Skocz do zawartości

Podli faceci, którzy nie chcą wiązać się z samotnymi matkami...


Rekomendowane odpowiedzi

Tak. Mamą którą Jula tak naprawdę nie chce być albo nie jest na to gotowa albo nie ma warunków, albo wszystko naraz. I nie współczuć rodzicom Julki ale Julce rodziców którzy ominęli tak ważny w życiu człowieka temat jak jego seksualność

Jak ja czytam  tematy o samotnych matkach, potem o tym ze kobieta nie może się puszczać na prawo i lewo oraz że nie może zwlekać z seksem dalej niż do 3 spotkania to mam olbrzymią nadzieję ze jak będę miał córkę to okaże się lesbijką.

Edytowane przez Libertyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, marcopolozelmer napisał:

Pierdolicie Panowie aż miło :)

Zdrowa sztuka zawsze będzie miała branie i to niezależnie od tego ile sobie natrzaskała bombelków i z kim.

Jeśli ktoś uważa inaczej, to albo jest hipokrytą, albo to są tylko jego bożonarodzeniowe życzenia.

 Chyba jeszcze bardzo mało wiecie o życiu i o tym skąd się biorą samotne matki. Przykre... 

Mówisz ?
Z racji tego , że jestem samotnym, względnie dobrze ustawionym mężczyzna, w dodatku funcjonującym zawodowo w dość kobiecym środowisku, dostaję non stop takie swat -propozycje. Kiedyś mnie to ruszało bo naprawdę jest masa atrakcyjnych kobiet z dziećmi . Niestety ZAWSZE to wygląda tak samo jak kiedyś trochę niezbornie ale celnie opowiadał na YT Marek. Po jakimś czasie wjeżdża tata bąbelka albo słyszysz, że nie jesteś jego ojcem. Bardzo szybko jest też opcja żebym kupił większe mieszkanie.
Jest też łożenie na nie swoje dzieci no ale to jest czasami miłe chociaż kiedy pod koniec miesiąca dostajesz wyciąg z karty albo znajdujesz stary sprzątając mieszkanie, nooo nie jest już fajnie - zwłaszcaa jesli nie jesteś graczem na forexie, rentierem, landlordem ani innym człowiekiem sukcesu.
Zdarzyło  się też po 4-5 miesiącach pytanie (nie ode mnie i to uważam za szczyt tupeciarstwa)  nt "otwartego związku " ahahahaha...To nie są żadne Dżesiki, wiele z tych kobiet szalenie podobało mi się 15-10 lat temu i nadal mi się podoba, no ale szkoda, że wtedy tak wybrały między ćpunem , rozwodnikiem, machlojem i obibokiem.
NIGDY W TO NIE WCJHODŹCIE POCHOPNIE CHYBA,ŻE JEST TO KTOŚ Z WASZEGO ŚRODOWISKA Z KIM WCZEŚNIEJ UDAŁO SIĘ WAM ZAPRZYJAŹNIĆ, EWENTUIALNIE WDOWA

  • Like 6
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Feniks8x napisał:

kutangen-karuzelen

 

4 godziny temu, Mat2206 napisał:

Benito cuckoldini

Chłopaki za dużo youtuba.

3 godziny temu, Carl93m napisał:

należy im współczuć

Raczej tobie takiego myślenia + ciekawostka kto lajkował twój wpis?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Personal Best napisał:

Mówisz ?

No mówię.

To o czym wspominasz, jak na przykład parcie na hajs, chyba nie jest domeną jedynie samotnych matek, no jest czy nie jest? 

Nikt nikomu nie każe mieszkań kupować czy cudzych dzieci utrzymywać, nie wiem no dla mnie akurat to są kwestie oczywiste,

które wyjaśniam od razu, tym bardziej że sam jestem ojcem małoletniego i od nikogo nie oczekuję, żeby moim synem się zajmował

czy cokolwiek mu kupował, ma oboje rodziców, mamę i tatę i to oni są od tego, nie ma co kombinować i mieszać dziecku w głowie. 

