatrzymał, postukał się w głowę, ja się wychyliłem i spojrzałem na jego świałto, miał czerwone. Pokazuje mu ręką jakie ma i on wtedy jakby nagle otrzeźwiał, dotarło do niego co się dzieje. Jeśli instruktorzy dają fatalny przykład kursantom, to potem nie dziwmy się, że takich mamy nasiąkniętych tym chamstwem kierowców lub że jeżdzą po drogach goście, którzy prawka mieć nie powinni, ponieważ aby je dostać posmarowali komu trzeba.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leniwiec  Ja bym odstrzelił na miejscu. Typowe sebixowe ścierwo. Niewyobrażalnie mnie wkurwiają te wszystkie cwaniaczki ze zmywaków jezdżdżące na angielskich blachach. Tępaki sobie nie zdają sprawy jakie zagrożenie robią.

 

W ogóle powinien być zakaz wjeżdzania pojazdami z kierownicą po prawej. Całkowity. Parę lat temu debil na zakopiance wjechał pod prąd "z przyzwyczajenia". Coś 8 trupów było. 

 

Z chamstwem i tępotą nie da rady dyskutować - trzeba napierdalać po ryju, do wora i do piachu. Jedyna metoda. 

 

Ogólnie w pl to jest duży problem z postępującym rozkładem norm współżycia społecznego - każdy ma wyjebane i to są efekty. 

 

Nawet w latach 90-tych jak były spiny z dresiarzami w betach, to nie było tyle mordobić co teraz. 

Edytowane przez maroon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, maroon napisał:

Typowe sebixowe ścierwo. Niewyobrażalnie mnie wkurwiają te wszystkie cwaniaczki ze zmywaków jezdżdżące na angielskich blachach. Tępaki sobie nie zdają sprawy jakie zagrożenie robią.

Brak mi słów, mógł gościa zabić, ale wszystko wskazuje na to, że ujdzie mu to płazem... Bo angielska policja ma to gdzieś, a polska tym bardziej. Zamknąć w pierdlu gnoja.

Nie wiem czemu tak często w beemkach jeżdżą faceci z przerośniętym ego.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Leniwiec said:

.

Nie wiem czemu tak często w beemkach jeżdżą faceci z przerośniętym ego.

 

Bo BMW (i audi) jest postrzegana w pl (i zresztą promowana też) jako prestiżowa marka. Więc to dla każdego zakompleksionego sebka marzenie i mokry sen. Jak już sebkowi się uda kupić taką przepierdzianą betę, to uważa, że jest królem życia i nikt mu nie podskoczy. A jak ktoś podskoczy, to mu trzeba wpierdolić. Kółko się zamyka. 

 

Fura w pl to symbol statusu materialnego! 

 

Proszę się przejechać do mniejszych miast i zobaczyć co tam się odpierdala, jakie szpanowanie odchodzi. 

 

Mamy ruską mentalność i tego już chyba nic nie zmieni. 

 

Btw. Takie akcje jak na filmie powinny być ścigane z urzędu. Konfiskata samochodu, nawiązka dla napadniętego od 50 tys. w górę, a dla sebixa dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. 

 

I podkreślam, na angielskich blachach zakaz wjazdu do kraju. 

Edytowane przez maroon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leczy się źródło choroby a nie objawy. Dlaczego Polacy są agresywni i odreagowują stresy za kółkiem?

Większy bat będzie zwiększał używanie Yanosika i ciśnięcie jeszcze bardziej by "nadrobić" czas "stracony" bo fotoradar był/patrol jeździł.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Cycles napisał:

No ale mimo wszystko życzę powodzenia we wprowadzaniu daleszgo zamordyzmu, tylko żebyś się nie stał ofiarą własnych postualtów. Średnio Polak będzie musiał pracować miesiąc, dwa na jeden mandat. Powodzenia ?

Jebie mnie to ile Polak będzie pracować na jeden mandat. Serio wali mnie to, dopóki gość będzie stwarzać zagrożenie dla mojego i Twojego życia.

Jak wyjdzie typek z wiatrówką na ulice i będzie walić na oślep to też będziesz po jego ukaraniu krzyczeć ,,zamordyzm”?

 

6 godzin temu, Cycles napisał:

Jeżeli w świadomości opini publicznej widnieje sprawa Hajto i Najsztuba którzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności, to ja też pierdole ten system. W tym kraju są równi i równiejsi i dlatego jest jak jest.

Tak jest! On nie poniósł odpowiedzialności to ja też będę pierdolić system i sobie ludzi porozjeżdżam kolejnych.

Bo jestem buntowanikem. Bo mnie system gwałci. To ja im kurwa pokaże jak to wszystko pierdole.

Gratulacje. Bieda umysłowa straszna.

6 godzin temu, Cycles napisał:

Czy masz zaufanie do policjanta, który rzeczywiście dba o bezpieczeństwo na drodze, a nie o statystyki i normę wypisanych mandatów? 

Oczywiście, że mam. Bardzo szanuje policjantów, ich pracę i wiem, że ruch drogowy dba o to, żeby na drogach było bezpieczniej. Nie są czepliwi, wykonują swoją robotę- możemy się nie zgadzać z niektórymi przepisami ale Oni nie wymyślają sobie ich z czapki. Pretensje do tych co te przepisy wymyślają i przyklepują.

 

5 godzin temu, Analconda napisał:

Samochód jest po to by przemieszczać się jak najszybciej.

Daj Panie Boże, żeby nigdy ktoś taki jak Ty nie otrzymał prawa jazdy.

 

Proszę również, żeby osoby nie posiadające prawa jazdy nie wypowiadały się w tym wątku. Więc danke i auf wiedersehen @Analconda.

 

@Krugerrand zgadza się, system szkolenia nie jest najlepszy ale to się tyczy bardziej niedoświadczonych kierowców. Natomiast Ci, którzy swoją brawurą stwarzają zagrożenie (o których jest temat) to są często doświadczeni kierowcy, którzy mają już swoje nawyki i większości przepisów już nie pamiętają.

Nie widzę tutaj innego wyjścia jak po prostu zwiększyć wymiar kary. Wydaje mi się, że jest to jedyne wyjście. 
 

@Orybazy ciekawe spostrzeżenie. Tylko, że np. w Niemczech, Norwegii jeździ się przepisowo, pełna kultura. Jeśli jakiś jegomość wie, że ma przed sobą ileś godzin jazdy, powinien sobie to tak zaplanować, żeby spokojnie zdążyć na czas. To jest takie proste. U nas wszędzie każdy się śpieszy. Czy ciężko jest wyjechać 10 min wcześniej do pracy? Ciężko jest spakować się po wakacjach godz wcześniej, żeby móc przewieźć rodzinę bezpiecznie?


W tym kraju jest problem z przestrzeganiem jakichkolwiek przepisów. Wszyscy najmądrzejsi.

Edytowane przez Jan III Wspaniały
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, Orybazy said:

Leczy się źródło choroby a nie objawy. 

 

Jasne. Tylko powiedz jak chcesz wyleczyć "a co mi zrobisz?" z cynicznym uśmieszkiem. Dotyczy nie tylko dróg. 

 

W momencie gdy byle gówniana sprawa cywilna trwa 2-3 lata i może zakończyć się "znikomą szkodliwoscią" albo jakimś śmiesznym wyrokiem. Spróbuj np. pozwać kogoś za zakłócanie ciszy albo dewastację mieszkania. 

 

System jest przegniły. 

 

Ps. Podam przykład. Znajomym gowniarz w płot wjechał. Straty ok 15 tys. Sprawa się już 4 lata ciągnie. Niby OC powinno pokryć powiecie? No to właśnie tak pokrywa. 

Edytowane przez maroon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, Jan III Wspaniały said:

Oczywiście, że mam. Bardzo szanuje policjantów, ich pracę i wiem, że ruch drogowy dba o to, żeby na drogach było bezpieczniej. Nie są czepliwi, wykonują swoją robotę- możemy się nie zgadzać z niektórymi przepisami ale Oni nie wymyślają sobie ich z czapki. Pretensje do tych co te przepisy wymyślają i przyklepują.

Widziałem już wiele razy jak dbają lecąc 90 na 50 (jechałem za nimi) żeby fotoradar rozstawić albo wymuszając pierwszeństwo na moście (komendant na oczach patrolu swoich podwładnych). 

Mandaty są częścią budżetu. Pojedynczy policjanci może i mają na uwadze bezpieczeństwo ale system jest nastawiony na $. Rozmawiałem kiedyś ze starym milicjantem z drogówki. Twierdził że kiedyś głównie pouczali, teraz jest "cennik" i norma do wyrobienia. Władza korumpuje, każda. 

Nie wiem czy wiesz że policjant może odmówić wykonania rozkazu (w tym stosowania się do przepisu).

U mnie policjanci wybierają do "suszenia" miejsce gdzie nie ma jeszcze budynków i jest dobre miejsce do zaczajenia się. Kiedyś mnie złapali bo jechałem za szybko w obszarze "zabudowanym".

Pytałem się o jakich zabudowaniach myślą bo ja tam tylko drzewa widzę. Był znak za drzewem, mandat zapłaciłem. 

Bezpieczeństwo jest ważne, ale nie za wszelką cenę (a na pewno nie wolności).

Pamiętaj że nie ma bezpieczniejszego miejsca niż izolatka w więzieniu. Ci którzy cenią bezpieczeństwo ponad wszystkim będą żyć w totalitarnych ustrojach jak zwierzęta hodowlane.

 

https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/policja-16793593/art-58

https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/615032,policja-drogowka-zory-korupcja-pobcie-lapowka-kierowca.html 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choćby od jutra. Popieram. Ostatni mandat zapłaciłem z 8 lat temu. Pierwszy w historii mojego jeżdzenia (obecnie 18 lat).

 

Chociaż lepsze byłoby zmniejszenie liczby punktów do zabrania PJ. 

 

Pomijam już fakt, że radiolek jest za mało na drogach, szczególnie trasach szybkiego ruchu. Inna rzecz, że masa kierowców głupieje, jak widzi radiowóz za sobą albo obok siebie. Albo barany zwalniają do 40-tki, albo robią jakieś głupie manewry. Albo boją się np. policję wyprzedzić, co jest szczególnie zabawne.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na drodze kierowcy odreagowują oraz wychodzą wszystkie kompleksy. Po prostu nasza mentalność jest również za kierownicą bo to kolejny aspekt "rywalizacji" w tak zwanym wyścigu szczurów - Jadę zajebistą furą, jadę szybko, jestem cwany etc.. Jazda po alkoholu jest po cichu tolerowana (dla picu robi się kampanie anty aby była) - akurat tutaj nie ma podziałów politycznych, ty nie ruszysz mnie za jazdę po pijaku a ty mnie nie ruszysz. 

 

Problem będzie coraz większy bo ludzie są jeszcze bardziej zajechani, zestresowani, rozkojarzeni, przebodźcowani i po prostu zmęczeni. A to cudowny przepis na wypadki.  I jeszcze na koniec kontrowersyjnie - nie każdy powinien mieć prawo jazdy, do tego trzeba mieć predyspozycje. Posiadanie samochodu jest wymuszane ze względu na mobilność i prace. Jak ktoś da ciała przy komputerze to najwyżej straci kasę - ale nikogo nie zabije. 

Edytowane przez Perun82
  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Perun82 said:

Problem będzie coraz większy bo ludzie są jeszcze bardziej zajechani, zestresowani i po prostu zmęczeni. A to cudowny przepis na wypadki.  

To jest na razie domena jedynie dużych miast. Idziemy w stylu hamerykańskim prosto w czarną dziurę. Albo może rosyjskim. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.