Skocz do zawartości

Koleżanka-olać już?


Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Kimas87 napisał:

Chyba nie zrozumiałeś mojego postu :). Ja bym nie chciał takiego stanu a to co ona pomyśli mam gdzieś. Chodzi o mnie

Ja wiem o co chodzi, bo to nic fajnego patrzeć na nią z innym i sobie wyobrażać co z nim może robić, to raczej normalny zdrowy objaw, zwłaszcza u faceta.

Zwróciłem jedynie uwagę na fakt, że laska odchodząc spaliłaby cię żywcem, gdyby musiała i ostatnie czym się wtedy przejmuje, to jak się będziesz z tym czuł,

że od miesiąca czy dwóch przed rozstaniem pruła się już z innym albo przynajmniej to planowała, dając ci dupy jak zawsze i szepcząc "kocham cię" do uszka ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, marcopolozelmer said:

I dlatego nie ma co za bardzo się przejmować ich pierdoleniem na koniec, że byłeś taki, a nie byłeś sraki, bo źle odstawiałeś mleko do lodówki albo kubek do zlewu,

bo to jest tylko ostatni akt przedstawienia, który każda musi odegrać przed samą sobą, żeby nie odchodzić z poczuciem bycia zakłamaną i wyrachowaną szmatą.

Popierdoli popierdoli, poczuje się lepiej i wyjebane na to, że miała ukartowany plan żeby cię odpalić, musiała tylko dograć detale jak to najlepiej zrobić i kiedy,

dlatego nie palą mostów dopóki nie są pewne nowej gałęzi, na którą planują przeskoczyć, ale jak już się upewnią, to nie ma zmiłuj, rozdepczą każdego bez żalu.

Zgadzam się w pełni.

 

Słyszałem też wytłumaczenie ewolucyjne dlaczego kobietom rozstania przychodzą łatwiej. Ma to sens, gdyż w dawnych dawnych czasach jeszcze gdy ludzie mieszkali w jaskiniach (ale później też) na polowaniach i wojnach ginęło wielu mężczyzn. A mężczyzna był jedynym źródłem utrzymania dla kobiety i potomstwa. Dlatego kobieta musiała umieć szybko zakręcić się koło innego myśliwego. Gdyby tego nie potrafiła lecz rozpaczała cztery lata z powodu śmierci ukochanego to ona i potomstwo umarłyby z głodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
W dniu 26.08.2020 o 22:55, dejmien69 napisał:

Witam Braci.

Oto Moja historia-napisze w skrócie.

Akcja zaczęła sie jakies 2 miesiące temu-kolezanka z pracy mówiła mi ze związek jej sie sypie i wogule.

Pytala sie mnie co zrobic,juz nieczula do faceta zadnej miłości i wogule.

Zaczęła do Mnie przyjeżdżać na spotkania(takie spacery,wyjscia na piwo itp-ale dalej byla w zwiazku).

Miesiac w takie spotkania wkoncu zakonczyla zwiazek-pisala mi-wysylala mi swoje zdjęcia co robi itp-takie pierdoly.

Aż pewnego momentu przyjechala do Mnie po pracy i poszliśmy na piwo-wypila 3 piwa i wrocilismy do mnie-powiedzialem jej ze albo sie rozbierze i pojdziemy sie wykapac razem albo zadzwonie po taksowke i wraca do domu-krepowala sie-ale sie rozebrala.

Bylo ostro pod prysznicem-buzi-palcowka-mowila mi ze niemoze bo jest po zwiazku i za krotko to trwa ze musi miec ten "czas".

Ja jej tez tam gadalem ze nic od niej nie wymagam ani tez zwiazku nie chce.

Pozniej poszlismy do łóżka i tez doszlo do "buzi buzi i palec"-ale miala jakas blokade bo ciągle mowila "ze nie teraz itp.

Jak już sie tam Nia pobawilem.

Pytala sie mnie czy moge sie przytulic to powiedzialem ze tak-ciagle wtulona była-ciagla nago bylismy.

Ale bylo widac ze sie mnie krepowala-niewiem czemu. 

Teraz jest tak ze jak przychodze do pracy to jakas oniesmielona jest-mniej gadamy niz wczesniej po tej akcji.

Mniej pisze-prawie wogule-niewiem czy to ja zjebalem czy poprostu ona ma taki metlik w glowie ze niewie co zrobic.

Czy poprostu dac jej spokoj i czy sama sie odezwie.

Wcześniej mi mowila ze jestem czyms wiecej niz kolega.

Ona ma 26lat a ja 34.

 Teraz Bracia mozecie mnie jechac co spierdolilem bo wiem ze w huj...kazdy robi błędy. 

Przepraszam za moja pisownię i za znaki-pisalem na telefonie i w pospiechu.

Ta sytulacja niedaje mi dobrze funkcjonować.

Z tego co piszesz wynika jasno brak zainteresowania kobiety twoja osoba i obrzydzenie na myśl o kopulacji. 

Zainteresowana kobieta bez cienia wątpliwości wskoczyła by pod prysznic z tobą i na palcówce i buziakach by się nie skończyło. Moim zdaniem kobieta miała potrzebę wygadania się i spędzenia czasu z miłym kolega, który ja wysłucha i umili jej czas. Daj sobie spokój i na pocieszenie by zapomnieć o niej zastosuj metodę klina czyli seks z inną kobieta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.