To samo działa w drugą stronę, każdy ma swoje i pilnuje swoich, ale takie rzeczy trzeba sobie wyjaśnić i na samym początku ustalić,

masz jasność sytuacji i w pełni świadomie decydujesz w co wchodzisz lub nie i masz w pompie jak obcy szczeniak ci powie, że nie jesteś jego ojcem.

Raz jak mi jeden gówniarz wyjechał z takim tekstem, to tylko parsknąłem w jego stronę, że nawet nie jest w stanie sobie wyobrazić jakie ma szczęście,

bo gdybym nim był, to by żałował że w ogóle się urodził, a jak jego starsza siostra jakiś czas później powiedziała, że jej też nie jestem,

to tylko zapytałem czy mam pomóc jej się spakować i jeszcze dzisiaj ją odwieźć do ojca. Zamknęła mordę od razu i temat został wyczerpany.  

 

Takie rzeczy, to są techniczne detale, które jak już wspominałem, należy wyjaśniać możliwie szybko i jak sobie poukładasz, tak będziesz potem miał.

Ja wszystkim moim laskom już na wstępie robię wykład na temat obowiązków i zasad oraz przywilejów każdego z osobna, moich, jej, dzieci czy kota.

Jeśli z jakiegoś powodu nie możemy dojść do wspólnego stanowiska w najważniejszych kwestiach, to taka znajomość zostaje zakończona i tyle.

Nie każda baba się nadaje do wspólnego życia, a czy ona jest samotną matką czy nie jest, to jest kwestia wtórna, mi tam akurat pasuje jak dziecko jest,

bo jakoś znacznie więcej pojebanych akcji przeżyłem z laskami co albo już mają dzieci dorosłe mieszkające osobno, albo nie mają dzieci wcale,

a jak jest jakiś mały bombelek i dziewczyna ogarnięta, ładna, zdrowa, zadbana i nie lata z dupą, to kurła panie, gdzie ja lepiej będę miał... 

 

Jedynym naprawdę istotnym problemem może okazać się pan tatuś, który lubi się uaktywnić na wieść o tym, że mama jego dzieci kogoś poznała

i wtedy bywa różnie, bardziej lub mniej sympatycznie, a niekiedy jest to uciążliwe na tyle, że relację lepiej zakończyć niż jak się wszyscy mają męczyć

albo któregoś dnia myszka uzna że musi dać jeszcze jedną szansę degeneratowi "bo jest ojcem dzieci" to też już przeżyłem i raczej nie polecam,

ale za to teraz wiem na co zwracać uwagę na samym początku znajomości, żeby uniknąć powtórki z rozrywki. Przynajmniej mam taką nadzieję...

 

Mimo wszystko, bo odchodzimy chyba od tematu, samotne matki mają swoje plusy dodatnie oraz plusy ujemne i rozchodzi się o to,

żeby minusy nie przesłoniły wam plusów, chociaż tak z drugiej strony na to patrząc... róbcie jak chcecie, więcej zostanie dla mnie :D

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Libertyn napisał:

Jakie jest rzeczywiste rozwiązanie? Prawo szariatu i kamieniowanie? Bykowe by  samotne matki były opcją na optymalizacje podatków?  Obowiązkowe badanie kodu genetycznego każdej osoby i ustalanie ojca i pod przymusem doprowadzanie do alimentów lub ożenku?

Myślę, że w dobrym kierunku idziesz - od siebie dorzucę jeszcze: społeczne ogólne piętnowanie zachowań niemoralnych wraz z wychwalaniem przez mainstream wartości tradycyjnych, zupełne odcięcie zasiłeczków, 500 plusów, dopłat itp. całego tego socjalizmu, wprowadzenie sprawiedliwości do sądów rodzinnych, obowiązkowe badania genetyczne też jak najbardziej.

 

2 godziny temu, Libertyn napisał:

Zresztą nie wiem skąd przekonanie ze samotna matka koniecznie została nią bo po pijaku dawała w klubie 10 randomom. 

Osobiście nie mam takiego przekonania, nie wiem jak reszta braci. Wątpię jednak, że wszystkie są ofiarami strasznego pecha a były bardzo odpowiedzialne. Jakby tak się zdarzyło to by nie szukały 'miłości' na tinderze tylko wykazałyby się tą odpowiedzialnością i zajęły się wychowaniem dziecka a nie szukaniem wrażeń, zastępczego 'taty' i dodatkowego źródła dochodu.

