marcopolozelmer Opublikowano 31 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2020 5 minut temu, Kimas87 napisał: Chyba nie zrozumiałeś mojego postu :). Ja bym nie chciał takiego stanu a to co ona pomyśli mam gdzieś. Chodzi o mnie Ja wiem o co chodzi, bo to nic fajnego patrzeć na nią z innym i sobie wyobrażać co z nim może robić, to raczej normalny zdrowy objaw, zwłaszcza u faceta. Zwróciłem jedynie uwagę na fakt, że laska odchodząc spaliłaby cię żywcem, gdyby musiała i ostatnie czym się wtedy przejmuje, to jak się będziesz z tym czuł, że od miesiąca czy dwóch przed rozstaniem pruła się już z innym albo przynajmniej to planowała, dając ci dupy jak zawsze i szepcząc "kocham cię" do uszka ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diogenes Opublikowano 31 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2020 11 hours ago, marcopolozelmer said: I dlatego nie ma co za bardzo się przejmować ich pierdoleniem na koniec, że byłeś taki, a nie byłeś sraki, bo źle odstawiałeś mleko do lodówki albo kubek do zlewu, bo to jest tylko ostatni akt przedstawienia, który każda musi odegrać przed samą sobą, żeby nie odchodzić z poczuciem bycia zakłamaną i wyrachowaną szmatą. Popierdoli popierdoli, poczuje się lepiej i wyjebane na to, że miała ukartowany plan żeby cię odpalić, musiała tylko dograć detale jak to najlepiej zrobić i kiedy, dlatego nie palą mostów dopóki nie są pewne nowej gałęzi, na którą planują przeskoczyć, ale jak już się upewnią, to nie ma zmiłuj, rozdepczą każdego bez żalu. Zgadzam się w pełni. Słyszałem też wytłumaczenie ewolucyjne dlaczego kobietom rozstania przychodzą łatwiej. Ma to sens, gdyż w dawnych dawnych czasach jeszcze gdy ludzie mieszkali w jaskiniach (ale później też) na polowaniach i wojnach ginęło wielu mężczyzn. A mężczyzna był jedynym źródłem utrzymania dla kobiety i potomstwa. Dlatego kobieta musiała umieć szybko zakręcić się koło innego myśliwego. Gdyby tego nie potrafiła lecz rozpaczała cztery lata z powodu śmierci ukochanego to ona i potomstwo umarłyby z głodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iceman84PL Opublikowano 16 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2021 W dniu 26.08.2020 o 22:55, dejmien69 napisał: Witam Braci. Oto Moja historia-napisze w skrócie. Akcja zaczęła sie jakies 2 miesiące temu-kolezanka z pracy mówiła mi ze związek jej sie sypie i wogule. Pytala sie mnie co zrobic,juz nieczula do faceta zadnej miłości i wogule. Zaczęła do Mnie przyjeżdżać na spotkania(takie spacery,wyjscia na piwo itp-ale dalej byla w zwiazku). Miesiac w takie spotkania wkoncu zakonczyla zwiazek-pisala mi-wysylala mi swoje zdjęcia co robi itp-takie pierdoly. Aż pewnego momentu przyjechala do Mnie po pracy i poszliśmy na piwo-wypila 3 piwa i wrocilismy do mnie-powiedzialem jej ze albo sie rozbierze i pojdziemy sie wykapac razem albo zadzwonie po taksowke i wraca do domu-krepowala sie-ale sie rozebrala. Bylo ostro pod prysznicem-buzi-palcowka-mowila mi ze niemoze bo jest po zwiazku i za krotko to trwa ze musi miec ten "czas". Ja jej tez tam gadalem ze nic od niej nie wymagam ani tez zwiazku nie chce. Pozniej poszlismy do łóżka i tez doszlo do "buzi buzi i palec"-ale miala jakas blokade bo ciągle mowila "ze nie teraz itp. Jak już sie tam Nia pobawilem. Pytala sie mnie czy moge sie przytulic to powiedzialem ze tak-ciagle wtulona była-ciagla nago bylismy. Ale bylo widac ze sie mnie krepowala-niewiem czemu. Teraz jest tak ze jak przychodze do pracy to jakas oniesmielona jest-mniej gadamy niz wczesniej po tej akcji. Mniej pisze-prawie wogule-niewiem czy to ja zjebalem czy poprostu ona ma taki metlik w glowie ze niewie co zrobic. Czy poprostu dac jej spokoj i czy sama sie odezwie. Wcześniej mi mowila ze jestem czyms wiecej niz kolega. Ona ma 26lat a ja 34. Teraz Bracia mozecie mnie jechac co spierdolilem bo wiem ze w huj...kazdy robi błędy. Przepraszam za moja pisownię i za znaki-pisalem na telefonie i w pospiechu. Ta sytulacja niedaje mi dobrze funkcjonować. Z tego co piszesz wynika jasno brak zainteresowania kobiety twoja osoba i obrzydzenie na myśl o kopulacji. Zainteresowana kobieta bez cienia wątpliwości wskoczyła by pod prysznic z tobą i na palcówce i buziakach by się nie skończyło. Moim zdaniem kobieta miała potrzebę wygadania się i spędzenia czasu z miłym kolega, który ja wysłucha i umili jej czas. Daj sobie spokój i na pocieszenie by zapomnieć o niej zastosuj metodę klina czyli seks z inną kobieta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi