Skocz do zawartości

Proszę o rady - Żona odchodzi z dzieciakiem


Wilk

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, Pozytron napisał:

Jedno pýtanko. Po co podpisałeś umowę cywilną? Bracia tyłko pierdółą od rzeczy, że masz zdjęcia robić, nagrywać. A co? Ty detektyw jesteś? Oni nie podpisalì tych umów, bo są mądrzy, więc ńafrýwanie odpada. Załóżmy tak jak u mnie. Wszystko zapisane na mnie, jeżdżę Mìetkięm S klasa. Sąd? Po co Sąd? Bracia to wiedzą, bo przecież nigdy nie podpisali umów cywilnych z babami. Problem zostaje w miłości, w samotności, a te bencwały (bo inaczej ich nazwać nie można), zapłodnili babę (błąd nr 1), podpisali umowy cywilne na babę (błąd nŕ 2). Itd. Ale ty nie musisz słuchać rad dekli, którzy pieprzą 3 po 3, bo podpisali jakieś umowy, której ja nigdy nie podpisałem. A czy Marek to nie wiem. Wìęc radzę słuchać mądrych, a nie dekli. Tyle.

Ale po co te teksty i o co Ci idzie?

 

1. Red pill / Marek / MGTOW nie jest popularnym nurtem informacji od 200 lat żeby nie posiadanie tej wiedzy było jakąś wadą charakteru.

2. Lepiej posłuchać kogoś kto ten błąd już popełnił, przeszedł go i teraz wie co z czym się je i przestrzega Brata przed popełnieniem błędów które on popełnił. Z tej perspektywy to ja bym na przykład Ciebie nie słuchał bo jeśli nigdy nie podpisałeś umowy cywilnej to jesteś prawiczkiem rozwodowym który się wypowiada jakich to błędów nie popełnił. "You know nothing, Pozytron."

 

Ta wiedza winna być przekazywana z "dziada pradziada" ale została wyjebana i teraz tak naprawdę ją odzyskujemy z dodatkami w postaci nowych nauk: statystyk społecznych, psychologii czy choćby teologii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 hours ago, Kespert said:

Mowa o mieszkaniu, do którego Pani się wyprowadza. Nie należy ono do @Wilk. Nie wiadomo, czy należy do Pani, banku, czy też może do jej nowego faceta. I nie powinno to @Wilk obchodzić.

A wejście z buta do cudzego mieszkania, to cała lista odpowiednich paragrafów karnych, nie mówiąc już o tym, że "obrona miru domowego" to też termin prawny.

 

Dlatego na taką akcję, musi być odpowiednia podkładka w postaci pisma "z prośbą o udostępnienie do potwierdzenia warunków zamieszkania dziecka". Wtedy dopiero, to Pani musi uzasadnić odmowę udostępnienia, albo wpuścić.

Zaciekawiłeś mnie tutaj - czyli mówisz, że wynajmujący zwraca się z prośbą o czynsz do byłego męża, bez wspólnoty majątkowej? Takie coś to ściema na moje oko, legalnie to on może jedynie od Pani żądać kasy; a z kolei wtedy Pani może wnioskować o zwiększenie alimentów "na pokrycie kosztów".

Widzę, że nie znasz się, więc po, co mącisz. Odechciewa mi się dzielić wiedzą przez to. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że tutaj zrobiło się forum prawne. A myślałem, że to forum ma pomagać w relacjach z laskami, bo mówcie co chcecie. Z laską źle, ale (przynajmniej dla mnie) bycie samemu jest strasznie hujowe. Inna sytuacja jest, kiedy masz możliwość mieszkać jeszcze z kimś (brat, kumpel, itp.), wtedy jest o wiele lepiej przez czas kiedy hormony się unormują, albo najlepiej znaleść na szybko jakąś nową i wtedy jest lepiej. Nienawidzę być sam. To strasznie hujowe uczucie. I mówcie co chcecie. Jak się ma kogoś jeszcze, to zupełnie inna sprawa, a jak nagle facet zostaje całkiem sam, toprzejebane. A chodzenie do kumpli do baru dzień w dzień, mija się z celem. Ja nie potrafię żyć sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Pozytron said:

jak nagle facet zostaje całkiem sam, toprzejebane

Też uważam, że dla mnie to przejebane. Jak mi rękę upierdoli to też będzie przejebane. Jak mi kolejne kurwiszcze zacznie kłody rzucać pod nogi to też przejebane. Jak stracę zdolność zarabiania to też. Takie życie. Nauczyłem się, żeby nie popadać w desperację. To najczęściej prowadzi do jeszcze większego "przejebane".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.08.2020 o 08:07, Wilk napisał:

żona poinformowała mnie że wyprowadza się za kilka  wraz z moim dzieckiem

 

w momencie kiedy zaczyna bardziej ciągnąć do taty.

 

Powody to podawane jakieś sytuacje z przed  2 roku lub 3 lat.

 

Nie było między nami super

 

ale ciągnąłem to i starałem się bo chciałem mieć dobry kontakt z dzieckiem.

NIECH SIĘ WYPROWADZA.

NIE DYSKUTUJ.

UTNIJ KONTAKT.

 

Zapierdalać do sądu i składaj o widzenie/opiekę nad dzieckiem.

 

Tobie się tak wydaje bo podświadomość daje znać o utracie strefy komfortu.

 

Te 'powody' to moment kiedy podjęła decyzję o 'rozjebaniu rodziny'.

NIE DOCIEKAJ.

TO SIĘ nazywa "faza przetrfalnika".

W tym momencie ona czekała na możliwość oddania dziecka do przedszkola....oraz uzupełniał orbitę.

 

NIE było super, bo przeinwestowałeś relacje.

Za dużo dawałeś ona tylko brała.

Starałeś się!? 

Trzeba było się postawić. Teraz trudno.

 

Pogodz się z tym i niech idzie.

Niewalcz z nią tylko załatwiaj papiery.

 

NIE POPEŁNIAJ BŁĘDU i nie proś się o widzenia.

Jeśli to twoje dziecko sama zacznie Ci je wpychać....bo będzie potrzebowała czasu na nowego misia.

 

Ta część 'starałem się' to dowód przeinwestowania.

Stałeś się klaunem w jej cyrku dla dobra dziecka.   

 

Trochę to boli. Bajki dysney'a uczą czego innego.

Ale nie popełniaj błędów naiwniaków co się jeszcze bardziej starają bo dziecko.

To wymówka bo jak teraz zakiśić ogórka?

 

.... Z czasem zobaczysz.

 

A i zdejmij białą zbroję.

Już możesz.

 

 

-żona poinformowała mnie że wyprowadza-

 

Jakbyś NIE WIEDZIAŁ TO JEST SHIT test!!!

Ona sprawdza czy zostały Ci resztki godności?

Czy będziesz ją zatrzymywał?

Nazwijmy to testem ostatniej szansy.

 

ZASADNICZO laski, żony nie informują tylko WYPIERDALAJĄ/DAJĄ NOGĘ.

 

GENERALIZUJĄC, sprawdza czy będziesz się dalej płaszczył  CZY MOżE ODZYSKASZ JAJA.

 

....sam decyduj.

 

Edytowane przez Tornado
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.