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, marcopolozelmer napisał:

ilu z was ma dziecko, że tyle wiecie o tym jak się w Polsce zostaje samotnym rodzicem?

Większość wie z czym to się je i nie posiada ani samicy ani  tym bardziej potomstwa. W tym przypadku mądrzy przed szkodą.  Po prostu od czasu do czasu trzeba użyć głowy a nie głowki.

Edytowane przez Perun82
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Pacman napisał:

zupełne odcięcie zasiłeczków, 500 plusów, dopłat itp. [...], obowiązkowe badania genetyczne

Ja się tylko tak dopytam czy za to obowiązkowe badanie genetyczne to ma płacić państwo (czyli ogół podatników) w ramach zasiłeczków i dopłat, czy też ma być prawny obowiązek, że jak Janusz z Grażyną sobie dzieciaka zmajstrują to z mocy prawa mają mu te badania zrobić i ze swojej kasy za nie zapłacić nawet gdy nie ma między nimi sporu co do pochodzenia tego dzieciaka.

 

Bo może akcje jakiegoś takiego laboratorium bym kupił.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, marcopolozelmer said:

Dobra, to inaczej, może zacznijmy od tego ilu z was ma dziecko, że tyle wiecie o tym jak się w Polsce zostaje samotnym rodzicem?

Proszę, kto na ochotnika?

Nie widzę tu związku. Partnerki wielokrotnie próbowały mnie łapać na bombelka. Zawsze powstrzymywała mnie analityczna część umysłu, która mówiła, że z tą konkretną panią to zbyt ryzykowne z takich i takich powodów. Z eks kontaktów nie utrzymuję, ale czasem jakieś tam "newsy" przez krąg znajomych dotrą. I co się okazuje, większość tych pań została samotnymi mamusiami. Zadziwiające, prawda? 

 

Jeżeli intuicja mówi, że coś jest nie halo, to należy jej się słuchać, a nie iść za popędem. 

 

Jasne, ludzie się zmieniają i potem jak bombelek się pojawi, to różne cuda się zdarzają, ale zasadniczo kobieta, która potem jazdy robi, zazwyczaj predyspozycje do tych jazd już miała wcześniej. Facetów też dotyczy oczywiście. 

 

Natomiast przypadków losowych typu śmierć czy choroba partnera nikt nie jest w stanie przewidzieć. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, maroon napisał:

Jeżeli intuicja mówi, że coś jest nie halo, to należy jej się słuchać, a nie iść za popędem. 

 

Dokładnie.

15 minut temu, maroon napisał:

Jasne, ludzie się zmieniają i potem jak bombelek się pojawi, to różne cuda się zdarzają, ale zasadniczo kobieta, która potem jazdy robi, zazwyczaj predyspozycje do tych jazd już miała wcześniej. Facetów też dotyczy oczywiście. 

Dokładnie razy 2.

16 minut temu, maroon napisał:

Natomiast przypadków losowych typu śmierć czy choroba partnera nikt nie jest w stanie przewidzieć. 

Dokładnie razy 3.

16 minut temu, maroon napisał:

I co się okazuje, większość tych pań została samotnymi mamusiami. Zadziwiające, prawda? 

W zasadzie intuicja, to praktycznie czysta matemtyka, to Ci się nie dodało podświadomie.

Pogratulować intuicji, lajków brak ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, marcopolozelmer napisał:

No mówię.

To o czym wspominasz, jak na przykład parcie na hajs, chyba nie jest domeną jedynie samotnych matek, no jest czy nie jest? 

Nikt nikomu nie każe mieszkań kupować czy cudzych dzieci utrzymywać, nie wiem no dla mnie akurat to są kwestie oczywiste,

które wyjaśniam od razu, tym bardziej że sam jestem ojcem małoletniego i od nikogo nie oczekuję, żeby moim synem się zajmował

czy cokolwiek mu kupował, ma oboje rodziców, mamę i tatę i to oni są od tego, nie ma co kombinować i mieszać dziecku w głowie. 

To samo działa w drugą stronę, każdy ma swoje i pilnuje swoich, ale takie rzeczy trzeba sobie wyjaśnić i na samym początku ustalić,

masz jasność sytuacji i w pełni świadomie decydujesz w co wchodzisz lub nie i masz w pompie jak obcy szczeniak ci powie, że nie jesteś jego ojcem.

Raz jak mi jeden gówniarz wyjechał z takim tekstem, to tylko parsknąłem w jego stronę, że nawet nie jest w stanie sobie wyobrazić jakie ma szczęście,

bo gdybym nim był, to by żałował że w ogóle się urodził, a jak jego starsza siostra jakiś czas później powiedziała, że jej też nie jestem,

to tylko zapytałem czy mam pomóc jej się spakować i jeszcze dzisiaj ją odwieźć do ojca. Zamknęła mordę od razu i temat został wyczerpany.  

 

Takie rzeczy, to są techniczne detale, które jak już wspominałem, należy wyjaśniać możliwie szybko i jak sobie poukładasz, tak będziesz potem miał.

Ja wszystkim moim laskom już na wstępie robię wykład na temat obowiązków i zasad oraz przywilejów każdego z osobna, moich, jej, dzieci czy kota.

Jeśli z jakiegoś powodu nie możemy dojść do wspólnego stanowiska w najważniejszych kwestiach, to taka znajomość zostaje zakończona i tyle.

Nie każda baba się nadaje do wspólnego życia, a czy ona jest samotną matką czy nie jest, to jest kwestia wtórna, mi tam akurat pasuje jak dziecko jest,

bo jakoś znacznie więcej pojebanych akcji przeżyłem z laskami co albo już mają dzieci dorosłe mieszkające osobno, albo nie mają dzieci wcale,

a jak jest jakiś mały bombelek i dziewczyna ogarnięta, ładna, zdrowa, zadbana i nie lata z dupą, to kurła panie, gdzie ja lepiej będę miał... 

 

Jedynym naprawdę istotnym problemem może okazać się pan tatuś, który lubi się uaktywnić na wieść o tym, że mama jego dzieci kogoś poznała

i wtedy bywa różnie, bardziej lub mniej sympatycznie, a niekiedy jest to uciążliwe na tyle, że relację lepiej zakończyć niż jak się wszyscy mają męczyć

albo któregoś dnia myszka uzna że musi dać jeszcze jedną szansę degeneratowi "bo jest ojcem dzieci" to też już przeżyłem i raczej nie polecam,

ale za to teraz wiem na co zwracać uwagę na samym początku znajomości, żeby uniknąć powtórki z rozrywki. Przynajmniej mam taką nadzieję...

 

Mimo wszystko, bo odchodzimy chyba od tematu, samotne matki mają swoje plusy dodatnie oraz plusy ujemne i rozchodzi się o to,

żeby minusy nie przesłoniły wam plusów, chociaż tak z drugiej strony na to patrząc... róbcie jak chcecie, więcej zostanie dla mnie :D

Wszystko to zgoda o czym piszesz
Ja tylko chciałem powiedzieć, że ZAWSZE to wygląda tak samo. Czy dotyczy to pani która ma jednego pierwszych MBA w Polsce ( to kiedyś było naprawdę coś) , nauczycielki czy recepcjonistki w prywatnej przychodni zdrowia. Nie ujmuje to nic takim paniom ani nie należy ich stygmatyzować. Każdy chce żyć dobrze. A  kobiety dodatkowo "speeduje się"  wmawiając im, że mimo wieku moga KONKUROWAĆ z  24 latkami,  a "obecne 40 stki + to dawne 30 stki" i tym podobne bzdury.
To że jak piszesz mają takie kobiety swoje plusy i minusy jest dla mnie oczywistą oczywistością, tak samo jak fakt, rozregulowania więzi rodzinnych najpierw przez turbo-kapitalizm, w tym "róbta co chceta"  a później przez podłączenie takich "ofiar" (?)  pod socjalna kroplówę.

Dobrze jest przypominać takie sprawy, bo być może czytającym wydaje się, że ich przypadek jest trochę inny - nie jest inny.
Jasne że w nic takiego nie należy wchodzić. Nalzey o tym po  prostu pisać

15 godzin temu, marcopolozelmer napisał:

Dobra, to inaczej, może zacznijmy od tego ilu z was ma dziecko, że tyle wiecie o tym jak się w Polsce zostaje samotnym rodzicem?

Proszę, kto na ochotnika?

Jestem ojcem z przyznaną opieką naprzemienną, ponieważ wiedziałem jakie cyrki odchodzą w sądach sam złożyłem pozew, żeby nie być uprzedzonym. Więcej w  tym celu kupiłem sobie nawet mieszkanie w najbliższym możliwym sąsiedztwie.
Nie widzę żadnego problemu ani wielkiej sztuki w wychowaniu dziecka. To kobiety odpierdalają szopki także po rozwodzie, korzystajac czesto z chóru nierobow w róznych MOPSACH czy innych urzędach. 
Problemem dużo większym niż w sumie infantylne "wiązać się z kobietą z bombelkiem czy nie " jest alienacja rodzicielska. Właśnie z tego względu i w imię męskiej solidarności proponuje aby każdy mężczyzna zastanowił się dobrze czy wiązać się z kobietą, gdzie w tle jest inny mężczyzna. Nie bad boj, kryminalista czy inny nieudacznik który nadrabia agresja własne "niemogectwo " lub lenistwo bo to wbrew pozorom żaden przeciwnik, szkodnik raczej,  tylko zdeterminowany kochający alienowany tata.
Zaś, powracając do trudu wychowania dziecka - prawdziwa "sztuką" było wychowanie dzieci w latach 70 tych i 80 tych, kiedy nie było niczego. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, maroon napisał:

Nie widzę tu związku.

To bardzo ciekawe, szczególnie w twoim przypadku, bo nie ukrywam śledzę z uwagą twoje wpisy i uważam je za jedne z najbardziej wartościowych na tym forum,

co chyba może świadczyć o tym, że jesteś inteligentnym facetem, któremu nie trzeba już tłumaczyć i objaśniać skąd się biorą na świecie dzieci.

Jeśli mamy się trzymać konwencji i retoryki wątku, gdzie samotne matki są przedstawiane jako tępe kretynki, które dały się zapłodnić jakiemuś debilowi, 

to szacując ostrożnie, że połowa męskiej obsady forum posiada jakieś dzieci... jak ich nazwiemy? No to są chyba właśnie ci debile zapładniający te kretynki, nie?

Czy może ktoś ma jakieś inne propozycje?

Dla uproszczenia, żeby już nie kombinować przyjmijmy, że każda samotna matka, to jebnięty kurwiszon, który bezmyślnie dał sobie machnąć bachora jakiejś łajzie,

a każdy ojciec tych bombelków, to półmózgi debil ruchający w klubowych kiblach dyskotekowe szlaufy, które później rodzą małe gówniaki i zostają z nimi same.

 

W tym miejscu może nadmienię, że to nie są moje jakieś wymysły, tylko krótkie streszczenie w dwóch zdaniach wątku w którym właśnie się znajdujemy.

Ponawiam więc zapytanie - czy jako ojciec dziecka samotnej matki, podobnie jak inni ojcowie na tym forum, też jestem półmózgim debilem ruchającym szony, 

a mama mojego syna nie zasługuje na ułożenie sobie reszty życia z kimś innym, bo jest tak spierdolona umysłowo, że nadaje się już tylko do utylizacji? 

Edytowane przez marcopolozelmer
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem dość krótko na tym forum i dołączyłem po przeczytaniu Kobietopedii.

Pan Kotoński wyraźnie zaznaczył, że jeżeli ktoś nienawidzi kobiet to znaczy, że ich nie rozumie i nie zrozumiał przekazu płynącego z ksiązki (wychodzę z założenia, że wiekszość z nas tutaj obecnych przeczytała tą ksiązkę/ksiązki).

Sporo jest tutaj tekstów typu (wyjęte z kontekstu):

11 minut temu, marcopolozelmer napisał:

Dla uproszczenia, żeby już nie kombinować przyjmijmy, że każda samotna matka, to jebnięty kurwiszon, który bezmyślnie dał sobie machnąć bachora jakiejś łajzie,

a każdy ojciec tych bombelków, to półmózgi debil ruchający w klubowych kiblach dyskotekowe szlaufy, które później rodzą małe gówniaki i zostają z nimi same.

 

Zdziwiło mnie to bardzo mocno, bo ja również uważam, że kobiety mają prawo, a wręcz obowiązek próbować ułożyć sobie życie. Fakt, że jest trochę roszczeniowych, głupich 'madek' nie świadczy że większość kobiet taka jest. Czasem każdy z nas dał się porwać chwili, dał się ponieść emocjom, nawet my, faceci. Tylko, że nam brzuchy od tego nie rosną ... (nie łączyć z kanapą i nadmiarem piwa :P )  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bargian napisał:

Fakt, że jest trochę roszczeniowych, głupich 'madek' nie świadczy że większość kobiet taka jest.

Powiedz takiej kobiecie, że nie masz pracy to zobaczysz ile w niej miłości do Ciebie, taki obraz wymaluje się w jej głowie.

Będziesz bezużytecznym narzędziem. 

d18ff662fd44fd9392ef46ab91a9ca1abb4c1e3f

  • Like 1
  • Dzięki 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mężczyzna od zawsze miał zapewnić byt rodzinie. Tak było 100 000 lat temu i tak jest dzisiaj. To jest normalne. Poza tym, sorry, ale dzisiaj facet bez pracy, na garnuszku rodziców, albo, nie_daj_boże na garnuszku kobiety to śmiech na sali.

Problem jest wtedy jak taka ma faktycznie dwie lewe ręce i nic nie potrafi zrobić, nie chce pracować, łącznie z brakiem opieki nad swoim dzieckiem. Wtedy to faktycznie jest nic nie warta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minutes ago, marcopolozelmer said:

Ponawiam więc zapytanie - czy jako ojciec dziecka samotnej matki, podobnie jak inni ojcowie na tym forum, też jestem półmózgim debilem ruchającym szony, 

a mama mojego syna nie zasługuje na ułożenie sobie reszty życia z kimś innym, bo jest tak spierdolona umysłowo, że nadaje się już tylko do utylizacji? 

Tak, mniej więcej tak. Też jestem w takim szambie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minutes ago, marcopolozelmer said:

To bardzo ciekawe, 

 

Nie, to nie jest ciekawe, a merytoryczność lub nie moich wpisów też nie ma związku. :)

 

Natomiast uściślimy skąd taka opinia, że samotna mamusia to szon i dupodaja? Opinie z dupy się nie biorą, na opinię trzeba zapracować. Więc najwyraźniej jest tak, że panie sobie na taką opinię zapracowały. 

 

Powtórzę jeszcze raz, to nie jest XIX wiek, jest dostęp do antykoncepcji, a seksualność nie jest tabu. 

 

Osobiście wydaje mi się, że bardzo dużą krecią robotę robi propaganda "Julka zasługujesz na księcia" i "Julka czemu jeszcze dzieci nie masz? Wspaniałą mamusią byś była!". I w podświadomości Julki ląduje, że nie ważne jak, ważne żeby był bombelek. A przy tym jak najłatwiej "księcia" złapać? No na bombelka. I kółko się zamyka. 

 

Wracając do tematu - wchodząc w związek widzimy co mamy. To nie jest tak, że jak pan lubi suto zakrapiane imprezki z kolegami 2x w tygodniu, to on się nagle zmieni w aniołka. Nie jest też tak, że jak pani robi dramy 3x dziennie albo batem ją trzeba pędzić do sprzątania, to nagle się stanie stabilną emocjonalnie pedantką dbającą o porządek. To tak nie działa. 

 

Kupa ludzi podejmuje decyzje pod wpływem li tylko i wyłącznie emocji, a potem wypiera konsekwencje tych decyzji i szuka usprawiedliwień. 

 

Nie mówmy o współczuciu, tam gdzie ewidentnie widać, że pani chodzi o nasz portfel, a nie o nas, a o to w większości wypadków chodzi. 

 

Czy znam pary, które związały się ze sobą mając dzieci? Znam. Jedną. Oboje z dziecmi, zrobili sobie trzecie wspólne, czwarte w drodze. Oboje mają wspólne pasje i cele. Na razie od 8 lat dają radę. I to jest ten przypadek kiedy coś takiego może zadziałać. 

 

Natomiast wersje pan z dziećmi, kobieta bez, czy pan bez, kobieta z, moim zdaniem w 9 przypadkach na 10 nie zadziałają, bo są zbyt duże konflikty interesów

 

I teraz taka historyjka. Mieszkałem kiedyś 3 lata w Londynie. Środowisko lepiej sytuowane. Sporo młodych dziewczyn z Polski, które przyjeżdżały szukać szczęścia i kariery. I co się okazywało? Dla tych dziewczyn nie był interesujący młody polak z perspektywami, tylko interesujący był Turek Ibrahim, Albańczyk Ahmed i ciemnoskóry Joe z Nassau. Większość wracała potem z brzuchem do pl, albo tkwiła w jakimś przemocowym gównie. 

 

Reasumując pani decyduje komu i kiedy daje, a pan decyduje czy chce daną panią zalewać czy nie. Szukanie usprawiedliwień swoich działań na zewnątrz jest niepoważne. 

 

Jak to się mówi: jest ryzyko, jest zabawa, tylko potem ewentualne konsekwencje trzeba brać na klatę, a nie płakać, że to on/ona złym facetem/kobietą był/była. 

 

Dodam jeszcze, że w dzisiejszych czasach zorientowanych na posiadanie hajsu oraz egoizm i egocentryzm, decyzja o posiadaniu dzieci jest zarówno dla faceta, jak i dla kobiety ogromnym ryzykiem. Przy czym kobieta ma o tyle łatwiej, że jest wspierana przez machinę socjalno-propagandową. Facet tego komfortu nie ma i w razie "W" zostaje sam ze swoimi problemami. 

Edytowane przez maroon
  • Like 8
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, maroon napisał:

Jak to się mówi: jest ryzyko, jest zabawa, tylko potem ewentualne konsekwencje trzeba brać na klatę. 

Problem w tym, że kobiety żadnych, dosłownie żadnych konsekwencji nie ponoszą. Relatywizm + społeczne przyzwolenie na każdy ruch. Forum to jest nic w porównaniu do tego, co faktycznie się dzieje i jak myślą kolesie. To jest sprawa przegrana. To wszystko, o czym tutaj dyskutujemy. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, maroon napisał:

I teraz taka historyjka. Mieszkałem kiedyś 3 lata w Londynie. Środowisko lepiej sytuowane. Sporo młodych dziewczyn z Polski, które przyjeżdżały szukać szczęścia i kariery. I co się okazywało? Dla tych dziewczyn nie był interesujący młody polak z perspektywami, tylko interesujący był Turek Ibrahim, Albańczyk Ahmed i ciemnoskóry Joe z Nassau. Większość wracała potem z brzuchem do pl, albo tkwiła w jakimś przemocowym gównie. 

To mnie wkurwia niemiłosiernie!

 

Wpierw gardzą Polakami a potem wracają by brać pieniążki, no kurwa...To samo jak szarpanki opisywał przypadki z Anglii, gdzie kobiety wchodzą w struktury tych dżihadystów czy innych debili, Ci im robią krzywdę i potem one chcą wracać :D 

A debile z UK je przyjmują i jeszcze wypłacają odszkodowania! Brak słów...

 

Chciała Turka, Albańca to wio do niego i ich społeczeństwo ograbiać. Wpierw gardzą Polakami w kraju potem za granicą, że ona Polaka? ZAPOMNIJ a następnie wracają do nas! Ależ mnie to wnerwia i mi krew gotuje takie zachowanie. Te traktowanie kobiet jak bezmózgich yeti mnie naprawdę irytuje, one DOSKONALE wiedzą kogo nasienie przyjmują w siebie, zresztą Polki są znane właśnie z tego, że się grzmią z murzajami w UK i innymi, wstyd i hańba. 

 

Tu jest filmik, oglądać - trwa minutę. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.